Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotność jest straszna...

Polecane posty

zdrówko ;) ja tylko mała lampka wina do kolacji - nie to żebym się tak tą moją pracą przejmowała ale jednak dojechac musze samochodem i to wcześnie rano ;) jak Wam mija wieczór? dzieciaki spią spokojnie? udalo sie wygospodarowac troche czasu na mały relax?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DUDZIA2002
Cześć Wam, cześć Daria, cześć gościu :-) jak już tak pijecie to prosze też przy okazji za zdrówko moje i mojego dziecka :-) pozdrawiam serdecznie, brakuje mi tu stałych bywalców, mogłaby się odezwać flowerek i jeszcze melduję, że zjadłam śniadanie i zaraz idę oglądać zaćmienie słońca :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www forumdyskusyjne y0 pl W miejsce spacji wstaw kropki!  Serdecznie zapraszamy do ciekawych dyskusji i rozmów :D Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudzia za Twoje zdrówko to wypijemy na majówce :) Magda Ty zabierałaś się za czytanie Siły podświadomości ? Iceberg relaks to tylko w weekendy , co prawda w pojedynkę ale zawsze to relax :) Maxxem zawładnęła kruszynka :) Miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flower82
Dudzia,ja tu jestem,tylko nie wiem co napisać. ponieważ bardzo źle ze mną,a nie mogę się tu wam wiecznie wypłakiwać i żalić. jesteś niesamowitą kobietą . a ja... szkoda gadać. trzymam za Ciebie kciuki , zasługujesz na najlepsze. naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość po 30
Hej Flower tez tu bywam czytam co u was ale po twoich słowach do Dudzi "jesteś niesamowitą kobietą . a ja... szkoda gadać." musiałam napisać....każdy z nas zasługuje na to co najlepsze bez względu na to jak sobie radzimy. Ten topik zawsze był dla wszystkich dla tych co dobrze sobie radzą i dla tych co maja gorsze dni, tygodnie to bez znaczenia..potrzebujesz pogadać pisz. Dasz rade i Ty..trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki ale w myślicie że inni sa twardzi jak skała ,mocni nie złomni kurde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość po 30
"Często w nocy płaczą ludzie,którym uśmiech z twarzy nie znika w dzień" przypomniał mi sie taki cytat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flower82
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość po 30
Flower jeśli masz tylko ochotę pisz co sie dzieje nie zawsze możemy pomóc ale czasem rozmowa pomaga......ale nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja idealnie pasuje do tego cytatu :) i pewnie nie tylko ja :) Flower każdy z nas ma takie złe dni a nawet tygodnie Też niedawno siedziałam w głębokim dole , teraz powoli z niego wychodzę :) Pomaga rozmowa więc pisz , jak nie chcesz tutaj to zostawiam adres emilia74@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samodzielna mama nie czytałam tej książki. A fajna jest ta książka? Flower głowa do góry, będzie dobrze :) Miłego wieczoru życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Flower82 - wypłakac się i wyzalic to tez sztuka, niektorzy (jak np ja) nie zawsze umieja i uwierz ze dla takich co sie nie żalą wcale nie jest latwiej, a wrecz przeciwnie, czasami jak czlowiek z siebie troche wyrzuci to jest jakby nieco lzej - niby nic sie nie zmienia, niby wciaz jest sie w tej samej sytuacji (z reguly zupelnie beznadziejnej), niby wciaz nie ma sie pomyslu jak dalej zyc, niby wciaz nie ma sie sily rano wstac - ale jednak troche latwiej jak juz sie to wszystko powie glosno. Ja tutaj jestem od niedawna wiec masz zapewne wiecej osob tutaj ktorym chetniej powiesz wiele rzeczy - nie wcinam sie - ale nie rezygnuj... nigdy.... głowa do gory... z góry problemy wydają się mniejsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flower - no to mnie teraz posłuchaj: - przez miesiąc wyła mi w mankiet samodzielna - ja wyłam cały weekend 2 tygodnie temu i to tak, że miałam problem żeby w poniedziałek pokazać się w pracy ludziom, a teraz nadal codziennie godzinami marudzę samodzielnej - wczoraj marudził mi Maxx aż na niego nakrzyczałam (jak zwykle zresztą :-P ) każdy z nas jest skrzywdzony w jakiś sposób, ale każdy sobie musi w tym poradzić po swojemu - co nie znaczy sam ! wbrew pozorom - sztuką jest umieć gadać - a dokładnie głośno powiedzieć co nas boli, z tym sobie nie radzimy, wyrzucić z siebie emocje, czasem wypowiedzieć coś czego wstydzimy się nawet przed sobą , wykrzyczeć złości, smutki albo je wypłakać - to jest doskonała forma terapii !!! ja ciągnęłam samodzielną w jej lęku, ona aż mięchem rzucała na moją głupotę (a uwierz mi, że to osoba o anielskiej cierpliwości i na prawdę musiałam zasłużyć) ja od 4 lat marudzę/płaczę/narzekam/krzyczę/załamuję ręce bo nic mi nie idzie do przodu tylko wiecznie kłody pod nogi - jedna wielka kupa nieszczęścia z przewagą kupy :-( i ludzie wciąż przy mnie są - choć jestem chora na depresję i bardzo słaba to codziennie podejmuję walkę na nowo czasem motywacją do wstania z łóżka jest coś co by Ci do głowy nie przyszło - muszę powiedzieć samodzielnej jak mi źle i ciężko i że znów nie mam siły - a żeby to zrobić muszę dojść do komputera, włączyć go i włożyć energię w palce i oczy i mózg. a potem już jest z górki bo skoro już wstałam to .... zrobię siku, napiję się herbaty itd. teraz mam cholerny problem z dzieckiem, które mi się załamało psychicznie. wydzwaniam, pytam wszystkich wokoło, szukam pomocy, biegam po psychologach - muszę go ratować bo jest bardzo źle. na gwałt psychiatra potrzebny. mam masakrę :-( trzeba mówić, pisać - tak jak Ci tu wszyscy radzą - TO POMAGA jak nie chcesz tu, to pisz na maila - kontakt ma samodzielna i RjakR zapewniam Cię, że jestem tak samo cienka jak TY, albo Ty tak samo dzielna jak ja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość po 30
Dudzia nie wiem co się dzieje z twoim dzieckiem (nie chodzi mi o to bys o tym pisała tu) może z psychiatra poczekaj jeszcze, poszukaj gdzie tylko możesz dobrego psychologa(opinii o nim) może macie takiego w poradni zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, pomyśl o jakiejś grupie terapeutycznej.Pewnie nie wiele pomogłam ale to przyszło mi do głowy..psychiatra no cóż oni bardzo szybko przepisują psychotropy wg mnie farmakologia to juz ostateczność można się uzależnić.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość po 30 dziękuję za Twą podpowiedź - u nas już za daleko sprawy zabrnęły, przerobiliśmy kilku psychologów - nie dają juz rady mu pomóc dlatego idę do psychiatry bo z nim jest na prawdę bardzo źle z psychiatrami dziecięcymi jest troszkę inaczej niż z dorosłymi - farmakologia jest ostatecznością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie jest rjakr?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, w ogóle nie wiem gdzie są wszyscy którzy tu wcześniej pisali. fajnie się ich czytało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Flower się odezwała i gość po 30... no właśnie gdzie jesteście???? Kurs Funta Takaanka Margaret inne dziewczyny??????? dajcie znać to polecę za Wami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudzia uważaj na psychiatrów, niech Twoje matczyne serce czuwa bardzo mocno! podam taką sytuację z autopsji: szukano u dziecka przyczyny omdleń, konsultacje u różnych lekarzy nie dawały rezultatów a psychiatra /ordynator w specjalistycznym szpitalu/zdiagnozowała stany lękowe i przepisała leki, potem okazało się, że problem dotyczył wrzodów na żołądku....! na szczęscie matka nie dała ani jednej tabletki! druga sytuacja znana mi: straszna! dziewczynka w szkole podstawowej zaczęła mieć dziwne zachowania, po różnych sytuacjach "po drodze" została skierowana do szpitala celem ustwienia leków. na szczęście matka czuwała i choć było trudno bardzo to zrobić to zabrała dziecko z tego szpitala, tylko wtedy dziewczynka już nie chodziła /a poszła na własnych nogach/! znam relacje matki co widziała w tym szpitalu. straszne. Potem nie wiem ile i jakich doświadczeń lekarskich jeszcze ją czekało, ale po długich miesiącach zaczęła dochodzić do siebie i zaczęła chodzić. Psychotropy to nie żarty! jeżeli psycholog nie pomaga to może warto jeszcze pomyśleć o psychoterapeucie ! to jest co innego, najlepiej takiego, który miał do czynienia z problemami takimi lub podobnymi, a i tak musisz czuwać nad tym. Może psycholodzy nie dawali rady, bo specjalizują się w innych przypadkach, albo nie specjalizują się wcale. w każdym zawodzie są lepsi i gorsi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni są albo zapracowani albo już nie samotni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudzia :) oj wyła wyła ale mam nadzieję że teraz już będzie lepiej :) nie licząc jednej sprawy ;) do tego mamy się trzymać pewnych założeń :) aa i nie wiedziałam że mam anielską cierpliwość ;) Magada , ja dwa razy zaczynałam czytać i nie umiem przebrnąć przez tą książkę , dlatego pytałam czy ją czytasz , nie wiem czy tylko ja tak się do nie zabieram i zabrać nie mogę :( Faktycznie jakoś cicho się zrobiło :( chyba wszyscy szukają wiosny :) A powiem wam- tym co nie wiedzą tak po cichu jest tutaj ktoś kto ma urodziny dzisiaj :) Maxx jeszcze raz wszystkiego najlepszego 🌼 miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samodzielna mama ja teraz czytam książkę pt. W obronie syna. Bardzo fajna książka:) Maxx wszystkiego najlepszego z okazji z urodzin:) Miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry, mam takie dziwne skojarzenie z tą ciszą ....... brakuje mi Was :-( zosiu - ja to wiem i unikam jak ognia, ale u nas jest już tak podbramkowa sytuacja i ewidentna, ze być może konieczne będzie wsparcie farmakologiczne :-( robie co mogę żeby go przed tym uchronić i żeby mu pomóc - zanim podam mu tabletkę będę prosić o terapię - o ile nie jest za późno :-( zaczynamy nowy tydzień, oby sił Wam wystarczyło i radość w Was mieszkała :-) ja wprawdzie na czworaka, ale jeszcze łapkę podniosę żeby Wam pomachać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
posty znikają w tajemniczych okolicznościach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość po 30
Hej wszystkim.Zosia:) miło cie widzieć..myślę, że tak jak my większość ze "starej ekipy" tu zaglądają ale każdy czeka aż ktoś napisze:) Napisz co tam u Ciebie.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego rjakr juz tu nie pisze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×