Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co mam robić

Polecane posty

Gość gość
Boże ja dopiero teraz się dowiaduję coś o sobie Co ja mam robić? Ja nie daję sobie do niczego prawa. Czułam że się do wielu rzeczy zmuszam ale gdzieś to spycham ale gdy mu to mówiłam to nie było siły żeby to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu oczywiście że masz rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre że ludzie wykorzystują uległą naturę i skłonność do ustępstw z uwagi na posiadane przez niektórych skrupuły, niechęć do stwarzania niezręcznych konfliktowych sytuacji. Ale skoro wychowywałaś syna na pewno zorientowałaś się, jak to działa. Szkoda że nie wyciagnęłaś wtedy wniosków i nie zastosowałaś się do nich w relacji z mężem. Mówi się, że mężczyznę też trzeba sobie wychować. Ale możesz próbować nawet teraz. Zaczęłabym od zastosowania się do rad, których Ci tu kafeterianki udzielają... Słusznie zwracają Ci uwagę, byś zaczęła być bardziej niezależna, byś nie rezygnowała z niczego w obawie przed reakcją męża i wyśmiewała te posiedzenia po kątach. Pomysł by chodzić tam jak on i mówić, że robisz to co on nie jest zły. Może też bądź nieobecna, zapominaj o różnych sprawach, najlepiej jakiś ustaleniach z nim. Ty się może trochę odstresujesz a mąż po jakimś czasie powinien załapać, że coś jest nie tak i zacząć się zastanawiać. Na pytania odpowiadaj tak jak on Tobie. Jesteś szczera i nie w Twoim stylu głupie wykręty ale trzeba Panu dać poczuć się tak jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W telefonie pewnie masz ustawione podpowiadanie tekstu podczas pisania lub metodę wprowadzania "słownikową" inaczej T9, stąd wyskakują Ci inne słowa niż wpisywałaś. Niech mąż raz w życiu się do czegoś przyda i zmieni Ci te ustawienia w komórce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka ja jestem słaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wydajesz się słaba... Masz sporo pomysłów też ze sprzedażą działki, wyjazdami itd które mąż storpedował i poczułaś się zdeptana. A wyjmij kasę i pojedź na parę dni sama lub z koleżanką. Niech Ci facet nie dyktuje na każdym kroku, co masz robić a już na pewno nie taki który kłamie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem słaba ale chcę to zmienić . Z Waszą pomocą mi się uda. Mąż podobno nie umie zmienić w komórce ,ja sobie już sama zmieniłam. On nie reaguje gdy go o coś proszę ( choć potrafi ) i odkłada w czasie ale podobno faceci tak mają Gdy mówię mu że syn reaguje gdy synowa o coś prosi to ,, nie słyszy,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co? Może mi nie uwierzycie ale ja gdy chcę postawić na swoim to muszą być łzy i krzyk a i tak czesto odpuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas nie ma żebym powiedziała coś raz i tak się stało lzy i krzyki też nie pomagają ale to przez to że ja sobie nie radzę z emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w ogóle nie zwracaj uwagi na to co on powie. Chyba masz prawo samodzielnegk decydowania o sprawach dotyczących Ciebie? I widzisz sama sobie zmieniłaś ustawienia komórki z gatunku tych czasami głęboko schowanych bez niczyjej pomocy i wskazówki, tak samo możesz z wieloma innymi sprawami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim to powinnaś oświadczyć meżowi żeby nie brał twojego samochodu, bo ty też masz zamiar jeżdzic na zakupy i nie tylko. Zauważ jego reakcję. Na pewno będzie zdziwiony i zszokowany że nie będzie mógł go używać, a tym bardziej uziemiać ciebie w domu. Na pewno coś wymyśli. To wtedy zaproponuj, że będziesz jeżdziła jego autem. I musisz go przekonac że dasz rade nim jeżdzić. Zobaczysz że już nie będzie taki pewny tych swoich pseudozakupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zrobię to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To daj znać jaka reakcja była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Halo, autorko, i co u ciebie słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem już czy mi uwirzycie ale mój mąż jakiś inny. Czuję ten dystans co dawniej , widzę zamyślenie ale tak jak pisałam nie lata już do spiżarki i na boki .Kojarzę to z tym źe codziennie wychodzi na rehabilitację od 17tej (tam sobie załatwić może rozmowe)lub co gorsza przeczytał te wpisy lub nie daj Boże nagrał moją z kimś rozmowę( dziś nie napisze co to za rozmowa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam pisać czy historię przeglądarki na kompie i w komórce czyścisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyjeżdża też nigdzie a z pracy wyjątkowo punktualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo bardzo mnie ostatnio obserwował, mógł mnie nagrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Greta
O matko i corko !!! Jesli ktos jest taki ostrozny to musi miec cos za uszami. Obserwowal bo doskonale wie jak sie zmienil i chcial podpatrzec co Ty na to, jaki ruch wykonasz. Mysle ze on chce sie na to w jakis sposob zabezpieczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, co u ciebie. Napisz, bo jestem bardzo ciekawa. Dziewczyny, odezwijcie się. Brakuje mi was i waszych dobrych porad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tak jakby coś stanęło. Chłód , oddalenie brak więzi Ale coś się stało tylko nie wiem co? Być może kontaktuje się na tej terapii lub cos się stało lub ??????. Myślę ze to był żart ale raz żażartowal o wyjeździe a raz o kursie językowym ale raczej to już tylko moje podejrzenia bo na to jest za mało odwarzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postwilam zdecydowanie sprawę sprzedaży działki i przystał ale to potrwa. Wiecie co? Teraz gdy się zastanowiłam to mój mąż się zachowuje jakby był w jakimś zawieszeniu. Ja natomiast czuje sie leiej bo z wasza pomocą pozbyłam się jakiegoś lęku i mam więcej pewności wiem już że się nie boję a to jest cudowny stan - dawno mi tak nie było .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie że się odezwałaś. Ja, gdy chciałam radykalnie zmienić swoje życie to zapisałam się na kurs językowy. Nie pomyślalam że mąż też będzie chętny. Oczywiście z kursu nic na dłuższą metę nie wyszło, bo zapisalam się na inny i dzięki niemu pracowałam prawie 15 lat. Wiem jedno, ten kurs językowy zbliżył nas do siebie. A może zaproponujesz mu że też chętnie pójdziesz. A gdzie niby chce wyjechać? na wczasy? na dłużej? sam? z tobą?. Masz okazję popytać, jak już zaczął coś gadac. Jesteśmy prawie w tym samym wieku, to cię doskonale rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Greta
Autorko, piszesz jakos tak zawile ze ciezko cokolwiek zrozumiec. Wiesz jak ta terapia wyglada i gdzie jest? I kto go tam masuje? W mojej rodzinie byl taki przypadek ze maz odszedl ze swoja rehabilitantka :( Moze jak pojedzie, wez swoje auto i pojedz za nim i sprawdz. Podpowiadano Ci zebys w nocy zajrzala do komorki meza, zrobilas to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz sprzedaż działki doprowadzic do finału. Myślę, że on myśli że to jest takie twoje gadanie. Jak przynajmniej dasz ogłoszenie, to będzie widział że jednak to nie przelewki. Nie chcę strzelać liczbami, ale w naszym wieku, gdy dzieci już odchowane i na swoim, czyli z ponad 30-letnim stażem małżeńskim ,rozwodzi się mnóstwo par. Tak że, albo się staramy i dalej trwamy, albo układamy sobie życie na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Greta
I jeszcze jedno. On widzi ze cos podejrzewasz, musial tym podzielic sie z przyjaciolka i uzgodnili zeby do komorki nie wychodzil i nie robil nic podejrzanego az sprawa przycichnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki że dalej jesteście. Odpisze po kolei Ta rehabilitacja trwa 3 tygodnie wiem gdzie chodzi i nic więcej . Bardzo się przygotowuje zawsze przed wyjściem ale to raczej normalne jeśli ma się rozbierac itd. Nie chcę żeby teraz coś zaiważył że go śledzę. Dzialkę sprzedamy Kurs językowy raz mu zaproponuję i zobaczę co powie. Dawniej z pracy dzwonił a teraz cisza. Nawet w domu nie jest rozmowny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do jego komorki zaglądalam dużo wcześniej były tam wtedy czasem dziwne połączenia ale gdy to zauważyl zostawia ją już oficjalnie na widoku i wtdy zaczęłam podejrzewać że ma drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu też że potrzebujesz swój samochód. Musisz od niego całkowicie się uniezależnić. On musi to czuć i wiedzieć że jesteś samowystarczalna i bez jego pomocy świetnie sobie radzisz. Smutne to, ze po tylu latach nie można mieć w drugiej osobie oparcia i pełnego zaufania. Ja myślę, że się zadurzył, ale za daleko się nie posunie, bo wie co by stracił. Życzę ci żeby wszystko się szybko wyklarowało, bo ta niepewność, szczególnie w naszym wieku, jest dobijająca. Pisz autorko, bo jestem bardzo ciekawa czy już wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu wyzej to juz trwa ponad rok, to nie zaden kaprys. cos po prostu runelo z hukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×