Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wioletttaaaa

jeszcze dzis moglam za mojego męża poreczyc ze mnie kocha i

Polecane posty

Gość gość
Tak, rozmowa jest potrzebna. Tylko czy on chce rozmawiać? Jeśli ma kochankę, żona go już nie podnieca, albo robi sobie dobrze przy porno, to raczej się nie przyzna. Będzie wymyślał różne dziwne powody, dlaczego nie chce seksu i tyle. Powody, które znam ;) : - bo jest późno a on zmęczony po pracy (standard) - bo ona jest mało spontaniczna - bo długo musi czekać, kiedy ona jest w łazience ;) - bo nie lubi prezerwatyw - bo ona jest za głosno podczas i on się wstydzi przed sąsiadami - bo ona jest za bardzo zboczona!!! - bo on może to robić tylko po alkoholu, inaczej ... nie wiem - bo on jest obrażony, nie wiadomo dlaczego A tak naprawde chodziło o to, że sie biedak uzależnił od pornosów i tylko to go kreciło. Oczywiście mąż wertykki może być wyjatkowym samcem i przezywać śmierć matki. Dlaczego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość florius
Ależ Wy lubicie się bawić w analizy nie mając do tego praktycznie żadnych danych... Pisałem tu wcześniej i jak sie okazało trafiłem dość dobrze. ROZMOWA to podstawa. Byłem z kobietą, która zachowywała sie podobnie jak Wertyka. " Rozmowa" z nią polegała na odpieraniu ataków, a to przeciez nie o to chodzi. Kobieta, z którą jestem obecnie już sie nauczyła, że jak coś jest nie tak to ma mi o tym spokojnie opowiedzieć i spokojnie posłuchać mojego zdania, a potem wspólnie rozwiązujemy problem. Kiedy jest tak, że na coś się wścieknie to może sobie pokrzyczeć itp. ale potem po prostu o problemie się ROZMAWIA. I nie zdarzył się jeszcze żaden, którego w ten sposób nie dało sie rozwiązać. Co do nieszczęsnej chusteczki Drogie Panie. Facet czasem jak zauważy, że się czymś upaćkał to po prostu to wytrze, wyrzuci chusteczkę i po minucie już o tym nie pamięta BO PO CO? ;) To Wy moje drogie macie zaimplementowaną pamięć do tematów typu "w co byłam ubrana 242 dni temu o godzinie 17:15 i jak Ty na mnie wtedy spojrzałeś... No jak możesz nie pamiętać?!?" A no właśnie facet może nie pamiętać, bo my drogie Panie nie przywiązujemy wagi do takich rzeczy. Cieszę się Wertyko, że porozmawiałaś z mężem i przyniosło to efekty. Zapamiętaj ten sposób, on się jeszcze nie raz przyda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Równie dobrze moze sie bać, ze żona znów zajdzie w ciążę. Prezerwatywy be, może chciałby, żeby wertykka się zabezpieczała, ale tego nie powie, bo nie chce wyjść na egoistę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to nie jest wyjątkowe przeżywanie śmierci matki. No jak można takie coś negować? Mówicie o tym tak, jakby mu chomik zdechł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko czy twój mąż nie obwinia się o śmierć matki? Z jakiej przyczyny umarła? Mówiłaś, że dość nagle. Co to znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to fajnie florius, że jesteś tego typu facetem, który lubi spokojnie rozmawiać i wspólnie rozwiązywać problemy. Nie wiem, czy to rzadkość czy nie, ale akurat faceci na których trafiałam, nie byli skorzy do długich rozmów i zwierzeń. Mój mąż na przykład jak ma problem to się nie odzywa i idzie spać. Co do męża autorki, to chyba nie myślisz, ze spokojnie opowie jej np o tym, ze ją zdradza i że z tą drugą jest mu duzo lepiej w łóżku. O to chodzi, że z wypowiedzi wertykki wynika przynajmniej dla mnie, że facet kręci. A jeśli kręci, to ma coś na sumieniu i niekoniecznie chce się z nią tym podzielić. Jeżeli moje czy innych domysły są bezpodstawne i bez sensu, to od razu można przyjąć, ze pisanie na kafe mija sie z celem. Przecież nie siedzimy w głowie faceta, to oczywiste. Więc cała dyskusja to tylko domysły, porównania i wyciaganie wniosków. Przecież nie jesteśmy jasnowidzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Trochę niektórzy z was pojechali z tym ze facet nie przeżywa juz śmierci matki i w takiej nawet sytuacji potrafi oddzielić seks od emocji. Osobiście uważam że jest bardzo niewielki odsetek ludzi którzy by tego nie przeżyli zbyt emocjonalnie. On z matką byl bardzo związany i zdaje sobie sprawę z tego ze w nim to siedzi. Do tego stopnia ze nawet nie moge poogladac zdjęć z imprez na których ona byla a tego tematu o niej nie wolno poruszac. Nawet jak cos o niej powiem on nigdy nie podejmuje tematu. Dopiero ostatnio cos wspomnial ze jego mama coś tam robiła i to chyba pierwszy raz kiedy powiedzial cos na jej temat od czasu pogrzebu. Czemu o tym nie wspomniałam? ? Nie chcialam i nie wiedzialam ze ten temat az tak sie rozwinie. Na co zmarla?? W momencie wykrycia raka miala juz przerzuty do mózgu a rokowanie w takiej sprawie jest fatalne. Miala 55 lat i jeszcze ten etap naszego zycia kiedy bylam w ciąży. Wiedziala ze bedzie miala wnuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
tez byłam w szok przeczytałam o tym oddzielaniu emocji od seksu i to w dodatku gdy tematem była śmierc mamy... masakra. Facet to nie jest jakis robot który wyłączy sobie uczucia na czas seksu. Chyba że to jakiś niedojrzały, zepsuty 19 latek wychowywany w patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze, używaj proszę wertykko przecinków, będzie łatwiej czytać. Po drugie, jeśli jest tak, jak piszesz i mąż jest w głębokiej załobie po matce, o czym wcześniej nie pisałaś, to dlaczego zafundowałaś mu taką jazdę o tę nieszczęsna chusteczkę i brak seksu? A po trzecie. Nadal nie widzę związku między śmiercią matki, która miała miejsce kilka miesięcy temu, a unikaniem przez męża seksu. Tym bardziej, ze podczas Waszej szczerej rozmowy w ogóle o tym nie wspominał (chyba), tylko podał zupełnie inny, dosyć błahy w porównaniu ze śmiercią matki powód. Ale najważniejsze, że Ty mu wierzysz. Może to tylko ja jestem taka nieczuła i tego nie rozumiem. Mamy pisać co myślimy o danej sytuacji, co własnie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
im wiecej szczegółow z życia zdradza wertykka tym bardziej jestem przekonana że jej mąż jest wrażliwym facetem. Ma szczescie ze ma takiego męża. Poza tym zgadzam sie z florusiem. Rozmowa najwazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
Myśle że wasze komenatrze wynikają z tego że nasza kultura jest nastawiona na raczej gruboskórnych facetów, którzy nie przyznają sie do swoich słabości i mają być zawsze 'gotowi'. W praktyce sie to wszystko teraz zmienia. Nowe pokolenie facetów już nie udaje samców alfa (na szczescie) i chwała im za to. Facet też może miec gorsze dni, nie musi udawac że ma wszystko pod kontrolą, jesli nie ma. Lepiej że sie tak zachowuje niż jakby miał zacząć pokazywac agresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, przecież wszędzie trąbią o tym, ze facet inaczej przeżywa, inaczej okazuje emocje i ze właśnie w przeciwieństwie do kobiety potrafi oddzielić uczucia od seksu. Rozumiem, że może mógłby nie mieć ochoty na seks zaraz po śmierci matki, ale przez kilka miesięcy? W takim razie moze potrzebna mu jest pomoc specjalisty? Nie obraźcie się, ale macie jakieś naiwne myślenie i podejście. Proponuję zatem, żeby mąż wertykki w ogóle nie patrzył na jej uczucia i potrzeby, tylko z żalu po matce wstąpił do zakonu. Bo jeśli ta żałoba ma tak długo trwać, to niech da żonie szanse na znalezienie partnera, który będzie miał ochotę na seks z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, w sumie zapomniałam, ze "nowe pokolenie facetów" to dziewczynki z grzyweczkami na boczek i w rureczkach. Mam prawie czterdzieści lat i widocznie przyzwyczaiłam się do gruboskórnych i takich też wolę. Wrażliwość wrażliwością, ale bez przesady. A tak przy okazji, ile Twój mąż ma lat, autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
12:11 to chyba źle patrzysz skoro widzisz samych w rurkach i z grzywkami na bok, ja widze takie jednostki, zdecydowanie wiecej jest dresów i normalnie ubierających sie facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie źle patrzę, wzrok już nie ten co kiedyś ;) A tak na serio, to przeraża mnie ostatnio wysyp jednostek, co to nie wiadomo jakiej są płci. Już nie chodzi o rurki, oni chodzą jak dziewczynki. Normalnie ubrani są faceci ze starszego pokolenia. Ale nie o tym mamy tu pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
12:25 to nie wiem gdzie Ty mieszkasz w takim razie ze taki wysyp tych jednostek widzisz ;) ja mieszkam w nie małym mieście i takiego wysypu nie widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bielsko-Biała. Przyjedź, zobaczysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci ze starszego pokolenia... ahh no tak, to Ci wiecznie udający że są głowami rodziny, a statystki pokazywały że w co drugim czy trzecim domu dochodzi do przemocy domowej. Rzezczywiscie są to super panowie... ;) haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
bo to jest dla was przecież takie męskie jak facet jest ograniczony uczuciowo i nastawiony tylko na seks ... ;) prymitywizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to moze okreslmy, co to dla kogo jest starsze pokolenie. Ja mam na myśli takich koło czterdziestki. Nie każdy z grzyweczką i w rurkach jest gejem i nie kazdy koło czterdziestki jest przemocowy. Nie wiem skąd wzięłaś te statystyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
a to mało kiedyś (koło 10 lat temu) programów było w których mówili o przemocy domowej i podawali takie statystki ciągle??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
jak kogoś pociągają samce alfa lub jacyś agresorzy to spoko... ale wertykka ma normalnego męża wiec nie porównujmy go do tych wiecznie chcących. Nie wazne jak, nie ważne gdzie bo on chce teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ograniczony uczuciowo, ale tez nie beksa. Taki, który radzi sobie z problemami, bo ma silny charakter. A nastawienie na seks to faceci mają zaprogramowane. Potrzebują co jakiś czas wyrzucić z siebie nadmiar nasienia, to naturalne. Po co dorabiać do tego jakieś ideologie? Robisz z facetów gościu77 jakieś uduchowione istotki, które funkcjonują tak jak kobiety. Tak nie jest, różnimy się i to bardzo. I nie o to chodzi, ze ma być stale gotowy. Chwila słabości może się zdarzyć każdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze słowo do gościa który twierdził ze mąż wertykki nie patrzy na jej potrzeby itd. Myslisz ze jakby był takim egoistą to byłoby jej na tyle przyjemnie żeby domagać sie seksu?? bo ja mysle że nie :P facet musi jej nieźle dogadzac jak jest w formie, wiec nie przesadzajcie w nazywaniu go egoistą i o wstępowaniu do zakonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
no więc jak sama stwierdziłaś ze chwila słabości sie moze zdarzyć każdemu to najwidoczniej teraz ta chwila przytrafiła sie jej mężowi. Zamiast jej dac mądrą rade żeby przeczekała aż sobie z tym poradzi to jej wmawiacie ze to dziwne że on nie chce itd. Szanowna czterdziestolatko sama sie gubisz w tym co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zauważ gosciu77 jaka jest przepaść między facetem stale chcącym a takim, który nie chce od kilku miesiecy mnie akurat pociagają twardzi faceci i nic na to nie poradzę ;) tylko, ze twardy nie oznacza od razu damskiego boksera dlaczego przechodzicie ze skrajności w skrajność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie to prowokacja. x baba mu robi awantury i ZAPOMNIAŁA wspomnieć że kilka miesięcy temu matka mu zmarła?! x A jemu ma sie nie chciec seksu bo nie moze konczyć w srodku i nie moga stosować żadnej z kilkunastu innych metod? x Przeciez to nonsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
i nie wydaje mi sie zeby jej mąż NIE miał silnego charakteru... siła charakteru to nie kwestia ubioru lub bagatelizowania problemów i zamiatania ich pod dywan ale ich ROZWIĄZYWANIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
uważasz ze jej mąż nie jest twardy bo przeżywa żałobe po mamie która była jego jedyną bliską osobą oprócz żony i dziecka???? bardzo masz dziwne podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy chwila musi trwać kilka miesiecy?Co mąż wertykki robił, żeby naprawić sytuację? Wybacz gościu77 ale wydaje mi się, ze jesteś jakąś małolatą, która jeszcze mało widziała i przeżyła.Świat nie jest idealny, niestety. Do gościa, który pisze, ze mąż musi nieżle dogadzać autorce. Być może, nie jestem ich materacem. natomiast znam przynajmniej jedną kobietę, która poniżała się i błagała faceta o jakikolwiek seks. Nie rozumiem tego, bo mam swoją godność, ale niestety i tak się czasem zdarza. Co u Ciebie nowego, autorko? Mam nadzieję, że wszystko ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×