Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olxia_

Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

Polecane posty

Gość rysia37
hej wczoraj wieczorem kuzynka mnie nawiedziła i kurka wodna złamałam sie na 1 piwo z soczkiem,no ale tyle se odmawiam ze raz na jakiś czas nagroda się nalezy :) dziś na śniadanko były płatki owsiane,jogurcik i borówki,A co do obiadu to poszłam na łatfizne :) kapuśniak z mrożonki (same warzywa bez boczku) i dodałam troche piersi wędzonej z kurczaka. wczoraj nie miałam siły ćwiczyć :( więc dziś to już na bank się zmusze ! bo jak czytam co Wy żescie sie naskakały,najeżdziły,nakręciły to zła jestem na siebie strasznie... buziak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia37
Kacha...przypomniałas mi o skakance,odkopałam z dna szafy i leedwo doliczyłam sie 60 skoków i to z dwoma podknieciami :( jak Ty skaczesz?jakoś seriami czy od razu te 200 ? czy sprawdzałaś ile to mniej wiecej spalonych kcal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Rysia ja wczoraj poskakałam 200 to robiłam tak: 50 i chwila przerwy i znowu 50 i tak dojechałam do 200 podskoków ;) Nad jeziorem dzisiaj było super- popływałam dobrą godzinę, a jutro znowu jadę - na cały dzień ;) nad wodą zjadłam 1 nektarynkę i arbuza, a teraz w domu zrobiłam sobie warzywa: fasolkę szparagową, kalafiora, cebulę, ziemniaka i zapiekłam to z mozzarellą :) Pychotka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja trochę pracuję w domu,raniutko zakupy zrobiłam :).Nawet się chmurzy ale deszczu z tego nie wróżę niestety. Na obiad jem sobie właśnie sałatkę z wędzoną piersią kurczaka+pomidorki koktajlowe+sałata+ jeden sucharek.Do tego mrożona herbata(domowa bez cukru). Policzyłam,że dziś wraz z kolacją bilans jest zaplanowany na około 700 kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wyżej to ja tylko siostra młodsza siedziała i nie zauważyłam,że nie wylogowała się ze swojego nicku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Aaaa zapomniałam się Wam pochwalić, że od wczoraj mam 0,2 kg mniej na wadze :D Generalnie waga się ruszyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelku super!Bardzo się ciesze.ja tez jestem zadowolona bo waga spada ale teraz już odpuszczam wagę i dopiero całkowicie po @ się zważę :). Jednak gdy mimo tego waga spada czuję się wspaniale :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Cześć dziewczyny witam w ten upalny dzien bylam na zewnątrz i mnie opalilo troche:-) masakra jak grzeje zjadlam rano 2 ciemne z wedlina pozniej ryba trawel wedzony arbuz i narazie tyle:-) chyba cos jeszcze zjem pozniej:-) karmelku ja nie nawidze wody i nigdy sie nie wykapie w jeziorze czy morzu:-( grubsia ale sie zdziwilam jak zobaczyłam ten obrazek kolo nicku;-) witam reszte dziewczyn:-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak dojadę do jakiś 900 kalorii bo kupiłam sobie teraz loda Frugo(takiego lizaka lodowego za 70 kalorii) i sok mały jednodniowy jabłkowy też koło 120 kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia37
z tą skakanką to faktycznie dobrze idzie w seriach po 50,też zrobiłam dziś 200 :) na kolacje właśnie zaszalałam i zjadłam kajzerke z kefirem,no tak za mną chodził ten zestaw...ale w bilansie sie zmiesciłam 1200kcal.Odpoczne chwile i robie orbitreka i brzuszki...chyba udało mi się dziś juz pogonić lenia :) Karmelko hip hip huraa ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Rysia szalejesz ze skakanka ładnie :) ha też coś poskacze dzisiaj jeszcze ;) Kluseczko, a jest jakiś powód czemu wody nie lubisz ? ja generalnie jestem zakręcona na punkcie wody i mam kurs nurkowy zrobiony, a pływać uwielbiam ;) co do jedzenia to bilans wyniósł 1300 i nic już nie jem bo chyba pekne - tyle wody wypiłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziś bilans równe 900 kcal :). Teraz tylko piję już.Upał nie do wytrzymania ale jestem sama w domu to jestem rozebrana ile się da :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia37
dobra na dziś mam dosc,juz dawno sie tak niepociłam,normalnie zeewsząd mi leciało...ledwo poł godz orbitreka wytrzymałam,150 brzuszków,oczywiscie w seriach po 30 i jeszcze 100 skoków na skakance.Jutro sprobuje sie zatrzymac przy 1000 kcal bo coś ostatnio podskubuje..musi drgnąc ta waga wkońcu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia37
karmelko...tez kocham wode,od urodzenia rok w rok z rodzicami na mazury jezdziłam.chciała bym się kiedys przeprowadzic w te rejony,miec jakies ranczo,duzo zwierzątek i prowadzic sielskie spokojne zycie...aaach marzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Rysia no ja właśnie też od dziecka z rodzicami gdzieś wyjeżdżałam i teraz mam bzika na punkcie podróży :p Ja dzisiaj zakończyłam dzień na tych 1300 kcal i mam nadzieję, że jutro znowu będzie mniej na wadze chociaż o 100 g :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój bilans na dziś to równe 900 kcal :). Jestem zadowolona ale bardzo zmęczona upałem i nieprzespaną nocą,więc uciekam już spać. Ja boję się głębokiej wody ale za to góry uwielbiam i często wyjeżdżam pochodzić sobie :) Do jutra,dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) u mnie wczoraj tak gorąco, że nawet okres nie chciał się rozkręcić ;) i na wadze zastój był 68,3, ale za to obżarstwo się wyłączyło i zjedzone zostało naprawdę niewiele :) W nocy to dziadostwo w końcu się zaczęło i dziś na wadze 67,5 sporo wody :) teraz jem śniadanko i lecę z bobasem na dwór póki poniżej 30 jest, bo potem już nigdzie nie da się wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Dzisiaj na wadze tyle samo co wczoraj ;) musiałam się zważyć hahah :p zjadłam jedną ciemną z szynka i zbieram się nad jezioro :) milej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Hejka:-) ja leze jeszcze w łóżku ale trzeba wstać:-( karmelku nie lubie wody bo strasznie się jej boje poprostu mnie paralizuje:-( wole jak grubasinska gory zresztą mieszkam niedaleko bieszczad zakopanego takze bardziej mi to odpowiada:-) dzis znow będzie grzalo masakra:-) grubsia jakie plany na dzis?;-) reszta co będzie porabiac?:-) rysia niezle dajesz czadu z ćwiczeniami;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia37
haj Kluseczko z tym czadem to nie co dzień,czasem mam wene wiec staram się ją wykorzystać,dziś juz coś czuje ze się nie narobie.Łeb mi pęka od rana..i wogóle jakieś rozdraznienie mam :( Co do planów na dziś to ide do pracy na jakieś ok 3 godz,dorabiam na boku pracą niestety fizyczną,wiec potem na pewno padne.. pozdrawiam dziewczynki i miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
O kurcze rysia to wspolczuje dzis do pracy:-( jak fizyczna jeszcze to ćwiczenia zaliczone:-( bo upal niesamowity ja po kościele leze i odpoczywam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc dziewczyny nie zagladałam tu pare dni i widzę że dołaczyła Rysia:) u mnie klapa ,nie ćwiczę przez ten upał.Nic mi się nie chce.Dostałam jeszcze okresu ,możecie mi powiedziec jak to jest z wagą podczas okresu?bo pisalyscie chyba ze stoi w mijescu czy idzie w góre?i czy się ważyc w te dni?dziewczyny jakos się zniechęciłam a tydzien temu miałam wiekszy zapał do cwiczen .Na śniadanie 2 kromki ciemnego pieczywa z sałatką z makreli czyli ok 300kcal.Tofinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Ja dziś stanęłam na wadze i było o 0,4 więcej niż wczoraj no ale mam jeszcze końcówkę @ więc pewnie przez to bo diety nie złamałam ani przez 1 dzień :). Za mną dziś na śniadanie serek wiejski czyli jakieś 200 kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tofinka -->> no okres to taki specyficzny czas, że wszystko może się zdarzyć ;) ja zawsze puchnę tydzień przed, a jak się okres rozkręci to waga spada z dnia na dzień, ale można być opuchniętym i do końca okresu, taki to już nas podły los...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Tofinka dobrze myszka pisze tak jest z nami:-) grubsia nie waz sie przy okrasie bo to denerwuje bo ciagle cos innego:-( chyba zjem rosol bez makaronu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majaaak
Hej dziewczyny:) widze ze super dieta idzie oby tak dalej;) u mnie tez ok, waga dzis 66,7 kg. Cwiczen nie opuszczam, codzien 50 min w te upaly:) musze zrzucic 3-4 kg w najblizszych tygodniach, wiec teraz planuje pare dni diete owocowa bo pogoda sprzyja, ewentualnie do tego jakis serek, kefir czy owsianka. Pozdrawiam was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majaak- podziwiam Cię i Was dziewczyny,że dajecie ćwiczyć w takie upały!Ja normalnie nie mam siły ruszyć ręką ani nogą.Jak sobie pomyślę,że od jutra znów do pracy to mi się odechciewa wszystkiego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majaaak
Grubasinska - ja nienawidze cwiczyc, codzien sie zmuszam do tego;) najgorzej to wstac z kanapy i zaczac, potem juz minuty leca, no a pozniej jest satysfakcja ze sie pokonalo lenia;) ale fakt, w te upaly jest podwojnie ciezko z cwiczeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Wróciłam do domku właśnie:) Od 11 do 15 nie wychodziłam z wody- popływałam, popływałam dobrą godzinę na SUPie to jest na takiej desce, na której trzeba stać i utrzymać równowagę i do tego jest wiosło i się trzeba odpychać i uważać żeby z tego nie spaść :D Okrążyłam sobie na niej jezioro dwa razy, super zabawa :) Potem jeszcze kajakiem popływałam i jestem totalnie wymęczona :) Zjadłam dzisiaj jeszcze nektarynkę, kromkę ciemną z pomidorem i 2 wasa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×