Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

CZERWCÓWKI 2015

Polecane posty

Gość Mamuska Ktosia
kazdy podejmuje decyzje jak uwaza;)) moze gdybym zarabiala na tyle zeby nianie oplacic to tez bym chciala wrocic;)) nie wiem nie oceniam;)))ja tam tez bym chciala jedno po drugim;))) jak Bog da;))juz przy tym mialam problemy i dosc sie staralismy wiec tylko jak Doktorek pozwoli staramy sie o drugie;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rockowa mamunia
Ojj ja dzis niewyspana koszmarnie bo pół nocy nie spałam (mój pies chorował i szalał po domu z bólu...) ale nie daje się. Dziecko aktywne od rana więc i ja się nie poddaję i zaraz właśnie wybieram się na podwórko pospacerować bo słoneczko akurat wyszło. Tulipka32 popieram w 100% twoje słowa. Szczęsliwa mama to szczęśliwe dziecko i dlatego ja także nie będe miała wyrzutów raz na tydzień zostawiać maluszka z mamą (jest pielegniarką) lub teściową tylko po to żebym sama mogła się spełniać i rozwiać swoje pasje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rockowa mamunia
Wyjaśnię może dokładniej: raz na tydzień na całą noc (wtedy kiedy mam granie). Dla mnie śpiewanie jest całym życiem, dziecko będzie tak samo ważne ale uważam, że wszystko można pogodzić jeśli tylko się chcę - dla własnego szczęścia i zdrowia psychicznego :D ale dziecko też będzie wolało widzieć uśmiechniętą mamę niż taką niezadowoloną z życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathana
U Was słońce?! U mnie szaro,buro i ponuro, aż mi się z łóżka nie chce wstawać... Każda z nas ma pewnie inną sytuację: praca fajna i niefajna, itd. Np. w USA masz 3 tygodnie macierzyńskiego, natomiast w Czechach masz wybór nawet 3 lat. Myślę, że nikogo już nie dziwi fakt, że mama od razu wraca do pracy oraz taka, która decyduje się zostać z dzieckiem w domu. Wszystko zależy od sytuacji :) Ja mam dziś mega lenia, mama zadzwoniła, żebym na odbiad przyjechała i dla mężusia też da, więc nic nie muszę robić. Leniuchuję i życzę Wam miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraJL
Czesc.. Ratujcie mnie!! Gardło zawalone, kaszel paskudny. Okropnie się dzis czuje. Narobilam sobie syropu z miodu i cebuli, do tego babcia dala mi swoj syrop z mniszka lekarskiego. Na pewno lepiej jest niż rano. . Caly dzien leze a jak kaszle to bol w klatce piersiowej. Chce sie wygrzać porządnie. Błagam uważajcie na siebie teraz jest epidemia grypy, zapalenia krtani. Moja babcia (pielegniarka) mowi ze po prostu tylu ludzi w ośrodku nie bylo od dawna. Dbajcie o siebie!! Co do pracy to ja wracam po roku. Ale niestety będę musiała oddać dziecko do żłobka. Nie mam wyjścia. Moja mama pracuje a tesciowa zajmuje się dziecmi córki. Zreszta i tak nie chce babć obarczać opieka wychowaly swoje dzieci a ja jestem od tego żeby sobie ze swoim poradzic:) ewentualnie od czasu do czasu jak gdzies wyjdziemy ale nie dzien w dzien:) Wczoraj bylam u dermatologa z tym znamieniem to nic groźnego cale szczęście. Ale policzyl sobie 90zl za 10min wizyty. Ale moge spac spokojnie:) milego dnia dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliszonn
A ja natomiast chyba jestem stworzona do siedzenia z dziećmi w domu i bycia kurą domową, bardzo to lubię. Jeszcze zanim zaszłam w ciąże i pracowałam po 8 godzin dziennie, 5 razy w tygodniu, nie czułam sie dobrze. Zanim wróciłam do domu była 17.00. Nie miałam dużo czasu dla córci i to mnie najbardziej dobijało. Jedne kobiety nie wyobrażają sobie siedzenia w domu z dzieckiem, inne powrotu do pracy po roku. Mi się wydaje że wracając tak szybko do pracy zbyt wiele stracę. No i najważniejsze mój Mąż jest tego samego zdania, że powinnam zostać z małym w domu conajmniej do 2 i pół, 3 lat. P.s. U mnie też dziś szarówa i pada śnieg o dziwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i u mnie słonko już zaszło za chmury. Na dodatek nadciągają jakieś czarne, chyba śniegowe. AleksandraJL ja też byłam chora, ale na początku ciąży. Byłam przerażona, bo kaszel, katar ciągłe kichanie (mam alergię). Od tego wszystkiego brzuch mnie bolał i jeszcze się bałam bo wiadomo jak to na początku bywa :/ Leczyłam się syropami domowej roboty i dodatkowo lekarz kazał wąchać sprasowany czosnek. Z jakieś dwa tyg mnie trzymało. Wygrzewaj się i pij domowe syropy. Miejmy nadzieję, że szybko mnie. Ja idę na pewno na rok, mimo, że mieszka z nami moja mama. Co do macierzyńskiego to się zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chcieliśmy mieć różnicę wieku między Dzieciaczkami 2-3 lata i się udało bo będę 2 latka :) Mnie wszyscy mówili że przy mniejszej różnicy wieku to na początku jest trudniej ale za to potem dzieci mogą się ładnie razem bawić. Natomiast przy większej różnicy, starsze dziecko na pewno może pomóc w opiece nad młodszym rodzeństwem ale ze wspólną zabawą może być już różnie. Mnie osobiście już by się nie chciało po tych 4-5latach znowu wracać do pieluch i nocnego wstawania. No ale każda z nas sama podejmuje decyzję co do różnicy wieku :) Mi się po cichu marzy jeszcze jedno dziecko ale mój Mąż jest sceptycznie nastawiony i mówi że dwójka nam wystarczy. No ale zobaczymy jeszcze jak to będzie ;) Aleksandra kuruj się i szybkiego powrotu do zdrowia:)) sama przechodziłam przeziębienie w grudniu i też się trochę męczyłam. Pamiętaj dużo witaminy C czyli herbatki z cytrynką, miód z cytrynką itp. będzie dobrze :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marii26
Witam wszystkie czerwcowe mamusie :) jestem nowa i chętnie się przyłączę do pogaduszek :) Jestem w 21 tyg i 3 dniu :) termin mam na 4 czerwca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathana
Aliszon polecam płukanki na gardło: woda z solą, woda z rumiankiem albo woda z woda utlenioną w skrajnych przypadkach... no i witamy nową mamusię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rockowa mamunia
Aliszonn ja do pracy biurkowej też się nie śpieszę i nie mam zamiaru do niej wracać przez jakieś 2 - 3 latka tym bardziej, że tak jak pisałam planuje od razu drugie dziecko. A granie to zupełnie inna sprawa i do tego owszem zawsze mi śpieszno :) i nie ukrywam, że pieniążki z tego też są niezłe więc teoretycznie za pensję 1200 na rękę miesięcznie nie opłaca mi się zostawiać dzieci w przedszkolu luz z opiekunką żeby w tym czasie siedzieć w papierkach :) Marii26 witamy :) Znasz już płeć dziecka? A jak tam samopoczucie i brzuszek? Duży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliszonn
Rockowa widzę że łączysz przyjemne z pożytecznym, czyli realizujesz swoje pasje i jeszcze możesz na tym dobrze zarobić:) zazdroszczę. Ja jakoś nie potrafię tak na prawdę pokochać tego co robię. Może dlatego że jest to dość specyficzna praca- bo praca z dziećmi. Ciągle gdzieś z tyłu głowy miałam to że zajmuję sie obcymi dzieciakami a swoje oddaje do przedszkola i nie mam dla niego zbyt wiele czasu. Najgorzej było jak córcia była chora, musiałam kombinować żeby ktoś mógł z nią zostać a ja szłam do pracy;/ To było bardzo przykre, dlatego teraz staram sie jak najwięcej być z moją córcią i jej jakoś wynagrodzić te dwa i pół roku w ciągłym biegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipka32
Aliszonn ale jest mnóstwo powodów za tym, żeby dzieci chodziły do przedszkola. One to uwielbiają. Czemu myślisz, że to dla dziecka jakaś trauma albo że najlepiej mu z rodzicem? Wręcz przeciwnie :) Przecież musi się socjalizować z innymi, uczyć się radzić bez trzymania mamy za rękę (aż do zerówki). Pewnie że ja sama też nie jestem za żłobkami albo za tym, żeby 3 m-ce po porodzie wracać na pełny etat do pracy. Na szczęście mam taką możliwość, że rozsądnie i stopniowo mogę zwiększać długość pracy. Ale mam kilka koleżanek, które wracały po ok 6-12 m-cach na pół etatu nawet jeśli wszystko, co zarobiły wydawały na niańkę. Wszystkie mówiły, że dla własnego zdrowia trzeba się wyrwać z pieluch, odetchnąć, złapać kontakt z dorosłymi ludźmi etc Mój starszy syn b. chorował w przedszkolu i długo trwało za nim przestał ale był b. smutny kiedy musiał siedzieć w domu i nie mógł się spotkać z kolegami i paniami, które uwielbiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliszonn
Tulipka ale ja wcale nie mówie ze przedszkole to cos zlego dla mojej corci i ze tylko ze mna bedzie jej dobrze. Wrecz przeciwnie, moja corcia jako jedynaczka w przedszkolu spedza srednio 7 h dziennie i bardzo to lubi. My z mezem rowniez jestesmy bardzo zadowoleni z tego ze mala chodzi do przedszkola bo pieknie sie tam rozwija.Chodzi mi jedynie o to ze jak pracowałam na etacie to po powrocie do domu trzeba bylo zrobic cos do jedzenia, pranie prasowanie itd i dla malej zostawalo mi z godzinke moze tak tylko dla niej. Uwazam ze to bylo o wiele za malo. teraz mam dla niej cale popoludnie i wieczor poki nie pojdzie spac. Czuje sie lepiej z tym ze wiecej czasu moge poswiecic mojemu dziecku i widze ze tez sie to bardzo podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kurcze nie wiem od czego zacząć :/ moze od tego ze wspozyjemy z mezem bez zabezpieczenia (stosunek przerywany) mamy już jedno dziecko i teraz tak w grudniu mialam okres 6 i jak sie potem okazalo dostalam tez 28 albo 29 ktory trwal 3 dni. w styczniu mialam zwaroty glowy nigdy wczesniej takich nie mialam . Z uwagi na to ze czesto boli mnie glowa 26 stycznia wzielam 1 tabletke rano przeciwolowa i nic mi nie przeszlo wzielam 2 wieczorem i pojawilo sie po pol godziny rozowy nalot pomyslalam ok dostalam okres ale co dziwne to bylo tylko plamienie przez cala noc nie zaplamilam podpaski . To bardzo dziwne bo raz mialam okres a raz nie . Do tej pory okres mialam regularny 4 dni max . zrobilam test ciazowy wyszedl negatywny czuje sie fatalne brzuch mnie boli i mam nabrzmiale piersi . czy moze to byc ciaza? w pierwszej ciazy robilam 2 razy test ciazowy i wszly negatywnie dopiero za trzecim razem wyszlo z e jestem w ciazy podpowiedzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Jak się dziś czujecie? U mnie nasypalo znowu śniegu, wszedzie jest biało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też biało, śnieg dosypał. Ale to dobrze, bo jutro przyjeżdża siostra z dziećmi i obiecałam im sanki ( oczywiście mój mąż będzie koniem pociągowym i jeszcze o tym nie wie :) ) A dziś czeka mnie wielkie sprzątanie, bo malowaliśmy pół domu. Także idę brać się do roboty. Miłego dnia życzę i dużo kuksańców z brzuszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rockowa mamunia
U mnie też pięknie biało za oknem :) Idealnie żeby spędzić dzień na świeżym powietrzu! :) Miłego dnia kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wera 33
A ja uziemiona, dziecko chore od 5 dni - grypa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathana
Ach takie piękne słońce, że aż miło się robi. Szkoda, że sobota to dzień porządków, ale może jutro też tak będzie i pojedziemy na wycieczkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila1976
AleksandraJL współczuję przeziębienia ja cały czas walczę z przytkanym nosem ale chyba na próżno :( cały czas tkwię w miejscu. Aliszon ja mam tak jak Ty, akurat jak zaszłam w ciążę skończyła mi się umowa o pracę, byłam na zastępstwie ponad 2,5 roku i kobieta, którą zastępowałam wróciła do pracy, a że ciężko przechodziłam pierwszą ciążę aż do 6mca to nie było mowy o szukaniu pracy tym stanie, w międzyczasie robiłam studia, jak synek się urodził przerwałam studia na rok czasu, uznałam, że z takim Maluszkiem muszę wybrać albo dalej nauka albo karmienie piersią, a że synek był mega cycocholikiem wzięłam dziekankę. Po roku wróciłam na studia nadal karmiąc piersią jakoś dało się pogodzić kiedy synek był już starszy. W międzyczasie staraliśmy się z mężem o drugie dziecię, niestety jak test ciązowy pokazał mi 2 kreseczki tak po 50dc dostałam krwawienia, lekarz zalecił odstawienie synka od piersi by się stymulować do owulacji (z którą miałam problemy) miesiąc po odstawieniu synka, zaszłam w ciążę, urodziłam kolejnego synka, skończyłam studia. Po 7mcach od porodu przestaliśmy się z mężem zabezpieczać, uznaliśmy, że co ma być to będzie, ale ciąża ta była dla nas wielkim zaskoczeniem, nie sądziliśmy, że jednak tak szybko się uda. Dodam, że o pierwsze dziecię staraliśmy się ponad 1,5 roku, żaden lekarz nie chciał się podjąć leczenia nas, aż wreszcie jeden skierował nas do kliniki leczenia niepłodności i tam po prawie pół roku wreszcie się udało zaciążyć i donosić ciążę :) Dlatego też ja wolę z dziećmi w domu zostać póki małe, starszy synek niebawem pójdzie do przedszkola, ale prywatnie (państwowo nie spełnia warunków bo ja nie pracuję) uważam, że przedszkole jest dziecku potrzebne bo mama jak mama, zawsze znajdzie jakieś zajęcie dla dziecka, to malowanie farbami, kredkami, flamastrami, kolorowanie, wyklejanie, wycinanie, lepienie, klejenie itd. ale współpraca z innymi dziećmi wygląda zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korona1002 jasne, że może być ciąża, najlepiej zrób betę HCG lub złóż wizytę swojemu ginekologowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o skazę białkową moi synowie niby ją mieli, a na pewno młodszy ale nie każdy nabiał mu szkodził, od początku karmiłam go piersią i nadal karmię i już nie widzę oznak skazy ale na początku karmienia, kiedy ja w swojej diecie miałam np. mleko to synek dostawał wysypki, miał śluzowate kupki (czasem zielonkawe) a np. dziennie jadłam/jem masło a to przecież też nabiał i po tym nic mu nie dolega :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Dziewczyny właśnie sobie przypomniałam robilyscie posiew z pochwy? Mi kazała a to póki co to olalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Lila moje dziecko tez non stop miało biegunki . Jadł to ochydna smecte. A nie miał skazy bialk. Przeszło mu jak zaczął dostawać probiotyki, miał gęstsza dietę i wyrosnal z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Do mam co maja juz dziecko, hmmm, nie przeraża Was choć troszeczkę powrót do intens wychowania niemowlęcia? Starszy jak urodzi sie Sara bedzie mieć 4 pełne lata ,juz sam duzo zrobi koło siebie, jeszcze dodatkowo mu imputuje ze bedzie mi pomagał przy dziecku :) fajnie sie nam z mężem żyje bo mamy czas dla siebie a nie tylko dziecko i dziecko. Ja wiem ze przy 2 inaczej ale problemy sa te same. Dziewczyny rada doświadczonych koleżanek :) odpoczywać i odpoczywać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Mamuśki. Ja nie pomogę w kwestii drugiego dziecka, ale mam inne pytanko z rana. Jaki będziecie mieć poród? Tzn chodzi mi o mamy, które rodzą sn, albo rodziły poprzednie dzieci. Chcecie obecności męża lub kogoś z rodziny... Miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój komentarz z rana się nie dodał :/ Miałam takie pytanie: chcecie rodzic same, czy z mężem, bądź kimś innym... Ja chciałam sama, później z mężem lub siostrą, a teraz znów byłabym za normalnym, bez najbliższych. Sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipka32
Wera33, u mnie wyjdzie prawie 7 lat roznicy, synek chodzi teraz do I kl. Mamy luz blues, zrobi wokol siebie wszystko, mozna go zostawiac z niania (choc to akurat od niemowlaka) ale mozna np. popoludniu poczytac ksiazke czy cos bo on sie sam bawi, nie trzeba wciaz patrzec, co dziecko robi i dlaczego jest cicho w pokoju :) . Zawioze do kolegi i pojde na zakupy etc Przykłady można mnożyć. Jestem przerażona powrotem so pieluch, karmienia cycem i bycia uwiazana przez pierwsze miesiace do dziecka. Te z Was które nie maja dzieci, wiadomo, że dużo się rozmawia o tym jak to będzie i że życie staje do góry nogami, ja pomimo tego się nie spodziewałam tego, co było po porodzie. Mój syn do 3 m-ca ssał cyca non-stop, miałam czasem poczucie ze karmie go 24/dobe. Nie chcial spac sam w lozeczku, nic nie chcial tylko cyca. Wiec pierwsze 3 m-ce to byla masakra! Potem na szczescie lepiej (choc zaczal duzo chorowac). Licze na to, ze drugie dziecko bedzie lepiej w dzien spalo ale prawda jest taka, ze to karmienie na poczatku jest wykanczajace! Te które karmią butelką mają 50% mniejszy kłopot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipka32
Aniołkowa mama, jeśli chodzi o poród, to wcześniej o tym posałyśmy. Ja pierwsze dziecko rodziłam sama i bardzo się coeszę, że tak było. Obecnie albo będę znów rodzić sama albo myślałam o douli. Uważam, że mama lub przyjaciółka mogą za bardzo panikować (choć to kwestia indywidualna) a z mężem nie chce (on też nie chce więc ok). Kobiety zawsze rodziły z kobietami i uważam, że to nie głupi pomysł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×