Zostałam sprzątaczką i uważam, że nie mam się czego wstydzić

No i co z moim tematem? Trochę mi smutno, że niektórzy postrzeagają mnie wciąż przez pryzmat wykonywanej pracy :(.

Postanowiłam zrobić się niebieska - bo jak widać, niektórzy lubią się podszywać. Moje wpisy w tym temacie zaczęły się wczoraj: 13:29; 13:33; 13:36; 13:39; 13:51; 13:57; 13:59; 14:04; 18:30; 18:36; 18:44; 18:47; 18:50; 18:53; 18:56; 21:01; 21:03; 21:11; 21:18; 21:21; 21:26; 21:30; oraz dzisiejsze dwa wpisy z 22:00 i 22:03

Jest mi przykro - nie masz czego się wstydzić.

Ten podszyf zropił się na niepiesko. Co za chamuwa! Pefnie jakiś prowesor mi to robi rzeby zebsuć mi nienagannom opiniem.

No ale jednak, może faktycznie moja praca to wstyd?

Komunikat ze strony f.kafeteria.pl: Dziękujemy za zgłoszenie posta.

Uuuu i teraz się pewnie policją skończy?

Posty zgłaszane są najczęściej usuwane.

Uuuu, to może Twój usuniemy?

Usuwajcie ;)

Witam. Cztałam temat od wczoraj i nie chciało mi się ypowiadać. Po prostu nie chciałam i nie chcę się wdawać w takie dyskusje, bo robi mi sie właśnie przykro. Niestety jestem osobą wrażliwą, więc wolę unikać takich dyskusji, a kłócić się nie mam o co, bo w końcu znam swoją wartość. Sprostuje jednak pewne wpisy. Do hh29 owszem napisałam rodzicą, a zaraz potem się poprawiłam, bo wiem, że to błąd. To, iż ty napisałaś "z obdukcji" zamiast "z autopsji" to rzuciło mi się w oczy, ale nie miałam zamiaru cię poprawiać. Zrobili to inni, a ty od razu wyrzuciłaś mi mój błąd, po którym poprawiłam się od razu. Wiem, że "ze mną" piszemy oddzielnie, po prostu nie wcisnęłam spacji. To tyle jeśli chodzi o błędy, o godzinie 22:28 to nie mój wpis. Chyba ktoś chciał podbić temat po prostu. Ja nie chcę więcej się tu już wypowiadać. Życze miłego wieczoru wszystkim, którzy się tu wypowiedzieli:)

gdzie mój post? Kafeteria znowu popsuta?

Jest Twój post :) Głowa do góry - jak widzisz, nie wszyscy są tacy źli ;)

Pani autorko - polonistko, sama piszesz ty z małej litery i to nie raz ani nie dwa. Jak ktoś inny popełni błąd, to się zlatują kwoki pluć na niego, a jak sprzątaczka (ale w końcu polonistka) jedzie bykiem za bykiem to nikomu to nie przeszkadza. Przypuszczam, że Twój wpis to prowokacja, a Wydział Polonistyki widziałaś co najwyżej na obrazku. Gdybyś faktycznie była po studiach, to szybko dorobiłabyś kurs czy podyplomówkę i nie sprzatałabyś całe życie, więc nie kłam co do swojego wykształcenia.

Żona śmieciarza - ale ty musisz być brzydka.

Akurat ty można tu pisać z małej litery, to nie list z XVI wieku i nie trzeba pokazywać szacunku do piszacych. Sprawdź sobie regułki w słowniczku.

to przecie zaden problem mozna se pomachac 333 www.youtube.com/watch?v=aNC-LLh2dn4

Mnie na polskim w szkole uczono, że ty w listach, mailach i innych takich, gdzie się zwraca bezpośrednio do adresta pisze się z wielkiej litery. Pani polonistka widać tego na polskim nie miała. A skoro szacunku okazywać rozmówcy nie chce to świadczy o niej, a nie o rozmówcy. Mentalnie wykonuje odpowiedni zawód.

Nie wydaje mi się, żeby to było regula....

Żona Śmieciarza wczoraj A muj hłop dziś wrucił, przyniusł z roboty co nie co, czensto znajduje ruzne fajowe żeczy na wysypisku. dzienki temu mam nowe drzinsy prawie jak ze sklepu. ubieram je czensto kiedy idem na targ kupić parufki. wszystkie doktorki i prawniczki mi wtedy zazdroszczom, prubujom poderwać mojego wiesia, ale on jest twardy. woli mnie, bo tylko ja umiem jeżdzić na śmieciaże. aha, mam doktorat na jejlu, czy jakiejś innej hamerykańskiej uczelni. Hahaha fakt, żony śmieciarza to biedne, zakompleksione i brzydkie kobiety

robi jej sie PRZYKRO i nawet ma nick z tym slowem - MA SA KRA. przykro, przykry, przyyyykrosc, ile ty masz lat, 5? wez sie kobieto ogarnij i przestan winic innych, za to, jak sie czujesz i co cie boli, sprzatasz i jestes zadowolona? to co ciebie obchodzi co inny mowia? wez sie za siebie a nie usiedzie taka i sie maze ze jej przykro :/

Bo to chodzi o wzbudzenie litości. Biedna i uciemiężona klasa pracująca miast i wsi. Heheheheheheheh

Wyższe wykształcenie nie oznacza, że ktoś jest lepszy, na pewno nie oznacza też, że jest inteligentniejszy. Znam osobiście dziewczynę, która ma magistra, a nie potrafi odejmować liczb ujemnych, ledwo zdawała z klasy do klasy, zawsze same 2 i 3 na świadectwie. Pracuje jako nauczyciel (!) w przedszkolu :) szkoda, że rodzice tych dzieci, które uczy, nie widzieli jej w liceum przy tablicy. Wykształcenie nie ma nic do inteligencji i ogólnie do zaradności życiowej. Bo inteligentny człowiek sobie poradzi zawsze, coś wymyśli, nawet takie sprzątanie po domach, kaska jest, więc jest dobrze. Hh29 - Ty niestety do inteligentnych i zaradnych nie należysz. Żyjesz na emigracji, zaradny człowiek poradziłby sobie nawet w takim kraju jak Polska :) i to bez wyższego nawet. A Ty musiałaś brać tyłek za pas, żeby mieć co do gęby pewnie włożyć razem z mężem. I nie ośmieszaj się tu gadką o lepszym życiu, wszyscy wiemy co za granicą myślą o Polakach i za kogo ich mają. Wolisz być tam śmieciem na emigracji, bo w trudnym kraju jakim jest Polska nie dałaś rady.

dżizas! ja nie jestem na emigracji, debilu kolejny. emigrowac - wyjeżdżać lub wyjechać z kraju ojczystego w celu osiedlenia się w obcym państwie. ja sie nigdzie nie osiedlilam, ale dla takiego matolka to wyjazd to tylko emigracja za chlebem na stale... zaraz mi napiszesz o zasilku z mopsu, nielegalnym wychowawczym, doktoracie, marketingu, mikrofalowce, zaocznych studiach i caly inny stek bzdur. daruj sobie, nic o mnie nie wiesz, a ja debilowi z kafe tlumaczyc sie ze swojego zycia nie bede.

Mam znajomą, która skończyła studia, jest przedszkolanką, a robi takie błędy, że wstyd.

Nie ośmieszaj się już. Wszyscy tu wiemy, kim jesteś. Słowo debil akurat do Ciebie na tym temacie najbardziej pasuje. Jasne, Ty wyjechałaś tylko przecież na kilka lat zarobić pewnie na jakieś mieszkanie, albo dom :D bo w Polsce nigdy byś się tego nie dorobiła. Zabolała prawda i to bardzo :P nie trzeba Cie osobiście znać, sama podałaś o sobie dość info, poza tym po "jakości" Twoich wpisów widać, że w klawiaturę klepie prostak i ignorant :)

hh29 a co ty się tak plujesz ? twoj mezol pracuje za granica ty pojechałaś za nim i jestes na jego utrzymywaniu. Czyli nie daliście sobie rady w Polsce ...tak czy siak jestes na emigracji :)

Bo inteligentny człowiek sobie poradzi zawsze, coś wymyśli, nawet takie sprzątanie po domach, kaska jest, więc jest dobrze. wszyscy wiemy co za granicą myślą o Polakach i za kogo ich mają. Wolisz być tam śmieciem na emigracji, bo w trudnym kraju jakim jest Polska nie dałaś rady. Przeczysz sama sobie. To jaka pracę lepiej mieć, jeździć na miotle w Polsce czy intelektualna zagranica?

jasne, jasne, zeby zarobic na mieszkanie. cos jeszcze madrego napiszesz? bo na innym watku pisze, ze wynajmuje 2 mieszkania, czyli co? zarobic na 3? :D. wy jestescie tak durne, wijecie sie jak piskorze, bo kompletnie nie wiecie, co robimy zagranica, jaka praca, jaka dzialka, stale tylko strzelanie kula w plot, czasem blizej, czasem dalej i tak w kolko. zasilki, praca na mieszkanie, mops, brak pracy, wychowawczy, mikrofale, skrecanie dlugopisow, doktorat, dziunia, kawalerka, dziecko w pieluszce i repeat please :).

no chyba oczywiste, ze intelektualna praca jest lepsza, wszedzie. masz jakies watpliwosci co do tego? myslisz, ze sprzataczka w polsce ma wiecej szacunku niz inzynier zagranica? tia, to faktyczniej sprzataj dalej.