Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Daniel21

Kontakt po rozstaniu.

Polecane posty

Witajcie. Mam taki problem ponieważ jakiś czas temu zakończył się mój związek z dziewczyną po 20 miesiącach. Postanowiła odejść do innego - kolegi z pracy i to już po kilku dniach od rozstania. Już po tygodniu z nim śpi (podobno nie uprawiają seksu) i każdego dnia się spotykają. Mam z nią kontakt i troszkę cierpię jak mi mówi niektóre rzeczy i tutaj pojawia się moje pytanie - czy utrzymywać z nią kontakt? Nie wiem czemu ale zależy mi na tym aby nie uprawiała z nim seksu i ona mówi że tak szybko do tego nie dojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ble ble ble ( czytają gazety w łóżku )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej jej ufam, i wierzę że nic nie robią - jest osobą taką skromną-skrytą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie utrzymuj z nią kontaktu. rozstaliście się z jakiegoś powodu. po co Ci taki kontakt, który przyprawia Cię o cierpienie i każda rozmowa sprowadza siędo przeszłości? odpuść sobie, idiotka kompletna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro do niego odeszła, działo się to już wcześniej. nie odeszłaby tak z dnia na dzień. miała pewny związek. jesteś do niej przywiązany, więc myślisz, co z nią, szczególnie jeśli nie byłeś przygotowany na takie odejście. jedyne, czego możesz być pewny, to że o tobie myśli. doświadczyłem czegoś podobnego, tylko nie wiem, czy na moje szczęście, czy nieszczęście, nie wiedząc, co to za chłopak, co z nim robi, kiedy go odwiedza, czy zostaje na noc itp. cały czas myślałem, że robi z nim to, co ze mną (ze mną była długo, z nim kilka tygodni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale widzę że jej też to sprawia lekki ból ponieważ mówi mi że czasem myśli o mnie, jak to się tak szybko potoczyło itd. Myślisz że nie ma już szans na powrót? Na początek przypomnienie co było kiedyś ponieważ byliśmy szczęśliwi i nie raz to mówiła a on wykorzystał moment jak miała ze mną kryzys i jest z nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale widzę że jej też to sprawia lekki ból ponieważ mówi mi że czasem myśli o mnie, jak to się tak szybko potoczyło itd. <><><> każde rozstanie z zachowaniem kontaktu między ludźmi kończy się właśnie takim czymś, że nie ważne jaki temat, to i tak doprowadzi do podsumowań, rozważań, smutków związanych z odejściem wcześniejszym, wyjaśnianiem sobie itd. wchodzenie na tematy związku po prostu, które niejednokrotnie bolą i boleć będą. kolejną kwestią do poruszenia jest jej szacunek do Ciebie, była z Tobą prawie 2 lata, a odeszła w mig do innego kolesia, tak o. myślisz, że Cię kochała? bo ja wątpię, zabawiła się Tobą i olała Cię bezczelnie, jawnie i na Twoich oczach teraz jeszcze się z tego zwierza? wybacz, ale dla mnie to jesteś masochistą pozwalając na coś takiego. zero szacunku. jego tak samo potraktuje jak Ciebie, nie licz na powrót, bo może i wrócić będzie chciała bo będzie jej brakowało pewnego gniazdka i ciepłego związku, w którym była bezpieczna. wolała przygodę. nie ufaj jej. zakończ znajomość, niech znajdzie innego pocieszyciela i obiekt do chwalenia się jej pożyciem. wasz rozdział niech będzie zamknięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS. a czy to ma jakieś znaczenie czy uprawia seks czy nie uprawia? postanowiła odejść do innego, więc co to za znaczenie, zdrada to zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.. Trochę to też moja wina że odeszła ale nie spodziewałem się że tydzień później będzie spała już z kimś innym w łóżku.. i to jeszcze z kolegą z pracy. Ale wmawia mi że jest szczęśliwa więc ja to akceptuje. Dzisiaj z nią rozmawiałem i jakoś.. uczucie moje do niej w dużym stopniu wygasło. Zaczęła również przez niego palić papierosy.. boje się że ją wykorzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona nie zasługuje kompletnie na Ciebie pod żadnym kątem. potraktowała Cię jak śmiecia, i zrobiła sobie z Ciebie przyjaciela, teraz ma dwóch. nie uginaj się nad nią. wiem, że będzie Ci ciężko ale musisz odciąć się od niej, bo sam siebie krzywdzisz w tym momencie. wyrafinowana dziewczyna, takie świństwo zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrinakasia - chyba nie można nazwać zdradą czegoś co się stało po zakończeniu związku.. fakt stało się to bardzo szybko ale zdradą tego nie można raczej nazwać.. sam nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale o co Ty się boisz chłopie, a ona Cię nie wykorzystała? zrobiła z Ciebie pacynkę, którą teraz bajeruje. ma Ciebie jako przyjaciela, z jednego faceta ma dwóch. jest perfidna, zrobiła Ci ogromne świństwo z kolegą z pracy, co, sądzisz że w tydzień NAGLE się spiknęli? już dawno za Twoimi plecami pewnie flirtowali i tylko czekali na wybuch. i po co Cię to interesuje czy śpi z nim czy nie śpi, jakie to ma dziś znaczenie. niech śpi, czasu nie cofniesz. jedynie ciesz sie, że Ci nie wywinęla takiej szopki np po ślubie, albo coś. nie wierz w jej słowa, bo ona nie ma granic. <> czy zdrada? no a jak byś to inaczej nazwał? nie sądzisz, że nagle sobie są razem. wcześniej wszystko było ukartowane i to był główny powód waszego rozstania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie staniesz się nagle jej wiernym przyjacielem, ona wybrała inną drogę. być przyjacielem po związku to jak mieć zdechłego kota i trzymać go w szufladzie. naprawdę nie ma to sensu. jej tatusiem nie będziesz aby ją niańczyć i radzić jej w związkowych sprawach. bez przesady. chyba że lubisz być workiem treningowym i pomiataczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem sam co o tym myśleć.. twierdziła że dwa czy trzy dni po rozstaniu mu się wygadała jak była u koleżanki i on ją pocałował a ona to odwzajemniła.. w sumie ja bym tak nigdy nie zrobił. Jeszcze kilka dni temu jak mi mówiła że się z nim całowała (zapytałem o to) to powiedziała mi że mnie kocha.. nie wiem czy ona się ze mną bawi czy była ze mną nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chłopie, ona Cie nieźle zmanierowała i owinęła wokół swojego palca. to Ty grasz pod jej melodię, ustawiła Cię całkowicie pod siebie. jesteś obecnie jej pantoflem, nawet po bezczelnym potraktowaniu śmie dawać Ci puste nędzne wytłumaczenia. to tak jakbyś Ty powiedział: a wiesz, byłem na imprezie, laska się nachyliła więc ją zaliczyłem. no na taką miarę to są wymówki. powtórzę, nie miej skrupułów, ZAKOŃCZ KONTAKT z nią C A Ł K O W I C I E. żadne hej, żadne co tam, żadne jak się powodzi. NIC. zerwała z Tobą, więc Ty zrywasz z nią. nie interesuj się jej życiem, niech sobie radzi, skoro chciała. skoro odwzajemniła, to teraz niech z tym żyje. jest Ci ciężko, ale mam radę. po pierwsze, na sam początek pokasuj wszelakie wiadomości Wasze. czy to na fejsie, czy na gg, sms, różne wszystkie jakie masz. drugi etap, skasuj ją ze znajomych i ZABLOKUJ, tak, aby nie mogła odwiedzać Twojego profilu i interesować i plądrować Ci tablicę. skasuj także na innych kontach, komunikatorach. czas na telefon. skasuj numer i dodaj do numerów spam/blokowanych. każdy telefon dziś ma taką opcję. wiem co mówię, zrób to. to jest podstawa, bez której się nie obędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli nie jesteś w stanie tego zrobić, to nikt tutaj na tym forum, ani nikt inny Ci nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślisz że to dojrzałe zachowanie? Jak będzie chciała to i tak się skontaktuje. Okej zrobię jak mówisz.. muszę to zrobić. Powiedzieć jej o tym czy nagle się nie odzywać i zastosować się do swoich wskazówek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie mów, zrób to teraz, prosto z mostu. nie chowaj żadnych wiadomości na pamiątkę, nic, nie może być ani jednej wiadomości od niej, nigdzie. ani na telefonie, ani na komputerze. odetniesz się w ten sposób od ulotnych Ci wspomnień. ona może będzie szukała kontaktu, ale na próżno. bądź konsekwentny. weź się w garść. pamiętaj, jesteś silny. nie daj się omamić, nie wierz w jej słowa. będzie szukała kontaktu? odeprzesz go. nie chcesz z nią rozmawiać, bo nie ma to sensu, żadnych rozmów z nią, nawet o pogodzie, nic, kompletnie nic. nie zważaj czy jest to dojrzałe czy nie. dla mnie jest to dojrzałe bardziej niż to jej dziecinne zachowanie. pokasuj wspólne zdjęcia z fb, z telefonu. zanim usuniesz ją z telefonu, w sensie numer to najpierw go zablokuj. usuń z telefonu i komputera WSZYSTKO, PODKREŚLAM WSZYSTKO to co mogłoby Ci się z nią kojarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama pamiętam jak x lat temu robiłam to samo, ulgę poczułam od razu, ignorancja to lekarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobię tak jak mówisz ale dodam od siebie jedno.. napisałem do niej parę dni temu list o sobie, co czułem jak mnie tak potraktowała. Po dzisiejszej naszej rozmowie dopiszę i edytuje trochę tego listu. Wyślę jej go żeby wiedziała co czułem, i żeby nie popełniła nigdy tego samego błędu. Taka lekcja ode mnie na pożegnanie. Dzięki wielkie za wsparcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę się wypowiedzieć jako Twoja była.. z racji tego,żę postapiłam tak samo jak ona.. zakonczylam 3 letni związek i odeszłam to innego,którego już wcześniej poznałam. Walczyłam o swój związek, jednak czegoś mi brakowało, tęsknie za byłym, nie piszemy już ze 2 miesiące do siebie, nie raz myślę co tam u niego..Tylko,że wiem,że to była moja pierwsza miłość, pierwsza nadzieja na związanie się z kimś do końca życia..tylko czegoś mi brakowało.. ciągle starałam się zmienić ta jedną jedyną wdę, która mi baaardzo przeszkadzałą.. nie udało się. Jestem szczęśliwa,a mimo wszystko jestem ciekawa co u niego słychać, jak sobie radzi, co zamierza-jednym słowem brakuje mi go,ale na to nic poradzic nie potrafie bo mimo wszystko coś mi przeszkadzalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz tak zrobić, ale nigdzie nie pisz, że to ostatnia wiadomość od Ciebie. napisz i pokasuj, poblokuj. odetniesz się w ten sposób, naprawdę wiem co mówię, bo kilka razy byłam zmuszona do tego. wierzę w Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Również dzięki za odpowiedź.. najgorsze w tym jest to że jestem MEGA zakochany i nawet jak mnie 'zdradziła' jestem w stanie do niej wrócić - dać jeszcze jedną szansę. Może to głupie ale serce nie sługa. A po rozstaniu można zadawać sobie wiele pytań, ale odpowiedzi nie dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrinakasia - dałaś mi wiele do myślenia, nawet nie wiesz z jakim spokojem pójdę zaraz spać! :) ups dobra lecę bo rano matury! możliwe że jak ktoś się wypowie to jutro odpiszę! Spokojnej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdaję sobie sprawę z tego, bo to wyszło nagle itd. ale dlatego musisz się odciąć, to jest jedyna droga, inaczej nie dasz sobie po prostu rady. uwierz :) powodzenia Ci życzę jutro na maturce (nie dziękuj!), skup się na sobie i na swojej przyszłości, na sobie przede wszystkim NA SOBIE! wyśpij się i odezwij się jutro, na pewno zajrzę, bo dodaję do ulubionych :) ! trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Matura poszła okej, myślę że zaliczone! :) A więc wracając do tematu to zadzwoniła do mnie podczas przerwy w pracy i zapytała co tam u mnie.. jak myślisz dlaczego zadzwoniła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze? nie pamiętałem jej numeru - nie wiedziałem że to ona - poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, jak dla mnie to albo robisz jedno, czyli blokujesz numer, widocznie tego nie zrobiłeś :) mówiłam, zablokuj numer, a potem kasuj. :) zrobiłeś tak jak Ci radziłam wczoraj? i co, rozmawiałeś z nią dzisiaj jak gdyby nigdy nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×