Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość azyl15

Zatłukę tego wyjca!!!!

Polecane posty

Gość gość
a ty glupia idiotko vel autorko powidz mi jak mozna nazwac 9 miesieczne dziecko i to swoje wlasne bydlakiem ? wytlumacz mi to bo nie kumam. padalec, s****wo, wyjec, bydlak. brzydze sie toba. i tyle w temacie. trzeba bylo dzieci nie rodzic a teraz spadlas z choinki bo akurat TWOJE dziecko jest nieznosne i udajesz ( jak i pare innych durnych bab tutaj ) ze nie wiedzialas, ze rodza sie dzieci wiecznie wrzeszczace i ze mozna miec przesrane. i ty masz 31 lat? nigdy przedtem niemowlaka nie widzialas co ? myslalas ze aniolka urodzisz, ktory caly dzien sie slodko usmiecha i gaworzy :-O prostaczko ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko daruj sobie, bo większość nie przeczytała twojego pierwszego postu albo nie zrozumiała, bo teraz po gimnazjach debile wychodzą :o Ona nigdzie nie napisała, że krzyczy na dziecko albo tak do niego mówi. Nie dziwie się, że się śmieją z roczników od 1986 wzwyż, ze prostych tekstów na testach gimnazjalnych nie umieją czytać i odpowiadać na pytania wynikające ewidentnie z treści. Pełno tego jest w necie, a już roczniki 89-93 to istny crem dlla crem głupoty! Macie problemy z rozumieniem tekstu debile! Jak nie porady typu przytul - pozostaw choć dokładnie to napisała autorka, że robiła to i to, to oburzenie "jak możesz tak się odzywac do dziecka" choc nigdzie nie napisała, że się tak odzywa Makabra jakie nieuki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty wyzej mundralo wytlumacz mi roznice miedzy wyzywaniem swojego dziecka bezposrednio od bydlakow i padalcow a wyzywaniem go w internecie slucham ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyl15
23.38 tylko sie nie popluj czasem, bo widze pianę toczysz aż miło prostaczką jesteś ty co widać po wpisie wiec nie zgrywaj damy :o to że wiedziałam, że takie dzieci są to nie sprawia, że jestem wypoczęta, nic mnie nie boli, wyrabiam się ze wszystkim. Mamy które wiedziały, że są takie dzieci i im się taki płaczek trafił też bywaja bezsilne, załamane i zmęczone. Świadomość niczego nie zmienia, nie sprawi, że po 4 godzinach walki i płaczu będziesz się czuć jak skowronek, "bo wiedziałaś" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko rozumiem cie i nie potepiam ale. - na wiele zadanych pytan o dzieck, nie odpiwiedzialas; piszesz za to chetnie o sobie, porodzie; nie wierze ze dziecko placze ciagle, ze nie ma sytuacji ze cos mu sie podoba, cos go interesuhe np na spacerze; moze tobie przeszkadza to ze musisz sie nim stale zajmowac i mu uwage poswiecac? Ze sam sie soba nie zajmie? - ja mam taki obraz: rano dziecko sie budzi z placzem i budzi ciebie, ty niewyspana i zla, dziecko nie pozwoli ci nic zrobic spokojnie, podenerwowanie rosnie, taszczysz dziecko ze soba, zeby sobie nic nie zrobilo, ale jestes zla bo w sumie tego nie chcesz; dziecko sie nudzi, odczuwa twoja zlosc, moze jakies teksty typu ' o boze znowu, nie mam juz sil" i tak kolo sie zamyka. Sprobuj to przelamac. Olej sprzatanie w domu, gotowanie. Idzcie gdzies na spacer, poswiec czas tylko dziecku, postaraj sie pozytywnie do niego nastroic mimo porannego placzu. Pokaz mu cos atrakcyjnego, zabierz do bawialni. Tak zeby jemu sie podobalo i zebys ty zobaczyla ze to nie potwor a dziecko. Wiadomo ze jak mu sie nudzi to placze. Nie porownuj okresu gdy dziecko mialo 5 miesiecy do teraz. Wczesniej rzeczywiscie moglo miec kolki, moglo mu cos dolegac. Teraz zaczyna byc kumaty, musisz co rusz szukac nowych drog zeby do niego dotrzec. Metody ktore moga byc dobre przy naluszku nie sprawdza sie u roczniaka. Nie nasz w okolicy rodziny zebys mogla np czasem worosic sie na obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ani nie popluje ani painy nie tocze. Wytlumacze Tobie prostaczko dlaczego wlasnie Ty nia jestes a nie ja. dobrze ? bo ja zanim nazwe kogos ( czy w myslach czy w internecie czy w realu ) bydlakiem scier/wem, gnojem i padalcem to przemysle to raczej z 1000 razy i juz napewno nie nazwalabym tak mojego dziecka. przykro mi. jestes chamka i prostaczka jestes pozbawiona uczuc wyzszych i tyle w temacie. strach pomyslec jak ci odbije i nie bedziesz wolasc o pomoc kiedy dziecko jeszcze raz przestanie oddychac. ale mi to wisi. nie jestes za grosz lepsza od Wasniewskiej. niestety, taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiscie malo napisalas o dziecku. Dobrze ze przychodzi niania to odetchniesz. A teraz sio spac, bo glupie p***y I tak nie zrozumieja w czym masz problem, a tylko tracisz czas, ktory mozesz poswiecic na spanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba bylo dzieci nie rodzic a teraz spadlas z choinki xxx tak, ajak dziewczyny piszą, że nie chca mieć dzieci, to słyszą zaraz, że są puste, nie wiedzą co tracą, bo większej słodyczy nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem. . dziecko placze 4 h bez przerwy? To nie jest normalne. Rozumiem ze dziecko jest np zmeczone, samo nie wie czego chce i co bys nie zrobila to mu nie pasuje i placze co rusz. Ale jak sie przespi to piwinno byc inne. Opisz fokladnie co dziecko robi co ty robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ani nie popluje ani painy nie tocze. Wytlumacze Tobie prostaczko dlaczego wlasnie Ty nia jestes a nie ja. dobrze ? bo ja zanim nazwe kogos ( czy w myslach czy w internecie czy w realu ) bydlakiem scier/wem, gnojem i padalcem to przemysle to raczej z 1000 razy i juz napewno nie nazwalabym tak mojego dziecka. przykro mi. jestes chamka i prostaczka jestes pozbawiona uczuc wyzszych i tyle w temacie. strach pomyslec jak ci odbije i nie bedziesz wolasc o pomoc kiedy dziecko jeszcze raz przestanie oddychac. ale mi to wisi. nie jestes za grosz lepsza od Wasniewskiej. niestety, taka jest prawda. X PEWNIE, LEPIEJ UPRAWIAD DULSZCZYZNE, TAK JAK TY, NIZ POWIEDZIEC W C-DUR CO I JAK. Tepa dzida jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak autorka glupia krowa,to i takie slownictwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby twoj maz sie nie obudzil to by wasze dziecko juz nie zylo. tak to wyglada. i nie inaczej. jestes pozbawiona uczuc wyzszych jak i instynktu macierzynskiego. bo Pani Egoistka urodzila dziecko...o i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitahajaa
23.55 ty serio jesteś takim zje/bem czy udajesz? tyle w temacie, taka prawda - no super masz powiedzonka pewnie twoja jedyna ambicja w życiu to obejrzeć m jak rzygi i modę na smrodę a twojego wywodu czytać się nie da debilko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie czytaj ale taka jest prawda. niestety,. Wasniewska tez by byla szczesliwa jakby Madzia nagle przestala oddychac. autorka to taka sama psycholka. co innego sie wyzalic a co innego pisac, ze sie chce zatluc wyjca, padalca, bydlaka. o swoim dziecku nie napisala ani jednego dobrego slowa. przypominam to jst dziecko ma zaledwie 9 miesiecy. przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem. . dziecko placze 4 h bez przerwy? To nie jest normalne. Rozumiem ze dziecko jest np zmeczone, samo nie wie czego chce i co bys nie zrobila to mu nie pasuje i placze co rusz. Ale jak sie przespi to piwinno byc inne. Opisz fokladnie co dziecko robi co ty robisz. x Jesssssuuuuuu! to jest normalne! nie miałyście takich dzieci to nie wiecie. Macie czasem marudę czasem jakiegoś płaczusia co musi was widzieć, bo jęczy i mądrzycie się. ja miałam córkę która potrafiła ryczeć przytulana, noszona, odłożona wszystko jedno wyła i tyle. minęły dwa lata nagle jej przeszło nie raz miałam ochotę ją ukatrupić. Płakałam po nocach bo mnie nikt nie rozumiał bo nie miał takiego dziecka raz moja teściowa z nią została. Raz jeden jedyny i miała dość :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro to takie przykre, to daj jakas madra rade, bo narazie tylko zioniesz jadem. No chyba ze nic innego nie potrafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rada-autorka do psychologa,a lepiej-psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko my tu sobie pitu pitu a ty dalej swoje. uwzielas sie na tych co normalnie pisza i wyzwywasz i zyczysz tez takiego dziecka (jakby nie było zyczysz nam zle). my tu do ciebie piszemy normlanie wiec tez zachowaj kulturę. swoją droga jesli co drugie twoje słowo to kuzwa,itp... to nie dziwię się ze dziecko tez załapuje. od razu z twoich postów mozna wywnioskowac jakie masz usposobienie. i nie, nie jestem detektywem ani wróżką,nie trzeba byc by wyczuc ze jestes rozchwiana i zaburzona emocjonalnie. zrestzą nie pierwsza osoba to ci napisala. owszem nie mowisz bezposrednio do swojego dziecka padalec czy bydle itp... ale myslisz tak o nim tak go nazywasz tu i tym on dla ciebie jest. zyczylas mu smierci,zeby się nie obudził i mialabys spokoj. czy to jest normalne nawet dla zmeczonej matki? tu wiele osób ma gorzej od ciebie-sa samotne,nie maja zadnej pomocy nieraz tak bywa ze kobieta z 2 dzieci zostaje np wdowa i jakos ogarnia a ty?... zwalasz wszystko na dziecko TO NIE KWESTIA DZIECKA!! zalezy jak wychowujesz,zalezy jaka ty jestes. dam ci przyklad-kiedys lezalam z moją pare dni w szpitalu-miala zapalenie oskrzeli,byla na antybiotyku. byla u nas na sali matka z 1,5 roczną dziewczynka wypiosz wymaluj podobną w zachowaniu do twojego syna. całymi dniami matka uzerala się nad nią,przychodził maz na wymianę,babcia,dziadek. wszysscy zabawiali,zajmowali się a mala wciaz byla niespokojna,jakby cos z nią było nie tak.krecila się,wpadala w rózne stany od ciszy do histerii. raz wieczorem matkla chciala isc pod prysznic ale mala nie spala a było juz po 22. a my powiedzialysmy pani Aniu niech pani idzie,my damy rade,malej nic nie bedzie. a ona "onie a jak bedzie plakac" niby sie martwila a sama tez na nią wrzeszczala. a my-pani Aniu niech pani idzie i juz. i wrecz wygoniłysmy ją niech się idzie umyc dziewczyna bo widzialysmy zen jest wykonczona. no i poszla zostawila wszystko i poszla pod ten prysznic. i co? mala od razu się uspokoila. i nawet zaczela z nami gaworzyc,bawic się.wogole ani to wogole nie zaplakala ani jednego razu. a była w łózeczku takim szpitalnym z dodatkowymi prętami,no jak w klatce,kazdy kto był na oddziale dzieciecym to wie jak te łózeczka wygladają. i co ty na to autorko? przyklad autentyczny. to nie jest wina dziecka ze się "takie zdarza" to niedojrzałosc matki!! zresztą druga sprawa- biadolisz i biadolisz a ludzie c***isza-wez opiekunkę.oddaj do złobka na pare godzin., itd. poza tym masz chyba meza do pomocy. sama pisałas ze bylas w szpitalu 3 dni wiec tez w jakis sposob odpoczelas. widzisz niektore nawet nie mają nikogo bliskiego do pomocy sa zdane same na siebie i musz atak wytrwac przynajmniej 3 lata -do przedszkola. ty poprostu mocno przesadzasz, poza tym z twoich postow wynika ze jestes porywcza i niezróznowazona. idz cos zrob a nie biadol.kazdy ci tu radzi a ta dalej swoje. przyjemnosc odczuwasz w użalaniu się nad sobą? załatw tą opiekunke albo złobek to przynajmniej na kilka godzin cię odciąży. a jak tak bardzo nie chcesz swojego dziecka,nie kochasz i nienawidzisz go to go oddaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka kanali
a dajcie spokój , jak pójdzie do gimnazjum to dopiero zrozumiecie trud macierzyństwa , dwa lata 23/24 h ryku to bułka z masłem. Zapamiętajcie sobie i cieszcie się ze nie przezywacie tego co ja. Chuchałam dmuchałam , okazywałam miłosć , były kary i nagrody ,a dziś 15 latek drze sie z balkonu do kolegi" ej kacper chooo tu ty ciulu" " stara mnie nie puści ale hooj i tak zaraz zejde" Pózniej pyta "ej matka zrób coś do jedzenia " - ja nie robie bom nie słuzka ,to drze morde aż cały blok słyszy. do szkoły idzie kiedy chce ,na lekcjach robi co chce ,do lekarza nie pójdzie i stale przesiaduje u mnie i oglada tv a jak próbuję go wywalić to startuje do mnie. Oddam go do poprawczaka naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. najlepiej oddaj dziecko. nie jestes matka i nia nigdy nie bedziesz. po prostu nie jestes do tego stworzona. jest masa matek , ktore sa niewyspane, zle, nie jedza bo nie maja czasu, dziecko wyje bez przerwy ale taka jak autorka to juz psycholka bez uczuc wyzszych. marsz do psychiatry !!!!! niech ci to dziecko zabiora albo oddaj matce, tesciowej, siostrze i poczekaj pare tygodni moze zatesknisz a moze i nie. ale tak dlugo jak bedziesz wyzywac wlasne dziecko od bydlakow i padalcow i cieszyc sie z tego kiedy przestanie oddychac to nie nadajesz sie na matke. niestety. dla swojego dziecka jestes ZAGROZENIEM. wszystkie ktore tego nie widza albo widza i bagatelizuja sa tak samo chore na glowe jak i ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychiatra-najlepsza rada !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyl15
Nie ja napisałam do tych wyzywaczy i tych którzy piszą głupoty, bo nie mają pojęcia, a mędrkują :) dodam tylko, że nie sprzątam teraz choc jest moja pora na to, bo mały jest u mnie teraz co 20min na rękach, wybudza się i beczy, nie pomaga smoczek, pieluszka do tulenia, karuzela, tylko na ręce. Wczoraj spał super dzisiaj masakra. To że życzę takiego dziecka to chyba nie powinno was przerażać, przecież wy wszystko wiecie i na pewno w minutę sobie poradzicie, to będzie czysta przyjemność dla was więc jakie "źle życzę"? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestem na 100 % pewna, ze psychiczne problemy mialas juz dluuuuugo zanim zaszlas w ciaze. a teraz to twoje biedne dziecko jest winne, jest tym kozlem ofiarnym prawda ? zreszta tak jak sie tutaj do ludzi odnosisz to pozostawia wiele do zyczenia. nie piszesz jako osoba szukajaca i chcaca pomocy. piszesz jako osoba szukajaca wentylu. wentylu dla nienawisci do swojego dziecka. ale wybacz... w glebi duszy nienawidzisz sama siebie i swoja przeslosc twoje dziecko nie ma z tym jic wspolnego. ono jest takie jakie jest. ty go na swiat prosilas a nie on sie na swiat prosil. naprawde straszne to wszystko jest. wstydze sie za ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie czepiaj się słow ktore sa mało znaczace w twojej sprawie. widac ze lubisz pustą dyskusję i jestes głucha na rady innych. poprostu lubisz się uzalac i tyle i nic z tym nie robisz. najlepiej zwalic wszystko na dziecko ze takie jest,takie się trafiło wiec najlepiej je udusić albo zatłuc. i bedziesz usprawiedliwiona bo przeciez ty taka bidna bo trafił ci się padalec a inne mają grzecznych aniołkow i sztab służących do pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyl15
i jeszcze do tej pani od długiego wywodu po raz 150 napisze tutaj, ze przez bite 5 miesięcy byłam w skowronkach mimo jego akcji i awantur. Z usmiechem na ustach wstawałam, nie spała, po nocach się tułałam z nim było mi świetnie ale w końcu przychodzi zwyczajne fizyczne wyczerpanie i chcesz w spokoju chociaż umyć zęby, a nie odkładasz go idziesz do łazienki, a tu ryk, jesz kanapkę - ryk, chcesz się ubrać - ryk. Uczysz odkładania - ryk. Jedna przez druga w kółko piszecie ponos przytul bo bedzie płakał lub tak nauczyłaś twoja wina tak masz - nie widzicie, że robiłam wszystko i nie zadziałało? Super :o Syn był przez trzy dni z moją cierpliwą mamą i też jej robił taki dym, każdy jest inny. "zalezy jak wychowujesz,zalezy jaka ty jestes" - powiedz to tym które dają rade miesiącami jak ja przez tych pięć pierwszych, a ich dzieci mimo to ryczą :o czego wtedy nie robilam awantury były, w ogóle się nie zrażałam i co tez moja wina, że mimo tego płakał. Strasznie się czyta te wasze osądy i pseudo-porady :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do psychiatry, jesteś chora, oddaj dziecko hahaha ideały pier/dolone się znalazły tak naprawdę to chyba co druga musiałaby oddać dziecko i siedzieć w psychiatryku :P Ja przechodziłam przez to samo i nie wiedziałam co jest grane. Wszystko źle i wieczny ryk mimo starań. Autorka nie lubi pustej dyskusji oślico tylko mówi wam jak jest ja znam to i przyjmijcie, że nie zawsze wy czyli święta rada kafeteryjna macie rację. Bajo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zatrudnij kogos do pomocy bo od gadania sie problem nie rozwiaze. Sama piszesz ze jestes zmeczona. No kuzwa, co ci mamy jeszcze poradzic. Tu sa potrzebne dzialania a nie jalowe dyskusje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a co chcesz uslyszec? Ty biedna ofiaro? ale bachor przebrzydly ci sie trafil? czego ty chcesz? marsz do psychiatry, do poradni, szybko i natychmiast zalatw opiekunke albo zlobek i przestan sie uzalac nad soba tepa strzalo ani ty ani twoje dziecko nic za to nie moga , ze jest tak jak jest ale to nie powod aby wyzywac dzeciaka od bydlakow. IDZ PO POMOC ILE RAZY JESZCZE ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też cię rozumiem autorko ale święte matrony z kafe w ogóle nie wiedzą o czym mówią. Też wam życzę takich wyjców wtedy będziecie mogły wcielić swe mądrości w życie, pokazać nam złym matkom, których dzieci płakały przez nie jak to się robi łihihihihi :P Chcę słyszeć zachwyt nad każdym wyjca stęknięciem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to zatrudnij ta opiekunke jak nie dajesz rady. ja bym nosila lulala,przytulala,uspokajała,taka jest moja metoda. moja tez dawala popalic miala swoje ataki ale ja cierpliwie nosilam,uspokajałam. tak,zeby poczula ze mama jest z nią,ze mama ją kocha. zresztą bez sensu tłumaczyc cos czego i tak nie chcesz zrozumiec. to czego ty chcesz? chcesz tego dziecka czy nie? zawsze mozna oddac,nigdy nie jest za pozno,nawet takie paromiesieczne. kochasz wogole to dziecko? uczpepila się tego ze dajemy rozne rady,nie ejstesmy jedną osobą,jedna uwaza tak,druga inaczej. nie ma złotej metody skutecznej i nieomylnej. kazda sobie radzi jak moze,kierujac się intuicją i matczyna miloscią. ty wyraznie nie masz cierpliwosci i jedyne co robisz to narzekasz,nie szukajac pomocy i nie przyjmujac rad typu zatrudnij opiekunke lub oddaj do złobka na pare godzin dziennie aby choc trochę odciażyc. tylko niewiadomo czy te pare godzin cię zbawi czy wogole nie chcesz tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×