Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Uraz do oświadczyn

Polecane posty

Gość gość
''no to siedź z nim bez tego ślubu - nie rozumiem po co zakładałaś temat, skoro teraz okazuje się jakie to szczęśliwe życie wiedziesz i jak bardzo nie potrzebujesz ślubu'' xxx Po co? Moje pytanie nie dotyczyło tego czy zmusić go do ślubu, czy wiernie czekać, ale tego jak poradzić sobie z negatywnym podejściem do zaręczyn. Nie rozumiem dlaczego niektóre osoby nadinterpretują mój post. Ja nie pytam Was czy on mnie kocha czy nie, bo nie mam wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Niektorzy ludzie nie chca slubu, nie wierza w jego magiczna moc (i slusznie) co nie oznacza ze nie kochaja czy szanuja swogo partnera... Ale jesli jestes zbyt dziecinna by to zrozumiec.." xxx A w którym miejscu to zakwestionowałam? Cytuję swojego posta: "Ostatnim razem powiedziałam mu że rozumiem i że jeśli nie chce - nie musimy się pobierać". Czy to jest to dziecinne podejście? Kłania się czytanie ze zrozumieniem. Chcę ślubu - źle bo jestem sprzedajną dziwką, tępakiem i pustakiem. Chce zaczekać - też źle bo wtedy puszczam się za darmo i jestem naiwną idiotką. Wychodzi na to drogie Panie, że koniec końców wszystkie się puszczamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy tylko ja mam wrazenie ze 3/4 wypowiadajacych sie to sfrustrowane niepowodzeniami desperatki?Musicie za wszelka cene dowalić komus, tylko dlatego ze ma inne poglady? Zajmijcie się czymś pozytecznym, praca, nauka bo ma sie wrazenie ze te "madre" wypowiedzi nie pochodza od osob na poziomie...dno i kilometr mulu. Autorko do Ciebie: wyluzuj i po prostu o tym nie mysl. Za kilka miesiecy wszystko sie pouklada jesli naprawde sie kochacie. Ja bym zaczekala jesli facet jest szczery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeśli autorka się nie doczeka to co? przeprosisz te >sfrustrowane^ które będą miały rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm...zapewne przyznam rację. Nie mam w zwyczaju przepraszać jeśli nie zrobiłam niczego złego. Jak już wspominałam sama nie mam 100% pewności jak to się ułoży. Czuję że powinnam uzbroić się w cierpliwość i zaczekać, bo warto. Jeśli się pomylę, cóż...nie ja pierwsza i nie ostatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - głowa do góry. Jestem z facetem, który jest po rozwodzie. Nie chce ślubu. Ja też nie i powiedziałam mu o tym pierwsza. Pod tym względem przeszkadza mi fakt, że był żonaty. Gdyby nie był, mogłabym się zastanowić. Może kiedyś zmienimy zdanie ;) Mieszkamy razem, teraz na wsi i jesteśmy naprawdę szczęśliwi. On mnie utrzymuje, teraz jestem w ciąży, a na ślub naciskają tylko nasi rodzice. Czuję się kochana i nigdy nie byłam szczęśliwsza. Ślub niczego by nie zmienił. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotki jesteście i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościinaa
A ja myślę, że jest złoty środek. Uważam, że ludzie nie powinni się pobierać wcześniej niż po ok. 1-2 latach związku, po tym kiedy minie ślepe zakochanie -wtedy widać czy to miłość dojrzała kryje się pod wyidealizowanym obrazem drugiej osoby. Bo zakochanie zasłania nam jej prawdziwe oblicze, podoba nam się to, co sobie wyobrażamy w tej osobie, NASZE WŁASNE UCZUCIE KTÓRE WYWOŁUJE a nie prawda o niej. v Myślę też, że po 2-3 latach DOJRZALI ludzie już wiedzą, czy chcą się zestarzeć przy sobie, czy w trudach będą sobie pomagać, czy są ze sobą tylko po to, bo to daje przyjemności. Wtedy też powinni podjąć jakąś decyzję, a 5 lat czekania u DOJRZAŁEJ osoby (która nie ma poważnych zobowiązań, problemów) uważam za trochę przechodzony czas i wtedy łatwo o zauroczenie kimś dojrzalszym, kto nie boi się miłości i nie jest z kimś tylko na dobre, bez zobowiązań, ale i na złe. v A miłość TO NIE JEST UCZUCIE, dlaczego mylicie ją z zakochaniem, które zawsze przemija? Miłość to CHĘĆ BYCIA PRZY DRUGIEJ OSOBIE NAWET W TRUDACH, W CHOROBIE I jest też DECYZJĄ! Nie ma tak naprawdę miłości BEZ zobowiązań! Bo zawsze nas ona coś kosztuje, siły, wysiłków, czasu, karmi nadzieją, daje się z siebie wiele. Kobiety najczęściej więcej konsekwencji "miłości" ponoszą (ew. ciąża, wrażliwość, lęk przed porzuceniem w ciąży) dlatego to naturalne, że mają potrzebę i prawo by czuć się bezpiecznie w relacji. Nie mówcie że to bez różnicy jeśli nosimy dziecko chłopaka a męża. Co to za miłość, która jest niezdecydowana, zostawia furtkę na ucieczkę czy na kogoś innego? To tak jak być trochę w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko w łonie matki tak samo potrzebuje poczucia bezpieczeństwa jak i ona. Mama spokojna to i dziecko spokojne i lepiej się rozwija, szczególnie układ nerwowy i odporność. Matki denerwujące się sporo w ciąży, rodzą często dzieci np. z ADHD. Po urodzeniu nadal oboje na siebie wpływają, więc potrzebują nie bać się, czy aby jutro tatuś nie odejdzie... No i nie oszukujmy się, ciąża, poród itp to też jest poświęcenie siebie, dar z siebie... a niektórzy faceci może myślą, że to nic takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie wkurza takie mylenie zakochania z miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nosić dziecko chłopaka, a męża" mądrze napisane. podpisuje się po tym. Mimo ogromnej miłości,nie chciałabym być w ciąży z "chłopakiem", wolałabym,aby był moim mężem.To wlasnie ta potrzeba poczucia bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie znaczenia - jestem w ciazy z chlopakiem i jestem przeszczesliwa. Slub daje zabezpieczenie? Jakie? Finansowe? :) O to sie nie martwie ;) Mam swoje plany, mnie i chlopaka laczy wspolny biznes. Zabezpieczenie wieksze niz slub - pod wzgledem finansowym. Moze moje podejscie wynika z kwestii wieku, mam 21 lat a moj facet 32. Nie potrzebuje slubu. Zyjemy jak malzenstwo, nasi rodzice to akceptuja, on daje mi dowody milosci codziennie.. dla mnie slub to niepotrzebna formalnosc ktora niczego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam swoje plany, mnie i chlopaka laczy wspolny biznes. Zabezpieczenie wieksze niz slub - pod wzgledem finansowym. xxx to, ze jesteś dopisana jako współwłaściciel firmy nie oznacza, że nie będzie cię mógł wyrolować z kasy jak mu się znudzisz w czyim mieszkaniu mieszkacie? na czyim koncie są oszczędności? w razie rozstania on odchodzi z firmy, zakłada swoją i co? dasz radę robić biznes bez niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczescie nie musze sie o nic martwic ani tlumaczyc :) Przelewa mi co miesiac kase na konto, mam samochod i perspektywe na duze dochody wlasne w najblizszym czasie.. lub duzo wieksze z jego pomoca. W razie slubu i tak bym chciala rozdzielnosc bo on bierze na siebie niedlugo duzy kredyt i gdyby cos sie stalo zostalabym z tym sama. O mieszkanie sie nie martwie, mam tez rodzicow :) Alez wy jestescie wyrachowane :) slub ma byc tylko zabezpieczeniem finansowym? Zenua :) ja w ogole 'wyrolowania' przez faceta nawet nie zakladam za bardzo sie kochamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez wy jestescie wyrachowane usmiech.gif slub ma byc tylko zabezpieczeniem finansowym? Zenua usmiech.gif ja w ogole 'wyrolowania' przez faceta nawet nie zakladam za bardzo sie kochamy xxx my jesteśmy wyrachowane? po co w takim razie bierzesz od niego pieniądze? ciekawe co by był jakby nagle przestał robić ci te przelewy - kochałabyś mocniej, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my wyrachowane a ty nie??? ^duże dochody z jego pomocą^, ^W razie slubu i tak bym chciala rozdzielnosc bo on bierze na siebie niedlugo duzy kredyt i gdyby cos sie stalo zostalabym z tym sama.^ TO NIE JEST WYRACHOWANIE???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm dlaczego? Bo wyprowadzilam sie z miasta gdzie mialam prace i zamieszkalismy razem na wsi. Wiec nie pracuje. Ogarniam czasem jakies zlecenia. Pomagam mu w prowadzeniu firmy. Po co za kazdym razem mam brac od niego kase na zakupy? Mam swoja. On duzo zarabia wiec od ust sobie nie odejmuje :) z ta przeprowadzka i utrzymywaniem mnie to byl jego pomysl i namawial mnie kilka miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duze dochody z jego pomoca - a co w tym zlego? Ksztalce sie w zawodzie wktorym on pracuje wiec kiedys przejme wiekszosc jego obowiazkow. No i? Mam tez plan b w raxie czego. Tekst z kredytem to byl kontrargument do tego ze slub daje zabezpieczenie $

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz się czym chwalić zarobki są jak na razie w perspektywie przyszłości, a ty jak na razie jesteś jego utrzymanką i co to w ogóle ma do tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ksztalce sie w zawodzie wktorym on pracuje wiec kiedys przejme wiekszosc jego obowiazkow. xxx czyli te przelewy nie są za pracę tylko zapewne za coś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha boli was cos? Jakbysmy mieli slub to wszystko byloby ok? :D Masakra :D Ja zajmuje sie domem, on utrzymuje dom. I o co chodzi? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co weszłaś na ten wątek? żeby się pochwalić, ze dużo tyłkiem zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz dopiero 21 lat, życia nie znasz, nie takie jak ty faceci porzucali, dlatego nie dziwi mnie taka zarozumiałość, ja w tym wieku też taka byłam, wszystko wydawało się takie proste, ale kiedyś zmądrzejesz mam nadzieję. Wróć tu na forum za 10 lat i dopiero wtedy się mądruj i czy dalej będziecie razem. Po ciąży i porodzie to już tego swojego 30letniego sponsora podniecać nie będziesz, bo na dole będziesz luźna, cycki obwisłe, brzuch obwisły po ciąży, więc różnie może być dlatego trochę pokory dziewczynko ;) Nie takie jak ty były porzucane i zostawiane z niczym jak facet się znudził!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popracujcie nad umiejetnoscia czytania ze zroxumieniem :D Uwazacie sie za lepsze bo macie mezow? :D I slub jako zabezpieczenie wiec jakby was zdradzil i nie chcial ogladac na oczy bedziecie mialy podstawe zeby w sadzie zebrac o alimenty? Milego dnia, rozluznijcie poslady i zdejmijcie moherowy beret :) bez odbioru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym taki z niego bogacz a musi kredyty brać? Bogaci to płacą gotówką od ręki a nie biorą kredyty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos kto dobrze zarabia tez moze wziac kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z Ciebie chamowata prostaczko dziewucho, mam nadzieję że do tego swojego sponsora tak się nie odzywasz bo szybko cię wypieprzy z domu. Może dlatego nie chce się z tobą żenić bo widzi jaka z ciebie chamicha ("zluzuj poślady"- tak się wyraża 21 latka w ciąży). Oj niedługo to ty będziesz musiała zluzować poślady na porodówce i uważaj żeby ci kał z tyłka razem z dzieckiem nie wyleciał ;) Facet widzi jaka z ciebie chamka i dlatego nie chciał cię za żonę, on pewnie szukał inkubatora bo bardzo chciał mieć dziecko, i dlatego sobie znalazł sporo młodszą bo taka zdrowe dziecko urodzi. Ale za żonę cię nie chce bo widzi jaka z ciebie zarozumiała prostaczka. Tylko młode ciało masz do zaoferowania, ale po ciąży już nie będziesz taka ładna i co wtedy? Jak ci cyce będą zwisać do pasa to twój sponsor szybko sobie znajdzie kolejną 20latkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos kto dobrze zarabia tez moze wziac kredyt. x :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolezanko mnie nikt nie porzuci, jezeli kiedykolwiek poczuje sie zle sama odejde :) jestem mloda wiec po porodzie szybko do siebie dojde o to sie nie martw :) a zreszta, od czego jest laser? Dziwne jestescie. Zawistne i napastliwe. Bierzecie slub zeby facet was nie zostawil? A nie z milosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zluzj poslady - mialo byc zabawnie a nie chamsko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×