Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SzczęsliwaMama

Dziś usłyszałam, że powinnam była usunąć ciążę!!!

Polecane posty

Gość gość
raz widziałam kobietę z synem z zespołem downa, była bardzo elegancka, zadbana, mimo wieku , wyglądała na 60 lat? a syn był samodzielny , potem ona wysiadła a on jechał dalej, metrem, zastanawiam się czy ta choroba jest zawsze taka sama ? ma taki sam przebieg? czy np. jeden z downem może być samodzielny a inny nie? no i dobrze, że wychowujesz go ze zdrowym synem :) integrują się , a te zarzuty , że niby bardziej kochasz chorego syna ? to normalne, ja co prawda nie mam dzieci ,ale mam mnóstwo zwierzaków i gdy jakiś jest chory to wtedy na nim się na jbardziej skupiam, to jest normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczęśliwaMama
I ja również często spotykam się z uprzejmoscia z ich strony, z uśmiechem, dobrym słowem czasem nawet jakaś pani dala Kubie lizaka czy batonika:) ale ja tym razemnie robiłam zakupów w naszym osiedlowym sklepiku. Jak pani od in vitro napisała, że dla ludzi z większych miast to normalne ale ja nie jestem z większego miasta...i co ty tu wgl piszesz? Ze to niemożliwe bo ekspdientki z twojego sklepu się do ciebie szczerza? Acha. ..spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak nas natura wyposażyła we wrażliwość, że chcemy pomóc najsłabszej istocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ignoruj tą z 22:01, bo widać, że to beton nie rozumiejący, że każdego cieszy co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość "że niby bardziej kochasz chorego syna ? to normalne" Nie, to nie jest normalne. Starszy ma takie samo prawo do miłości. Ma prawo do własnego "ja", do własnego życia, własnych zachcianek, gorszych dni, chęci skupienia uwagi na sobie - jak każde dziecko, ba, jak każdy człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczęśliwaMama
Wiesz, że gdybym mogła oddalabym swoje zdrowie swojemu dziecku? Wiesz, że oddalabym mu nawet swoje życie? Oddalabym wszystkie pieniądze gdybym tylko znała jakaś metodę na leczenie! Ale takowa nie istnieje a ja nie piszę, że mamy, które mają dziecko z tym zespołem to doznały cudu! Gdzie podaj mi gdzie napisałam, że dziecko z ta choroba to cud co? Każda mama oddalaby wszystko dla dobra swojego dziecka! Ja tym postem chciałam tylko ( i pisze to 200 raz już dzisiaj, wiec może najpierw coś poczytaj) pokazać jak jednym komentarzem można zadać komuś ból a dodatkowo uzmysłowić mamą, które dzieciątko w brzuszku ma ten zespół ze życie z kimś takim ma sens! Wiec dlaczego zarzucaSz mi coś czego nie wiesz hm? Powiedz czemu odrzucaSz mnie i moją rodzinę błotembłotem? Czy my ci zawinilismy czyms? Skąd w tobie tyle nienawiści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SzczęśliwaMama widzisz tak to jest, oni by chcieli się bawić w Boga - wybierać, to dziecko chore to usunąć, zrobić "nowe, lepsze, idealne" połączyć geny, zrobić zarodek... chcieliby produkować idealnych ludzi a sami są nieidealni , a byłoby lepiej gdyby zaczeli akceptować niedoskonalosci zarówno swoje jak i innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może źle się wyraziłam, jasne powinno się dzieci kochać tak samo, ale to jakaś kompensacja, zresztą SzczęśliwaMama to dobra, mądra kobieta, więc pewnie ma dobre relacje z oboma synami, a zresztą większość dzieci rozumie - "mój brat/siostra jest chory, więc mama się nim bardziej zajmuje" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczęśliwaMama
22:05 tak właśnie zrobię:) dzięki za dobre słowo:* 22:02 - wiesz to wszystko zależy od stopnia zaawansowania, jeżeli chodzi o polepszenie to ciężka praca idzie wszystko wypracować:) jeżeli chodzi o Kubusia to nie jest to to najcięższe stadium ale mimo to cechy z wyglądu i z zachowania jednak charakterystyczne . Mówi, choć nie wyraźnie, ciężko pracujemy z logopeda^^ jest szansa, że nauczy się czytać. Układ nenerwowy w przeciętnym stanie, chodzi ale często się potyka, przeraca, trzeba cały czas mieć go na oku. Liczne problemy kardiologiczne, częste wizyty u kardiologa dziecięcego a do tego inne problemy ale najważniejsze jest to, że się z nim kontaktujemy a on jest świadomy na swój sposób tego co ssię dzieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok...chodzi mi mniej więcej o to, że życie rodziców może być skupione wokół dziecka chorego, bo to ich dziecko i to jest normalne. Ale życie brata już nie musi. I może faktycznie przyjść taki czas, kiedy on mocno zacznie to odczuwać, kiedy poczuje się ograbiony, uboższy o coś co mają inne dzieci. Nie mówię, że tutaj tak jest, ale że potrzeba dużej rozwagi, aby to drugie dziecko nie poczuło się przytłoczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj że jedna da radę a druga nie. Jeden mąż ucieknie po roku a drugi nie. Twoje dziecko jest samodzielne to cud ale inne z zd nie. Jedna decyduje się wychowac dziecko i pokochać takie dziecko a druga woli się zabić. Wiesz ja znam rodzinę z bardzo chorym dzieckiem, już bardzo dużym dzieckiem. Jej matka kocha ją ponad życie ale czasem modli się żeby już umarlo a drugiego dnia walczy o życie. Zyczyla swojej corce śmierci gdy dentysta wyrywal jej w lazience wszystkie zęby, gdy córka ma atak padaczki i ta musi swoim ciałem ją przygniatac bo jej nie utrzyma. Że nie śpi z mężem bo musi czuwać. Że mąż miał kochankę bo ona czasem miesiącami nie ma ochoty na seks. Że młodsze drugie dziecko jest spychane na margines bo trzeba zajmować się chorym. Że młodsza ma bulimie. Także droga autorko sama wiesz że chore dziecko z zd biorące cukierki w sklepie to pikuś i komentarze ekspedienki to pryszcz. Życie z chorym dzieckiem to dramat. Dramat dla całej rodziny. Dlatego napisalam że to chore dziecko to chore małżeństwo i chora rodzina. Matka takiego dziecka mi to powiedziała. Myślisz że jakby mogla decydować czy jeszcze raz urodzilaby to dziecko to co by powiedziala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko, że zdrowy chłopiec może iść na rower, polatać z kolegami, ma już 8 lat, więc pewnie jest już samodzielny, a chore dziecko i tak musi siedzieć z mamą, zresztą czytałam kiedyś , że nie wpuszczono do jakiejś sali zabaw chłopca z zespołem downa :O co takie dziecko ma od życia prócz miłości rodziny? a zdrowe dziecko skończy szkołę, znajdzie parę, założy rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczęśliwaMama
Chodzimy ze starszym synem do psychologa, jesteśmy z mężem dokładnie instruktowani jak z nim postępować by czuł, że go bardzo kochamy i ze to ze jest zdrowy nie oznacza, że będziemy o niego dbać mniej:) chodziliśmy z nim na spotkania zanim jeszcze powiedzieliśmy mu, ze braciszek urodzi się chory, chcieliśmy go na to przygotować i sami też potrzebowaliśmy pomocy^^ bardzo często spędzamy z nim czas sam na sam, bez Kuby by czuł, że może na o wszystkim powiedzieć:) Szczególnie mąż zabiera go na męskimęskie wycieczki, latem jeżdżą na ryby zima na narty, uwielbiają wspólnie spędzać czas w garażu zawsze coś naprawiają:D:D ale mimo to Wojtus często pyta czy Kuba tez może ha ha ha. ..:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczęśliwaMama
Ja tez jestem psychologiem ale wiem, że Wojtus potrzebuje czasem pogadać z kimś obcym tak jak i ja z mężem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chociaż muszę też przyznać, że osoby z zespołem downa chyba chcą być samodzielne, bo jakiś czas temu w tramwaju jechał taki chłopak ( pewnie dorosły już) i krzyczał do swojego opiekuna " sam pójdę! chcę iść sam" , więc już sama nie wiem, może oni jednak nie chcą wyjątkowego traktowania? to na pewno skomplikowane i podziwiam autorkę, że daje rade i przy tym wydaje się być zadowoloną z życia, pozytywną kobietą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczęśliwa mama juz zieje jadem i powiem wiecej, moj post to ten z godziny 20:45 ja napisałam co o Tobie myśle po tym jak przedstawiasz siebie i jaka szopkę wokoło swojej osoby robisz. Sama was wystawiłas pod odstrzał. Nie rób osobistych wycieczek w moja stronę bo ja o Tobie wiem wiecej niz Ty o mnie i tu jest zasadnicza różnica. Ty wypowiadasz sie jak ślepy o kolorach a ja o Towich poczynaniach życiowych. Jestes zgorzkniała przez to ci Cie spotkało i chcesz wmówić innym którzy stoją przed wyborem aborcja czy rodzic ze to taki wspaniały okres w twoim zyciu ze warto było a tak naprawie zazdrościsz innym zdrowych dzieci i decyzji podjętej o dobrej porze i czasie. Osobiste wycieczki o moim ojcu sa bezzasadne bo NIE ZYJE i mama mnie wychowywała najpierw sama a pozniej znalazła miłość życia i nikt mnie nie molestował, nie bił i moja mama to najlepsza mama na swiecie a jej partner to moj drugi ojciec. Miałam super dom i super rodzine. Nie rzucaj mi bluzgow ze jestem morderczynią bo ja wiem kiedy i z kim do łóżka miałam chodzić nigdy żadnej tabletki poronnej nie brałam ba! Mam córkę zdrowa i wspaniałego meza. Z niczym nie trafiłaś i pojmij nieszczęsna żałosna prymitywna chamko ze niektórzy w zyciu maja lżej niz Ty a ze masz doświadczenia z ojcem o podłożu seksualnym to juz nie moja wina nie mierz wszystkich swoja miara. Ja napisałam swoja pozycje ze lepiej usunąć ale to moja opinia i moje sumienie na wasz temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widzę żadnego zgorzknienia, które na siłę próbujesz autorce wcisnąć, ale to chyba projekcja, bo sama jesteś straszliwie zgorzkniała i złośliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli złośliwość to dla ciebie wyrażenie swojego obiektywnego zdania to cóż...życzę ci żebyś tylko tak złośliwych ludzi spotykała w zyciu a nie uśmiechniętych dupolizow którzy w oczy co innego a swoje myślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczęśliwaMama
Do gość 22:30 w porządku, trzeba było tak od razu, piszemy komentarze nie słyszymy swojego głosu i nie możemy ocenic co kto miał na myśli:) tak, ja wiem ze czasem taka choroba niszczy rodziny, rodzeństwo, niszczy życie. To zrozumiałe bo to jest praca na pełen etat. Trzeba mieć potwornie dużo samozaparcia, wiary i siły żeby to przetrwać. Ale my właśnie z mężem tacy jesteśmy- optymiści w każdej sytuacji. Na początku było ciężko_ klocilismy się z mężem, Kuba płakał, Wojtek się wsciekal ale po mału zaczęło się jestem psychologiem, kiedyś przyszła do mnie zrozpaczona matka, była bezplodna. Spotkałam ja kiedyś , później w przedszkolu dla dzieci z Downem i zapytałam co ona tu robi, wiecie co mi powiedziała? Ze przeprowadza tu córeczkę, która adoptowala od matki, która chciała zabić to dziecko a takich kobiet jak ona jest z znacznie wiece i to jest dopiero heroizm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ty nie tylko wyraziłaś swoje zdanie, ale narzucasz je autorce, krytykujesz to co ją cieszy i głupio bronisz tej durnej ekspedientki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i widać, że jesteś bardzo wrażliwą osobą, skoro przejmujesz się co myślą, mówią inni ludzie, też tak mam ale staram się z tym walczyć by się nie stresować. Też chodzę do psychologa i dużo mi to dało. Ta świadomość, że nie każdy musi nas lubić, być miły dla nas, a nasze życie, mimo to nie zmieni się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:54 to pisałam ja do autorki, a nie do tego kogoś kto się tu wyzywa , oj dajcie spokój, po co się krytykować wzajemnie? czy ważne kto miał racje, kto nie? ważne by cieszyc się życiem i czerpać z niego jak najwięcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buahahah ja nigdzie jej nie broniłam. Pudło :D narzucam? Nie, ja tylko pokazuje punkt widzenia innych ludzi którzy maja troche szersze wyobrażenia o zyciu i swiecie niz tylko JA JA JA I (uwaga tu wielkie zaskoczenie) JA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczęśliwaMama
Ale ty chyba zgubilas wątek wiesz? Bo nie napisałam tego żeby strzelić tylko żeby Ci pokazać jaka prymitywna jesteś bo mi wmawiasz rzeczy o których nie pisałam ale sama zarzucasz mi oszczerstwa! Ty się sama wykluczasz takim pisaniem, piszesz jedno zdanie a kolejnym je wykluczasz! Najlepszym pomysłem będzie jeśli opuscisz juz to forum bo jak sama na pewno zauważyłaś jest tu wiele osób, które by tego chciały! Racja wiec do swojej zdrowej córeczki i ciesz się nią a mnie pozwól się cieszyć Kubusiem i Wojtusiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szersze, bo "twoje"? nie bądź śmieszna. każdy ma inne sumienie, inne priorytety, czego nie rozumiesz? autorka 100 razy lepiej od ciebie wie czym jest wychowanie takiego dziecka, razem z wszystkimi plusami i minusami, skoro sama jest jego matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczęśliwaMama
Kochane a wy macie dzieci? :) jak mają na imię i ile mają lat? Dziękuję wam za te mile komentarze, to dla mnie ważne, że są jeszcze ludzie, którzy dostrzegają wartość ludzkiego życia:) jestem pewna, że wy same dalybyscie wszytko swoim dzieciom w życiu co najlepsze:) bo my matki polki takie już jestesmy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczęśliwaMama
A czy jest tu jeszcze pani od tematu in vitro? :) chciałam tylko podziękować za miły komentarz oraz powiedzieć, że jest pani odważna, że zdecydowała się pani założyć tu taki temat:>♥ pozdrawiam i myślę tak jak pani!(")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z czym ja sie niby wykluczam? Kazde zdanie jest w jednym wątku. Bede na tym forum tyle ile będzie mi sie chciało bo córka śpi i ja w Przeciwieństwie do ciebie nie zaniedbuje dziecka pisząc historyjki o swoim wielki altruizmie na forum. Poczytaj troche książek np Inferno to moze dostrzeżesz cos poza swoim własnym chciejstwem/ta książka to taka łagodniejsza pozycja żebyś zrozumiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzczęśliwaMama
Chyba już nie ale mimo to powtarzam jeszcze raz : chore dziecko to nie wstyd! :) nie bójcie się dawać życia innym, zabijają tylko mordercy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×