Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrodzona ona

Zakochana w koleżance z pracy... cz. 3

Polecane posty

ByłaNadzieja nie znam tzn Twojej historii więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć .Do kogo tak wzdychasz w pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
oj, ja tu piszę od stycznia :) w skrócie : wtedy sobie tylko marzyłam w styczniu, a był to już rok marzeń i rozkmin w samotności i necie, w styczniu zaczęłam na forum się żalić - nie miałam nadziei, , potem się stało coś niewiarygodnego - ona napisała do mnie, a w zasadzie puściła mi rybkę, potem drugą - my się bardzo mało widujemy, dlatego to takie niewiarygodne, i dała mi do zrozumienia, żę mnie bardzo "lubi", ale gdy jej dałam do zrozumienia, żę jestem na TAAAAK, to ona jest na nie. Była zazdrosna i sama od początku prowokowała moją zazdrość - to obiektywnie zauważyła inna osoba i zaczęła nas obserwować. PEwnie za bardzo się podekscytowałam i trochę za dużo mnie było, chociaż wiem, że ona mnie szuka, ale zawsze potem jest stop. Moim zdaniem jest bi (na początku roku wydawało mi się inaczej), dużo starsza, ale ma faceta i generalnie taka ja do niczego jej się nie przydam. W dodatku mieszka daleeko ode mnie. Po prostu tragedia. Nawet u wróżki byłam dwa razy ... no i klapa. Jak jak bym chciała, żęby ona była taką sobie wolną, bez zobowiązań koleżanką z pracy, która zawsze jest obok. ... Wątek się zaczął tutaj i ja już byłam na 1 stronie. http://f.kafeteria.pl/temat/f4/zakochana-w-kolezance-z-pracy-pomozecie-p_6129051 Tyle się wydarzyło i w zasadzie nic. Nie piszę tu o wszystkim tak ze szczegółami z wiadomych powodów, ale jestem pewna, że nie miałam zwidów i "sympatia" jest obustronna, tylko po prostu jest zły czas i okoliczności, i nic z tego nie wyjdzie - ona nic nie chce ode mnie. Malkontenci wmawiają schizofrenię, ale to nie to, nie tym razem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to faktycznie trochę to trwa.. hmm nic się nie wydarzyło, wiesz ja sama nie wiem co bym miała Tobie doradzić , bo mam podobną sytuację. W pracy to jest zawszę kogoś zapytać bezpośrednio , chyba że już znajomość jest bardzo bliska to wtedy tak. Ja mam słaby kontakt z Tą piękną ode mnie z pracy ,bo ona jest bardzo skryta do wszystkich nie spoufala się . Ja czekam na jej ********ie będę się kompromitować ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dużo się dowiedziałam od koleżanki z działu o niej... Ja jak ją widzę to mi wszystko leci z rąk , a jak usiądzie obok mnie to w ogóle na nie patrzę bo nie jestem w stanie . Szukałam ją na fejsie nawet tego nie ma , tak to miałabym jakiś punkt zaczepny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzaWa
Natalia to pomyśl , może jakieś piwko w plenerku ? Pole Mokotowskie? Wisła ? :) albo Starówka?ładna jest pogoda :) Albo gdzieś na Zegrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe dzięki :) a skąd mam wiedzieć że Iza to Iza :P Na weekend jestem już umówione -właśnie nad Wisłą ;) jak zobaczysz fajną brunetkę nad Wisłą to będę JA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzaWa
Hm... mogę udowodnić :) oj nie żałowałabyś :) pomyśl lepiej , może się spotkać porozmawiać , zwykła znajomość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOla
Dziewczyny potrzebuję waszej rady! bo jak szłam z rańca do sracza to zauważyłam że moje współlokatorka się bronzluje ... skąd to się wzięło? z tego wszystkiego nawaliłam do zlewu... smutas.gif i zapskudziłam całą podłogę i ścianę aż mi głupio... co było przyczyną i reakcją po tym ? pomóżcie proszę !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam skorzystać z łazienki w nocy i doznałam szoku. We trzy wynajmujemy razem mieszkanie dwupokojowe. Ja mam swój osobny mniejszy pokoik a one we dwie mieszkają w dużym pokoju. Dziś wstałam w nocy, bo zachciało mi się siku. Wchodzę z pokoju i widzę, że pali się światło w łazience. Poczekałam chwilę aż drzwi się otworzą i doznałam szoku. Koleżanka wyszła całkiem naga. Najpierw chciała się cofnąć jak mnie spostrzegła ale zamiast tego zasłoniła się rękoma i szybciutko przemknęła obok mnie do swojego pokoju. Nie mam nic przeciwko spaniu nago ale przecież one są tam we dwie. Ja kiedyś tech chciałam sprawdzić jak to jest spać bez koszuli i majtek ale w życiu bym się nie odważyła paradować na golasa gdy są inni w domu nie mówiąc już o tym, że ktoś miałby być w tym pokoju. Przyszło mi do głowy co innego. A jeśli ta druga też śpi nago i one robią sobie jakieś bara-bara ze sobą? Czasami długo w nocy słyszę różne chichoty i inne odgłosy ale do tej pory myślałam, że one po prostu tak kotłują się w żartach. Czyżby jednak to miały być...? Waszym zdaniem może coś być na rzeczy czy tylko jak dorobiłam teorię spiskową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak naprawdę powiem Wam że potem jak ją zobaczyłam to poszłam i nasrałam do zlewu , co może być przyczyną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cały dzień potem myłam zlew bo się zapchał i do wanny też narobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ściany też całę zasyfiłam i podłogę że tragedia, no aż mi wstyd .Potem nawaliłam pod kołdrę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uprawiałam seks - mój pierwszy raz 14.07, były wytryski, ale nie w pochwę, a raczej tak mi się wydaje. Nabpoczątku mówię, ze mam nieregularny okres. Okres dostałam 5 dni później, czyli 19.07 i trwał tyle co zwykle - tydzień. Teraz ostatnio też uprawialiśmy seks 10.08,ale bez wytrysku i pojawiło mi się plamienie krwią, czasami bardzo mało było tej krwi, a czasami więcej. Do tej pory miałam zawsze obfite miesiączki. Boję się,ze jestem w ciąży bo mam dopiero 15 lat. Od pojawienia się plamienia bardzo się denerwuje. Pojawiły mi się też mdłości przez 2 dni, ale nie wiem czy to z nerwów czy nie. Zrobiłam test, ale wyszedł negatywny. Czy powinnam go zrobic jeszcze raz po obudzeniu? Bardzo proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
kreatywna jestes :D zacznij pisac dramaty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż za wspaniały kunszt pisarski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
talent i motywacja :) na pewno zostaną zauważone, tam gdzie trzeba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
Witam, mam taki problem, otóż narzeczony coraz częściej nalega abym masturbowała się w jego obecnośći. Mówi, że bardzo go podnieca widok masturbującej się kobiety. Ok ale ja nie mogę się jakoś przełamać. Oczywiście czasami masturbuję się ale nigdy w obecnośći faceta. Czy też tak miąłyście, jak się przełamałyście.? On oczywiście nie widzi problemu i dla niego onanizowanie się przy mnie to jak mówi dodatkowa adrenalinka. Boszeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaaaaaa
Dokładnie tydzien temu udało mi sie spełnić kolejna moja fantazję . Fantazja ta polegała na tym, że urządziliśmy sobie w domu małą imprezke typu gangbang. W imprezie brała udział moja zonka, ja i czterech naszych znajomych swingersów . Nie była to impreza czysto seksualna tylko powiedziałbym rozrywkowa. Były tańce, wódeczka, śpiewy, oglądanie telewizji ale głównym motywem był seks ... we wszystkich mozliwych konfiguracjach. Zaczeliśmy o godzinie 19 a skończyliśmy o 2 w nocy. Strasznie mnie podniecało kiedy jeden facet po drugim brali sobie moja zone a ona posłusznie robiła co tylko chcieli ...Ten kto tego nie przeżył nigdy nie zrozumie jakie to podniecające kiedy obcy faceci na twoich oczach posuwaja twoja żonę. Mysle jednak, że to doświadczenie tylko wzmocniło nasz związek i pokazało nam jak bardzo się kochamy. Nie jest to na pewno zabawa dla każdego. Trzeba przede wszystkim ufać partnerce/partnerowi a nie każdy to potrafi. Jesli jednak ktos ma zaufanie do partnerki/partnera to niech spróbuje. Doznania i emocje sa niesamowite .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwójke dzieci.Córka ma 19 lat a syn 18.Pewnego dnia wyszłem z żoną na urodziny do mojego kolegi.Wróciłem poźnym wieczorem i weszlismy bardzo cicho poniewaz myślelismy ze dzieci spią i nie chcieliśmy ich obudzić.Zauważyłem ze w ich pokoju pali sie swiatło i są uchylone drzwi.Chciałem wejsc i zapytac dlaczego jeszcze nie śpią.Zobaczyłem jak moja córka robi loda własnemu bratu.Ten widok mnie tak zaszokował że poszłem do kuchni sie napic czegoś mocniejszego i spac.Nie mówiłem o tym żonie ani nie rozmawiałem o tym z dziećmi.Czy mam udawac ze tego nie widziałem czy porozmawiac z nimi o tym? Prosze o rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale maszzzz taaalent. Podejmowałas/eś juz współpracę z jakimś wydawnictwem? Sukces murowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech, całe szczęścicie że już niedługo rok szkolny się zacznie, bo dzieci z kolonii powracały i widać że się im nudzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
popierzeni ludzie :/, bardzo jestes nie wyzyta?!! idiotko, badz idioto!! , idz do jakiegos ,niech Cie ostro w******y to Ci przejdzie i spier * alaj stad :/. Lajzo!!!.... jak mnie denerwuja takie szuje :/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
mozemy tylko je olac, ale mam dzien burzliwy i nie latwo mi to wychodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
lucy0007 dziś he, jak burzliwy, to czuję, żę pozytywnie się sprawy mają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
nie no wysmienicie :). az chleje i zagluszan swoje mysli gitara ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sobie_żona
Tak Was podczytuje dziewczynki i jedna rzecz rzuciła mi się w oczy: kilka z Was jest zaangażowanych uczuciowo w panie, które tego nie odwzajemniają. Mówię tu szczególnie o Nadziei, ale nie tylko. Chciałam Wam powiedzieć jedną rzecz: w naszym pięknym i strasznym kraju nie ma lepszego alibi, niż dwie kobiety. Może jeden procent ludzi wpadnie na to, że kobiety może łączyć coś, co teoretycznie zarezerwowane jest dla par mieszanych. Jeżeli chodzi o mężczyzn- partnerów, mężów- ten odsetek jest jeszcze mniejszy. Panowie nie są zbyt domyślni i jeżeli będą węszyć, to zawsze w kierunku innego mężczyzny :) Jestem dość młodą mężatką i niedawno skończyłam trzyletni romans z koleżanką z pracy. Tuż pod okiem naszych mężów, znajomych, nawet rodzin. Skończyłam go nie dlatego, że ktoś coś zaczął podejrzewać, ale dlatego że namiętność się po prostu wypaliła i postanowiłyśmy zmienić formułę relacji na koleżeńską. Do czego zmierzam: jeżeli Wasze panie mimo tego, że mają najlepsze alibi pod ręką, nie decydują się na pogłębienie relacji z Wami, nie są aż tak zainteresowane, jak Wam się wydaje. Mam wrażenie, że tracicie czas na bezowocne rozmyślania o kimś, kto relacje z Wami widzi w zupełnie innych barwach, na kompletnie innym poziomie. Nie jest Wam żal tego czasu, emocji, poczucia niespełnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOla
Hej, Ostatnio z moim chlopakiem przytulalismy sie i nagle dotknął penisem mojej pochwy (moze lekko włożył i od razu wyjął). Miał wzwód, nie było wytrysku. To były moje dni płodne. Czy jest szansa zajecia w ciąże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOla
Cześć dziewczyny, mam problem. 6.08.2015 współżyłam z chłopakiem, był to stosunek przerywany. Nie było wytrysku we mnie, chłopak nie miał orgazmu, poszedł potem dokończyć co swoje do kibelka. 20.08 zrobiłam test ciążowy, bo zaczęłam sie obawiać skutków tego wszystkiego (wiem, że mogłam myśleć wcześniej). Wyszedł negatywny, ale z tego co czytałam to test powinno sie robić w dzień spodziewanej miesiączki i moczem porannym, więc mam wahania co do jego wiarygodności. Wczoraj, 24.08 powinnam dostać miesiączke ... nadal jej nie ma. Mam jedynie przezroczysty, ciągnący sie i lepki śluz, ból brzucha oraz bolące i nabrzmiałe piersi. Miesiączkuje w miare regularnie, czasem okres spóźni sie 1-2 dni. Strasznie sie denerwuje, ponieważ narazie nie chce mieć dzidziusia, bo jestem za młoda. Z tego stresu nie śpie po nocach, wyczekuje na miesiączke. Jak myślicie z podanych objawów wynika, że moge być w ciąży? Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×