Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość rozmowa niekontrolowana

W blasku nie znającego zachodu Słońca

Polecane posty

Gość ojj stara modelka bez związku
Anilonku, w temacie koleżanki mogę modlić się za Nią Koronką do Bożego Miłosierdzia. Sporo wyprosiłam tą modlitwą. Wierzę w jej efekty zwłaszcza, że w Dzienniczkach św. Faustyny pisze, że dzięki tej modlitwie można wyprosić wszystko co jest zgodne ze świętą Wolą Najwyższego. Na noeweonnę poppejańksą się nie rzucam bo nie mam poważny problem z wytrwałością a żal by mi było kolejny raz przerwać. Ostatnią moją niestety przerwałąm :( Za dużo u mnie się działo. Mimo tego staram się codziennie odmówić min. jedną część Roozańca św. lub dwie. Ale trzy części Rozanca to dla mnie póki co jest za dużo. Mierzę siły na zamiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krucjata Modlitwy (164) - Modlitwa o pokój dla narodów 🌻 (Matka Boża prosi o odmawianie tej modlitwy każdego dnia.) 🌻 O Jezu, przynieś mi pokój. - o - Przynieś pokój mojemu narodowi i tym wszystkim narodom, które są rozdarte na skutek wojny i podziałów. - o - Zasiej ziarna pokoju pośród tych zatwardziałych serc, które innym zadają cierpienie w imię sprawiedliwości. - o - Obdarz wszystkie dzieci Boże Łaskami, żeby mogły zyskać pokój, tak aby miłość i zgoda mogły rozkwitać, i aby miłość do Boga zatriumfowała nad złem, i aby duszom zostały zaoszczędzone demoralizujące fałszerstwa, okrucieństwa i złe ambicje. - o - Niech pokój zapanuje wśród tych, którzy swoje życie poświęcają Prawdzie Twojego Świętego Słowa, a także wśród tych, którzy Cię w ogóle nie znają. - o - Amen. 🌻 PS.: tekst oryginalny ze str.: ostrzezenie.net

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W intencji pokoju na świecie i nawróceń modlę się tą króciutką modlitwą o ile daje radę to codziennie. Mam ostatnio wewnętrzne przynaglenia aby więcej się modlić w innych intencjach tymi modlitwami, które są tam dane na koniec czasów. Z tymi modlitwami są związane ogromne łaski. Wierzę w te objawienia więc i w obiecane łaski w tych intencjach również. Bardzo chciałabym wspólnie z kimś modlić się tymi krucjatami z nieba ale widzę, że tu chyba w tym kafeteriowym środowisku nie ma na to szans. Więc nawet Was do tego nie zachęcam. Przykro mi, że tak mało ludzi w ogóle zainteresowało się tymi objawieniami, które obecnie na naszych oczach się sprawdzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O pokój na świecie i nawrócenie staram się modlić codzienne jeśli daję radę o g.15 na Koronce. Dorzucam też inne do niej intencje, za dusze zmarłych, za nawrócenie i w innych intencjach i doszło do tego, że sporo czasu mi zajmowało wymienianie intencji do jednej Koronki więc po mówię w myślach "za stałe" intencje. Ale ostatnimi czasy mam dodatkowe pilne intencje, za mojego wujka, który bardzo cierpi w hospicjum - więc za to modlę się już drugą Koronką. Niecałe dwa tygodnie temu osoba z mojej bliskiej rodziny złamała nieszczęśliwie nogę w 3 miejscach i w kostce i miała skomplikowaną operację zakładania śrub i jak dawałam radę to modliłam się za nią trzecią Koronką. Kilka dni temu mama mojej przyjaciółki w ciężkim stanie znalazła się w szpitalu i dziś ściągnęli jej litr wody z płuc. I zamieniłam intencję do trzeciej Koronki za zdrowie Mamy od przyjaciółki. I powoli nie wyrabiam się z tymi intencjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anialon
Dzięki Modelko za szybką odpowiedź :-) Nie załamuj się tym. Wiele osób modli się o pokój na świecie. Tutaj na kafeterii dobrze jest że jest nas chociaż garstka wierzących i gorliwie modlących się. A to jak się modlimy to już Bóg prowadzi każdego z nas. Ja nie mam wokół siebie za wiele osób wierzących i świat mi się przez to jakby mniej podoba. Nikogo nie da się na siłę nawrócić. Tu Bóg musi zadziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Analonku, dokładnie się też tak uważam. Nie da się na siłę nawrócić nikogo na siłę i dlatego modlę się za nawrócenie innych bo sama z siebie nie mam takiej mocy :) Znam przynajmniej trzy osoby z mojego najbliższego otoczenia, które się w ostatnim roku nawróciły za sprawą modlitwy Koronką :) I czasem jak z taką osobą rozmawiam o wierze i wiem, że uczestniczy w Sakramentach św. to momentami się wzruszam bo wiem, że ta modlitwa naprawdę ma moc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirku, każda modlitwa działa jeśli jest zgodna z Wolą Bożą. Poproś Jezusa o jakąś pomoc, i powiedz Mu jeśli Jesteś daj mi znak Twojego Istnienia. I wówczas zobaczysz czy Twoja modlitwa działa czy nie. Ja też tak zaczynałam i dostałam dowód Istnienia i Jego pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anialon
Modelko, mysle ze mimo wszystko masz w sobie rzadko spotykana milosc do blizniego jesli sie tak chetnie modlisz za innych. Moze nie powinnam tego pisac bys nie popadla w pyche ;) ale ludzie zazwyczaj opluwaja siebie nawzajem gdy widza ze ktos np zszedl z drogi, lub gdy wogole oddalil sie od kosciola. Ja wlasnie w sobie probuje wyrobic taki tryb myslenia, ze jesli ktos oczernia, albo nawet skloni sie by odejsc od krk by taka osobe objac modlitwa. Kiedys mialam tyle ciepla w sobie, potrafilam samym tym dobrem I cieplem pociagnac za soba innych blizej ku Bogu. Dzisiaj moje zycie sie odminilo, stracilam wiare w siebie, zamiast odpuscic pewnych ludzi, ciagnelam w nieskonczonosc co mnie zniszczylo w pewnym stopniu I musze to przyznac. Moge dzis opierajac sie na wlasnym przykladzie powiedziec tylko jedno: jesli czujecie ze jakies osoby w otoczeniu sa dla Was toksyczne, lub zwiazek w jakim sie znajdujecie, trzeba odpuscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie hcialabym sie wtracac pomiedzy Was Mirku I Modelko ale uwazam ze nie ma takiej modlitwy ktora nie dziala. Bog doskonale slyszy nasze modlitwy, a jesli nie sa one zgodne z Jego wola nie beda wysluchane, bywa ze potrzeba czasu aby modlitwa zostala wysluchana-bo wszystko dzieje sie we wlasciwym dla Boga czasie, wiec niewazne czy widzisz efekty-UFAJ- to takie wazne! Jedszcze jedno: MOJA modlitwa nie zostala wysluchana-dlaczego tak myslisz? Jesli Twoja ma nie zostac wysluchana, to moja takze nie, poniewaz nie jestem w niczym lepsza od Ciebie. Faktem jest jednak, ze Bog traktuje wszystkich, wszystkich na rowni. Wiec zwracajac sie do Boga z czymkolwiek nie czuj sie gorszym od innych, bo jestes dla Niego nie mniej wazny niz inni ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmowa niekontrolowana
Witajcie, kochane :) Wróciłam nie tak dawno z adoracji Najświętszego Sakramentu. Kilka osób było w kaplicy, więc po godzinie, chciałam już wyjść, ale zanim zdążyłam to zrobić, zorientowałam się, że jestem w kaplicy już sama. To stary numer Pana Jezusa, często mi go robi...;) Pewnie, żeby mnie zatrzymać. I zostałam do końca, do błogosławieństwa z ołtarza. Ech, warto było, chociaż zimno niemiłosiernie...:) Jaki Jezus jest kochany. Ja nigdy o nic nie proszę dla siebie, ale może to błąd, bo moja koleżanka w ciężkiej sytuacji zawodowej, bo właśnie straciła pracę, po 2 tygodniach częstych adoracji, ni z gruszki ni z pietruszki dostała od firmy pokaźną odprawę i propozycję poszukania nowej posady i w ogóle wiele serdeczności. Nawet o takie rzeczy Jezus się troszczy, czyż nie jest wspaniały?:) No a ja we wtorek dokonuję aktu konsekracji do Maryi. Oby tylko doczekać...Wiecie, od początku moich rekolekcji, dziś mija miesiąc, nie włączyłam u siebie w domu telewizora i nie zdawałam sobie sprawy jak źle dziej się na świecie. Weszłam dziś na stronę wiadomości i włosy dęba stają na głowie, co się dzieje. Turcja wkroczyła do Iraku, Rosja znowu się szykuje na Ukrainę, kroi się coś bardzo złego, wojny światowe właśnie tak się zaczynają- od lokalnych konfliktów. Słowem trzeba być gotowym w każdej chwili na spotkanie z Bogiem. Trzeba wielkiej modlitwy, bo tylko Jego cud może jeszcze ten świat uratować. Tylko On. Błogosławionego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anialonku, modlę się za innych ponieważ wiem jak to jest być chorym a nawet kiedy ani leki ani pogotowie nie jest w stanie pomóc. Wiem jak modlitwa działa za innych i za samą siebie również. Jeśli ktoś cierpi a nie jestem w stanie pomóc to wiem, że na pewno modlitwa w jakimś zakresie może pomóc. Szczególnie spontaniczna. Np. przy pobieraniu krwi na pogotowiu widziałam jak gość jęczał w konwulsjach z jakimś atakiem trzewi na kacu (sam przyznał się lekarce) i nie mógł uleżeć z bólu pod kroplówką, wówczas będąc pod wrażeniem świadectwa Glorii Polo jak ktoś obcy wymodlił jej powrót do żywych i w ogóle do zdrowia, wówczas spontanicznie w duchu zaczęłam się modlić za tego cierpiącego. I po skończeniu Ojcze Nasz gość zaczął się rozglądać i usiadł spokojnie. Dostał wyraźnie ulgi w cierpieniu. Innym razem w poczekalni do przyjęcia do szpitala jeden gość zwijał się z bólu trzymając za brzuch i widząc to spontanicznie za niego pomodliłam się Ojcze Nasz i gość wstał i rozprostował się i czekał spokojnie. Wiem jak to jest dostać chwilowej ulgi w cierpieniu bo właśnie wówczas w tej poczekalni kiedy wywołano moją kolej wstałam lekka i nie czułam się chora i mogłam normalnie iść jakbym była zdrowa. A wówczas to był czak kiedy byłam taka słaba, że ledwo poruszałam o własnych siłach a podniesienie torby z najpotrzebniejszymi rzeczami do szpitala było niemożliwe. Także dość przeszłam żeby wiedzieć co to znaczy cierpieć. Po moich przejściach z karetkami pogotowia ratunkowego teraz mam taki odruch jak słyszę sygnał karetki to odmawiam w duchu Ojcze Nasz za tą cierpiącą osobę. Dla nas to niewiele a dla tej osoby to ogromna pomoc i ulga. Nie piszę tego z pychy ale żeby pokazać, że życie nauczyło mnie pokory przez moje osobiste cierpienie i zauważania dookoła tych, którzy potrzebują pomocy. Wiem jak modlitwa pomaga i jaka to potęga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anialon
Modelko Nigdy nie zastanawialam sie nad tym jak cierpiec moze czlowiek ktory znajduje sie na pogotowiu, pewnie dlatego ze mi jest to miejsce dzieki Bogu raczej obce. Od dzisiaj jak uslysze karetke bede robic o samo, naucze tego tez moje dzieciaki. To piekne, po prostu. Rozmowo, czasami Ci zazdroszcze tych duchowych uniesien, zeby nie powiedziec ze prawie zawsze ;) Musze objac regularna modlitwa moja kolezanke ktora prace stracila, bardzo sie o nia martwie. Wiem ze jutro sie zobaczymy I ze bedzie robila dobra mine do zlej gry. Na koniec napisze Wam ze moja przyjaciolka ktora miala problemy ze zdrowiem podczas ciazy urodzila zdrowego chlopczyka :) mama I dzidzia czuja sie dobrze Chwala Panu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cha, cha, cha, anialon....:) Uniesienia powiadasz? No to zapeszyłaś. ;). W ostatni dzień rekolekcji mam jakiś kryzys, emocjonalna pustka, wątpliwości, a w nocy ....byłam normalnie straszona! Do rana spałam z ręką owiniętą różańcem... Pomódlcie się za mnie , żebym jakoś wytrwała do jutra. Nie proszę o jakieś długie modlitwy-jedno westchnienie albo akt strzelisty. Z serca dziękuję:) No a jutro godzina łaski dla świata. Nie przegapmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowo, widocznie nasze zycie to nieustanna walka duchowa. Ja juz nie potrafie pograzyc sie w sen bez Zdrowas Mario, doslownie. Mam do Was pytanie, juz drogi raz snily mi sie obraczki slubne. Snilo mi sie ze szykuje sie do wlasnego slubu, tym razem jednak musialam sie z czyms spieszyc, dokladniej z wyborem obraczek, dopasowaniem rozmiarow itd... Nie powiem ze chodzi mi ten temat po glowie codziennie, te sny byly bardzo realne, nie wiem czy cos oznaczaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam do Was prosbe jesli jeszcze zdazycie to przeczytac przed 12 dzisiaj wspomnijcie na swojich modlitwach mojego niewierzacego partnera, prosze o modlitwe za niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posluchajcie tej cudownej piesni Ku czci Marii Witaj Swieta Krolowo Matko milosierdzia Slodyczy naszego zycia I nasza nadziejo Do Ciebie wolamy my wygnane dzieci do Ciebie wolamy Najmilosierniejszy adwokacie... 🌻 https://www.youtube.com/watch?v=U3nvpgMCdJE 🌻 modl sie za name abysmy byli godni obietnic C/h/r/y/s/t/u/s/a/ Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natrafilam wczoraj poznym wieczorem na kanale 801 (nie wiem czy macie nc+) calkowicie oczywiscie przypadkiem ;) a przypadek tez sprawil ze stalo sie to 8 grudnia, przegladajac rozne inne kanaly przed snem znalazlam kanal na ktorym mowil John Paul Jackson. A opowiadal tak niesamowicie.... Mowil dlaczego modlitwa za bliznich jest tak wazna I dlaczego otwiera nam bramy niebios. Otoz taka modlitwa niszczy 'work of evil' czyli dzialanie zlego, prace zlego w nas. Gdy modlitwa niszczymy ta prace otwieramy sobie tym samym droge do niebios. Mowil tez o warstwach dzialania zla ktore poprzez nasza modlitwe przelamujemy(czasem tych warstw jest mniej, czasem wiecej). Bardzo ciekawy wyklad! Mam nadzieje ze ktos kiedys przetlumaczy wszystkie wyklady tego proroka na Polski I bedziecie mogly sobie ogladac. Chyba ze juz ktos to zrobil ale ja o tym nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anialonku, natrafiłam na Jego tłumaczone proroctwa na youtub. A dziś na: http://chnnews.pl/index.php/pl/europa/item/1329-john-paul-jackson-przepowiedzial-kryzys-rosyjsko-ukrainski-i-podal-jego-rzeczywista-przyczyne.html Wg mojej oceny pokrywają się tematycznie z proroctwami ze str. ostrzezenie.net a nawet bardziej je uszczegóławiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widzialam kilka odcinkow 'Na poddaszu' a to swiadectwo szczegolnie mi utkwilo w pamieci: http://www.shopbeksinski.com/store/museum-canvas-editions/ poza tym goscil w proramie rowniez John Paul Jackson. Nie wiem czy wiesz ze on niedawno odszedl do Pana. Zostawil po sobie jednak ogrom wiedzy ktora chce sie podzielic z innymi. Jesli tylko czas mi na to pozwoli, bede ogladac jego nauki. Blogoslawionego wieczoru zycze Wam ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anialonku, życzę Ci aby Twoje sny z wpisu 2015.12.07 były prorocze :) Bardzo bym chciała aby tak było. I będę się o to modlić. A u mnie walka duchowa trwa. W tamtym tygodniu miałam modlitwę o uwolnienie z tych bioenergoterapeutycznych i tych wielu innych rzeczy z new age, w które wpadłam przed nawróceniem. Wyrzekałam się tych spraw a kapłan w Imię Jezusa zawiązywał działanie tych duchów mocą kapłańską. Po skończeniu głowę miałam ciężką. Pierwszy raz w życiu takie odczucie miałam. Jakbym zamiast głowy miała dosłownie wielką ciężką dynię. Po niej też mnie troszkę dławiło ale nie mocno. Miałam przed tą modlitwą spowiedź i po tej modlitwie uwalniającej pocałowałam stułę i na szczęście mnie już nie parzyła tak jak przy innej modlitwie o uzdrowienie :) W tym dniu potem byłam na Mszy św. i przed Komunią św. źle się czułam ale kiedy po przyjęciu Pana Jezusa podziękowałam za uzdrowienie wówczas od jakby czubka głowy przez lewą stronę ciała odczuwałam jak mnie przeniknęło ciepło. I wiedziałam już, że moja modlitwa została wysłuchana :) Efekt tego jest taki, że w sobotę mogłam prać firanki w proszku popularnej marki, który do tej pory mnie mocno alergizował. Co więcej mogłam takie zapachowe mokre firanki dotykać a dodałam również płyn do płukania, którego nie używam od 3 lat :) Od weekendu również mogę oddychać przy kaloryferach bez konieczności przykrywania ich kiedy grzeją co wcześniej było niemożliwe. I pierwszy raz od trzech lat mogłam wypić filiżankę kawy i zjeść czekoladkę malagę :) Po tych latach postu zmienił mi się smak i wypiłam kawę na siłę aby sprawdzić jak zareaguje organizm. I wszystko było w porządku :) Ale... zaczęłam uczęszczać na roraty i od przed wczoraj miałam powtórki z "akcji" przy przyjmowaniu Komunii św. Robiło mi słabo i bardzo źle się czułam i miałam dławienia. A po przyjęciu wszystko wracało do normy. Obawiam się tego trochę bo w tym roku przed Wielkanocą wytrzymałam takie akcje 3 miesiące po czym jak mnie siekło w kościele, że na kilka miesięcy miałam wycięte z życiorysu. Myślałam, że to chodzi o post. Ale jednak nie. To jest tak mi się dzieje na codzienną Eucharystię św. Ponieważ jak już doszłam do siebie po kilku miesiącach to kiedy zaczęłam robić pierwsze piątki miesiąca to miałam podobne akcje. Mogłam przyjąć Komunię św. w piątek, w sobotę ale w niedzielę już mnie kadzidło "wyrzucało" z kościoła i nie mogłam go wytrzymać ani przyjąć Komunii św. Także to mi wyraźnie pokazuje, że coś jeszcze jest na rzeczy. Czas pokaże co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Modelko faktycznie ale ja nie wiem jak to sie stalo z tym linkiem do museum! Zaraz jeszcze raz poszukam, moj komp czasem zamienia litery robi rozne dziwne fikolki mysle ze to ON jest winny ;) Jesli chodzi o Twoje klopoty to chwala Panu za pozywywne zmiany I bede sie za Ciebie modlic by byly juz na zawsze trwale A jesli chodzi o inne sprawy, zastanawiam sie czy nie pomoze Ci odprawienie egzorcyzmow. Oczywiscie bardzo dziekuje za modlitwe :) za Was tez odmowilam n/o/w/e//n/ne, by ataki czy male czy wieksze sie zmniejszyly, odeszly w zapomnienie, wiec moze I moja modlitwa tu zadzialala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×