Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Violcia17

Dieta 1000ca kalorii!

Polecane posty

hej dziewczyny Converse hej :) potwierdzam ze rozgazowana cola najlepsza, zawsze mi pomogla. U mnie dzisiaj w koncu spadek 72.2, powoli idzie w dol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Mala ma 20 miesiecy. Wczoraj na sile wlalam jej strzykawka smecte do buzi rano i wieczorem. Placzu ogrom no ale musialam cos jej podac od biegunki. Wypila mi teraz 70 ml soku marchwiowego takuego z kartonu bo innego nie chce. Kupilam jej w aptece sok z elektrolitami to plula. Eh wsxystko wyczuje. Ja popijalam wczoraj wlasnie rozgazowana pepsi co prawda i jest mi lepiej. Mala jest marudna strasznie i placzliwa. Teraz zjadla troszke gotowanej marchewki i mieska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
uuu no to faktycznie z tą colą dla niej to nie bardzo... szkoda żołądeczka. Co do elektrolitów to sorry ale nawet ja nie jestem w stanie ich przełknąć jakbym pot piła (kiedyś próbowałam o smaku pomarańczy) fuj. No nic musisz przeczekać. Przy jelitówce niestety tylko głodówka pomaga. A ona nie ma czasem gorączki czy na ból ucha się nie skarży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Eh jak zjadlam dzisiaj 400 kcal to bedzie cud. Nie mialam ochoty jesc. Mala zaczela troszke wiecej jesc, pije tez wode. Dzisiaj nie bylo od rana biegunki wiec mam nadzieje, ze to byla typowa jelitowka, ktora trwa 3 dni. A wam jak dzisiaj poszlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi? no ja odpadłam nie powinnam pisać aby was nie denerwować ale po prostu pierdziele... kupiłam sb dziś świetne spodnie (38) są idealne i huk z tym że nie mieszczę si ę w 36... a kcal dzisiaj zjadłam 2600 :D i wali mnie to... zażre się na śmierć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w ty. Tygodniu waga stanęła i nawet pol kilo do przodu.. :( chyba nie osiągnę swojego celu do końca wakacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Violciu, odchudzanie to nie podróz pociągiem. Wyjeżdzadz o 12tej, planowy przyjazd o 15 tej...Ruszyłaś w podróz.... autostopem. Najwazniejsze jest, by dotrzec do celu. Nie mozesz zakladac z góry, kiedy dotrzesz, bo przeciez nigdy wczesniej nie przezyłas takiej podrózy ( odchudzania). Sama kiedys pisalas, ze tylko kilka dni i stop. Na dzis moze i przybrac pól kg, za moment znowu ruszy. W dół. Podróżujesz w rejony jeszcze przez Ciebie nieodkryte. Spokojnie, cierpliwosci. Scisk:):). urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rezygnujcie z diety, ale zmieńcie ją lub kontrolujcie w sposób profesjonalny. Urok zdrowej diety i zmiany sylwetki można przede wszystkim doceniać, gdy postępujemy systematycznie. Dlatego polecam dzienniczek diety - samodzielnie ułożysz lub sprawdzisz co jesz, poznasz jak posiłek jest zbilansowany. Nie szukajcie cudów, bo w dietetyce ich nie ma - http://dietomat.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, U mnie spadek 72kg :) kolejny dzien czas zaczac. Violciu wytrwalosci Ci zycze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Hej. U mnie dzisiaj waga pokazala 80,6 kg. A wIec do celu numer I pozostalo 600 gram. Musze kupic sobie do domu cos dietetycznego bo mam pusta lodowke. Na sniadanie zjadlam 2 kromki jasnego chleba cienko posmarowane pasztetowa i ogorkiem kiszonym. Do tego herbata bez cukru. I zjadlam jednego cukierka fresh and fruity no to galaretke bo otworzylam corce a ta nie chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
Viola uszy do góry.... zastoje rzecz normalana... jeśli jesz według planu to znak że organizm się broni... nie chce oddawać tłuszczu i próbuje zmagazynować wodę .. Waga może nawet o 2kg poskoczyć... a nawet do 2-3 tyg stać. U mnie też były zawirowania co prawda zwykle 3-4 tydzień cyklu. Rób swoje i nie zniechęcaj się... ja też na 1000cu kalorii spodziewałam się że schudnę do 60kg ale nie było tak... za to po wyprowadzeniu z diety osiągnęłam cel z nawiązką... dziś 56,8kg. Więc cel prędzej czy później jest osiągalny... najważniejsze że poukładałaś sobie w głowie wiesz co wolno a czego nie... i to twój największy sukces... znalazłaś receptę a nie każdemu się to udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny za wsparcie. :) Jak to dobrze Was mieć tu! Tak myślałam, że może organizm przestawił się na tryb magazynowania? Czy to możliwe mimo, że nie czuję się głodna na diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Violciu niestety jest to możliwe. Wiesz co ja zawsze robiłam w takich przyoadkach? Jadłam jednego dnia o jakieś 400 kcal więcej a na drugi dzień o 400 mniej niż 1000 i waga ruszała. Możesz spróbować :) Ja jak pisałam mam 600 gram do I celu. Dla jednych dużo a dla drugich mało. W sumie to 600 gram do celu I a 400 gram i będzie równe 10 kg na wadze mniej. Oby, W sobotę rano wyjeżdzamy na urlop i troszkę się boję, że waga podskoczy bo każda wie jak jest na urlopie. Lenistwo i obżarstwo. Niestety tylko pogoda nas nie rozpieszcza bo za oknem pada :/ Przynajmniej w województwie śląskim a urlop w Małopolsce. Eh eh eh eh chyba będziemy mieli taki sam deszczowy urlop jak w tamtym roku. A wracając do diety. Oglądałam sobie zdjęcia innych z odchudzania przed i po. Sama bym takie chciała i troszkę żałuję, że nie zrobiłam sobie takiego z wagą największą jaką w życiu miałam. Motywowałoby mnie to aby znowu tak nie przytyć. Zresztą ostatnie zdjęcie jakie mam to z października a odchudzać zaczęłam się w marcu. Muszę sobie zrobić mini porównanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
pewnie że możliwe... to że magazynujesz nie oznacza że musisz być głodna... organizm to przebiegła bestia... wie z czego odłożyć... jak nas zniechęcić do diet.. ćwiczeń itp. Właśnie dzięki temu że to on manipuluje wagą ma przewagę nad nami... ale to nasz zdrowy rozsądek pozwala nam na utrzymywanie kontroli. Przecież często jest tak że waga nie drgnie a cm spadają. Odchudzanie too wyższa filozofia .. nie wystarczy walczyć z apetytem trzeba być podstępnym wobec samego siebie i nie dawać się przechytrzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Wszamalam wlasnie kolejna kanapke z pasztetowa i ogorkiem a potem pol banana. A wam jak dzisiaj idzie? U mnie stanowczo za duzo chleba ale jakos nie mam ochoty na nic innego do jedzenia. A moze wiecie ile kcal ma bialy chleb? I ile gram moze miek kromka taka wyciagnieta z malego chleba? Dokladniej chidi mi o chlebek may z Biedronki pakowany w folie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
biały chleb ok 70kcal w 1kromce... wydaje się niedużo ale to puste kalorie nie odżywiają a są magazynowane przez organizm w formie tłuszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Wlasnie czytalam o tym chlebie i on wcale nie tuczy a tylko dluzej zalega w jelitach, dlatego nalezy jesc go z umiarem. Nie powiem ale ciemne pieczywo mi zdecydowanie nie smakuje. A w dodatku nie mam obok siebie zadnej piekarnii. W sumie ja najlepiej sie najadam bialym chlebem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
no tak zalega dłużej w jelitach...podbija poziom insuliny powodując że szybciej odczuwamy głód .. a skoro on nadal zalega a juz sięgamy po następny posiłek to jest z czego zapas zrobić ;)ja tam nie oceniam tuczy czy nie sama osobiście nie jadam pieczywa wogóle .. wystarcza mi ilość węgli z owsianek, makaronu durum, kasz czy warzyw i owoców. Pamiętam ile razy po zjedzeniu takiego białego pieczywa miałam uczucie jakby mi w tchawicy stała gula... a tak jest lekkostrawnie, wartościowo i chudnę ;) No ale pisałam już violi każdy musi swoją receptę znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc, Conversee:) Jem tylko biały albo zytni chleb. Masz opiekacz? Przychrup go trochę, nie będzie zalegal, i tak nie tuczy. Z powodów, hmm, ryzyka raka, zrobilam kilka lat temu kolonoskopię, bo tata zmarl na raka jelita grubego:( Powiedziano mi, ze razowy chleb i wszelkie ziarna, potrafiazalegac w jelitach do 5 dni! Unikam pieczywa z ziarnami od lat, instynktownie, organizm to naprawdę mądra bestia:) Violciu, zwolnil ci się metabolizm, dolóż cos, oszukasz mózg, i ruszy. Baardzo mądrze dziewczyny dzielicie etapy w odchudzaniu. Jestem niezmiennie z Wami:) urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak pomyślałam, czy nie podwyższyć kaloryczności do 14-1500kcal przy tym zwiększyć intensywność ćwiczeń. Niedługo będzie dwa miesiące jak jestem na diecie ale fizycznie czuję się coraz słabiej. Ciężko mi się skupić, jest mi słabo, właściwie to ciężko mi się do czegokolwiek zabrać. Dzisiaj na dodatek zasłabłam :(. Niby nie jestem głodna ale czuję mocne osłabienie. Co do zwiększenia kaloryczności to ułożyłam już jadłospis. W tym miałam mały błąd bo jadłam dość mało na sniadanie (mimo, że byłam syta!) a więcej pod wieczór. Oczywiście 1400kcal to maksimum kalorii, z tego względu, że niektóre posiłki jem poza domem, oczywiście wybieram zawsze to co najzdrowsze, jednak nigdy nie mogę być na 100% pewna kaloryczności. Treningi też bym zwiększyła, i pewnie miałabym na to siły bo teraz już nic mi się nie chce i jestem ciągle ospała. Pogodziłam się z tym, że odchudzanie jest długotrwałe. :) Co o tym sądzicie? W tonie możecie wyczuwać lekką obojętność ale to przez samopoczucie i niepewność czy to będzie dobra decyzja, zresztą mój temat nazywa się 1000kcal a nie 1400. Dziękuje, że piszecie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
Violcia... masz dokładnie to samo co ja... niby ok ale coś w 3cim miesiącu zaczęło się dzieć. Nie wiem może to zwolnienie metabolizmu i organizm tak reaguje. Ja miałam jasno określone że dieta tylko 3mce nie spodziiewałam że sobie tak wszystko w głowie poukładam. Stopniowo co tydzień dorzucałam 100kcal aż doszłam do tego co mam teraz. Jadam 1400-1500kcal i chudnę... więc skoro źle się czujesz to może faktycznie zwiększ ilość. Ty się uczysz i musisz mieć siłę. I nie odkładaj tego zbyt długo boo na swoim przykładzie wiem że dopiero po jakimś czasie przestałam odczuwać to rozchwianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babette8
Dzien dobry :) U mnie waga ruszyła :) 70.9 :D Ależ sie cieszę! Miłego dnia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Bebette gratulacje! U mnie bez zmian. Waga 80,6 kg ale figura naprawde staje sie ladniejsza. Te zmiany najbardziej ciesza. Choc ciezko osiagnac wyznaczony cel to wiem, ze warto. Te moje 600 gram to tak blisko a tak daleko :-( Urszak co do chleba to ja nie rezygnuje z niego na diecie. Tylko chlebem jestem w stanie tak naprawde zaspokoic glod. Chleb na sniadanie to u mnie podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Violciu ja pisze z Wami bo tu milo ale jestem generalnie przeciwna glodowkom a 1000kalorii to glodowka. Ale kazdy robi tak jak uwaza ze jest dobrze dla niego i dla niego dziala. Jestes mloda dziewczyna i potrzebujesz energii. Jesli sie zdecydujesz to zwiekszaj jak Mine mowi, powoli, o 100, zeby rozkrecic metabolizm. Ja jem 1600 kalorii i powoli chudne, 3.1kg w niecale 3tyg, mam nadzieje ze na stale. 9kg do celu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Hej dziewczyny! A ja mimo, ze czasem jem ponizej 1000 kcal nawet to chudne bardzo powoli. W 2 miesiace schudlam 9,6 kg. Dokladnie 18 maja bedzie 2 miesiace. Marnie jak na wage wyjsciowa i wzrost. Przypominam, ze startowalam z 162 cm i waga 90,2 kg czyli z pozycji obtluszczonego wieloryba. Masakra jak sobie o tym pomysle. Wstyd mi przed znajomymi ze sie tak zapuscilam dlatego z nikim sie nie spotykam :( Dzis 80,6 kg. Tak bardzo chcialabym zobaczyc znowu na wadze 7 a jednoczesnie tak bardzo kocham jesc. I powiem wam, ze powodem numer jeden aby schudnac wcale nie jest ladny wyglad ale to, iz chcialabym aby maz i corka, ktora kiedys pojdzie do przedszkolanie wstudzila sie takiej grubej mamy. Mam 27 lat i I stopien otylosci wedlug BMI. Drugi powod to chcialabym moc isc do sklepu i bez problemu kupic ubrania w rozmiarze 42 bo w wiekszosci sklepow rozmiarowka na tuvh liczbach sie konczy. Niestety swiat gruby nie jest fajny. Zawsze bylam grubsza ale nigdy az taka spasla :( Musialam sie wam wyzalic. Daze nie do 50 kg przy moim wzroscie gdzie moja figura bylaby jak marzenie ale do wagi, ktora pozwoli mi zaakceptowac siebie i da mi pewnosc siebie przede wszystkim. Chce po prostu dojsc do wagi 70 kg. Zeby po prostu nyc szczesliwa. Piekno ma dla mnie mniejsze znaczenie... Dziekuje, ze jestescie i mnie wspieracie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny za pomoc, będę przechodzić kroczkami na 1400kcal :)! Mine, właśnie, skoro jedząc tyle kalorii i tak schudłaś, nawet podobnie to po co się katować, bo w tym momencie już było mi bardzo ciężko, w dodatku, żeby nie rzucić się na coś. I tak pies mnie nie goni zbytnio, mimo, że do końca wakacji chciałabym być dużo szczuplejsza ale co tam :). Babette, gratulacje, piękny wynik! :) Otóż to, u mnie też 1kg na tydzien a teraz to w ogóle więc nie ma co na siłę się męczyć. Jeszcze się zastanawiam jak dopracować te posiłki i jak je rozplanować bo wracam do domu często 16.30 więc trochę późno hmm. Poza tym fajnie, że Ci tu dobrze u nas :D Conversee, może też dorzuć trochę kalorii? Sukcesem nie są tylko cyfry ale to, że tak długi czas już jesteś na diecie. Pomyśl, ten najbardziej upierdliwy, najtrudniejszy etap masz już za sobą. Myslę, że nie powinnaś rezygnować z marzeń o 50kg. Możesz zawsze odłożyć w czasie ale miej cały czas w pamięci. Nie musisz się wstydzić, chociaż pewne powiedzenie mówi, to co jesz prywatnie jednocześnie ubierasz publicznie. Spraw aby ten wstyd motywował Ciebie a nie zniechęcał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety powróciłam do objadania się ale dziś wróciłam też do ćwiczeń po tygodniu przerwy u mnie z jedzeniem jest problem psychiczny_wiem że nic lepszego od jedzenia mnie w życiu nie spotka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
Viola może nie tak samo... chudłam po 4kg mc .. a teraz jakieś 2. Ale wszędzie piszą o ppm... że jak przegniesz rozwalisz metabolizm itd Oblicz swoje ppm wzór 10x waga+ 6,25x wzrost-5x wiek- 161 będziesz wiedziała ile potrzebujesz kcal żeby wogóle żyć i metabolizm nie zwalnial :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×