Czy wpadam w paranoję, czy coś jest na rzeczy?

nawet jeżeli nie ma jeszcze nic na rzeczy między nimi to na 1000000% u niej jest coś na rzeczy, ona ma coś więcej do twojego męża i to jest fakt na 1000000000000%. Nawet jeżeli nic ich nie łączy i nic z tego nie będzie, ty zawsze będziesz się zastanawiać czy coś z tego wyniknie. po co ci to? Jeżeli to co napisałaś jest prawdą to jej stosunek do twojego męża nie jest obojętny, ani nawet przyjacielski.

nie zapraszaj jej do siebie

moze sie zakochala w mezu

a jeśli chodzi o jej religijność to znam bardzo religijną młoda osobę (32 lata), ma dzieci, nie stosuje nawet antykoncepcji bo to grzech, chodzi na te wszystkie różańce, roraty itp. a np ostatnio okazało się że ukradła ze sklepu biżuterie i ma zawiasy. Wcale nie musiała kraść bo biedni nie są. Od kiedy ją znam taka religijna, a ta kradzież była max. rok temu. Znam tez druga bardzo, bardzo religijną dziewczynę która miała romans z księdzem :o więc sama widzisz. A zresztą księża - niby tacy religijni też chodzą na pielgrzymki, nauczają, pouczają, modlą się, a chleją, pala, i gwałca dzieci :o co z tego że jest religijna? to tylko usypia twoją czujność :o

zakonczyc znajomosc albo spuscic kogos na drzewo to najlatwiejsza sprawa;-) po pierwsze - nic jej nie tlumacz, jak zadzwoni i powie zebyscie byli gotowi bo ona wpadnie w piatek o 19.00 to mow ok, po czym w piatek o 17.00 cos ci wypadnie i po klopocie, graj na zwloke bo tacy ludzie sa niebezpieczni - ona prawdopodobnie jest mocno zakochana w twoim mezu wiec bepzosrednie odrzucenie moze ja doprowadzic do skrajnosci - powiedz jej ze koniecznie musicie sie spotkac i odciagaj w czasie - dobrze tu dziala "zdwonimy sie w przyslym tygodniu i cos ustalimy" takie nigdy-nigdy, zadnej konfrontacji. Ona sie moze na tyle wtracac na ile jej pozwolisz - a zmezem to rozegraj po swojemu, daj mu do zrozumienia ze ma sie znia nie kontaktowac.

zobacz ile lat ona już jest zakochana w twoim mężu!!! Zgroza!!! Autorko a macie z kim zostawić dziecko np żeby wyjść gdzieś wieczorem? jak ona będzie chciała wpaść to powiedz ok np o 19, wtedy o 17 wyjdzie gdzieś z mężem i napisz jej smsa 'jednak nie ma nas w domu, zgadamy się kiedy indziej' i nic nie pisz (nie pisz gdzie jestescie itp bo jeszcze przylezie) i unikaj spotkać. albo jak zaprosi cię na imieniny to się zgódz a potem idz kilka razy do kibla, puśc wode w kranie, trochę postekaj nad kibelkiem, wlej tam wody tak jakbys zwymiotowała i powiedz mężowi że masz takie mdłości itp że nie dasz rady iść i czy by się tobą nie poopiekował bo zdychasz itp. a do niej napisz że wymiotujesz i nie dacie rady przyjsc.

religijni tez grzesza

autorko daj znać jak mają się sprawy. Możesz też codziennie sprawdzać jego komórkę - jeżeli codziennie kasuje smsy to coś jest nie tak.

Rety kobieto na co jeszcze czekasz?! Jesteś w drugiej ciąży! Zrób coś bo będziesz żałować resztę życia!

Autorko a mam kilka pytań, nie chce być wścibska ale może to naświetli bardziej sytuację. Czy ta koleżanka miała jakiś facetów przez ten czas? Ile ona ma lat? Myślisz że ona może być dziewicą? Czy ona ma jakiś znajomych oprócz was? A jak układa sie tobie z mężem? Uprawiacie seks? Macie z kim zostawić dzieci żeby pobyć we dwoje?

a twój mąż jest tez religijny?

akcja jak w gotowych na wszystko z zakonnicą :D

Dzisiaj się z nią zobaczę (następnych spotkań nie będzie, postanowione. Dziś nie odwołuję, bo chcę ich poobserwować) i napiszę jak było. Odpowiadam na pytania: -ona ma 34 lata, jest bezdzietną panną, -od kilku lat nie była w związku i nie spotykała się z nikim na tyle poważnie, by np. pojawił się na jej imieninach itp. Raz miała 3 spotkania z jednym facetem, ale on więcej nie chciał. -ma znajomych, ale w sporej części są to staruszki z jakiś tych kółek różańcowych, młode koleżanki jakie ma, to głównie współlokatorki, które pojawiają się i znikają (ona wynajmowała mieszkanie, teraz się przeprowadza) -co do dziewictwa. Miała wiele lat temu narzeczonego, opowiadała tylko, że próbowali raz z seksem, ale że to było nieporadne i nic nie wyszło. Potem sfiksowała na punkcie kościoła i raczej już nie miała takich doświadczeń, a przynajmniej nie mówiła nic o tym. -u mnie z mężem różnie, raz lepiej, raz gorzej. Jakiś czas temu przez dłuższy czas dużo kłóciliśmy się, ciągle mu coś nie pasowało, miałam wrażenie, że zwyczajnie się czepia, co bym zrobiła, lub czego bym nie zrobiła było źle. Potem się poprawiło, teraz jest dobrze, ale tak zwyczajnie. Seks jest, ale bez fajerwerków i nie jakoś mega często. Komórkę męża będę teraz sprawdzać w miarę regularnie :)

Acha, mój mąż jest wierzący, ale nie jest tak bardzo religijny jak ona.

no i jak tam?

Mialam podobny problem. Jak zaczelam sie przejmowac przyjaciolka, ze trochę już przesadza ze soba, wypadanie m do nas z nienacka i agitowaniem na pol nago u mnie w domu, to postanowilam uciac kontakt. Zmniejszalam go stopniowo, mowilam ze nie mam czasu, jak juz przuchodzila to z ukochanym ja olewalismy. Duzo dalo to ze on ja olal i nie chciał miec nic wspolnego. On sie szybciej odciął byl dla niej chamski i pomoglo. Nie widziałam jej od dawna :D

Autorko no i jak ??? Dodałam twój temat do ulubionych i jestem ciekawa.Pogoń szmate.Mojej koleżance przyjaciółka rozwaliła tak małżeństwo.

I jak przebieglo spotkanie? Tez jestem ciekawa

no no no :D

Temat ucichl :\

Takie akcje desperatek tłumi się w zarodku. Nie masz instynktu samozachowawczego? Polecam asertywność i odcięcie od źródła problemu.

Nie przyszła :) Trzy razy przysyłała smsa ze zmianą godziny, a wieczór napisała, że nie da rady :D Mąż podsumował, że zawraca d... Teraz jest cisza. No ale muszę być czujna, będę zerkać do jego komórki, bo dziwne jest, że kiedyś ona do niego i raz on do niej dzwonił i to w godzinach pracy, tak jakby to było w tajemnicy.

może czyta kafeterie :)

ja bym ja przegonila

moze juz dostala to co chciala

ja bym sie nie bawiła w zadne sprawdzanie tylko bym pogoniła w p**du babsko

poobseruj dobrze, ale ja na twoim miejscu zaraz po tym, a szczegolnie po jej jakims tekscie o mezu w koncu bym zareagowala i to konkretnie, a niech wie, ze, dosc traktowania jej podejscia na luzie.. daj jej popalic i nie czaj sie.. wyrzuc z siebie wszystko i niech spada na szczaw

a najlepiej by bylo, jakby twoj facet w koncu zareagowal odpowienio - to zadziala na bank !! tylko, ze nie wiadomo co oni tam maja ze soba i czy maja w ogole ? mozliwe tez, ze jej postawa lechce ukradkiem ego twojego faceta hmm ? no, w kazdym razie pisz co tam nowego,pozdrawiam

Dzięki za odpowiedzi! No tak, byłyby jaja, gdyby ona czytała kafe :))) Będę obserwować. Najgorsze jest to, że jak kiedyś celowo nie odbierałam od niej telefonów, to ona od razu dzwoniła do mojego męża, a takiej sytuacji wolałabym uniknąć. Z tego wniosek, że najlepiej coś jej powiedzieć do słuchu, a nie czaić się. Ale muszę chyba poczekać, aż znów odwali jakiś numer. Nie chcę jeszcze mówić mężowi, że wiem, że kiedyś dzwonili do siebie, poczekam jeszcze, zobaczę czy dalej dzwonią. Jak się go wczoraj zapytałam, czy ona czasem do niego dzwoni, to obracał to w żart, niby powiedział, że tak, ale w taki sposób żeby nie wiadomo było, czy mówi serio, czy żartuje.

Ty nie czekaj na nastepna akcje tylko ja w*******l z waszego zycia. Nie mniej dla niej czasu a chlopu mow ,ze nie masz ochoty na goscia dzis.A jak nie poskutkuje to skoluj jakis dym np.jakas roznica zdan i sie obraz na wieki :)