Gość Lillalu Napisano Grudzień 13, 2016 Ale cisza... Do radzicie mi dziewczyny. Chciałabym za rok dwa mieć 2 dziecko ale już nie za wszelką cenę. Nigdy nie bylismy u androida z prawdziwego zdarzenia. Maz na delikatne żylaki. Może zabieg cudownie uzdrowiska jego nasienie? Tylko ja mam głupie jajowody i nie wiadomo czy to nie problem. Zaczęłam wierzyć że może jest dla nas szansa na naturalne poczęcie lub inseminacje. Myślicie że jest sens w to brnac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lillalu 0 Napisano Grudzień 13, 2016 Ale mi telefon pozmieniał. Jajowody mam długie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość E Napisano Grudzień 13, 2016 Lillalu - mój mąż miał operację na żylaki, od tego zaczęliśmy, wyniki ani nie drgnęły, więc uważam, że spróbować można, jednak różny może być finał . Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia 83 Napisano Grudzień 14, 2016 Lillalu Powiem Ci jak bylo u Nas. Nasienie z pierwszej biopsji bylo o wiele lepsze niz to po operacji żylaków. W ogole z niego nie skorzystalismy bo mielusmy /mamy zamrozone slomki z puerwszej biopsji.Mąż caly czas byl/jest pod opieka dr.Wolskiego z N... . Noo ale oczywiście, kto nie Z próbuje ten sie nie przekona :) Strasznie tu cicho ostatnio :/ Teraz sezon przedswiateczny pewnie wszyscy się przygotowuja :) Sprzatanie.choinki.prezenty itp :) My jutro ubieramy choinke :) A teraz szybko w skrócie co u Nas... ogólnie wszystko ok. Ladnie pieknie... rosnie.rozrabia :) tylko ostatnio mi przychorowal.mamy zapalenie ucha i jest na antybiotyku ale jutro ostatnia dawka i idziemy na kontrol. Bardzo się martwilam jak Ja odzwyczaje Go od puersi.i wiecie ze problem sam się rozwiązał bo przez ta chorobę sam odrzucil pierś. ..dokładnie 4 grudnia i w tym dniu skonczyl 17 mcy :)♥ Szczerze, to bylo mi bardzo przykro, że mnie odrzucil. Nawet łezka się zakrecila ale skoro sam tak zdecydowal to niech mu bedzie ;) Uwielbialam to uczucie i przytulanie. Przez 3 dni odciagalam i pil z butelki potem nie chcial... Odzywajcie się dziewczyny co u Was...jak starania. Maluchy i cala reszta.. :) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia 83 Napisano Grudzień 14, 2016 Moze ktos mi podpowie co zrobic by piersi juz nie produkowaly pokarmu...przyznam, że dzis troche urosly i mnie bolą. . Jedyny plus tego.ze nie karmie to moge po woli zaczac myslec opodejsciu do crio..... skierowania na badania mam.tylko isc krew oddac i umawiac sie do kliniki...ale to juz na pewno po Nowym Roku :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lillalu 0 Napisano Grudzień 16, 2016 Jak bardzo nie bolą to poczekaj albo odciągnąć do poczucia ulgi. Jak to za mało to bromergon Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lillalu 0 Napisano Grudzień 20, 2016 Sylwia. Od zaprzestania karmienia trzeba chwilę odczekać z usg piersi. Także nie wiem czy tak od razu. Ale idź nie zwlekaj :) fajnie ze masz jeszcze po co wracać. Co do mojej sytuacji to macie rację. Szkoda czasu i kasy... jeśli to ivf od razu ale to nie wiem... moooze za jakieś 2 lata. Kinga co u was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia 83 Napisano Grudzień 20, 2016 Lillalu Tak wiem.ze trzeba minimum 2 mce od zaprzestania karmienia zrobic usg. Mam usg z sierpnia ale właśnie wtedy dr powiedział, że najlepiej zrobic jak juz nie bede karmic :) do mojego gina tzn ogólnie na nfz nie ma na razie zapisów na Nowy Rok. Szczerze. To i bardzo chce i jakos się bardzo boję :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kinga241 Napisano Grudzień 20, 2016 Lillalu dzięki, że pytasz zawsze o mnie kochana jesteś! Ja Was podczytuję tylko trochę zdołowana jestem Zostaliśmy już bez mrozaczków także przed nami raczej kolejna stymulacja. Powiem Ci że Twoje wpisy mnie budują i zachęcają do walki bo jak czytam, że chcecie starać się o kolejne dzieciątko to mnie to naprawdę rozczula. Powiem ci, że jesteś mega waleczną i wrażliwa osobą i bardzo się cieszę, że nie zapominasz o forum bo po Nowym Roku albo z początkiem wiosny bardzo liczę, że zorganizujemy następne spotkanie. Julcia, Orchidea dzięki za kciuki! To nie był niestety nasz rok :-( Wszystkie ściskam mocno i Wasze maluszki ! A z naszymi staraczkami jestem całym sercem! I czekam na wieści od Was dziewczyny Oby u Was były one lepsze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justyna8604 0 Napisano Grudzień 21, 2016 Kinia kiedy planujesz kolejną stymulację? Wiem, że nie jest to łatwe bo od początku strach o liczbę komórek, zarodki, czy będzie coś do mrożenia, ale wiem, że dasz radę. Trzymam nieustannie kciuki. & Sylvia daj koniecznie znać jak będziecie podchodzić do crio. Będziemy trzymać kciuki. & Andzia macie jakieś mrozaczki? Bo nie pisałaś w końcu czy udało się coś zamrozić. & Kkinia84 jak stymulacja? Już chyba zakończona i pewnie jesteś już po transferze? & Lillalu jeżeli mam być szczera to na twoim miejscu próbowałabym kolejnej stymulacji. Pamiętam, że miałaś kilka crio nieudanych i twoja droga do bycia mamą wcale nie była łatwa. Po prostu nie traciłabym czasu. Ja na przykładzie mojego męża, widzę na przestrzeni lat, że suplementy niewiele wnoszą. Nie wiem , jak zabieg.. W dalszej rodzinie mamy przypadek długoletnich starań i po zabiegu na żylaki jedno dziecko po drugim (dosłownie: z drugim zaszła w ciążę jak pierwsze miało 3 m-ce). Każdy przypadek jest inny i nie ma się co sugerować sukcesem konkretnej pary, bo nasze problemy są skrajnie różne. Warto porozmawiać z lekarzem, z pewnością nie będzie owijał w bawełnę i powie wam jakie macie szanse. & Bubu, Leweczek, jakie macie dalsze palny? Czekam na jakieś pozytywne wpisy od was. & Ode mnie niestety dobrych wieści nie ma.. Jesteśmy po kolejnym transferze 2 ładnych blastocyst i kolejna biochemiczna. Zgodnie z naszym dalszym planem zmieniamy klinikę i liczymy na głębsze spojrzenie w nasz trudny przypadek. Byliśmy już na konsultacji w Białymstoku. Prof stwierdził, że nie można nas tak zostawić bez rozwiązania problemu i twierdzi, że znajdziemy przyczynę niepowodzeń. Spróbujemy, bo co nam zostało...Póki co mamy zlecenie na nowe badania. Pozdrawiam wszystkie pozostałe mamuśki i ich pociechy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kkiniaa84 0 Napisano Grudzień 27, 2016 Justyna8604 dziękuję że pytasz. Otóż stymulacja poszła sprawnie, 17 komorek pobrano, z zaplodnionych 6 mamy 4 zarodki, reszta komórek jajowych zamrozona. Transfer został odwołany że względu na hiperke 13000 estradiol :-/ ale co się odwlecze to...... W piątek przyszedł okres, dziś wizyta u dr i jeśli będzie wszystko ok to przygotowujemy się do crio :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kinga241 Napisano Grudzień 28, 2016 Justynka przykro mi bardzo, że znowu się nie udało :-( Najgorsze jeszcze, że człowiek nie zna przyczyny niepowodzeń. Dobrze chociażby było wiedzieć czy zarodek był prawidłowy. To już byłaby duża wiedza. Histeroskopie też już na pewno miałaś robioną prawda? Miałam nadzieję, że u Was się teraz uda :-( Jakoś tak się układa, że obie przechodzimy w tym samym czasie niepowodzenia. U profesora W... może byliście? Z resztą dużo klinik w Białymstoku cieszy się bardzo dobrą opinią. Pisz proszę Justynka co tam u Was i jeśli będzie ci się wydawać, że kierują na jakieś badania, które mogą coś wnieść nowego czy inne leczenie. Zawsze to jest inne spojrzenie. Trzymam cały czas kciuki za Was! Kkinia powodzenia ! Andziu, B-ubu co tam u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia 83 Napisano Grudzień 30, 2016 Dziewczyny czy któraś się orientuję ile teraz wizyta u dr.Wojewodzkiego i u dr.Lewandowskiego?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga_502 0 Napisano Styczeń 1, 2017 Kochane wszystkiego najlepszego w Nowym Roku aby wszystko się udało to co zaplanowane. Trzymam mocno kciuki za Wasze powodzenia. U nas 17tc nie odzywałam się bo ta ciaża miała wszystkie możliwe dolegliwosci ciążowe i ledwo funkcjonowałam ;) a przy 15 miesiecznym szkrabie był prawdziwy hardcor. Pozdrawiam Aga_502 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emcia1987 Napisano Styczeń 8, 2017 Witajcie We wtorek mam wizyte u doktora Wojewódzkiego wizyta startowa jestem po 2 poronieniech. W ciaze zaszlam naturalnie. Mam 1-jajowod niedrozny pcos amh 4,46 badanie meza w normie Czego moge sie spodziewac na takiej wizycie? Dtramy sie 2 lata. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia 83 Napisano Styczeń 10, 2017 Witam w Nowym Roku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia 83 Napisano Styczeń 10, 2017 Tyle się napisałam i nie ma mojego wpisu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lillalu Napisano Styczeń 18, 2017 Emcia jak po wizycie? Sama jestem ciekawa co ci powiedział, nie mam pojecie jakie jest postepowanie po poronieniach przy ciąży naturalnej? Ożywmy to forum trochę... no nie wierzę że nie ma staraczek :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kinga241 Napisano Styczeń 18, 2017 Hej dziewczyny Co u Was wszystkich słychać? Jak Wasze starania? Jak maluszki? Sylvia nie masz wyjścia - pisz jeszcze raz co u Ciebie słychać :-) Byliście już na wizycie? Bajanka jak córunia? Nie będzie miała niedługo już roczku? Lillalu a u Was jakie plany? Jak po powrocie do pracy? Wdrożyłaś się od nowa? Dort jak Twój tata? Aga jak się czujesz? Przeszły dolegliwości ciążowe? Orchidea, joahnaa, skarbik, ollaluna, kura, julcia, e i wszystkie nasze mamusie piszcie co u Was! Andziu co u Was? Byliście już na wizycie czy na razie jeszcze musicie odpocząć? B-ubu a co u Was? Zebrałaś siły do dalszej walki? Justynka czekam i zaglądam ciągle na wieści od Ciebie? Jak powychodziły ci zlecone badania i czy byliście już na kolejnej wizycie w Białymstoku. Ja już chyba zebrałam siły do kolejnej walki a właściwie na razie ich nie straciłam tylko ciągle nam coś przeszkadza i tak z cyklu do cyklu. Prawdopodobnie zdecydujemy się na zapładnianie jednak zamrożonych komórek. Z Nowym Rokiem mam jakoś dużo optymizmu w sobie! O jest Lillalu! :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kinga241 0 Napisano Styczeń 18, 2017 Emcia jeśli nie miałaś robionych kariotypów i badań w kierunku trombofili to zrób sobie je nawet na własną rękę bo wydaję mi się że to podstawa przy poronieniach. Chociaż jak pomyślę to jest tych wszystkich badań ogrom, ale już pewnie miałaś te podstawowe typu: cytomegalia, toxoplazmoza, przeciwciała antykardiolipinowe, hormonalne itd. ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEmcia1987 Napisano Styczeń 18, 2017 Po wizycie jestem bardzo zadowolona musze wyciszyc organizm. Dostalam skierowanie na mnostwo badań. Najbardziej sie boje teko ze moim przeciwskazaniem do in vitro jest 11 lat temu wyciecie zebra z powodu niby nowotworu ale nie zlosliwego mniej wiecej na wysokosc****ersi boje sie ze cos wyjdzie na usg a ostatnio zauwazylam jakby zgrubienie na zebze wyzej strasznie sie boje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bajanka81 0 Napisano Styczeń 18, 2017 cześć wszystkim! kinga241 super, że niedługo już kolejne podejście, daj znać jak będziesz znała już termin transferu, będziemy trzymały kciukasy! Odnośnie mojej córci to ma się dobrze, chociaż dopadło ją zapalenie ucha środkowego, dzisiaj byłyśmy na wizycie u otolaryngologa, na razie dostałyśmy receptę na leki, a za miesiąc kontrola. Ja już 10.04. wracam do pracy, a Młoda od marca do żłobka, mam nadzieję, że szybko się zaaklimatyzuje:) Czekamy na wieści od pozostałych dziewczyn! Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lillalu Napisano Styczeń 18, 2017 Ja nie wróciłam. Jestem sobie z bałem w domu... ja pracuje w domu więc nie wpadłam "z rynku" ale raczej do 3 rz tak zostanie. A potem jeśli w ogóle to może podjedziemy do ivf. Tylko nie wiem czy jeszcze będzie mi się chciało... czas pokaże. Na razie odpuszczamy. Mamy dużo innych planów na razie. No i z naszym diabłem nudzić się nie da ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia 83 Napisano Styczeń 20, 2017 Hej hej Kinga dzięki. Ze pytasz.. :) Nie jeszcze nie byliśmy.... dziś dopiero oddałam krew na wszystkie wymagane badania do crio.... zostaną mi posiew ale myślę że ogarnę bo w przychodni czeka się 2 tyg na wynik. A wizytę u dr swojego dopiero 31 stycznia. Na luty chce się umówić do dr Lewandowskiego... zobaczymy jak się wszystko ułoży Ktoś się wybiera do kliniki jeszcze? Byłoby raźniej :) Trochę się boję. Bo mamy tylko jeden zarodek zamrożony 5dniowy. Boję się rorazania :/ Ale co ma być to będzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia 83 Napisano Styczeń 20, 2017 Justyna Dam znać .... kciuki Wasze na pewno się przydadzą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość b_ubu Napisano Styczeń 20, 2017 Dziewczyny powoli dojrzewam do ostatniej decyzji.Za ok.miesiac wizyta i dowiem się jakie badania znowu robić przed adopcja komorki.Nie wiem czemu,ale wewnętrznie czuję źe nie będę mamą.Obym się myliła... Chyba taki pesymizm mnie ogarnia,bo po tylu przypadkach na forum tylko igrek się udało z komórką dawczyni.Trzeba wiec łatwo nie będzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 22, 2017 Witajcie, ma wstępie serdecznie Was wszystkie pozdrawiam. Za staraczki i ciężarówki trzymam kciuki, a Mamuniom życzę duuuużo cierpliwości. Natalka skończyła właśnie 9 miesięcy. Jest super pogodnym dzieckiem. Non stop się śmieje i coś tam po swojemu nawija. Pięknie sama wstaje i drepta przy meblach. Oczy muszę mieć z tyłu głowy. Ma 4 zęby. Nadal jest mega śpiochem. W dzień ma 2 lub 3 drzemki po 1-1,5godziny. Zasypia na noc o 20, o 4 je i śpi do 7/8 także jestem mega wyspana. Mamy jednak problem z jedzeniem bo nie chce nic jeść poza mm. Próbujemy wszystkiego. Musi ruszyć bo morfologie ma w dolnej granicy. Ściskam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 22, 2017 To ja skarb_ik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia 83 Napisano Styczeń 25, 2017 Bubu Trzymam kciuki nieustannie za Ciebie i inne dziewczyny które marża o własnym maluszku.. jeśli chodzi o adopcje komórki Ja bym chyba nie miała oporów..... ważne ,że to Ty urodziny dziecko.... pokochasz je z całych sił. Irek była przykładem na forum,że się udaje.... czego bardzo Ci życzę.... tak jak Andzi i wszystkim naszym staraczkom :) Cichutko coś tutaj :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 26, 2017 Hej dziewczyny :) Długo mnie nie było, ale musieliśmy przemyśleć naszą sytuację. Po długich przemysleniach i decyzjach postanowiliśmy zmienić klinikę. Jedziemy do Gamety w Łodzi. Na naszą decyzje padło szczególnie to, że w Gamecie normalną rzecza jest i dostaje chyba każda pacjentka zastrzyki przeciwzakrzepowe, a w mutacji która mi wyszła tego genu MTHFR sa one niezbędne przez całą ciąże. U nas tego w Novum nie praktykuję, a po poronieniu nie mam zamiaru ryzykować ponownie. Tak samo nikt mi nie powiedział o metylowanym kwasie foliowym , dopiero od was się o tym wszystkim dowiedziałam. Dzisiaj byłam w szoku , bo zadzwoniłam do Novum zapytac jak to jest z dokumentacją medyczną , żeby można było ją uzyskać, to Pani powiedziała, ze w związku z tym że mają bardzo dużo wniosków o wyciągniecie takiej dokumentacji to czeka się ponad 2 tygodnie. Wynika z tego , że dużo osób zmienia klinikę. Wprawdzie w gamecie nie robia komórki dawczyni, ale poszłam na akupunkturę i dr stwierdził ze poprawi mi komórki. Spróbujemy w Gamecie jeszcze na moich komórkach zobaczymy czy się uda pobrac i jakiej będą jakości. To tak w skrócie wszystko u nas. Dort co u was jak malutka, jak Tta się czuję? Justynka co u was jak kolejne badania? I u kogo jesteście w Białymstoku? Nie wierze że znów się nie udało. Eh ale musisz walczyc dalej kochana. Niestety my zostalismy bez żadnych mrozaczków :( Kinga trzymam za was nieustannie kciuki. Musi się w końcu udać , ile można. Bubu nie mów tak prosze. Wiem że często już mamy wszystkiego dosyć, ale na pewno zostaniesz Mamą. Trzeba w to wierzyć :). Z komórka dawczyni nie jest łatwo, ale ja wierze że wam się uda. Zobacz u nas ciąża była, a poroniłam pewnie dlatego, że nie brałam zastrzyków i kwasu fioliowego tego metylowanego. Sylvia dziękuję , mam nadzieję, że po zmianie kliniki cos sie dobrego wydarzy :) E co u was jak dziewczynki? Jak oczko u córci? Pozdrawiam wszystkie dziewczyny :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach