Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marlenka2206

Mamy na marzec 2015r

Polecane posty

Gość ulubiona123
Hej dziewczyny, co słychać? Nic się nie odzywamy...Napiszcie coś co by nam wątek nie umarł śmiercią naturalną :) U nas ok, tyle że mały coraz mniej śpi i w dzień i w nocy, zrobił się też bardziej towarzyski :) Jak Wasze dzieciaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej to ja marlenka. U nas teź ok chociaź na wszystko brakuje mi czasu jeszcze teraz przed swietami. Ja przeszlam na mm i Jest troche lepiej. Lene nie boli juź brzuszek. Ja teraz przepalam pokarm. Zallatwilam sobie bromergon ale to okropny lek. W nocy strasznie mnie mdlilo po nim a musialam wstawac do Leny. Oby szybko pokarm zanikl bo to uciazliwe teraz dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latorek
część dziewczyny. my też całkowicie na mm podaje małemu hipp combiotik jest w miarę ok ale te kupy dalej szału nie robią. nie chce za to cwaniak pić wody bo przepajac trzeba a ten pluje jak nic :-) no ale zawsze coś wypije. zjada różnie od 30.ml do 90 W zależności od humoru chyba. przybiera już ładnie, ma 3 tygodnie i waży 3770 :-) tylko jeszcze prze to że raz zje 30 a raz 90 to i nie możemy zawsze tych 3 godzin odstepu przypilnowac. w nocy nie śpi szybką.ładnie i budzi się na jedzenie co 1,5 godziny co dwie, zje 30 albo 50 i dalej śpi. chodzę już normalnie na rzesach ze zmęczenia. może.mu się to w końcu ureguluje. 24 kwietnia idziemy na szczepienie. a jak u was kiedy szczeponki? marlenka a jakie twoja córcia pije mleczko? i co ile i ile? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latorek
nie wiem która szczepionek wybrać ehhhh naczytalam się i teraz głupia już jestem.od tego wszystkiego. albo te na nfz albo te skojarzone muszę przemyśleć bo już.niedługo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakotaka1
Latorek, jeśli to Ci pomoże to ja wybralam 5w1 ze wzgledu na cene, a 6w1 rozni sie tylko tym, ze w 7 miesiacu nie ma szczepienia na WZW typu B a przy 5w1 jest to szczepienie. I kilku moich znajomych tez bralo 5w1 albo 6w1. No i oczywiście na pneumokoki i rotawirusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Tu Pangaz. U nas ok. Chociaz moja Malenka ma chyba jakas alergie,bo dostala okropnej wysypki,pojawily sie nitki krwi w kupce. Nabialu nie jem od 3tyg wiec to nie to... Oczywiscie u lekarza bylysmy,ale stwierdzil,ze dzidzia zdrowa a ja pewnie cos niedobrego zjadlam.Ehhh... Uroki kp <3 Ale jeszcze jakos staram sie wytrwac i nie przechodzic na mm. Zawsze chcialam karmic piersia. Chociaz mecze sie,bo trafil mi sie straszny glodomor. W dzien wisi caly dzien na cycku. Caaaaly dzien...wczoraj bylam taka wyssana,ze Mala ciagnela juz tylko na biezaco po kropelce,a jak sie ja odkladalo od piersi to ryczala z glodu. Masakra...musialam podac awaryjna butelke mm,jak spala to chociaz naprodukowalam pokarm w piersi. Przynajmniej wiem ile zjada,zeby sie porzadnie napchac i spac 2,5h -okolo 100-110ml. Nie dziwne,ze taka wyssana jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny dlugo sie nie odzywalam bo przenosilam ciaze o 7 dni i trafilam do szpitala na kontrole.Na szczescie juz w nocy zaczelo sie cos dziac i juz o 15:50 na swiecie byl Tymus. 3,5 kg 56cm i 10pk-jestem z niego taka dumna:)) No i z marcowej mamy stalam sie kwietniowa(02.04.15) ;) niestety nie wyszlismy ze szpitala po 2 dniach bo malemu podskoczylo CRP i musial dostac antybiotyk teraz tez jest naswietlany bo zaczal sie zazolcac. Ale moze jutro sie uda wyjsc:) karmie piersia-mala masakra.Ale pomogly mi te nakladki z awentu'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenka2206
Witam . Mi ostatnio czasu brakuje. LENA JUŹ DOAMGA SIĘuwagi w dzień a jak juź zaśnie to albo spratam ,prasuje lub gotuje. U nas ok. Po szczepieniu na szczęście nie było nawet gorączki. My kupowiliśmy tą 5 w 1 bo tal dpradził pediatra. Mieliśmy szczepić w czwartek na rotawirusy i pneumokoki ale wyczytałam,źe na pneumokoki moge szczepić po roku więc wtedy zaszczepie bo teraz za duźo kasy idzie na to wszystko a na rotawirusy nie szczepie bo znajoma szczepila a dziwcko i tak w szpitalu wyladowało. Dużo to kosztuje a nie daje gwarancji więc licze na to,źe Lenka przejeła przeciwciała odemniw bo ja odporna na to jestem. Ja karmiłam cycem przeszły moes ale potemLena potrzebowała coraz więcej jedzenia i wisiała na cycu co 20 min i tak przez 3 tyg. Niw przetrwałam tego. W dodatku jeszcze xokropna dieta. No cóź wymiękłam i teraz tego źałuje. Przy drugim dziecku juź się tak nie poddam. lenka ma juź prawie dwa mies 61cm i 5 kg. Jest cudowna. A co tam u Was? Nie wiem kiedy teraz zaglądne ale mam nadzieje,źe za niedługo. Trzymajcie się zdrówka dla maluszków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenka2206
Hop hop... jest tu jeszcze ktoś?? Jak tam Wasze maluszki??? Lenka ma się ok.Mamy mały problem z przepuklinką ale wybieram się do hirurga.Za niedługgo kolejne szczepienie nas czeka. Co tam u Was słychać??Pewnie brak Wam czasu tak jak mi.Lenka coraz mniej śpi w dzień a wieczorami ja już padam.Wcześniej wieczorami sprzątałam ale teraz kałade się wcześniej spać ponieważ ostatnio niewyspanie dało mi tak w kość,że zaczeło mnie słabić.Nie moge sięe już doczekać tych przespanych nocy ale jeszcze sporo musze na to poczekać.Lena je w nocy co 3_4godz .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Marlenka!! Tu Pangaz. U nas ok. Corcia jest super! Grzeczna,pogodna,smieje sie od rana do wieczora,juz gluzy. Oj,ale moze nie bede tak chwalic,bo mi sie dziecko popsuje hihi. Ja nadal karmie piersia. Wiem Marlenka co przezywalas,bo Mala wisiala kilka tygodni noooon stop na piersi. Calymi dniami. Tylko odstawilam zaraz ryk. Ale zawzielam sie i teraz jest super. Karmienie nie trwa 40min jak kiedys. Teraz 5-10min i najedzona. Pokarm narazie mam. Im wiecej pije tym wiecej mleka. Marlenko jesli zalujesz przejscia na mm to moze sprobuj znowu rozhustac laktacje? Skontaktuj sie z doradca laktacyjnym. Poczatki sa koszmarne,tez myslalam o rezygnacji,ale ciesze sie,ze tego nie zrobilam. Teraz iwazam,ze to wygodniejsze niz mm. Zwlaszcza w nocy. Ale nie miej wyrzutow sumienia. Troche jednak karmilas,Lenka wyssala siare. No i nie boli jej juz brzuszek.Moze lepiej jej sluzy mm niz Twoje mleczko. Moja cora jest alergikiem i tez jestem na strasznej diecie. No,ale sa plusy. W 7tyg po porodzie zrzucilam juz cale ciozowe 15kg. Skonczylysmy kuracje antybiotykiem,bo mialysmy problem z kupkami. Cora zarazila sie bakteria w szpitalu. Jest juz ciezka,wazy prawie 6kg i coraz ciezej mi ja nosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I Marlenka nie narzekaj . Lenka bardzo ladnie spi w nocy.3-4h to super. Moja od kilku dni ma pierwszy sen dluzszy ok 6h,ale potem co 2h. I tak bylo caly czas. Budzila sie w nocy co godzine,dwie. Ale rozumiem,ze przy mm to troche bardzirj meczace. Trzeba zrobic ,podgrzac,isc do kuchni... Ja wystawie cycka i juz. Tylko,ze mnie maz nie zastapi hihi. Teraz cora juz nie zalatwia sie w nocy,ale przez tw bakterie do twj pory robila kupke po kazdym karmieniu. Takze w nocy... czasem przed karmieniem tez.. to bylo straszne... miliony kup...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenka2206
Pangaz jak pokarm został przepalony to już się go nie będzie miało.Ja teraz jestem sama i padam ze zmęczenia.S poleciał a Lena coraz mniej śpi i domaga się uwagi.Ostatnio byłam u lelarza bo mnie słabiło ale wychodzi na to ,że organizm się buntuje bo brakuje mi snu i jestem zmęczona.Ja też zrzuciłam już to co przytyłam w ciąży.Teraz wziełam się za siebie aby schudnąć jeszcze więcej. Lenie raczej moj pokarm nie sprzyjał:(Karmiałam mies i przez ten czas płacz i wcale nie spała po mm spała od razu po 3 godz.Żałuje tego bo lubiłam ją karmić i teraz postąpiła bym inaczej ale mi nie miał kto podpowiedzieć abym udała się tu czy tam albo inaczej robiła.Przy drugim dziecku już będe wiedziała co robić:) Jak na razie Lenka rośnie i z każdym dniem jest coraz fajniejsza:) Ja uwielbiam ją nosic bo wtedy sie przytulamy:) Wszyscy mi mowią,że nie powinnam jej tego uczy : ale co tam ja to uwielbiam i ona też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaDwochCoreczek
Hej :) Zajrzalam czy watek jest :) U nas jakos leci. 14 czerwca chrzest Alusi. Maz ostatnio byl przeziebiony i teraz starsa corka tez coscniewyrazna. Boje siwle wec o Ale. Karmie piersia. Nue jem nabialu,jajek zadnych owociw. Mamy wysypke i kolki. Kolezanko wyzej na jakiej dieci jestes. Opisz sytaucje dokladniej. U na pewno nabial spowodowal czeerwone suche plamy na dekolcie,szyi....bieda. glodna chodze. Pozdrawiam serdecznie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorek88
Dawno tu nie zaglądałam bo pierwsze dwa miesiące macierzyństwa dały mi w kość. Karmienie mnie wykonczylo.Najpierw obolale sutki, które aż krwawily robiły się strupki a potem aż 3 razy razy miałam zapalenie piersi. Po ostatnim zrobił mi się ropień w piersi i musieli mi go chirurgicznie usuwać-masakra. Więc ostrzegam dziewczyny: sprawdzajcie piersi,jak zrobi się jakaś grudka masujcie ale jak to nie pomoże idzcie odrazu do lekarza. A tak poza tym to Tymek waży już 5200 i zaczął się pięknie uśmiechać uśmiechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zaglądam w wolnej chwili.Fajnie,że znajdujecie chwilke aby zaglądać:) Unas ok chociaż mamy kilka problemów:(Lena miała przepukline i lelarz jej to zaklejał ale nie wklęsło sięe do końca.W poniedziałek ide do chirurga prywatnie i zapytam co dalej z tym robić.Lena też ma jakieś uczulenie ale nie wiem na co.Podaje jej tylko mm z zagestnikiem i witaminy.Teraz lelarz przepisal fenistil krople i hej podaje.Pierowsze pokarmy mam wprowadzać od 6 mies. Jestem też umowiona do ośrodka dzieci z zaburzeniami rozwojowymi bo mam podejzenia ,że Lena ma napięcie mięśniowe.Strasznie wygina mi głowe do tyły:(Główka ucieka jej też na prawą strone.W tym ośrodku badaja już wszystko.Mamy nawet logopede:) Tak po za tym ok.Jakoś dajemy rade bez S.Lenka już jest ciekawa świata i gdy jesteśmy na ogrodzie to ja nosze na rękach a ona się5 rozglada.Obecna waga Leny to 6200.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej tu Pangaz. Jak tam.mamusie? Jak sobie radzici My coraz lepiej ;) Corcia juz jest fajniutka,zajmie sie sama soba,bawi sie karuzelka,głuży,smieje sie. Jest cudna ;) Ostatnio mialam kryzys laktacyjny,malo mleka,ale chyba juz ok. Dzis nawet cos tam odciagnelam. Zostawilam mezowi i poszlam na miasto,ale jak wrocilam to sodoma i gomora.. Mala w histerii,maz w amoku. Straszne... Moja dieta jest bardzo monotonna: ryz,makaron,kuskus,marchew,buraki,cukinia,fasolka szparagowa zielona,indyk,chleb,jablka i banany. Nie jem nawet wedliny ze sklepu. Sama pieke schab i mam na kanapki. Ze slodkosci moge chalwe. Dr pozwolila jesc jaja,ale jak zjadlam,to corke znow wysypalo na twarzy. Diete trzymam chociaz coraz mi ciezej. Tesknie za normalnym.jedzeniem,ale coz... mam motywacje. Jak pomysleze corka musialaby pic to psakudztwo Nutramigen,to wole sie posiwecic,zeby jadla sobie slodkie mleczko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do noszenia i bujania... Mnie tez wszyscy straszyli- nie nos nie kolysz,nie bujaj,nie przytulaj. Najlepiej to zostawic dziecko same nich sie wyplacze i zasnie. Te rady mialam brzydko mowiac w d***e. Od poczatku tancze z corcia na rekach,bujam,husta sie w hustawce elektrycznej. Przytulamy sie,calujemy. A mimo to jak jest pora spania to ja klade,patrzymy sobie w oczy, ciamla smoka (a czasem nie),usmiechnie sie kilka razy i zasypia jak kamien na 5-6 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenka2206
Hej. Pangaz ja też nosze Lenke na rękach.Lubie ja tak przytulać. Lenka jest już taka fajna.Kurcze tak szybko te dzieciaki rosną.Dopiero pisałyśmy tutaj o porodach a teraz. Lenka od wczoraj przekręca się z brzuszka na plecy:) Mamy kilka problemów ale robie wszystko aby jej pomóc. Lenka ma przepukline i ma jUż dwa razy zaklejone.Teraz mamy kontrole i zobaczymy co będzie dalej.Jak sie nie wklęsniw to mamy operacje po ukończeniu 3 roku życia.Modle się aby to się wklęsło. Jesteśmy też umówione do ośrodka rehabilitacji dzieci z zaburzeniami wieku rozwojowego bo Lenie ucieka głowa na jedna strone i podejżewam napię5cie mięśniowe. Czasem jestem tym zmę5czona ale mimo to szczęśliwa. Pengaz mój S jak zostawał z Leną jak karmiłam piersią to dzwonił do mnie i to był szok.Ona płakała okropnie.Teraz Lena zje mm i już jest ok.Każdy może jej je zrobic.Wcale nie jest to takie męczące Wiadomo,że mleko mamy jest cudowne ale nie dla wszystkich dzieci.Ja jadłam tylko kasze,miesko duszone i w zasadzie tyle.Jak chcialam wprowadzic jakies warzywo to był płacz jak owoc to ryk wiec nic nowego jesc nie moglam i dlatego mialam wtedy mało pokarmu:(Lena sie męczyła i ja też.Wszystko przeszło po podaniu butli. Ja teraz czekam aż lema zacznie przesypiać te noce.Musze zaczac ćwiczy: a jak na razie brak mi na to sil i czasu.wrocilam do wagi sorzed ciąży a nawet jeszcze mniej ale dla mnie to i tak za wiele.Chce osiagnac te 57 kg wiec brakuje mi jeszcze 2-3 kg. U nas teraz takie upały.Daja nam popalić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Marlenka. Super,ze Lena juz sie przekreca! Szybciutko! Mojej corci narazie tylko ra udalo sie tak przekrecic. Za to lepiej jej idzie w druga strone - z plecow na brzuszek,ale udaje jej sie to tylko jak lezy na poduszce czyli tak jakby sie turla ;) Za to bardzo ladnie trzyma glowke na brzuchu. Bardzo wysoko ;) Mala tez wygina mi sie w luk. Na poczatku sie tym stresowalam,ale bieganie po lekarzach w naszym przypadku zawszw skutkowalo przytarganiem do domu czegos jeszcze gorszego lub niepotrzebnym pobytem w szpitalu,wiec dalam sobie spokoj. Poobserwowalam troche i okazalo sie,ze wygina sie w dwoch sytuacjach: przy karmieniu i przy przewijaniu (az tak,ze nie moge jej zalozyc pieluchy). W pierwszym przypadku wygonanie konczy sie jak zrobi kupke ;) a w drugim po prostu interesuje ja wzorek na scianie,ktory jest za nia. Glowke tez trzymala czesto przekrecona w jedna steone lezac na brzuszku,ale chyba bylo to spowodowane tym,ze nosilam ja czeato na jednym ramieniu zamiast naprzemiennie na obu. Teraz juz kreci glowa normalnie. Mamy za to problem z bioderkami,musze zakladac jej poduszke ortopedyczna,bo jeden staw jest w dolnej granicy normy. Moj Maz mial zostawione mleko jak wyszlam - wystarczylo podgrzac lekko,5min roboty. Zamiast byc przygotowanym z butelka,bo bylo do przeqidzenia,ze Mala zaraz obudzi sie i bedzie glodna,to przegapil. Ona wstala od razu z placzem, on nieprzygotowany,dodatkowo zobaczyla,ze mnie nie ma i histeria. Zanim pogrzal, to niestety juz byla cala czerwona az ledwo oddychala taka byla rozwrzeszczana. Zakrztusila sie 2 razy jak probowal nakarmic.Na szczescie w tym momencie weszlam i wzielam ja na rece. Od razu w sekunde sie uspokoila jak uslyszala moj glos. Chyba bede miala problem,zeby gdziekolwiek wyjsc jak tak dalej pojdzie :/ Ale Maz wcale nie chce sie nia sam zajmowac,bo panikuje i narzeka,ze nie ma czash dla siebie (tak jakbym ja go miala hihi). Mysli,ze jak nie ma cycka to nic nie moze zrobic jak corka placze,ehh... Za 2-3miesiace juz wcale nigdzie nie wyjde,bo nie odkleje sie od dziecka jak dalej tak pojdzie. We wtorek idziemy na pierwsze szczepienie. Przekladalismy kilka razy,bo mala miala bakterie i brala antybiotyk. Bardzo sie boje. Wiem,ze bedzie plakac****iszczec. Oby nie zaniosla sie placzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z takich naszych maminych spraw- czy dostalas juz @? Ja nadal czekam. Miala troche stracha ostatnio,bo wydaje mi sie,ze juz owulacja,plodny sluz przez 3dni,plamienie i klucie jajnika,a krwawienia ani widu ani slychu. Na szczescie test ciazowy negatywny. A mialabym problem,bo przeciez dopiero minely 3 miesiace od cc. Troche zaluje,ze nie sprobowalam naturalnie,ale strasznie sie balam o corke. Tzn,ze nie dam rady,bedzie niedotleniona itd...ale zaluje,ze nie widzialam jej z pepowina,nie slyszalam pierwszego krzyku (musieli mi dac glupiego jasia,bo znieczulenie nie zadzialalo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierwszą @ Mam już za soba ale teraz czekam długo na kolejną.U mnie to normalne bo mam PCO wiec wczesniej nie miałam @ Nawet po 3 mies.Musze isc do lelarza po tabletki ale nawet nie mam jak.lenka też jest zena tak zrzyta bo ciągle jest przy mnie.S nie ma a ja nikomu innemu jej nie zostawie.Mi w sumie to nie przeszkadza,że ona luby być ze mną.I tak zawsze zabieram ja ze sobą.miałam taki plan jeszcze zanim w ciaże zaszłam,żże dziecko bedzie zawsze ze mna wszedzie jezdzilo i chodzilo.wtedy uczy sie dziecko tego co ja chce a nie tego co chce tesciowa. Hehe twoj mąż taki sam jak mojS oni chyba sa w takim szoku.Moja siostra mi tak mowiła bo jej M tez tak miał przy pierwszym dziecku a potem przy kolejnym juz ok. Poprostu przeraza ich natlok obowiazkøw.S nie spodziewał sie tego,że dzoecko będzie potrzebowało tyle uwagi.On chyba myślał,że ją nakarmie i bedzie spała a tak nie ma. Jeśli o porod chodzi to sama chciałaś cc czy miałaś jakieś przesłanki co do tego?? Ja rodziłam sn i bez znieczulenia.Probowałam ten gaz rozweselający ale nic nie dawało.Powiem tak boli okropnie ten moment gdy jest 9 cm rozwarcia.wtedy dziecko pcha sie na swiat a szyjka nie puszcza.Chce sie przec a nie mozna.mi szyjka jeszcze niw chciala puscic i cuda mi z nia robili.Miałam ja ciagle rozciagana palcami i dawali ma zastrzyki i czopki ale ciezko to szlo.wody płodowe miałam przebijane-ból niesamowity.Potem gdy Lena wstawiła się w kanał parłam ją własnymi siłami bo skurcze miałam słabe.Położne chciały mi podać oksytacyne ale lekarz powiedział,że jest już za późno bo dziecko jest już blisko a dwa to że ładnie pre i nie krzycze tylko robie co trzeba i że dam rrade.Tak ogolnie to mi porod rozpocz@ się w domu w nocy.Wtedy miałam skurcze ale nieregularne wiec myslalam ze to nie toto.Nad ranem nadal nie przechodzilo.na dodatek odchodzil mi czop krwawy.wtedy zadzwoniła siostra i razem z S zwerbowali mnie do szpitala bo ja twierdzilam nadal,że to nie to.Przed szpitalem zaliczyliśmy jeszcze sklep boiusiałam kupić karty do tel:)gdy przyjechalam do szpitala miałam 8 cm rozwarcia.Szybko mnie orzyjeli i wzieli na porodowke.tam jednak sprdzilam jeszcze caly dzien bo urodzilam dopiero o 18.20. BYŁO ciężko ale warto było.Bardzo fajny jest moment gdy dziecko wychodzi.Najpierw główka i troche to piecze ale gdy glowa wychodzi jest tylko taki chlup i czuje sie takie fajne ciepło.Potem Lenaka była u mni na brzuszku:)Ech co za chwila:) Gdy bede miaal drugie dziecko napewno bede chciala rodzoc tak samo.Szybko doszlam do siebie bo po godz chodzilam Moze nie tak super ale chodzilam:). LENKE NIESTETYprzywieźli mi dopiero na nastepny dzzień bo miała problem z adaptacja iusieli ja mieć na obserwacji. Jeśli chodzi o napięcie mieśniowe to ja musze to sprawdzić bo ona robiła to gdy była mała bez powodu.teraz bardzo czesto też daje mi głowe w tył i też bez powodu:(Do tego ostatnio tak drga ja nogami.napiecia miesniowego nie mozna pozostawic samemu sobie bo to nie przejdzie i ma znaczenie w rozwoju dziecka.Moze nawet wplynac na to ze dziecko nie bedzie chodzilo.Ja miala jeszcze tarczyce więc Lena jest w grupie wysokiego ryzyka. Jeśli chodzi o przekręcanie to Lena ostatnio zrobiła postepy od czasu gdy zacełam ją tak turlać na boki a potem dawałam na brbrzuch.gdy płakała znów na plecy.chwile orzerwy znów turlanie i brzuszek.lena nie chciała mi wcale leżeć na brzuszku i woadłam na taki pomysl to strzał w 10 bo teraz dlugo wytrzymuje na brzuszku.Gdy tylko zaczyna płakać szybko ja przekręcam tak aby nie traktowała tej pozycji jak kakary.wcześniej właśnie kładłam ja na sile i dlatego nie chciala tak lezec. Ale sie rozpisałam wybaczcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Pangaz Sama chcialam cc. Balam sie sn,spanikowalam na koniec ciazy. Po operacji pielegniarki zajmowaly sie Mala pierwsza dobe,druga dobe Maz. Ja tylko przystawialam. Dopiero w trzeciej dobie jako tako moglam sie zajac. Strasznie bolalo. Corka wygina sie tez jak spi. Odgina glowe do tylu i szuka cycka przez sen. Pelza czasem po calym lozeczku ;) Ja tez mialam niedoczynnosc tarczycy w ciazy,ale bralam malutka dawke euthyroxu- 25 co drugi dzien. Teraz mam kryzys laktacyjny. Myslalam,ze minal,ale jednak caly czas mleka jest mniej. Mam nadzieje,ze to minie,bo strasznie mnie to frustruje. Wymyslilam sobie karmic pol roku i chcialabym,zeby tak bylo. W przeciwnym razie musialabym karmic hydrolizatorem z apteki. W dmaku gorzki i okropny i obawiam sie,ze corcia nie chcialaby go pic. Kupilismy z mezem teraz monitor oddechu,bo cora lubi wtulac sie nosem w ochraniacz w lozeczku. Bede spokojniej spala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pangaz ja też sięe zastanawiałam nad cc ale dobrze,że lekarze się na to nie zgodzili:) Jeśli chodzi o pokarm to ja też tak miałam i u mnie to trwało 2 tyg więc wysiadłam i przez to zrezygnowałam.pangaz co to za mieszanka którą ma pić twoja córeczka i dlaczego???Nie mozesz jej dać normalnego mm?? U nas dziś okropnie duszno jest.Lena w samych bodach a i tak cała mokra.Nawet nie śpi tak jak potrzeba bo jej za goraco.Da nam popalić to lato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorek88
Powiem Wam dziewczyny,że mnie karmienie strasznie wymeczylo.Brodawki w stanie krytycznym,3 razy zapalenie piersi, a potem jeszcze ten ropień-masakra.Ale się nie poddalam i bardzo się z tego cieszę.Mały ma 2,5 miesiaca i póki co nadal go karmię. Jedyny problem jest z rozmiarem piersi. Przez ten zabieg przez tydzien nie mogłam karmić prawą piersią tylko odciagalam i wylewalam. I tak rozchulalam laktacje w lewej ze jest teraz dwa razy wieksza niz prawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corcia jest alergiczka. Ma szoraka skore na raczkach i nozkach,strupki za uszami i mala ciemieniuche na glowce. Jak miala 5tugod i dostala strasznej wysypki. Caka twarz w strupach,zaognione,czerwone place. Koszmar! Jestem na diecie hipoalergicznej. Jesli chcialabym ja dokarmiac to moge tylko mieszanka mlekozastepcza gorzka w smaku- Nutramigen lub Bebilon Pepti itp. Wczesniej w razie potrzeby jak mialam mniej mleka to dawalam butle Bebiko i byl spokoj,a teraz musze wyramic cycuszkami ;) Mnie brodawki bolaly i piekly pierwsze 1.5tygodnia. Ale tak strasznie,ze ryczalam jak bobr karmiac. Zapalenia nigdy nie mialam,bo mala ro straszny mlekopij i zjadala wszystko na biezaco. Czasem moglam cos odciagnac,ale przewaznie nie mialam co :) Teraz piersi sa caly czas miekkie. Wydaje sie jakby byly puste,ale cora chyba sie najada,bo nie jeczy jak skonczy ssac. Teraz tylko za kazdym.razem podaje jej obie piersi,zeby lepiej rozkrecic laktacje. Wczesniej dawalam jedna piers. Balam sie,ze po cc bede miala worek.zamiast brzucha,ale juz mam taki jak przed ciaza. Tylko te rozstepy...;( No i biust opadl troche...ale to juz w ciazy,bo piersi urosly chyba ze 3 rozmiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorek88
No to faktycznie może małej to mleko zastępcze nie podejść bo jednal to nasze naturalne jest słodkie. Ja teraz też przykladam do obu piersi przy każdym karmieniu raz żeby wyrównać rozmiar tej prawej piersi, a dwa żebym mały wszystko wypijal i noc się w piersiach nie zbierało bo chyba nie przetrwam kolejnego ropnia. Mój syn też ma mikro ciemieniuche bardziej okreslilabym to nawet jako maly łupież bo nie ma żółtych łusek tylko biały naskórek ktory się sypie. Robisz to oliwka i wyczesujesz szczoteczką czy masz jakiś inny sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wlasnie straszyli w szpitalu,ze pokarm moze sie w piersi "skawalic" i trzeba bedzie rozcinac. Nie wiedzialam,ze o to az tak latwo :O Moja corka ma zolte luski. Lekarz kazal smarowac emolientami lub oliwka salicylowa czy jakos tak. Czesalam to szczoteczka ,ze zostalo teraz na samiuskim ciemiaczku i boje sie tam tak szorowac. Czy Wasze dzieci normalnie teraz spia? My mamy caly czas otwarte okno,a cora i tak zle spi. Duchota straszna,28 stopni. Spi w samym body, bez skarpet z cieniuskim spiworku. Wcale nie jest zgrzana,a i tak gorzej spi. Chyba,ze nie temperatura jest powodem... Caly czas z calej sily pakuje piastki do buzi,slini sie,denerwuje,ssie je,gryzie. Do tego trze nosem o poduszke,nos caly zatkany. Juz nawet podejrzewalam,ze zeby jej ida,ale to chyba niemozliwe?! A tarcie nosem moze miec podobno podloze alergiczne. Swedzi ja i ma zatkany gilami gleboko. Odciagam,spi na poduszce pod katem,ale w nocy i nad ranem i tak ma zawalony nos przewaznie. Na rekach trze tez noskiem o moja bluzke . Pediatra przepisala nam syrop Clemastinum,mamy stosowac doraznie,ale nie chce jej faszerowac,bo to silny lek. Co prawda pomaga,ale na ulotce jest napisane,zeby nie stosowac do 1r.ż. Pediatrze ufam,bo jest najlepsza w miescie i jezdzi po calym swiecie sie szkolic,ale jednak im mniej lekow tym lepiej moim zdaniem. I tak podaje jej polowe dawki- kazala 2ml,a daje 1ml. I tez pomaga. Po 2ml dziecko marudzi i jest nie do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym podawała lek.Po co dziecko ma się męczyć.Unie Lena też ma na coś uczulenie i podaje jej fenistil krople.Jak na razie jescze nie znam przyczyny.Lekarz kazał opóźnić wprowadzanie posiłków. Jeśli o spanie chodzi to jest masakra.Ja zanim uśpie lene to jest szok.Oczywiście teraz tylko na rekach a potem przekładam do łøżeczka.U nas też taki skwar i ona non stop sie budzi pić a potem juz nie chce sie jej spać.Lena śpi w samych bodach i przykrywam ja tylko pieluszka aby czasem cos jej nie ugryzlo.Niby nic nie ma ale zawsze na źle sie potrafi zrobic.Nie mamy jescze moskiterow w oknach.Dopiero teraz zamowiłam.Dzis byli brać miare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×