Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BULINKA 22

ODCZUCIA PO ODSTAWIENIU PIGULEK

Polecane posty

Gość perlos
Ja tez odstawilam pigulki ok dwa tygodnie temu bo czulam sie paskudnie , na pigulkach przytylam ,ciagle bylam zmeczona ogolnie moj stan i psychiczny i fizyczny nie byB za dobry. Po odstawieniu dostaBam tradzik z ktorym nie mialam problemów biorac tabletki, wrocila normalna miesiaczka, bolesna:( ale najdziwniejsze ze cos dziwnego stalo sie z moimi piersiami ...zaczela wyciekac biala wydzielina podobna do mleka , przestraszylam sie ze moge byc w ciazy, teraz czekam na wyniki ale zastanawiam sie czy nie wrocic do pigulek. Bo po odstawieniu nie czuje sie lepiej wrecz przeciwnie mam znow te kobiece problemu typu tradzik:( brzydkie wlosy :( i ciagly lek ze zajde w ciaze czekam na miesiaczke i zaczynam brac spowrotem bo poprostu jestemy wygodne i zwalamy wszystko na pigulki...to ze tyjemy zle sie czujemy a czesto jest inny powod. Wiec radze dobrze sie zastanowic przed odstawieniem. podrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz, że trzeba dobrze się zastawowić przed odstawieniem? Tylko ze przyjdzie taki dzień kiedy będzie trzeba odstawić pigułki, nie można ich przecież brać w nieskończoność. A więc problem przetłuszczających się włosów, bolesnych miesiączek czy kłopotów z cerą nie zniknie, a jedynie odsunie się w czasie... Prędzej czy pózniej i tak bedzie trzeba przez to przejść. Wiem coś o tym bo to mój 3 cykl bez pigułek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Koleżanki! Brałam pigułki przez 3,5 roku. Wcześniej miałam bardzo krótkie cykle (18-20 dni), no i przede wszystkim strasznie bolesne (choć nie obfite) miesiączki. Na początku brałam Minulet, potem Cilest, a przez ostatni rok Logest. No czasem lepiej, czasem gorzej bywało, ale generalnie ok. Przede wszystkim okresy stały sie regularne i bezbolesne, co mnie bardzo cieszyło. No ale przez ostatnie pół roku miałam plamienia miedzymiesiączkowe. Lekarz powiedział, że to nic takiego, ale dla mnie było to zbyt uciążliwe (zwłaszcza, że słabo przyswajam żelazo i każda strata krwi jest dla mnie niekorzystna). Rzuciłam więc tabletki 3 miesiące temu. No i zaczęło się - wróciły straszne bóle przed i w trakcie okresu, nieregularne cykle (na razie 24-26 dni). No i też pogorszyła mi sie cera. Jak brałam pigułki, to też czsem mi coś wyskakiwało, ale teraz to wyglądam jak nastolatka - przyszczy pełno na twarzy i na plecach. Koszmar. W przyszłym miesiącu idę do ginekologa i poradzę się, czy znowu nie wrócić do pigułek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga***
Dziewczyny ja mam pewne pytanie :) Czy po odstawieniu tabletek można już normalnie zacząć liczyć dni płodne i niepłonde, czy lepiej przez pierwsze 3 miesiące zabezpieczać się za każdym razem ??? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iga, wydaje mi sie ze trzeba odczekac kilka m-cy az organizm sie troche uspokoi i dojdzie do siebie. a ja????? kochalam sie bez gumki w dni plodne!!! i teraz jestem na Postinorze. niby czuje sie dobrze (minelo 10 godzin) ale zaczyna mnie mdlic i jestem rozdrazniona bardzo. boje sie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anija
DZiewczyny dostałam od lekarza regulon, wzięłam jeden listek. Potem zwyczajnie miesiączka niezadługa i teraz następna spóźnia się 4 dni. Czy któraś brała regulon i to tylko raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chihire
Hej ho:] W koncu znalazlam jakas strone na ktorej moze doczekam sie odpowiedzi od kobiet po "przejsciach" z tabletkami. Bralam przez 3 miesiace Novynette. Szczerze mowiac czolam sie po nich okropnie...i fizycznie i psychicznie. Ostatnia tabletke wzielam 1 lutego....krwawienie dostalam 3...8 powinnam wziac kolejna tabletke ale zrezygnowalam z ich zazywania. Teraz mija tydzien odkad spoznia mi sie miesiaczka w marcu. Nie uprawialam sexu z moim mezczyzna, uprawialismy petting, wiem ze taka "zabawa" rowniez moze doprowadzic do zaplodnienia, ale nie stworzylismy takiej sytuacji w ktorej mogloby dojsc do tego. Mimo wszystko zyje troche w stresie:/ Dlatego chcialam zapytac sie ktorejs z Was, czy odstawienie tabletek po 3 miesiacach moglo spowodowac to ze spoznia mi sie miesiaczka? Zanim zaczelam je brac rowniez do tego czasem dochodzilo. Bardzo prosze o odpowiedz i serdecznie pozdrawiam :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja26
Chihire :) TO calkiem normalne po odstawieniu pigulek. Ja dostalam dwa okresy jak w zegarku, a na trzeci musialam poczekac prawie 70 dni. Wiec wyobraz sobie co przezywalam, jak tak dlugo czekalam. A moja kolezanka z kolei to nie mogla sie doczekac pierwszego okresu po odstawieniu. Dwa razy brala progesteron na wywolanie okresu i dopiero w dzien swojego slubu ;) dostala po prawie 90 dniach. Wiec nie martw sie. Po odtsawieniu pigulek nie tak latwo zajsc w ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chihire
Dziekuje Kaju za odpowiedz:] Na poczatku zestresowalam sie brakiem miesiaczki, dopiero po chwili zastanowienia doszlam do wniosku ze moze byc to od tabletek. Watpie zebym byla w ciazy, dlatego wydalo mi sie to najbardziej sensownym razwiazaniem. Ja chyba jednka nie bede musiala czekac 70dni, czuje ze juz teraz zaczyna mnie chwytac napiecie przedmiesiaczkowe:/ Mimo wszystko ide w poniedzialek dac sobie "pogrzebac";) i nakrzyczec na mojego pana ginekologa. Zastanawia mnie fakt, dlaczego na ulotce tabletek nie bylo nawet wzmianki o tym ze po odstawieniu okres moze sie opozniac. Czy na innych bylo moze napisane? Jeszcze raz serdecznie dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okres moze sie spozniac. To normalne:/ A o pigulkach raczej sie nei mowi co moze byc PO zaprzestaniu brania... niestety ja nie wiem czy nie zalatwilam sobie przewodu pokarmowego, bo mam ciagle problemy z zoladkiem, jedzeniem, nieswiezym oddechem. musze isc wkoncu do jakiegos porzadnego lekarza, ktory nie zbagatelizuje sprawy! pozdrawiam P.S. po Postinorze nic mi nie bylo... ale zobaczymy co bedzie dalej:( boje sie! niedlugo czeka mnie wesele i nie wiem czy moge isc na solarium, czy moge sie choc troche napic, i oby nie odstac wtedy okresu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie! Bylam na samym poczatku tego topiku i od tamtej pory wiele się zmieniło. To co przeszłam przez pół roku było okropne. Na początku po odstawieniu wszystko było ok, a potem się zaczęły problemy: z cerą - trądzik, jakiego nie małam nigdy, na twarzy, plecach, dekoldzie, nawet na skórze głowy miałam krosty; z cyklami - nieregularne 20-40dni, plamienia, bóle miesiączkowe nie do zniesienia. Lekarze, u których była potraktowali sprawę bardzo \"lajtowo\". Jedyne co od nich usłyszałam, to że tak musi być. Badanie miałam robione jakieś zupełnie bez związku, pewnie na odczepnego i dlatego, że najtańsze. Dopiero w Warszawie trafiłam na babkę, która też powiedziała, że tak musi być. Na wieść o plamieniach dała mi jednak skierowanie na wszystkie możliwe badania, z prolaktyną włącznie. Jednak strasznie się przy tym nasłuchałam. Mój organizm po roku od odstawienia jeszcze na dobrą sprawę nie doszedł do siebie. Nadal mam fatalną cerę, tylko cykle już się unormowały. Podobnie jak Perlos mam wydzielinę z piersi, którą zauważyłam dopiero niedawno. Jeszcze nie byłam z pytaniem o ten objaw u lekarza, ale chyba sobie daruję. Nie brałam żadnych leków, bo chciałam doregulować się naturalnie. A że z miesiąca na miesiąc było lepiej, doszłam do wniosku, że nie ma po co latać po konowałach, którzy znowu powiedzą, że tak ma być. Tylko dlaczego mnie o tym żaden nie ostrzegł, jak przyszłam po pierwszą receptę??? W ulotkach też nic nie piszą. Dopiero tutaj widzę, ile dziewczyn ma po odstawieniu problemy. Podobno najlepiej jest odstawić i zaraz zajść w ciążę, wtedy nie ma takich dramatycznych skutków odstawienia. Jednak internet to skarbnica wiedzy. Można się wiele dowiedziać na przykład o takich sprawach, o których nie informują nas \"uczeni\". Czy powinnyśmy mieć do nich jakiekolwiek zaufanie? Bo nie chce mi się wierzyć, że lekarz, który przepisuje tabletki nie wie, co się dzieje po ich odstawieniu... Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do normalności. p.s. Gdybym mogła cofnąć czas, to z chęcią zmieniłabym teraźniejszy trądzik na bóle miesiączkowe sprzed pierwszej piguły... ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chihire
Nadal czekam na miesiaczke, ale czuje ze wkrutce nadejdzie i mam nadzieje ze nadejdzie szybciej bo moj zespol napiecia mnie czasem naprawde przeraza. Jutro ide do ginekologa, zapytam sie go dlaczego łaskawie nie poinformowal mnie o skutkach jakie moga wystapic po odstawieniu tabletek. To co napisales o swoich problemach....szczerze mowiac jest przerazajace. Wczoraj zastanawialam sie nad tym czy nie wrocic do tabletek....ale po tym co przed chwila przeczytalam w Twoim poscie, zastanowie sie po raz kolejny. A pro po internetu...kiedys moj znajomy stwierdzil..."jesli czegos nie ma w internecie tzn. ze nie istnieje";) Pozdrawiam....:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maagg
Witam ponownie, odstawiłam i żyję, :) tzn. mogłoby być lepiej-nie wiem czy teraz już mam 'normalny' cykl (dni płodne itp.), trochę mnie zestresowal 'dziwny' sluz ok 12dnia chyba...poza tym bolą mnie piersi :( Bulinko, pisałaś ze też miałaś podobny problem...czy cos można pomóc bo już kilka dni non stop i boli...:( dosyć..eh.. pozdrowienia. m. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maagg
Bulinko- aha zapomniałam; chcialam spytać- nie bałaś sie łykać postinoru? skoro odstawiłas i juz nie chcesz hormonów...rozumiem że nie chcesz zajsc w ciążę, tylko pytam czy nie bałaś sie znów zjeść takiej 'bomby'...ja się juz uprzedziłam do wszelkich leków chyba:(.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chihire: ja sie wcale nie zarzekam, że nigdy nie wrócę do pigułek, bo kiedy je brałam czułam się fajnie. Miałam wahania nastrojów, ale nie były one większe od tych sprzed pigułek. Nie miałam natomiast żadnych opisywanych przez inne dziewczyny skutków typu stany depresyjne, zmiejszone libido - może odrobinkę, czy zatrzymanie wody w organizmie - też nie widziałam wielkiej różnicy - przed miesiączką byłam zawsze troszkę spuchnięta. Jedyne co mi dokuczało, to mniejsza wilgotność. Ale to, co się dzieje po odstawieniu, przerosło moje wszelkie wyobrażenia. I jest to już prawie rok czasu po... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maagg, piersi bolaly mnie jakis czas (nie pamietam jaki) i pozniej po prostu przestaly:) a dokladniej mowiac to piersi raczej byly nadwrazliwe, nawet stanik mi przeszkadzal! Jesli mowimy o Postinorze.. balam sie okropnie!!! myslalam ze bede umierac z powodu tych wszystkich mozliwych dolegliwosci. Ale zupelnie nic mi nie bylo. nie wiem jak to bedzie przez kilka nastepnych m-cy bo moga byc nieregularne miesiaczki... ale mimo wszystko wolalam wziac Postinor niz ..........echh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiiii
hmm dolaczam do klubu "ODSTAWIAJACYCH" :) wlasnie zaczyna sie trzeci dzien bez pigulek... w poniedzialek mialam wziasc kolejny listek i powiedzialam "NIE!!"..w sumie to do 2 miesiecy moj organizm blagal mnie zebym nie szprycowala go juz tym cholerstwem.. przez rok bralam Novynette..na poczatku wszystko bylo w porzadku..dopiero chyba przy 8 listku zaczela mnie bolec piers i w ogole czulam sie jakbym mialam w sobie bombe ktora za chwile wybuchnie... kurde ale jak sie naczytalam co WY dziewczyny przechodzicie po odstawieniu to przezywam szok!! w sumie tak: najbardziej boje sie tego tradziku..jestem na niego podatna ale codzien stosuje terapie dla mojej twarzy i mam ja idealna..moze nic mi nie bedzie...poza tym od 1 dnia przerwy czuje jakby moja twarz byla gladsza... ale !!! najwazniejsze jest to ze znowu MAM OCHOTE NA SEKS!!! ::D:D:D:D i znowu ale!!! czy ktoras z was tez tak miala ze po odstawieniu w czasie seksu jest jej wszystko jedno czy facet wleje czy nie?? :D:D to zapowiada wpadke hmm stpsujemy co prawda z moim mezusiem gumki ale oboje tego nie lubimu i zakladalismy je dopiero jak robilo sie naprawde niebezpiecznie :) ;) i jeszcze jedno!! ja jestem pozytywnie nastawiona do odstawienia bo sama tego chcialam..ja tam wierze ze omina mnie te wszystkie koszmarne skutki uboczne;) w kazdym razie bede informowac o zmianach mego organizmu ;) pozdrawiam was wszystkie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwii, nie boj sie:) wkoncu nadchodzi taki moment kiedy trzeba odstawic pigulki i nikt wtedy nie wie czy bedzie dobrze czy beda jakies problem. kazdy reaguje inaczej ja wlasnie dostalam okres! boli mnie jak cholera! juz nie mam sily:( to chyba po Postinorze taki bol, bo podobno pierwszy okres po nim taki jest. aby tylko nastepne takie nie byly. przed rozpoczeciem brania pigulek mialam jeszcze gorsze, wiec mam nadzieje ze to nie wraca:( ale ciesze sie, bo to chyba oznacza ze nie powinnam sie martwic o ciaze. ale pojde za jakis czas na badanie krwi. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chihire
W koncu! Po odstawieniu tabletek, w koncu po czekaniu prawie trzech tygodni dostalam miesiaczki. Teraz dostalam jakies inne tabletki Regulon, w sumie tabletki daja mi konfort psychiczny bo odczowam wrecz paniczny lek przed zajsciem w ciaze...ale jak po nich bede sie tak okropnie czula jak po ostatnich (Novynette) to chyba je odstawie na dobre. Nie wiem co mam zrobic....czy dalej truc sie ta chemia czy sobie darowac. Hmm...no coz zobaczymy. Pozdrawiam serdecznie:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chihire
W koncu! Po odstawieniu tabletek, w koncu po czekaniu prawie trzech tygodni dostalam miesiaczki. Teraz dostalam jakies inne tabletki Regulon, w sumie tabletki daja mi konfort psychiczny bo odczowam wrecz paniczny lek przed zajsciem w ciaze...ale jak po nich bede sie tak okropnie czula jak po ostatnich (Novynette) to chyba je odstawie na dobre. Nie wiem co mam zrobic....czy dalej truc sie ta chemia czy sobie darowac. Hmm...no coz zobaczymy. Pozdrawiam serdecznie:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie w sumie nei potrzebuje sie zabezpieczac, ale jesli nadejdzie taka potrzeba to nie wiem co zrobie... nie chce wracac do pigulek, ale nei wiem czy zdecyduje sie na inna metode/y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maagg
Bulinko, ale jak boisz się inaczej zabezpieczać i nie chcesz brac piguł to jak to pogodzić? A jesli nie mogłabyś juz ich brac to co?zrezygnowac z sesku?nie mozna żyć w ciagłym strachu i stale sie czyms ładowac (antykoncepcja czy postinor-jeden pieron!)! Wlasnie drugi dzien mam okres.:) NORMALNY.trochę bolało,ale co tam!:D i nie jestem w ciąży (a mogłabym!)- bez tabletek! (przy okazji ok 30zł w kieszeni,hehe.) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiii
juz prawie 2 tyg jak nie biore pigulek :D:D czuje sie swietnie, skora jest czysciutka...nawet lepsza niz w czasie brania:D piers przestala mi bolec! a na sex mamt ka ochote ze nie pytajcie !! ;):D odstawienie tego cholerstwa to byla najlepsza decyzja mego zycia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Maagg, jak zajdzie taka potrzeba to chyba gumka plus jakies globulki, stosunek przerywany i moze damy rade:) to sie okaze Jak teraz mialam pierwszy dzien okresu to brzuch mi rozsadzalo i tak sobie myslalam, ze ja chce pigulki....po to zeby mnie brzuch nie bolal:) ale na drugi dzien juz mi przeszlo:D ja w sumie nie odczuwalam czegos takiego ze biore pigulki i mam juz dosc. myslalam sobie jedynie ze maja wplyw na moj organizm i nie do konca mi to odpowiadalo. ale odstawianie nie jest takie zle:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Promyczka
Hej Dziewczyny Brałam Jeanine od kwietnia tamtego roku, teraz lekarz kazał mi zrobić miesięczną przerwę. Teraz mam 17 dzień cyklu a w moim podbrzuszu jest rewolucja:bulgotanie, skurcze, dziwny ucisk i w dodatku ból piersi. Boję się troche bo chyba w 9 dniu cyklu kochałam się z moim facetem używalismy gumki + stosunek przerywany, ale jednak boję się bo wyczytałam na tym forum, że bardzo łatwo zajść w ciążę zaraz po odstawieniu. Miałam w planach żeby rzucić piguły w ciorty ale nie chcę co miesiąc się zamartwiać czy nie jestem w ciąży :( co myslicie o tym wszystkim ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikulaska
Ja brałam Dianę przez dwa lata. Odstawiałam ja w grudniu , miałam jeden okres na początku , a teraz 3 miesiące nic. Zaczęły mi wypadać włosy i przytyłąm , chociaż regularnie chodze na aerobik , i moje przyzwycczajenia żywieniowe się nie zmieniły.Idę w czwartek do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bralam Diane przez ponad 2 lata. Odstwailam we wrzesniu. Dwa lub trzy okresy dostalam regularnie. Potem czekalam 70 dni na okres, nastepny znow regularnie a teraz znow sie spoznia. Oszalec mozna z tym czekaniem. Oprocz tego przytylam, mam pryszcze i celulit i wlosy wypadaja, choc juz mniej niz na poczatku. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Promyczka, jak bralam pigulki i robilam m-czne przerwy to tez tak bylo. brzuch jak balon, bulgotanie, wiercenie, bol piersi. ale jak rzucilam pigulki to tego raczej nie bylo:) no tylko bol piersi. kazdy reaguje na swoj sposob. jesli gumka nie pekla to niby wszystko jest ok:) daj sobie troche czasu, poczekaj bedzie dobrze:) ja jak narazie po odstawieniu pigulek okres dostaje raczej regularnie:) jest bolesny w pierwszym dniu ale lykam tabletki i wczesniej czy pozniej przechodzi. wlosy zawsze mi wypadaly ale chyba jak bralam pigulki to jeszcze gorzej! po odstawieniu napewno zmniejszyl mi sie celulitis!!! ale teraz po wzieciu Postinoru widze ze chyba znowu sie powiekszyl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda72
No i na mnie przyszedl czas. Bralam hormony przez 10 mies.( polecila mi je lekarka w celu zlikwidowania cysty na jajniku ).I to bylo stosunkowo krotko , poniewaz kilka lat temu zakonczylam 7-letnie stosowanie tego dziadostwa. mam nadzieje nigdy juz do tego nie wracac. Za kilka miesiecy wychodze za maz i chce sie dobrze przygotowac do ciazy. Ale....... no wlasnie ostatnia tabletke wzielam 12 dni temu , potem dostalam " okres " i nastepne opakowanie , ktore mialam zaczac w niedziele wyrzucilam. Dwa dni temu kochalismy sie z gumka i ona..................nie , nie pekla ona doslownie sie calkowicie potargala. Kiedy to zauwazylismy bylo juz dawno " po wszystkim ". Ja nie wiem co my mamy za problem z tymi gumkami zawsze to samo. Juz zaczelam zartowac , ze moje kochanie ma wystrzal armatni czy co ??? Zaznaczam , ze uzywalismy juz kilka roznych rodzajow gumek i zawsze jest to samo . Tak wiec biorac pod uwage ta podobno wyjatkowa plodnosc po odstawieniu hormonkow.......czekamy. Nie traktuje tego jako dramat bo ktora z nas czula by sie fajnie , ze w takich kategoriach jej rodzice podchodzili do tematu gdy my bylysmy " tworzone ". Wprawdzie planowalismy za ok. rok ale co bedzie to bedzie. Zreszta jak to mowia " ostatni dzwonek na mnie " bo mam prawie 33 . Hi , hi , hi...... Pozdrawiam Serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno tu juz nikt chyba nie zaglada... zreszta ja tez;) Ruda72, mi sie nigdy nie zdarzylo zeby gumka pekla. co prawda nie uzywalam ich do tej pory tak czesto, ale troche ich bylo! jesli tu zagladniesz to napisz co u Ciebie:) a poza tym mowi sie, ze nigdy nie ma odpowiedniego czasu na dzidzie;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×