Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1naszcykl

Mamy na LIPIEC 2016

Polecane posty

Gość gość321
Dziewczyny ,ktora z Was ma połowkowe tak jak ja 25lutego?bo juz nie pamietam..:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta99
jamarianna dzieki za odpowiedz :)troche dziwnie sie czuje. Wczoraj caly dzien przelezalam w lozku i przeplakalam ze znowu sie nie udalo a dzisiaj sie dowiaduje ze jestem w 5 tygodniu ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość321 - wizytę mam pod koniec tego tygodnia :) Mimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta7890
Witam wszystkie mamusie ;) Mam takie pytanie do pań które już miały usg połówkowe, ja je mam w przyszłym tygodniu i niestety nie robi go moja ginekolog prowadząca ciążę i musiałam się zapisać do zupełnie mi obcego lekarza wiec mam takie pytanko, czy na to usg bez problemu będę mogła wejść z moim mężem i czy będę mogła prosić lekarza o jakieś fotki dzidzi a może nawet jakiś filmik ? I czy wtedy dużo się jeszcze dopłaca bo już samo usg kosztuje 250 zł i czy na tym usg dowiedziałyście się płci dziecka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_asia87
Mageliza masz tak samo jak ja dziś wizytę:-) Dziś się dowiem kiedy będziemy mieć połówkowe. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu, bo wtedy mąż będzie mógł ze mną jechać. Powodzenia na badaniu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jamarianna taki jak ja mam teraz brzuszek to mojej mamy siostra miala do porodu :D to ona miala malutki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
16paula to dziwne hmm,ze tak mało przytyłas a brzuszek masz spory... MIMI to niedlugo jak w tym tyg:-)3mam kciuki,ja tez czekam na czwartek..:-)pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już naprawdę go dobrze widać, ale położna mówi że jak na usg w czwartek było wszystko dobrze to nie powinnam się martwić. ja miałam właśnie połówkowe w czwartek i mąż był ze mną, zdjęcia też mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
paula a Ty chodzisz i do położnej i do lekarza czy tylko samej położnej bo pierwszy raz słyszę o takim przypadku żeby kobieta nie chodziła do ginekologa w ciąży Mimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam w Norwegii, a tu w ciąży chodzi się do położnej albo do lekarza pierwszego kontaktu. Ja wybrałam położną. Do ginekologa się tutaj nie chodzi. Nawet na usg to się jedzie do szpitala. Może w jakiś bardzo dużych miastach są wizyty u ginekologa ale u mnie niestety takiego nawet nie ma. Kartę ciąży założył mi lekarz tak naprawdę od wszystkiego, nawet mnie nie badając ani nie robiąc testu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mageliza1987
Hej ! Melduję się na chwilę by zdać relację jeszcze przed kolacja :-) U nas w porządku, po raz trzeci synek potwierdził się :-) Będziemy mieć Radka :-) 14 cm, 250 gram zdrowo rozwijającego się Maluszka! Ginekolog sprawdzała mi szyjke, jest ok. Wszystko w porządku! Wspaniałe podejrzeć swoje dziecko! :-) Teraz czekam do 14go Pozdrawiam Jak reszta dziś wizytujących mamusiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarianna
Mageliza1987 :):):):) brawo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mageliza1987 - Gratuluję :) 16paula - Wiedziałam że w UK jest kiepska opieka nad ciężarnymi ale o Norwegii nie słyszałam.Teraz chyba nie pozostaje nam nic innego jak docenić naszą krajową służbę zdrowia bo w jakim kraju robione jest usg co 2 ,3 tygodnie, co wizyta sprawdzana szyjka i co drugą wizytę zlecane badania ogólne plus w ciaży zlecane też specjalistyczne badania. Mimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_asia87
Mageliza gratuluję dużego synka! Cieszę się że i u Ciebie wszystko w porządku:-) Ja się też pochwalę, że i u mnie wszystko dobrze i jestem w 19 tyg i 3dniu. Maluszek ma się dobrze, ma już 316 gram:-) Nie chciał dziś pokazać co ma między nogami, ale już dwa razy lekarz powiedział, że to chłopiec więc myślę że się to nie zmieni. Jutro muszę się umówić na kolejne prenatalne. Trzeba wykorzystać ten nfz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamałgosi
cześć Dziewczyny! ja dzisiaj miałam połówkowe :) na 100% w brzuchu siedzi synek :) ktoś z Was pytał się jak to wygląda: a więc: nie było problemu z obecnością męża, my nawet z córką weszliśmy, która po jakimś czasie jak już obejrzała dzidzię to się znudziła i wchodziła i wychodziła z gabinetu. Pani doktor to nie przeszkadzało na szczęście. Moja 19miesięczna córa nie usiedzi w miejscu. Chłopak waży 420gr i wszystko jest ok. I mamy nagranie z badania. Co jakiś czas przełączała na 3d, ale maluszek zasłaniał buźkę rączkami. Szyjka na szczęście nie skróciła się. Staram się co prawda oszczędzać, ale wiadomo jak takie oszczędzanie wygląda opiekując się małym dzieckiem :) pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamałgosi
oooo dzisiaj dużo mam miało wizyty :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarianna
Mamomalgosi, gratuluję :) jaka piękna waga!!! Cieszę się, że Synek zdrowo rośnie, jak na drożdżach :) my w piątek się zbadamy połówkowo, już się nie mogę doczekać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Obecność partnera na tego typu wizycie to wasze prawo. Widzimisię lekarza nie ma tu nic do rzeczy. Chyba, że doktor prowadzi swój prywatny grajdoł w kawalerce to może mieć obiekcje, ale to wbrew prawu. Dokładnie nie pamiętam, ale jest nawet jakaś ustawa na ten temat. W dużych centrach medycznych to wręcz standard i na lekarza, w razie odmowy, można złożyć skargę. Co do opieki nad ciężarną to w Skandynawii nikt się nie lituje. Tam się pracuje do oporu, dzieci rodzą się zdrowe, a Norwegowie to chyba jeden z najbardziej wysportowanych narodów świata. Dla nich nasze chuchanie i dmuchanie to jakiś kosmos. Pamiętam jakie zdziwienie zapanowało na forach w Polsce jak William i Kate pokazując małego Georga po raz pierwszy nie założyli mu czapeczki. Aj waj, jak oni mogli??? Sama jestem po przejściach, chucham, dmucham, zrobiłam tryliardy badań, ale myślę sobie, że w takiej Norwegii też rodzą się dzieci i kobiety radzą sobie bez tego wszystkiego, nie wariują, a wysportowane są 10 razy lepiej od Polek i może w tym tkwi sekret. Poza tym to bogate społeczeństwo. Problemy z jakimi boryka się wiele naszych rodaczek są im obce. Stać je na więcej to i z tego korzystają. Nie są tak "uciurane życiem" jak Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj lekarz także nie robi problemu żeby ojciec małego był na wizycie tylko tyle że zaprasza go do gabinetu po badaniu na samolocie i po usg dopochwowym jeżeli takie na wizycie wykonuje bo nie na każedej go mam i twierdzi że go zawoła jak się ubiore i wtedy wszystko będzie tłumaczył nam obojgu bo taki widok może sie mu nie spodobać jak mi tam zaglada ... Wszystko nam szczegółowo opowiada i wgl... U nas maja z dwóch szpitali w których sa oddziały połoznicze zrobić w jednym szpitalu i to w tym który ma gorsza opinie i lekarze pielegniarki polozne wszystko bedzie mieszane i jestem ciekawa czy moj lekarz akurat bedzie pracowal w szpitalu po przeniesieniach no ale coz co by nie bylo malego trzeba urodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fridka1, to co napisałaś to święta prawda. Ciąża jest tu uważana za rzecz normalną, jeśli chodzi o opiekę to ja tam nie narzekam, badania ogólne mam co miesiąc, usg ogólnie jest jeden raz, ale tak jak w moim przypadku że pierwsza ciąża była z problemami i wcześniej urodziłam to mam więcej razy. Ale Norweżki są właśnie wysportowane, nie chorują tak jak Polski. Ja jak przyjechałam tutaj chorowałam a teraz od dwóch lat ani razu. Ale właśnie więcej uprawiam sportu na świeżym powietrzu. Co do dzieci to też jet inaczej, mróz nie przeszkadza w tym żeby dziecko spało na dworze. Nawet takie malutkie od razu bierze się na spacery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Mój jest obecny na całej wizycie, włącznie z badaniem na samolocie (nie zmuszam go, ale też nie robi na nim samolot wrażenia) i nawet nie przyszło mi do głowy pytać łaskawie lekarza czy możemy. Wchodzimy do gabinetu razem i tyle. Dziewczyny, walczcie o swoje prawa!!! Pracowałam w kilku centrach medycznych w obsłudze klienta i standardy są jasne. Jak KLIENTOWI (bo prywatnie to jednak biznes) coś się nie spodoba to zwyczajnie pójdzie gdzie indziej razem ze swoim portfelem. Myślę, że młode kobiety dziś są bardziej wymagające i świadome niż ich matki. Ja mam alergię jak widzę jak pokolenie mojej mamy traktuje lekarza jak boga, chowa uszy po sobie, wstydzi się zadać pytanie, nie przyjdzie im do głowy, że MAJĄ PRAWO nawet jak wizyta jest państwowa. Na wizytach prywatnych łatwiej swoje prawa wyegzekwować co nie znaczy, że państwowo to samo prawo nie obowiązuje. Niestety przez dziesięciolecia pacjenci przyzwyczaili lekarzy, że upominanie się o swoje prawa to fanaberia. Jak ktoś nie chce wchodzić z partnerem do gabinetu to jego wybór, ale musi być świadomy obowiązującego prawa, które na to zezwala, a nie się dziwić,że tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Tzw. przeciętna Polka często robi za najniższą krajową, wraca do domu uciurana po 11 godzinach, wielu z nich mąż nie pomaga, a jeszcze domaga się obsługi z obiadkiem i praniem skarpet, na pakiet medyczny , prywatną opiekę jej nie stać to musi stać dwie godziny pod gabinetem ginekologicznym na nfz, w którym sprzęt do usg jest starszy od nie samej. Do domu wraca padnięta tachając ciężkie siaty z najtańszego dyskontu. Nie ma, tak jak Norweżka, czasu na rowery, narty, fitnessy, sauny, albo dała sobie wmówić, że "tak jest bo zawsze tak było, a jej babcia i matka miały po wojnie jeszcze gorzej". To się powolutku zmienia w naszym pokoleniu, ale popatrzmy na te starsze kobiety dla których wizyta kontrolna u ginekologa to często trauma na lata i "więcej nie pójdzie", jak jeszcze taka ma głupiego męża, który nie może zdzierżyć, że "żona rozkracza się przed innym facetem" i który nie rozumie, że o zdrowie jego kobiety chodzi to mamy pełen obraz dramatu. Przepraszam jeżeli "pojechałam z koksem", ale jak się wyściubi nosa poza swoje korpo to tak to często wygląda i mnie to przeraża,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chciałam od poczatku i od poczatku chce zeby byl przy narodzinach naszego dziecka ale nie bede go do niczego zmuszala jasno dal do zrozumienia ze podczas wizyty chce zobaczyc malego nie chce byc na badaniu wiec go nie zmuszalam do tego .. Ja jestem w pierwszej ciazy jestem mloda i po prostu nie wierze w kazde slowo wypowiedziane przez inne znane mi matki wiec doczytuje w internecie a co za tym idzie na wizycie u mojego gin lekarz ma mase pytan jak to wyglada i wprost mowie ze ktos mi powiedzial albo ze przeczytalam w necie i czy ma to jakeis znaczenie albo jak to wyglada i on po tym stweirdzil ze jestem bardzo ciekawa i bardzo go to cieszy ze mnie wiele spraw interesuje i bedzie mi o wszystkim mowil nie pytajac czy chce wiedziec. Na kolejnej wizycie ktora bedzie za tydzien zapytam go jakiem ma zdanie na temat rodzinnych porodow jak to wyglada w naszym szpitalu i wgl .. Zdanie swoje na ten temat mam partnera tez innych tez wysluchala a chce wiedziec jak to wyglada od strony lekarza i wgl .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Jak raz poszłam w ciąży do państwowego diabetologa i wyskoczyłam z tekstem, że "w internecie wyczytałam" to lekarz się wielce obraził, że skoro wyczytałam coś na necie to on mi już nie powie, w sensie, że wolę "internetowe porady" i jaka to ja jestem głupia, że w ogóle śmiem mieć jakieś pytania i czytać net. Wielu lekarzy reaguje alergicznie na hasło "wyczytałam w internecie", dla nich to obraza majestatu. Faktem jest, że w ciąży czytanie internetowych porad należy dla własnego dobra ograniczyć do minimum, bo jest tam masa bredni. Wiele kobiet nadal woli zapytać anonimowe osoby na forum niż walić jak w dym do ginekologa czy innego specjalisty i to jest głupie, bo w razie czego do kogo potem będą mieć pretensje? Sama czasem o coś zapytam, ale ostatecznie nie robię nic bez konsultacji lekarskiej, a już szczytem głupoty są "domowe sposoby" i leki na własną rękę, bo koleżanka brała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
HEJ dziewczyny:-).Mageliza 1987 gratuluje super wynikow:-),Radek b.ładne imię:-),pozdrawiam. A_asia87 gratuluje rowniez:-),piękne wyniki:-)! MAMAmalgosi:-)gratulacje synka:-)sporo chłopcow będzie:-)!Dziewczyny kto ma na 25go lutego wizyte??pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moj nie na szczescie nie ma alergi i mowi ze nie zawsze pisza prawde to mu odpowiadam ze za to pytam pana zeby nie zrobic glupoty. Juz przed wizyta chcialam zeby maly byl bardziej *****iwy i zjadlam czekoladke z kindera a jak czekalam na wizyte to mi bylo nie dobrze i slabo i juz wiecej tak nie zrobie :D Gin ktory prowadzi moja ciaze prowadzil tez 3 ciaze tesciowej w tym ojca mojego dziecka jak mu powiedzialam to sie ucieszyl :D jakos nie umiem trzymac jezyka za zebami i zaraz o wszystkim gadam z lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Mój mdleje nawet przy pobieraniu krwi, więc nie wiem jak to będzie. Jeszcze o tym nie myślę za dużo, ale chyba pora zacząć rozważać różne opcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj zgrywa twardziela i chce bardzo byc przy porodzie ale slyszalam ze wielu mezczyzn po porodzie moze wpasc w depresje miec obrzydzenie do swojej kobiety albo moze sie jeszcze bardziej zblizyc troche sie boje ale skoro twierdzi ze jest gotowy i wie na co sie pisze to nie moge mu tego zabronic bo sama czulabym sie lepiej jakby to wlasnie on byl przy mnie a nie polozna albo jego mama jak juz mi sie oferowala ze jak on nie da rady to ona ze mna pojdzie rodzic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Majka88
Ile wczoraj wizyt było. Gratuluje wszystkim dziewczynom dobrych wyników, niech tak do samego lipca będzie:)!!! gość321 ja mam połówkowe dopiero 18 marca, ale będę pewnie jedną z ostatnich:), dużo dziewczyn chyba będzie w następnym tygodniu miało też:). Trudno nie zauważyć, że nasze życie ciążowe kręci się ciągle od wizyty do wizyty, ale trudno się dziwić jak tylko wtedy możemy podziwiać nasze maluszki:). Mój mały od zeszłego tygodnia codziennie daje mi znać o sobie poprzez małe kopniaki, ale dla mnie to takie nierealne, że jest tam taki mały CUD:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
A jeszcze z ciekawości chciałam was zapytać o ruchy dziecka. Ja mam czasem taką "pływającą rybkę" a innym razem takie "punktowe pulsowanie". Czy u was to wygląda podobnie, bo czasami się martwię czy to naprawdę "to", bo jeszcze nie dostałam "z kopa". Ruchy są dość delikatne, a zaczęłam 21 tydzień. Jutro mam zwykłą wizytę, a pojutrze połówkowe, niestety u innego lekarza, bo mój się chwilowo urlopuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×