Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość Emilia_Kalina
http://zapodaj.net/f5ddd2b801604.jpg.html http://zapodaj.net/24f551388a0b7.jpg.html :D Jestem taka szczęśliwa ! Od 10 mają jesteśmy w domu I idzie nam całkiem nieźle. Zmagamy się tylko z wypryskami na buziuli. Borys ma całą japkę wyspaną. .. A ja jestem w szoku. Po porodzie zeszło mi 20 kg! :) Jeszcze 20 i będę wyglądała jak przed porodem Kalinki. Pozdrawiamy Was cieplutko Ciocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Emilia -kalina Jaki słodziak ;-) Dziewczyny ja az sie prawie popłakałam jak zobaczyłam Borysa... Bo zdałam sobie sprawę ile razem przeszlysmy... Najpierw my się wspieralysmy potem doszla Emilka i z ta tragiczna wiadomością o Kalince, potem te próby i niepowodzenia, a tu proszę jest MALENKI CZŁOWIEK... I wszystkie możemy się cieszyć naszymi promyczkami. Jak nieraz patrze na Lulka to sie nie mogę nadziwic jak wielkim cudem jest dziecko... Od mysli o dziecku, pocałunku, zblizeniu do takiej istotki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Emilka, cudowny synuś i ciesze się ze tak super dajesz sobie rade i jesteś pełna szczęścia. I tak ma być. Na krostki poleć sprawdzony babciny sposób - KROCHMAL. SKUTECZNY, SPRAWDZONE PRZESYŁKI NAS ZE FORUMOWICZKI W TYM MNIE. Wystarczy wykąpać. A łuski kilka reżyser albo nawet przemywac buziaczka i nie będzie śladu. CZEKAM NA DZIECKO - no moja Nadusia nie jest tak sprytna jak Twoja. Ogólnie to jest bardzo ostrożna. chodzi pod paszki jak ja trzymam, za rączki sie waha... po prostu się boi. Ogólnie jest tak ze dziś się dywanu przestraszyła bo taki niby futrzak u niej w pokoju i ją posadzilam i ręką przejechałam żeby jej pokazać jaki mecie ki a ta jak nie zacznie uciekać na ręce. .. szok po prostu. Co umie, mówi mama, tata, baba, pa pa na do widzenia macha jąć rączką... Siedzieć siedzi sama, mamy 9,5 kg i jedno co mnie zastanawia to Nadusia nie raczkuje, nie peĺza, nie turla się. .. jak się przewróci na brzuszek to panikuje po prostu, krzyczy żeby ją podnieśc. może i to nie jest normalne ale co ja zrobię, przyjdzie czas to się nauczy wszystkiego. Stać stoi przy czymś z asekuracją, gadać gada jak najęta, zaczepia wszystkich w sklepach i w ogóle. Śpiewa, a przede wszystkim uwielbia tańczyć wszystko i wszędzie, w sklepach, przed tv, reklama, bajka, muzyka, wszystko jest dana dana. I tak leci, ząbków mamy 4 i 5 ty się wyżyna bo juz go widać. Mi się wydaje ze to trochę nasza wina, a właściwie mieszkania, u nas nie ma bardzo miejsca, u Nadusi ona tylko śpi bo nie ma miejsca na zabawę. U nas na łóżku miękko wiec i równowagę trudno utrzymać a pokoik tez mały. Swój kącik ma w kuchni na piankowych puzlach, i sobie siedzi i się bawi, ale nie pełna i nie chce uciekać po całej kuchni. Zreszto, u nas wszystko dzieje się w kuchni bo jest największą i najwięcej miejsca na wszystko. Ogólnie jak się bawi to się bawi, jest wtedy bardzo grzeczna i mało wymagająca, a czasem potrzebuje przytulania jak ma gorszy dzień i nie daje mamie nic zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Ututu - a czytając Twoją wypowiedz to się znow usmialam;-) Nie, ze głupoty absolutnie tylko telefon Ci chyba troooszke pozmienial i nawet REZYSER się tam znalazl;-) Apropos turlania to mojego kuzyna córeczka tez się nie przywracala a jak zapytałam ich jak ona ma to robic majac taki mieciutki materac w lozeczku turystycznym i zmienili jej lozeczko i co? Z dnia na dzień się nauczyła. A Ututu czy Nadusia bierze do buzi nozki? Bo to jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Edzia sama się uśmiałam, tak mi zmienia strasznie jak szybko pisze. .. i staram się zmieniać a to wskakuje jeszcze raz.Nadusia tak, nóżki oczywiście idą do buzi, do czółka tez spokojnie dotyka... ale dziwne to prawda? Jstem troche zmartwiona, nie powiem ze nie ale nie panikuje. A jeszcze ma faldke ta od urodzenia na jednej nozce, i wcale nie znika, nie zmniejsza sie, nic, jest tak jak bylo, i to duza faldka. Mielismy usg jak jiala 3msc i wszystko gylo super ale faldka jest dalej. Ja się zloszcze bo powinna do nas przyjść położna między 6 a 9 miesiącem i nie było. Byłam w przychodni, powiedziałam a tam ze oni z tym nie mają nic, no i się wkurzyłam. Ale znalazłam numer do tej co do nas przychodziła wiec zadzwonię tam. Z materacem masz rację, Nadia nauczyła się stabilnie siedzieć jak do PL poleciała, na drugi dzień samo dziecko siedziało. Dlatego teraz ta mate ma rozłożona, myślałam że się odważy trochę ale na razie nic z tego. Jeszcze daje jej czas, mimo wszystko, może jeszcze się nauczy, nie mówię o tym raczkowac i ale podnoszeniu, bo to trochę taki pulpecik, brzucho jest więc i może jej ciężko się podnieść samej, ale jak dam rączki to wstaje od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Dziewczyny, jestem przerażona tym co się na czytałam o napięciu mięśniowym, o nie turlanie się i nie przewracaniu... i normalnie od nocy o niczym innym nie myślę i płakać mi się chce. Mój mąż stwierdził że wymyślam. .. gdzie szuka. Pomocy tu w UK jak wszystko jest na odzwierciedla traktowane. .. przynajmniej w moim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Ututu -na razie nie panikuj. A jak to z Nadusia jest? Ani raz się nie odwrocila i nie turlika się czy to raczej z lenistwa jej wynika? Bo u nas było tak, ze Lulek nie lubil leżeć ma brzuchu wiec mało go dawalam i przrzto jak poszlismy na jakas kontrole to ja ppwiedzialam, ze on nie trzyma glowki do gory jak lezy na brzuszku. Lekarka zobaczyla i stwierdziła, ze to z lenistwa bo jak u niej mial nerwa to podnosil. No i jak z nim pocwiczylam to dwa dni albo i dzien wystarczył zeby pieknie trzymał wysoko glowke i tułów. Moze u Was podobnie? A lezala tak Nadusia o czym teraz pisalam? Bo to tez wazny etap.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Nadia na początku jak miała 2 tyg to pięknie trzymała główkę, silna strasznie. kładłam na brzuszku, bardzo wysoko unosiła, dla mnue to był szok, ale potem się denerwowała i nie chciała leżeć, nie lubiła tego a i łóżko nie sprzyjało. a jak leży na plecach to główkę trzyma często w powietrzu, aż ciężko ją polozyc ale nie podniesie się sama, żeby się podeprzeć rączka czy coś, dopiero za moje rączki wstanie.. Wogole jest bardzo sztywna, jak się ją trzyma na rekach czy coś. Zawsze od małego od razu na równe nogi wstawala niż siadała. Jestem cała w strachu. A mąż na mnie z gębą ze wymyślam, że całkiem mnie pogrzalo. Tylko ze to ja widzę co się dzieje bo jego przecież nie ma. Owszem przekrecila się czasami, ale nie tak jak to dzieci potrafią fik i fik. Ale z drugiej strony może lenistwo, bo woli siedzieć i się bawić niż chodzić ze mną, albo odsuwałam jej zabawki żeby miała trudniej i żeby się poprzewracała trochę to rezygnowala i bawiła się tym co miała pod ręką. Jejku, co ja mam myśleć? Na męża nie mam co liczyć, stwierdził że szukam niepotrzebnie i głupoty gadam. I że dzieci w jej wieku nie stoją a ona tak, nie siedzą, ale Nadia siedzi owszem, ale sama nie siada a to różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Emilka Synuś cudny naprawdę brak słów by opisać jak bardzo się cieszę waszym szczęściem i życzę dużo zdrówka dla was.Mówiłam o kilogramach że szybko się pozbędziesz i miałam rację oby tak dalej. Edzia U nas jadłospis wygląda tak 8 rano mleczko 11 kaszka 13-14 obiadek 16-17 owocki albo jogurt i o 20 kaszka w między czasie kawałek chlebka z szynką jakiś chrupek albo biszkopt no i herbatka polecam malina z dziką różą z Kubusia Jula uwielbia.Nasz jadłospis wydgląda identycznie jak twój czyli jest ok.Sprubój dać Lulkowi wafle ryżowe myślałam że są za twarde ale Julka też przepada za nimi.Moja dziewczynka wygląda jak co najmniej roczne dziecko wszyscy też mówią jejku jaka ona duża az mnie to czasami wkurza nie jest gruba tylko długa ale to już chyba takie geny tatko jest wysoki .Ale czasami mam dość tych komentarzy wydaje mi się czasem że to chyba ludzka zawiść ja bym tak nikomu nie powiedziała najważniejsze przecież że dzidzia zdrowa a czy mała czy chuda to nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu Wszystko w swoim czasie pewnie od razu stanie na nogi i będzie chodzić.Nie musi pełzać ani raczkować.Mój syn się turlał,Julka raczkowałą ale każde dziecko ma inaczej.Pozatym nie masz się czym przejmować z tego co piszesz to jest super moja też się buja jak słyszy muzykę super to jest daj Nadusi trochę czasu a ze masz wrażenie że się boi możre tak jest u mamy najbezpieczniej moja nieraz dostaje furii jak zobaczy kogoś obcego i się boi to mała istotka i ma do tego prawo.Bedzie dobrz i jeszcze się nabiegasz za nią zobaczysz jaka jest leniwa istny perszing z niej będzie:)Sorki że z bykami ale brak czasu a każdej chciałabym coś napisać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Dzięki dziewczyny, może i spania owal am po prostu... internet ma taki wpływ ze człowiek kojarzy wszystko na to źle. Ale może Rzeczywiście jest leniwa, bo dziś sie wybrykalysmy na łóżku, i z pomocą moja lekka ale się przekrecala. Rano zła na mnie bo chciałam na sile żeby się podnosila, głupia ja. Dziecko się samo nauczy, w tym momencie wrzucam na luz i daje jej jeszcze czas. W końcu to dopiero 9 miesięcy i ma czas na wszystko, na chodzenie, stanie samodzielne i siadanie. NOSZ głupia ja i tyle, myślę że na razie nie mam co panikować. A i tak jest słodka, stoi trzymana za jedną rączkę bardzo stabilnie, nie leci wogole, nawet przy meblach tak nie stoi jak za rączkę. A że strachliwa, to jedne dzieciątka małe demonki, inne aniołki, moja należy do tych łagodniejszy i tyle. W Polsce moje dziecko przestraszył się wrony... drugim razem małego czarnego pieska, fakt szczeka i się cieszył jak zwariowany... widocznie tak ma. Jeszcze musze skontrolować ta faldke, bo słyszałam że robi się usg jak dziecko zacznie chodzić, ja spróbuję wcześniej to załatwić Jak się uda, a jak nie to zobaczymy jak będzie malutka się rozwijała dalej, na razie myślę że jest dobrze Skoro umie tyle rzeczy, a jeszcze bum bum robi, jak głodna to wola mniam mniam... a moim zdaniem to bardzo dużo mówi jak na swój wiek. Gorzej z tymi ******* ale będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Ututu - na razie wrzuć na luz, ale obserwuj. Zachecaj ja tez do działania, a jesli będziesz nadal się zamartwiala to ja pokaz jakiemuś lekarzowi. Wiem, ze Czasem wszystko w porządku z dziećmi, ale leniwe i posylaja dzieci do krótkiej rehabilitacji i wszystko się normuje. Moj Lulek tez jak był malutki to darł głowę do góry, ale później zrobił się nerwus i właśnie nie chciał leżeć na brzuchu. Ale w pozycji pionowej główkę trzymał mocno i stąd lekarka stwierdziła, ze to pewnie z lenistwa. Moj Lulek jeszcze nie wie jak się robi krok zeby isc natomiast stoi jak sprężyna no i przepelza i przeturlika się. Ale o raczkowaniu mowy na Razie nie ma. Corcia na ten wiek juz prawie sama chodziła! Ale ona drobna wiec moze zwinniejsza? Albo po prostu inaczej się rozwijają każde w swoim tempie - poki mieszczą się w widelkach to jest ok:-) Czekam na dziecko - fajnie, ze podobny jadłospis mamy;-) Mojego Lulka juz od dawna biora za roczne dziecko! Jak mial 6 miesięcy i kupowałam mu butki szmaciaki to pani mi powiedziala, ze do chodzenia powinien miec inne( jakbym sama nie wiedziała) wiec ja nato, ze on ma szecs miesięcy i jeszcze nie chodzi to baba uwierzyć nie mogła bo on taki duzy! No duzy bo tatus 1.92 ja 174 to jaki ma byc;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Zobaczymy jak to będzie później. Nasz jadłospis bardzo podobny, oprócz w nocy cyca, rano 7-8 jest też cy, potem ok.9-10 kasza, obiadek ok 13-14 zależy jak że spaniem jest. Potem jogurt i albo biszkopciki, albo kisielek, różnie, tak ok. 17-18 tez zależy od spania, a po 19 kaszka, kapanie i spanie oczywiście z cycem zasypia. I tez pomiędzy posiłkami jest podjadanie, bo a to ciasteczko, a to chrupki, a to tata coś da albo mama. Nadia dalej w nocy się buzi min. 2 razy. Ostatnio chyba znowu na ząbki częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu Julka też się budzi nieraz nawet dwa razy nieraz raz .Czasami tylko chce do nas do łóżka a czasami chce pić.Wcześniej nocki całe przespane a teraz od 2 miesięcy zmiana i pobudki nocne.Super twoja dziewczynka masz rację z tym netem nie ma co się wkręcać i czytać za dużo.Nadusia jest super i robi tyle na ile ją teraz stać.Uważam że martwić to mogłabyś się wtedy jak nie wykazywałaby zupełnie chęci do siadania czy zabawy a tak to zdrowa dziewuszka.Tak jak Edzia pisze każde dziecko rozwija się inaczej w innym tempie .Mój syn był aniołem zaczął chodzić za rączkę jak miał roczek wcześniej się turlał ,spokojny lubił jeżdzić wózkiem.A Jula na odwrót raczkuje ,chodzi co jej pasuje żywy ogień aż czasem jej nie ogarniam a wózek to samo zło i chyba szybko zrobimy mu pa,pa:)Nie mówi mniam jak twoja córcia tylko gada coś sama do siebie i wtrąca się czasami w dyskusje wyrażne słowa to mama ,tata,dada,papa,baba,dudu to określenie Dawid . Edzia Czyli mamy ,,spore''dzieciaki:)A twój mąż to spory facet czyli nie ma co się dziwić że synuś jest długas.Ci ludzie niektórzy to nie wiem czy dzieci nie mieli czy co a może tylko ja miałam takie pytania dziwne jak Julka miała 7 miesięcy to pytali czemu ona jeszcze nie chodzi .Jest spora ale bez przesady oni myślą że dzieci to do roczku wszystkie latają jak latawce wkurza mnie to czasami.Teraz mnie pytają czemu nie mówi tylko gaworzy po swojemu albo pytają ją o coś myślą że im odpowie.Oj brak słów czasmi ja już nawet nie komentuję tego.A co ututu pisze o tych fałdkach my już mieliśmy badane bioderka dwa razy a u ciebie tez coś jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Czekam na dziecko, ja wyluzowalam, ona rozwija się po rostowski w swoim tempie ale prawidłowo przecież. A jak będzie chciała to pójdzie i jej nie zatrzymam. A LUDZIE DZIEWCZYNY GADALI, GADAJĄ I BĘDĄ GADAĆ GŁUPOTY. .. A co do faldki, u nas było wszystko ok, tylko mnie martwiłam ta faldka ze jest taka duża na jednej nozce. Ale tu twierdzą że ok jest, zobaczymy, może jak zacznie chodzicc to zginie. Zrobię wam później zdjęcie i zobaczycie same. Nadia ogólnie jest bardzo spieta, jest taka zbita, nie to ze gruba bo niektórzy tak mówią ale nie jest, jest po prostu taka właśnie zbita w sobie jak to się mowi, rozumiecie? Kupiłam dziś Nadii mm, zobaczymy, bo wydaje mi się ze na noc się po prostu ta kaszą nie najda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Ututu - moj Lulek tez takie okraglutkie nozki ma;-) Tez nie gruby tylko ubity;-) Co do fałdki to nie mam pojęcia dlaczego Nadia ma tylko na jednej nozce. Moj nie ma, ale żaden ze mnie specjalista wiec moze faktycznie to nie jest nic zlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Edzia widzisz, mówią ze faldki powinny być identyczne na obu nozkach, tzn ze jest ok, Nadia miała druga ale taka bardzo malutka, potem całkiem zniknęła a ta co jest jest gruba, gleboka i wcale się nie zmniejsza. no i tez nozki takie ubite, jak wstaje to od razu na równe sztywne nogi. Ale niby jest ok, wiec zobaczymy jak zacznie chodzić, może zniknie i ta z czasem. Mamy sukces, Nadia po mękach mamy fika, z delikatną pomocą czasami ale jest lepiej niż było, i próbuje dupine podnosić. Nawet jej się spodobało. Powiem Wam że w strachu byłam, jeszcze jutro idziemy do takiego punktu gdzie się waży i mierzy bobas i tam są pielęgniarki itp które pomagają, można się poradzić, oglądają maluszki czy wszystko ok, wiec zobaczymy co nam jeszcze podpowiedzą, póki co ćwiczenia z mamą, przewracaniu, klanów, itp daje jakiś efekt. Wczoraj się załamała bo znałem mały z końca kwietnia a mówi ze czoła się d szuflad, siada sam i porządki robi, a ma to jak siedzi to jak przyklejona spokojna i się bawi tym co ma. Nie powiem ze jestem zła mamą tylko może coś przeoczyłem, może coś nie tak robię, że taki leniuszek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
O kurcze dziewczynki, nie było mnie kilka dni a tu tyle sie działo. Ututu nie przejmuj się, dzieciaki są takie rożne, że nie ma co patrzeć na jakies normy i wytyczne bo to głupota. Wszystko będzie dobrze. Emilka super ten twój Borys, taki pucynek fajny ;-) A u nas zmiany, chłop dostał wreszcie robotę w naszej rodzinnej miejscowości, więc mam nadzieję, że koniec tej tułaczki. U mnie mała po szczepieniu, nawet dużo nie płakała. Myślę żeby jak skończy 4 miesiące wprowadzać jej marchewkę, ale jak to zrobić? Zastąpić nią jeden posiłek czy mieszać z mlekiem? http://zapodaj.net/690475b5675b9.jpg.html http://zapodaj.net/b98dc6929a0b9.jpg.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Agniesia - fajna niunka, kolejna kandydatka dla mojego Lulka ;-) Marchewke podajesz sama bez mleka. Zaczynasz od 1-2 lyzeczek i codziennie zwiekszasz porcje. Po to żeby zobaczyć czy nie ma jakichs przeciwwskazań do podawania jej marchewki. Jak będzie ok to np w kolejnym tyg to samo robisz z jabluszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Agniesia, cudownosci maleńkie po prostu. u nas Nadusia miała prawie 4 miesiące, bez kilku dni jak dałam jej pierwszy słoiczek marcheweczke. Oczywiście pierwsze jedzonko jest swietne, mała ma skala ale bardzo smakowało. I dałam jej około południa, czyli w takiej porze obiadowej jakby, tyle że moja była na samym cycu. I najbardziej smakowała marchewka, po kilku dniach zjadła mi pół słoiczka na raz co było dużo moim zdaniem. Ale lubiła. Mniej lubiła deserki ale jadła, bo zaraz kupowałam coś nowego, a to ziemniaczki ze szpinakiem, brokuła nie lubiła ale teraz lubi. Jabłuszko samo albo z czymś, dziecko powinno poznać jak najwięcej smaków zza malutkiego. Tak przynajmniej piszą. Moja ogólnie wszystko jadła i nigdy nic jej nie było, chociaż teraz w standardach to po 6 msc się wprowadza ale chyba dotyczy dzieciaczków tylko na cycu. PS. DZIEKUJĘ DZIEWCZYNKI ZA WSPARCIE, WIEM ŻE MACIE RACJĘ I MOJA KRUSZYNKA NA PEWNO JEST ZDROWA, ALE WIECIE, JAK TO MAMA... A TO ZE URODZONA PRZESYŁKI TERMINEM I TAK JAK PISZA TO PO, JUZ ZE NIBY U WCZEŚNIAKÓW... A JA GLUPIA JUZ SE KOJARZĘ GŁUPOTY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Uututu Nie martw się tą fałdką skoro lekarze mówią że jest ok to pewnie z czasem obie nóżki się unormują i będą wyglądać tak samo.Wiem że cię to niepokoi jak mnie ten guzek cały czas jest twardy nieruchomy i bardzo wyczuwalny moim zdaniem jest duży ma jakieś 5 mm na 5mm.Też lekarze twierdzą że jest ok najgorsza wersja jest taka że zawsze będzie bo to skostniały węzełek robiłam jej na własną rękę morfologię z rozmazem i crp.więc widzisz jaka byłam w panice do tej pory to mnie niepokoi.Rozumiem cię ale należy zaufać lekarzom póki co obserwuj czy się nie zmniejsza i zapytaj kiedy fałdka powinna zniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Dzięki czekam na dziecko, faldka się nie martwię, skoro mówiła ze ok, gorzej się martwię tym ze jak po sądzę ma stokrotke to siedzi jak przyklejona. Ale nie chce się martwić na zapas. Pisałam Wam że mieliśmy iść do tzn baby clinic, tu w UK ważą, mierzą maluszki itd, ale w końcu wyszło ze dopiero 5. Czerwca mamy spotkanie z położną. Wiec do tej poty my swim, chociaż nerwy mała ma przy tym straszne, i staram się nie martwić. Ale wczoraj wyszedł 5 ty ząbek, a 6sty juz tez zaraz będzie. I chyba dlatego dziecko mi się budzi co 15 minut, płacze, w nocy zasnęła mi na rękach po nurofenie dopiero o 00:30, i budziła się ciągle z płaczem. Straszna noc była. Dziwi mnie tylko czy to naprawdę ząbki czy koszmary czy co, bo chciała bym jej pomóc a nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Miało być ze do tej pory ćwiczymy tylko Nadusia się mocno denerwuje. Przepraszam za moje poprzekrecane słowa, staram się poprawiać ale kiepsko mi wychodzi. Ogólnie dziś mam jakiś kiepski dzień, chyba dlatego ze na krzyczałam na moja Kruszynke i nie mogę sobie z tym poradzić. Po prostu sama nie wiedziała co Chce w nocy, ni spać, ni leżeć, ani na rękach, ani u nas, nosilam i nic nie pomagalo, cyca nie, już jej mleko robiłam i tez nie, wyginala się, cuda wyprawiala, i już nie wiedziałam co robić, krzyknelam... a ona spojrzała na mnie i zamilkla, a ja aż mi serce stanęło. caly dzień ją za to przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu Myślę ze to ząbki u nas wychodzę dolne dwójki i siekacze u góry.Noc to dramat jeszcze teraz jak pracuję pobudka średnio co 2 godziny:(Daję jej czopki przeciwbólowe bo żel mam wrażenie że łagodzi ale tylko nieznacznie.W dzień jest ok uśmiechnięta chętnie się bawi a noc....lepiej nie gadać.Mam nadzieję że niedługo to minie bo dwójki już się przebiły przynajmniej tak mi się dziś wydawało bo ciezko jej zajrzeć w buzię albo tylko tak się pocieszam.Moja droga tobie pozostaje czekać do tego 5 czerwca ale nie martw się będzie ok ciesz sie że twoja Nadusia nie jet taki żywioł jak moja córcia.Może Nadia należy do tych spokojnych bobasów chętnie się z tobą zamienię chociaż na 1 dzień:)Nie martw się z tego co piszesz w ciągu kilku dni zrobiła postępy może to leniuszek taki a zdolna jest skoro tak szybko łapie o co chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
A tam wam wyżej pisałam ze znajomej mały miało być ze z końca września i siada przy szufladach, czoła się do nich i robi porzadki a mi jakiś kwiecień wyszedł. Czekam na dziecko, tak to już jest, może rzeczywiście moja to ta spokojna ale nie w nocy he he...a bycie Mama to nie zawsze łatwa rola. Buziaki dla Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Ututu - ja tez kiedyś fuknelam na Lulka i terapie telefoniczna przeszlam z siostrą bo tez przezywalam. Dobrze Cię rozumiem ;-) Nie jesteśmy jednak ze stali i mamy granice cierpliwości - nie rzucilysmy nimi o ścianę i nie bijemy ich przecież :-) A co do postępów to wodzisz, ze malutka je robi a niedługo fachowiec zobaczy co i jak. Moze jakieś ćwiczenia zaleca, a moze każą Ci się wyluzowac i czekać az Nadia sama będzie miała ochotę na to czy tamto :-) Moj Lulek dostał chodzik od chrzestnej( ja jestem przeciwna, ale nie wyrzuce przecież) no i w pierwszym dniu tylko stal i tańczył, a wczoraj juz chodzil w bok i do tyłu natomiast dzis juz do przodu;-) No i czarus z niego niesamowity w sklepach rzuca zalotne spojrzenia i babki nawet faceci ciagle cos mi nad wózkiem cmokają:-) Czekam na dziecko - kiedy kupilas malutkiej buciki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Edzia widać ze czaru, jyz ok samych zdjęciach. Nad moją tez ciągle słyszę zachwyty, tyle że angielskie, z tak tego nie lubię. .. czekam na dziecko - jak buzia Juleczki? U na wyszedł przedwczoraj 6ty ząbek, dwa na raz dzień za dniem. Agniesia, co u Was? Wszystko ok? Emilka jak sobie radzicie? Rośnie maluszek I pewnie coraz fajniejszy. Olszka i nasza najmłodsza na forum gwiazda Alicja co u Was słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Ututu - ale tu ciiiisza.... A ja kochana ledwo chodzę bo mnie połamalo jak Lulka chcialam polozyc do łóżka... No i teraz mam prawą nogę jakby krótszą... Męczę się strasznie nawet w nocy niebardzo mam się jak na bok przewrócić zeby małego nakarmić... Martwię się tez moja córeczka bo ona chudzina bo nie je i krew z nosa się jej puszcza i siniaki ma na nogach niby szaleniec z niej ale jak zaczęłam czytac o tych objawach to az mnie zmrozilo... Mofrologie robie jej dwa razy do roku i ostatnio była ok no ale jutro ja biorę i az się boję... :-( Oby to nic złego... Lulu za to ksiezyc w pełni polubił chodzik. A ja dla wszystkich MAMUS i tych przyszlych posylam życzenia wytrwałości, cierpliwości i pociechy z dzieciaczków :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Edzia na badania z nią ruszaj, ale to pewnie nic takiego, wiem po dzieciakach w przedszkolu, że stale posiniaczone chodzą. A są takie, że ledwo się o coś dotkną i zaraz siniak. No i może ty się czymś wysmaruj to ból przejdzie. U nas ok. Właśnie oglądam co by tu małej na Dzień Dziecka kupić. Myślałam o macie edukacyjnej. Macie? Sprawdzają się? Noi i oczywiście z Okazji Dnia Mamy wszystkiego naj naj dla wszystkich mamusiek i dla tych, które mamuśkami chcą zostać (i na pewno zostaną).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×