Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aqua_marine

LCHF ! ... czyli chudnę bez stresu ;) (taki sobie pamiętnik)

Polecane posty

Gość gość_ann
Kim jestes gosciu i dlaczego tak bardzo Ci zalezy na obrazeniu aqua?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jesli ktos, od kilku dobrych lat, 3/4 roku sie obzera a 1/4 roku dietkuje i to na tluszczowce to tylko zal sie robi takiej osoby. jej glupoty, braku pohamowania, i niemoznosci doporwadzenia do konca projektu odchudzania. niech sie odchudza jak chce, mnie nic do tego, ale niech to zrobi skutecznie. za 3 mce ona stad zniknie znowu i do przyszlej wiosny bedzie sie objadac, oczywiscie w ukryciu przed rodzina. na wiosne wroci z kolejnym pomyslem pod tytulem gaca, lchf czy whatever. rujnuje sobie zdrowie i psychike.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi pomarańczowy gościu - sam masz zrujnowaną psychikę, skoro doszukujesz się innej osoby we mnie tylko na podstawie tylko tego, że stosuję tę samą dietę i korzystam z tych samych źródeł. Nie jestem Arizoną i twoje teorie spiskowe mnie nie interesują. Sam się zastanów nad swoją psychiką skoro z nudów posuwasz się do stalkingu. Po to właśnie zaczęłam wstawiać zdjęcia, żeby jakiś znudzony troll, którego jedyną rozrywką jest śledzenie od lat każdego postu pojawiającego się na forum nie pisał kłamstw i nie snuł teorii z kosmosu. P.S. Niemniej jestem wdzięczna za podanie dobrego źródła informacji :D Przejrzałam parę stron i znalazłam kilka interesujących linków. Dziękuję! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ann
Jakie zdjecia? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem, chodzi Ci o stopke? to sa niby zdjecia? powiem tak, ok, cofne slowa jesli wchodzac na ten topik na Bozenarodzenie zobacze, ze topik przetrwal a ty wazysz 10kg mniej. Tyle chyba dasz rade zrobic? bo 2 razy wiecej chudnie sie na zwyklej, zbilansowanej. A 10kg w ciagu 9mcy to chyba niezbyt wiele? To kilogram miesiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, umowa stoi. Pod warunkiem, że do tego czasu nie będziesz się zachowywał jak psychol z neta i przestaniesz mnie wyzywać na moim własnym wątku. P.S. Zdjęcia to ZDJĘCIA (a dokładnie linki do zdjęć z wagą), a nie stopka - zaczęłam wstawiać zdjęcia wagi z aktualnym wynikiem i datą, żeby jakiś psychol (na przykład ty) nie wyskakiwał mi tu ze swoimi teoriami. Ponieważ ja wiem kim jestem i nie boję się faktów. No chyba, że zdjęcia nie wystarczą i wkrótce zacznie ktoś wysnuwać kolejne teorie na temat sfabrykowanych zdjęć albo, bo ja wiem? ... Współpracy z Kosmitami?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra ok. stoi. i pamietaj, ze nie wszystkie wpisy psychola sa moje. a gdzie te linki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linki są gdzieś we wcześniejszych postach. Przecież nie będę ich szukać dla twojej ciekawości. Nie mój w tym interes. I każdy wpis psychola jest twój. Skoro ja muszę udowadniać, że nie jestem Arizoną, o ty udowodnij, że nie jesteś każdym psycholem z netu. O ile zakładasz, że mnie to obchodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś świętowałam. Śniadanie było grzeczne, omlet z 3 jajek z szynką i szczypiorkiem, a na obiadokolację kawa z amaretto, kawa z mlekiem, kieliszek porto i ciasto z rumem. I tym sposobem Święta uważam za zakończone :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś trzymałam dietę prawie wzorcowo - prawie, bo wieczorem znalazłam 4 czekoladki z wczoraj i tak mnie wołały z tego pudełeczka... no ale tak mnie wołały, że musiałam się nimi zaopiekować:P Ale... mimo tych czekoladek, ponieważ reszta dnia była wzorcowa to zmieściłam się w limicie :P Co prawda do ketozy jeszcze nie wróciłam, ale mam nadzieję, że jutro, a najpóźniej pojutrze znów będę keto-pozytywna :D A z dzisiejszego menu to tak: Rano tradycyjnie kawa ze smietanką, 150g sera (serów w zasadzie), garść pomidorków koktajlowych z bazylią i oliwą Popołudnie: 2 burgery z bigosem, kawa z mlekiem Bonus: 4 czekoladki :P Nie chce mi się szczegółowo liczyć proporcji, w zasadzie już mi się nawyk wyrobił i nie przeginam za bardzo z niczym. Póki waga spada zdam się na instynkt, wrócę do liczenia jeżeli zdarzy się zastój i się okaże, że mnie instynkt zawodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aqua_marine Cześć dzięki za radę mam nadzieję że uda mi się zrezygnować z cukru. Fajnie ze zajrzałaś na nasz wątek może po odchudzamy się razem - waga zbliżona - mam mega problem z tą insulinoopornością dopiero się dowiedziałam nie wiem jak z tym walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech... jak człowiek nie ma w głowie, to ma w ... :/ Zachciało mi się grzeszyć i wybiłam się z ketozy. Teraz cierpię :P Fizycznie nie jest najgorzej (wczoraj wieczorem miałam kryzys, nie mogłam zapanować nad głodem, zjadłam chyba z 200g sera), na wadze prawie 3 kg więcej, niby wiem, ze to tylko woda po wybiciu się z ketozy i niedługo zejdzie, ale mimo wszystko trochę mnie to wybiło z rytmu. Z obserwacji własnych : kilka posiłków z węglami (nie musi być dużo - średnio-mało też wystarczy jeżeli będą w każdym posiłku) wybiło mnie z ketozy. Automatycznie zaczęły się pojawiać ataki głodu i chętki na nie wiadomo co, bo insulina się chwieje w te i wewte. Waga skacze zupełnie nie kompatybilnie z dietą - grzeszyłam w niedzielę i poniedziałek, a waga zaczęła rosnąć dopiero wczoraj i dziś - kiedy od dwóch dni znów jestem na diecie. Od dwóch dni jestem z powrotem na niskich węglach, a ketozy dalej nie ma. Może w końcu jutro?.. O ile w ketozie czuję się rewelacyjnie, to faza przejściowa powoduje u mnie pogorszenie się samopoczucia zupełnie jak na początku. Jeżeli tak ma to wyglądać za każdym razem, to się dwa razy zastanowię zanim znów się nawciągam węgli. Całe szczęście żadne święta się nie zapowiadają w najbliższym czasie, a na majówkę mogę zabrać kurczaka i sałatkę z pomidorów :P P.S. Dziś znów ugotowałam gar gulaszu, tym razem z karkówki, ale zapomniałam kupić koncentratu i smakuje trochę dziwnie :D Ale gulasz stanie się chyba jedną z moich ulubionych potraw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aqua czy ketoza jest bezpieczna dla organizmu? trochę mnie zdziwił twój wpis, zawsze myślałam,że ketozy należy unikać, przecież to totalne zakwaszenie organizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mylisz ketozę z kwasicą ketonową. W ketozie można być lata, a nawet całe życie, kwasica ketonowa to stan, który może prowadzić do śmierci. Podobnie jak z glukozą - każdy zdrowy organizm funkcjonuje normalnie do pewnego poziomu cukru we krwi, ponad ten poziom zaczyna się hiperglikemia. Unikania ketozy zaleca chyba Kwaśniewski, LCHF rządzi się trochę innymi prawami i umiarkowana ketoza jest wręcz pożądana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff... W końcu pojawiły się ciała ketonowe na pasku testowym :P Niesamowite - 4 dni na niziutkich węglach i dopiero wypaliłam poniedziałkowe zapasy cukru. Może w końcu ta woda zacznie ze mnie schodzić :P Nauczka na przyszłość: po cukrowym szaleństwie dwa dni 0 węgli, żeby się znów nie pieprzyć tyle dni z odzyskaniem ketozy. Za to przez to pilnuję się z dietą wzorcowo - dziś węgle tylko z warzyw z zupy gulaszowej, plus 10 z mleka do kawy (niestety :/ śmietanka wybyła) więc przy piątku nagroda - 3 kostki gorzkiej czekolady :D. myślę, ze w sumie nie przekroczę 35.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, ketoza lekuchna, ale jest, wagę sprzed świąt odzyskałam,. woda zeszła... można znowu zacząć odliczanie kilogramów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aqua gdzie te paski kupujesz? i co to znaczy "lekuchna"? tj.na co patrzeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też żo
Do gościa co się boi ketozy. Współczesna medycyna powstała całkiem niedawno, bo w połowie XIX wieku, czyli w czasach cywilizacji cukru i pszenicy. Prawie wszystkie choroby wynikają ze spożywania tych produktów, a medycyna usiłuje je leczyć nie dostrzegając prawdziwej przyczyny. I tak ketozę "odkryła" u cukrzyków i dlatego wydaje jej się to wielkim zagrożeniem. Tymczasem człowiek przedcywilizacyjny, czyli człowiek nie obżerający się węglowodanami był w permanentnej ketozie.Jest to stan zdecydowanie fizjologiczny i bardzo pożądany. Sama w tejże ketozie jestem 2,5 roku i nie dość, że bezboleśnie schudłam do 54kg [wzrost 165] to czuję się rewelacyjnie i na nic nie choruję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paski do badania ciał ketonowych (w moczu - sa co prawda mniej dokładne, ale tester elektroniczny do badania krwi jest ciut drogi :D ) Kupuję w aptece: http://www.belzacnaturals.com/wp-content/uploads/2014/03/Ketostix-2.jpg "Lekuchna" to znaczy taka bardzo leciutka, takie jeszcze nie całkiem wybarwione 0.05 z tego wskaźnika, ale już też nie kolor neutralny. Normalnie jestem na 0.15 do 0.4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to nowość, dziękuję za wyjaśnienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, to jak wytłumaczycie, że paliwem preferowanym jest glukoza? Ketoza to tylko przystosowanie orgnaizmu do stanu głodzenia, jak tylko ma dostęp do glukozy to zaczyna z niej korzystać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zamierzam tego "tłumaczyc". Nie jestem ani dietetykiem, ani fizjologiem, ani lekarzem. Wiem tyle, ile się do tej pory nauczyłam z dostępnych źródeł i ile sprawdziłam na sobie. Mogę się uczyć o ketozie by wiedzieć więcej dla siebie, ale nie zamierzam nikomu niczego udowadniać. Dla mnie liczy się to, że to DZIAŁA. A po sobie wiem, że po przebudowie metabolicznej z tym preferowaniem glukozy wcale nie jest tak oczywiste - skoro ja po dwudniowym szalenstwie cukrowym przez kolejne 4 dni nie mogę się go pozbyć z krwi żeby mi go zaczęło brakować. Gdyby rzeczywiście preferował, to te 300-400g węgli, które zjadłam w niedz. i pon. powinien spalić w ciągu max. 2 następnych dni , bo to 1600 kcal rozłożone na niedzielę, poniedziałek, wtorek, środę itd... czyli mój organizm po dwóch miesiącach ketozy nie potrafi się pozbyć 140 g węgli na dobę (powiedzmy 100 z zapasów świątecznych + 40 z bieżących posiłków). 140 g wegli to 560 kcal - czyli co? Mój organizm preferuje węglowodany, a nie potrafi zużyć 400 g w prawie tydzień? :D Ma je teraz pod dostatkiem, nie byłam w ketozie, a MIMO TO trwało to aż tyle dni, żeby organizm przeszedł w tryb keto. Nie jestem biochemikiem, nie jestem lekarzem - jestem praktykiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie zaczyna korzystać z glukozy. Przerabia ją na trójglicerydy i upycha do opony. Korzysta z tłuszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komórka przy dostępie do glukozy zużywa ją jako PIERWSZĄ. Nie mówimy tutaj o TŁUSZCZACH, ale o KETONACH - to zupełnie inne związki chemiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komórka zużywa w kolejności: kwasy tłuszczowe, ketony, a na końcu bardzo niechętnie glukozę, wepchniętą na siłę przez insulinę glukozę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd takie rewelacje? Może jakieś źródło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idźcie sobie może dyskutować na jakieś forum naukowe, co? W organizmie są rożne komórki, większość preferuje kwasy tłuszczowe, inne preferują ketony, a jeszcze inne mogą funkcjonować tylko na glukozie. Jeżeli ktoś koniecznie chce uważać, że ta dieta jest niezdrowa, to niech wyśle swoją opinię do ministerstwa zdrowia Szwecji, która zatwierdziła dietę LCHF jako jeden z najlepszych sposobów redukcji wagi. Pewnie się ucieszą z tych rewelacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja absolutnie nie uważam, że ta dieta jest niezdrowa, wręcz przeciwnie :) a Ty aqua nie chciałabyś się dowiedzieć jak to naprawdę jest? Po prostu chciałam podyskutować. Jak znajdę odpowiedź na swoje pytanie to wrzucę :P Może ktoś jeszcze czyta i chciałby się dowiedzieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×