Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Julciaaa

KLINIKA NOVUM kontynuacja topiku

Polecane posty

Gość gość
Kinga, Emcia wspaniałe wieści. Wreszcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kinga, Emcia wspaniałe wieści. Wreszcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJEJ GRATULACJE BLIŹNIAKÓW!!! ja swoje urodziłam 1-go lutego i moje królewny mają już 3.5 miesiąca, roboty jest po "kokardę" ale za te uśmiechy to dałbym się pokroić :-)))) znajdź sobie bardzo dobrego lekarza i najlepiej szpital gdzie chcesz rodzić :-) jak masz o coś ochotę zapytać to znajdź mnie na FC Iwona Kozdraś a trochę przeszłam w tej ciąży :-) pozdrawiam Wszystkich Ciepło!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga, gratulacje! Bardzo się cieszę, że i na Ciebie przyszła pora. Napisz coś więcej. Miałaś kolejną próbę? Czy może naturalna niespodzianka? Emcia, bliźniaki :) wspaniale. Spokojnej ciąży. No to pora na mnie skoro takie wiadomości na forum. Ja też jestem w ciąży! Ja - najbardziej beznadziejny przypadek na forum od wielu lat. Podsumowując moje 6 letnie leczenie: niskie Amh, fatalne nasienie, 4 stymulacje na moich komórkach, z których nigdy nie uzyskaliśmy nawet jednego przyzwoitego zarodka, choćby w 3 dobie, blastocysty nigdy nie mieliśmy, nigdy też nie było nic do mrożenia. Następnie dwa razy skorzystaliśmy z komórki dawczyni, zarodki bardzo ładne (5 doba – 3 ładne zarodki podawane raz po dwa i jeden osobno) wczesna ciąża biochemiczna z jednego transferu. Zdecydowaliśmy, choć nie było to łatwe o adopcji zarodka. Procedurę przeszliśmy dwukrotnie: 2 transfery, podawane po 2 zarodki od różnych par. O tym już nie pisałam bo brakowało mi już sił. Nic poza kolejną wczesną ciążą biochemiczną..W końcu postanowiliśmy, że N. już dziękujemy. Dr L nie miał już żadnego pomysłu na mnie, proponował kolejne transfery zarodków od kolejnych dawców i to zadecydowało o tym że, zmieniliśmy klinikę. Zresztą embriolog dawała do zrozumienia że coraz trudniej będzie znaleźć dla nas kolejne zarodki pasujące grupą krwi i fenotypem, bo te najbardziej pasujące już braliśmy. Pojechaliśmy do białostockiego Kriobanku. Po raz pierwszy spotkałam się z podejściem do leczenia, jakiego oczekiwałam od lat. Zanim podjęliśmy jakiekolwiek kroki dostałam na starcie leki na moje komórki (nie DHEA bo to proponowano mi już w N. i to nie przyniosło rezultatu). Prof zbadał również mój metabolizm PRG, co było dla mnie nowością. Okazało się, że nieprawidłowo metabolizuję Prolutex i bardzo szybko organizm go przetwarza doprowadzając do dużych wahań prg co dobre nie jest, zamieniono go na Agolutin, lek o przedłużonym działaniu. Ponadto miałam MR narządów rodnych i pokazała się kurczliwość macicy, niewidoczna na usg, ale wyczuwalna dla mnie zawsze do dwóch dni po transferze (bóle okresowe) o czym wspominałam dr L i na to kazał brać nospe i (o zgrozo) lek bez recepty na wzdęcia buscopan. W Białymstoku miałam przed w trakcie i po transferze Atosiban i zero jakichkolwiek skurczy. Ostatecznie po raz pierwszy w moim długim leczeniu prof zaproponował mi długi protokół (nie zalecany przy niskim AMH; zawsze miałam krótki). Uzyskaliśmy 2 wczesne blastocysty. Jedna podana, druga zamrożona. Dla nas do dziś to wielki cud, po tym co przeszliśmy. Do Białegostoku mieliśmy bardzo daleko, ale było warto. Prof skupił się na szukaniu przyczyny, a nie brzydko mówiąc ładowaniu we mnie kolejnych zarodków. Zarówno w N. jak i w K. odradzano mi zdecydowanie immunologię, a dla mnie tylko to wydawało się to jedyną logiczną przyczyną naszych problemów. Myślę, że gdybym została w N. podjęłabym się szczepień, mimo sprzeciwu dr L. Okazało się, że trzeba szukać gdzie indziej. Nie pisałam nic wcześniej bo zwyczajnie bardzo się bałam zapeszać. W 6 tyg miałam spore krwawienie, okazało się, że ten jeden podany zarodek się podzielił i były dwa pęcherzyki, lecz tylko w jednym był zarodek z serduszkiem, a w drugim tylko ciałko żółtkowe. Aktualnie zaczynam drugi trymestr prawdopodobnie z malutką księżniczką w brzuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEmcia
JUSTYNA 8604 Gratulacje z ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Justyna, Emcia cudowne wiadomości!!! Serdeczne gratulacje!! W końcu nowe ciąże to moze forum trochę odżyje:) Bajanka81

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillalu
Widzę że moich wpisów Nie ma forum było zablokowane przez jakiś czas. Kinga emcia Justyna to jest niesamowite co piszecie!!! Justyna ty jesteś w ogóle jakimś cudem nad cudami jeszcze czegoś takiego nie słyszałam!!!!! W takim razie będę zaglądać Kinga bardzo bardzo się cieszę że wreszcie się udało! Ciekawe co u dandm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do: justyna8604 Serdecznie gratuluję ciąży. Chciałabym się Ciebie zapytać o leki, które otrzymałaś na poprawę jakości komórek. Też się borykam z niskim AMH i do tej pory spotkałam się głównie z teorią, że pomóc może DHEA, lub koenzym q 10. Mogłabyś napisać jakie leki Tobie zalecono?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna8604 bardzo chce ci podziękować za twój wpis dajesz wiarę i nadzieję nie tylko mi ale nam wszystkim walczącym. Jesteś wspaniała, silna kobieta wiem że było trudno ale dałaś radę. Życzę ci kochana spokojnych 9 miesięcy i szczęśliwego rozwiązania. Wszystkim nowym ciężarnym gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gościa z 13:31 podaj proszę maila odpiszę Ci na priv i opiszę jak dokładnie wyglądała procedura :) Kinia84 a ty na jakim etapie jesteś? Lillalu dla mnie to też jest cud nad cudami. Niemożliwe stało się możliwe. Czasem warto pójść wbrew schematom i spróbować czegoś nowego (mam na myśli zdecydowanie odradzany długi protokół przy niskim AMH). To była łącznie nasza 8 procedura..Gdyby ktoś mi zagwarantował, że uda się za 8 razem pewnie nie wylałabym tylu łez, ale teraz wierzę, że uda się każdej z nas, to tylko kwestia czasu, który jest niekiedy okropnie długi. Ale warto czekać i walczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do: justyna8604 Super:) Podaję maila: Zuzka.83@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia 83
Justyna . Emcia. Kinia Cud nad cudami ❤❤❤❤❤❤❤ Serdecznie Wam gratuluję. Jesteście kolejnymi przykładami,że warto walczyć. Warto czekać na taki moment. Pozdrawiam i życzę Wam spokojnych ciąż ☺☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkiniaa84
Sylwia83 ja jeszcze nie jestem w ciąży ale za mc kto wie hihihi Justyna ja jestem po 1 procedurze mieliśmy 4 zarodki , trzy transfery za nami nie udane. Mamy 8 oocytow i będziemy je zapladniac w czerwcu więc już bliżej jak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga241
Hej dziewczyny Nie odzywam się nic bo zaczęłam się w tamtym tygodniu niebardzo coś czuć i trochę panikuję I czekam do kolejnej wizyty Mam nadzieję że to tylko moje przewrażliwienie przez to co wcześniej przeszliśmy Nie może być inaczej! My jeszcze pierwszy trymestr także początki Nasz cud zawdzięczamy dr L i K Podeszliśmy do kolejnej stymulacji Trochę pozmienialiśmy i byliśmy naprawdę od początku pod szczególną ich opieką Kiedyś Wam dziewczyny opisze wszystko na spokojnie Dziękuję Wam kochane za gratulacje No i trzymajcie kciuki za nas i nasze maleństwo! Justynka jak mnie ucieszyła Twoja wiadomość to sobie nawet nie wyobrażasz! Gratuluje Wam z całego serca! To u Was już w tym roku przyjdzie maleństwo na świat U nas początek następnego Robiliście może badania prenatalne? Bajanka ty chyba prowadzilas ciaze w N tak? O ile nie pomylilam sobie Jeśli tak zadowolona byłaś i później ze szpitala? Piszcie dziewczyny co tam u Was i Waszych pociech! B_ubu, Andzia a co u Was dziewczyny? Na jakim jesteście etapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kinga, dobrze że nie panikujesz, słabsze samopoczucie w ciąży się zdarza, a z dzidzią na pewno wszystko jest ok!!! Kiedy masz najbliższą wizytę? Odnośnie prowadzenia ciąży to dobrze pamietasz:) chodziłam do końca do Novum do prof. Jakimiuka i byłam zadowolona, fachowa opieka, chociaż nie ukrywam ze wizyty trochę drogie..raz w miesiącu. Prof. Jest ordynatorem w szpitalu na wołoskiej i tam rodzilam. Ze szpitala tez byłam zadowolona, położne spoko (a poznałam wszystkie ponieważ jak wiesz u mnie akcja trwala 3 dni:), lekarze tez bardzo w porządku, i czułam szczególną opiekę profesora, co i raz przychodził, interesował się jak się sprawy mają:) potem po cesarce tez pytał o samopoczucie:) jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to pisz:) i wypoczywaj, dbaj o siebie i maleństwo!! Bajanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kinga jak po wizycie? Wszystko dobrze? Justyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia100
Hej kochane :) Kinga bardzoo mnie ucieszyła twoja wiadomość o ciąży :) duże gratulację :) musiało się udac wierzyłam w to . Bardzo mi przykro z powodu straty bliskiej osoby :(. Tez teraz bym się z wami spotkała, a jeśli chodzi o witaminę , powiem Ci że ja też brałam tą Vigantoletten i słabo było, a potem koleżanka mi powiedziała że ona bierze Vitrum d3 i jest lepsza, bo jest w kapsułkach z olejem , a witamina D rozpuszcza się w tłuszczach tylko , więc takie zwykłe tabletki słabe są. Mam nadzieję że wszytsko dobrze juz z samopoczuciem. Czekam na wieści Justynka bohaterko ty nasza Gratulację z całego serca :). Silni i wytrwali jesteście na takie przeżycia :). Czasem, warto zmienic klinikę żeby ktoś spojrzał na sprawę świeżym okiem. Super będzie córcia :), dużo zdrówka dla was Emcia gratulację :) i to podwójne super , dużo zdrówka wam życzę odpoczywajcie dużo :) Dort dziękuję że pytasz. U nas dobrze właśnie z wakacji wróciliśmy :). Wybieracie się gdzieś z corcią na wakacje? Bo wiekowo chyba już do wyjazdu ok :) i jak Tata się czuje? Pozdrawiam was Sylvia przykro mi że się nie udało :(, jakie dalej plany ? Skarbik jak przygotowania kiedy transfer :) ? Flossy super, chyba jesteście bardzo rodzinni , skoro jeszcze rodzeństwo się szykuję miejmy nadzieję :). Jak przygotowania? Dziewczyny my jednak nie zmieniamy kliniki narazie. Próbujemy jeszcze jedną próbę z dawczynią w Novum u dr Lewandowskiego mamy 7 lipca wizytę . Zobaczymy co powie na temat mojej mutacji co wyszła czy coś zmieni w działaniu. Pozdrawiam Mamusie :) i wszystkie staraczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
justyna8604 powiedz mi proszę ile Was wyniosło całkowite leczenie w Białymstoku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia 83
Witajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia 83
Urwał wpis Andzia Noo cóż widocznie jeszcze nie czas na rodzeństwo u Nas ;) Ale bardzo chce i ciągle myślę o tym. Daj koniecznie znać jak będziesz po wizycie :) Dziewczyny może jakieś spotkanie? :) Ktoś chętny? Piszcie co u Was bo tak tu cicho ostatnio. U Nas jutro 2 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim! Sylvia, najserdeczniejsze życzenia urodzinowe dla synka!! Niech rośnie zdrowo!! U nas wszystko ok, Młoda od marca pomyka do żłobka, choruje odpukać dopiero pierwszy raz (bostonka), także nie jest źle. U mnie w pracy ok, też myślimy powoli o rodzeństwie, chyba jakoś jesienią ruszymy do Novum. Co u pozostałych dziewczyn? Kinga, Justyna jak się czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylvia zdrówka i dużo radości dla synka :) My o 15.00 mamy wizytę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia100
Wyżej to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baranka Andzia Dziękujemy za życzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia 83
Baranka Andzia Dziękujemy za życzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) My po wizycie. Wieści średnie. Dr Lewandowki powiedział, że jak teraz kolejna próba z dawczynią sie nie uda to trzeba będzie zrobić dawstwo zarodka. Bo mimo zawsze bardzo dobrych wyników męża, moze coś byc genetycznie uszkodzone. Mężowi się to nie podoba, znaczy nie za bardzo chcę. Ale musi on podjąc decyzję jak by trzeba było, ja swoją podjełam , że nie przeszkadza mi że trzeba z dawczynią robić. Ale wiecie męska duma pod tytułem : zasiać drzewo, zbudować dom i spłodzić syna u każdego faceta to są Święte rzeczy, dlatego ciężko od tego odbiec. Też bym bardzo chciała z genów męża. Nie wiem jaką decyzję podejmie, bo narazie od dzisiaj jestem na zastrzykach , więc przygotowujemy się do dawczyni. Kinga, Justyna i pozostałe dziewczyny odezwijcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 30.06 cała procedura kosztowała mnie dokładnie co do grosza (zbierałam każdy paragon) 33 425, przy czym w tą kwotę wliczone są wszystkie niezbędne leki oraz leki jakie brałam przez 3 miesiące na poprawę komórek co łącznie kosztowało mnie ok 10 tys. Protokół miałam długi, a więc też najbardziej kosztowny. Andzia temat adopcji zarodka przerobiłam, z tym, że mój mąż był na tak. Korzystaliśmy dwukrotnie po dwa ładne zarodki, a to, że się uda brałam już za pewniaka i bardzo się pomyliłam..Nie ukrywam też że dr L wprowadził mnie w stan beznadziejności stwierdzeniami, ze do bani są te moje komórki, a po nieudanych próbach z dawczyniami że męża nasienie jest zbyt słabe. Po nieudanych transferach z adopcja zarodka już nie wiedział co mówić... Jak widzisz doczekałam się swojego genetycznego dzieciątka, czego w życiu bym się już nie spodziewała i byłam już z tym pogodzona. Moja dzidzia potwierdzona - dziewczynka. Leci nam 22 tydzień i wszystko jest ok. Ja gdyby nie mój rosnący brzuszek i kopiąca córeczka nie czułabym, ze jestem w ciąży - przepiękny czas :) Odezwij się jak już znajdą dawczynię, mi zawsze bardzo szybko znajdowali i nie musiałam długo czekać, oby i u ciebie było tak ekspresowo, no i przede wszystkim żeby się wam udało, aby ta rozmowa o adopcji zarodka nie musiała mieć miejsca. Bajanka moja znajoma też wraca po rodzeństwo po wakacjach. Widzę, że nie ona jedna ma taki plan :) Pewnie zrobi się tłoczno w klinice. Nie dziwię się, bo każdy chce wypocząć na wakacjach, potem niezbędne badania i transfer. Sylvia to już 2 latka! Wszystkiego najlepszego dla synka, niech rośnie zdrowo :) Próbujecie jeszcze jednej stymulacji? Emcia jak się czujesz? Justyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gościa z 30.06 cała procedura kosztowała mnie dokładnie co do grosza (zbierałam każdy paragon) 33 425, przy czym w tą kwotę wliczone są wszystkie niezbędne leki oraz leki jakie brałam przez 3 miesiące na poprawę komórek co łącznie kosztowało mnie ok 10 tys. Protokół miałam długi, a więc też najbardziej kosztowny. Andzia temat adopcji zarodka przerobiłam, z tym, że mój mąż był na tak. Korzystaliśmy dwukrotnie po dwa ładne zarodki, a to, że się uda brałam już za pewniaka i bardzo się pomyliłam..Nie ukrywam też że dr L wprowadził mnie w stan beznadziejności stwierdzeniami, ze do bani są te moje komórki, a po nieudanych próbach z dawczyniami że męża nasienie jest zbyt słabe. Po nieudanych transferach z adopcja zarodka już nie wiedział co mówić... Jak widzisz doczekałam się swojego genetycznego dzieciątka, czego w życiu bym się już nie spodziewała i byłam już z tym pogodzona. Moja dzidzia potwierdzona - dziewczynka. Leci nam 22 tydzień i wszystko jest ok. Ja gdyby nie mój rosnący brzuszek i kopiąca córeczka nie czułabym, ze jestem w ciąży - przepiękny czas :) Odezwij się jak już znajdą dawczynię, mi zawsze bardzo szybko znajdowali i nie musiałam długo czekać, oby i u ciebie było tak ekspresowo, no i przede wszystkim żeby się wam udało, aby ta rozmowa o adopcji zarodka nie musiała mieć miejsca. Bajanka moja znajoma też wraca po rodzeństwo po wakacjach. Widzę, że nie ona jedna ma taki plan :) Pewnie zrobi się tłoczno w klinice. Nie dziwię się, bo każdy chce wypocząć na wakacjach, potem niezbędne badania i transfer. Sylvia to już 2 latka! Wszystkiego najlepszego dla synka, niech rośnie zdrowo :) Próbujecie jeszcze jednej stymulacji? Emcia jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia 83
Justyna Gratuluję córeczki i obyś tak się czuła do rozwiązania. ;) Jak widać nie zawsze te trudne przypadki są takie jak to czasem dr L. mowil . Na nas tez nie miał pomysłu. Proponował nasienie dawcy. Ale Ja byłam na Nie. I co... w końcu się udało. Widocznie nie byliśmy tacy z kosmosu jak to Nas jeden dr ocenił z innej kliniki. Tak tak to już 2 latka za nami. Dziękujemy za życzenia :) Andzia Trzymam kciuki aby tym razem się udało :) Dziewczyny odzywaj cie się częściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Justyna, super że dobrze się czujesz i że wszystko ok!!!3majcie się dziewczyny:)! Bajanka81

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×