Dlaczego kobiety oczekują, że facet będzie płacił?

"tradycja" że to facet płaci za pierwsze randki pochodzi z okresu kiedy kobiety powszechnie NIE PRACOWAŁY zawodowo , bo takie były normy, więc facet płacił bo kobieta nie miała z czego. Rok 2015, kobiety pracują powszechnie, zarabiają, nie widze problemu z zostawieniem tradycji w przeszłości gdyż nie dotyczy obecnych realiów. Oczywiście jest to moim zdaniem piękny GEST gdy facet oferuje zapłacić, ale nie powinno to być oczekiwane i wymagane, czy tez uważane jako domyślna opcja, gdyż obecnie wstrętne babsztyle wykorzystują to nic nie inwestując w związek i to PRZESTAŁO działać w tradycjonalny sposób. Moja reguła, szczera rozmowa i każdy płaci za siebie minimum 3 wypady, a potem już można się dalej dogadać i tyle. Wtedy nie ma nacisku z żadnej strony aby np. odpłacić w "naturze" czy coś takiego. Łatwe i proste reguły, i to DZIAŁA, aby od prawdziwie zainteresowanych partnerek oddzielić tz g/ówno co leci na sępa.

Liczył się człowiek a nie kasa. wtedy nikt nie kalkulował "opłaca się dać mu d...?", "opłaca się postawić jej ciastko w Balatonie?" . Było więcej spontaniczności, mniej tej dzisiejszej chłodnej kalkulacji co i ile kto daje XX Dziękuje to potwierdza słuszność mojego myślenia.

"tradycja" że to facet płaci za pierwsze randki pochodzi z okresu kiedy kobiety powszechnie NIE PRACOWAŁY zawodowo , bo takie były normy, więc facet płacił bo kobieta nie miała z czego. Rok 2015, kobiety pracują powszechnie, zarabiają, nie widze problemu z zostawieniem tradycji w przeszłości gdyż nie dotyczy obecnych realiów. Oczywiście jest to moim zdaniem piękny GEST gdy facet oferuje zapłacić, ale nie powinno to być oczekiwane i wymagane, czy tez uważane jako domyślna opcja, gdyż obecnie wstrętne babsztyle wykorzystują to nic nie inwestując w związek i to PRZESTAŁO działać w tradycjonalny sposób. Moja reguła, szczera rozmowa i każdy płaci za siebie minimum 3 wypady, a potem już można się dalej dogadać i tyle. Wtedy nie ma nacisku z żadnej strony aby np. odpłacić w "naturze" czy coś takiego. Łatwe i proste reguły, i to DZIAŁA, aby od prawdziwie zainteresowanych partnerek oddzielić tz g/ówno co leci na sępa.

Skoro mam płacić za siebie to mogę sobie sama kupić kawę :D

"tradycja" że to facet płaci za pierwsze randki pochodzi z okresu kiedy kobiety powszechnie NIE PRACOWAŁY zawodowo , bo takie były normy, więc facet płacił bo kobieta nie miała z czego. Rok 2015, kobiety pracują powszechnie, zarabiają, nie widze problemu z zostawieniem tradycji w przeszłości gdyż nie dotyczy obecnych realiów. Oczywiście jest to moim zdaniem piękny GEST gdy facet oferuje zapłacić, ale nie powinno to być oczekiwane i wymagane, czy tez uważane jako domyślna opcja, gdyż obecnie wstrętne babsztyle wykorzystują to nic nie inwestując w związek i to PRZESTAŁO działać w tradycjonalny sposób. Moja reguła, szczera rozmowa i każdy płaci za siebie minimum 3 wypady, a potem już można się dalej dogadać i tyle. Wtedy nie ma nacisku z żadnej strony aby np. odpłacić w "naturze" czy coś takiego. Łatwe i proste reguły, i to DZIAŁA, aby od prawdziwie zainteresowanych partnerek oddzielić tz g/ówno co leci na sępa.

status majątkowy był dobry z obu stron, po prostu nasi rodzice woleli dać nam wędkę a nie rybę i tak wyszło że po szkole zaczynaliśmy już jako para od zera. Co zresztą na dobre nam wyszło. Chodzi mi o to że dziś takich dwóch "gołodupców" jak to ładnie tu nazywacie nigdy by nie byli ze sobą, teraz "zaradny" znaczy "przy kasie" nieważne że kasa z firmy "po tatusiu"

Nie rozumie lasek co mają problem płacić za siebie, przecież nikt nie każe wam płacić za faceta do cholery!!! Jak idziecie na kawe z koleżanką to każda kupuje swoją i płaci za siebie, więc dlaczego z facetem to ma być innaczej? Równouprawnienie ale tylko wybiorcze gdzie wam pasuje???

"Dziękuje to potwierdza słuszność mojego myślenia." w sensie ...?

idę spać, męskie cipuszki, szkoda mi mojego cennego czasu na was p.s. też jestem z rocznika 77 i nigdy nie uważałam, że facet MUSI płacić, ale jak czytam wywody tych tu maminsynków, widzę ich brak szacunku do kobiet oraz małostkowość, to mi niedobrze się robi - z takimi jak wy nie poszłabym na kawę nawet gdybyście mi do niej dopłacili dobranoc

"Równouprawnienie ale tylko wybiorcze gdzie wam pasuje??? " toś Amerykę odkrył :D:D

Jak zapłace to oczekuje gałe z połykiem? Nie chcesz robić tego na pierwszej randce, PŁAĆ ZA SIEBIE i po problemie.

"Dziękuje to potwierdza słuszność mojego myślenia." w sensie ...? Że tradycja i powszechnie przyjęte zachowania oraz role zabijają spontaniczność poznawanych się osób (ta musi to, ten musi tamto). Wszyscy tu czepiają się tych paru złotych a nie czytają między wierszami wątek autora ale czego można wymagać od inteligencji kobiet.

ależ czytamy między wierszami - autor zapewne czymś mocno obraził kobietę, skoro ta wyszła w połowie spotkania :D

Jak mam płacić za randke i z tego NIC, to lepiej do burdelu, przynajmniej jest COŚ. Baby dzisiejsze po prostu są leniwe i skąpe, i chcą wszystko na srebrnym talerzu pod nos. A TAKIEGO !!!! Bez inwestycji nie ma zwrotu tępe suki.

Kuzwa o Jakiej kasie wy mowicie? Zapraszasz kogos i nie stac cie na kawe? ?To ile wy tych randek macie? Kilka dziennie? Tak was te kobiety naciagaja? Ja slyszalam , ze na auto leca, domy, drogie prezenty, a tu patrz! 7 zlotych! Ile jeszcze bedziecie marudzic, ze tak strasznie was naciagamy? Nie chodzcie na randki i tyle jak wszystkie kobiety to k***y co to na darmowe obiady leca! Nie wiem czy smiac sie, czy plakac.

gość dziś Skoro mam płacić za siebie to mogę sobie sama kupić kawę smiech.gif xxxxxx o to chodzi kobieto, masz sama kupić, a facet to tylko kompan do towarzystwa a nie twoj prywatny bankomat do ch/uja!!!

Bez inwestycji nie ma zwrotu tępe suki. xxx otóż to, męska CIPO

ależ czytamy między wierszami - autor zapewne czymś mocno obraził kobietę, skoro ta wyszła w połowie spotkania smiech.gif XX nadal nie rozumiesz o co mi chodzi i w sumie nie chce mi się już tłumaczyć bo tam nawet echo nie dociera.

To idz do burdelu, kto Ci zabrania? Moze zone tam znajdziesz!

ano tak to już jest, durne pisemka wbiły kobietom do głów że są "najlepsze" wszystko się "im należy" bo są "tego warte" i mamy pokolenie zapatrzone w siebie. Naprawdę, 90% mężczyzn nie miało by problemu z zapłaceniem rachunku ale jak zderzają się z tak roszczeniową postawą jak tu na forum to nie dziwota że dochodzą do wniosku że lepiej iść do burdelu niż pakować się w taki "związek"

jasne - idź do burdelu, widać o co ci chodzi i tylko żal dupkę ściska, że nie można podymać za 7 zeta :D

gość dziś zxxxxx Nie chodzi tu o SUME, tylko o sam fakt, że baby są skąpe i wręcz wymagają aby facet im stawiał coś, nie ważne czy to 1zł czy 500zł. Baby chcą tylko wyciągać korzyści nie wkładając w związek ŻADNEJ inwestycji/wysiłku. Wtedy mogą związek olać bo zainewstowały ZERO. Tu tkwi problem, NIE w sumie.

Mezczyzni nadaja sie juz do niczego hahahha Dlatego ich tak to boli. To forum jak widac pelne zyciowych nieudacznikow !

gość dziś ależ czytamy między wierszami - autor zapewne czymś mocno obraził kobietę, skoro ta wyszła w połowie spotkania smiech.gif xxxxx wyszła bo pewnie zjadła obiad i miała faceta w doopie, ale rachunek mu zostawiła tępa dzida

To inwestycja w zwiazek jest zaplacenie rachunku? I to my jestesmy materialistkami ?

Nieudacznik, mamisynek, męska cipka. Możecie rzucać czym chcecie i tak jesteście żałosne.

gość dziś Bez inwestycji nie ma zwrotu tępe suki. xxx otóż to, męska CIPO zzzz co ty pie/rdolisz, widać tępa suka #1 się odezwała. Nie płace bo chce dymać, bo od tego są burdele. Ide na randke bo chce partnerke a nie pasożyta!!!

Polacy to gołodupcy

Zostaje lesbijka!

Ale jak ja idę z facetem to on ma płacić! :D Widać czy skapy albo jakis chamowaty