Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grubaja

Pora odzyskać samą siebie Czyli ja minus 30kg, ktos ze mną?

Polecane posty

Maryś 🌼 wielkie brawo, za ten kolejny spadek...!!! 👄 Ja też zacznę, znowu, wklejać codzienne jadłospisy... bo dzięki temu jest mi łatwiej nic nie podjadać... wszak, jak to Kargul (czy tam może Pawlak) mawia: słowo droższe pieniędzy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sheloba
Marysia super super super :) gratki ogromne :) a ile teraz zjadasz kcal??? bo ja znowu mam problem zeby zjesc 1000 zawsze mi dnia zbraknie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niusia fantastyczny wynik. Ponad 15 kg to naprawdę dużo. Da się? Da się! :) marysie Tobie również gratuluję spadku. Oby tak dalej:) Sheloba, a może ten ser ustrzycki Cię uczula jeśli go jesz codziennie, to może to to. Dziwne że po sterydach nic nie schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niuśka Super, 15 kg to musi być sporo widać, chodzisz nadal w tych samych ciuchach? Marysie Ładnie chudniesz, tak trzymaj. Estera Trzymam cie za słowo z tymi śniadaniami, musisz pilnować swojego metabolizmu, żeby waga ci się w którymś momencie nie zatrzymała, bo co wtedy, zrezygnujesz jeszcze z czegoś żeby obciąć kalorie? No i o mięśnie musisz dbać żeby się same nie zaczęły zjadać, a do tego białko potrzebne jak raz. Vani Ta księgowa jest właścicielką, co trochę potrzebuje kogoś do pracy, dobrze płaci, ale babki napięcia nie wytrzymują. Sheloba Sprytnego masz męża, chcesz chodzić w nowych portkach to trochę zrzuć ciałka, dobre. Pisałam wam wcześniej, że zaczynam wracać do diety, przygotowałam sobie do pracy obiad: kurczak w sosie pomidorowym, kasza i surówka z kapusty. To dobra oznaka, bo jak jestem w "ciągu żarciowym "to najchętniej jadam zamawiane żarcie i byle co byle dużo i niezdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za gratki:)❤️❤️❤️ Nawet sobie nie wyobrażacie jak mnie to cieszy że waga jest coraz mniejsza i sobie powolutku leci a najważniejsze ze czuję się lżejsza:) Sheloba:) Próbowałam liczyć kcal to nieraz już po obiedzie mi wychodziło 1200 kcal a jeszcze był podwieczorek i kolacja to już sie bałam policzyć ,ale dziś sobie przeliczę i Ci napiszę:) Kiedyś byłam na diecie 1200 kcal to orientacyjnie wiem jak takie posiłki powinny wyglądać ,bo na początku się wszystko waży zapisuje a potem to już na oko wiesz jakie porcje powinno się jeść. Chodziłam też do dietetyczki i mam rozpisane diety ,ale jak na razie nie dam rady tego się trzymać bo jestem głodna, więc puki co małymi kroczkami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwa Ty estes normalnie taka jak ja :D ja tez jak wpadam w wir jedzeniowy to wszytsko szczegolnie fast foody i ipsy ale ja juz jestem na dobrych torach wiec licze Ze Ty rowniez dzisiaj na nie wskoczysz:) ja teraz to jakos przestalam pilnowac wagi i dat wiec neipamietam kiedy ile wazylam...dalam sobie na looz i najwazniejsze jest zby diete utrzymac a kg beda spadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny ja też chcę schudnąć tak 10/15 kg, tylko nie mam pojęcia jak do tego się zabrać, czy wykupić jakąś dietę,? Może Wy coś mi doradziecie.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu, chyba żadna z nas nie ma wykupionej diety. Mnie podpowiada znajomy dietetyk. No i radzimy sobie wzajemnie... jedna drugiej. Jeśli masz ochotę - przyłącz się do nas. Zapraszamy! :) Dziewczyny piszą swoje codzienne menu. Od jutra i ja będę jadłospis zamieszczała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwa 🌼 po ciuchach widać bardzo... np. tej zimy pomykam w kurtce puchowej, która kilka lat bezczynnie w szafie wisiała, bo się nie dopinała...:P wyciągnęłam również dwie pary dżinsów-rurek, one też przez lata bezrobotne były...:D na całe szczęście mam mnóstwo ubrań w odpowiednim teraz rozmiarze i całą masę jeszcze szczuplejszych... dobrze, że od zawsze preferowałam styl typowo sportowy, a więc te ciuchy z mody raczej nie wyszły i nie muszę w zasadzie nic nowego kupować... powiem Wam, że uwielbiam otwierać szafę, w której trzymam te jeszcze zbyt ciasne łachy i zerkać na nie, myśląc o tym, że jeszcze trochę, jeszcze troszeńkę i znowu będę je mogła nosić......!! :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ja się trzymam dzielnie, na śniadanie zjadłam 2 parówki z szynki z Wasą, na 2 omleta a na obiad pyszną cieniutką pęłnoziarnistą pizze (Bosze jaka była dobra :) ), na kolacje zjem miseczke chudziutkiego kapuśniaku bo też dziś ugotowałam, a raczej zrobił to mój thermomix :D Siwucha tak cross fit jest teraz bardzo modny, to cwiczenia cięzarowe plus kondycyjne, więc np. na jednych cwiczeniach i biegasz i masz przysiady i skakankę i podnosisz ciężary. Polecam szczególnie że ja trafiłam na naprawdę fajnych ludzi i dobrze się z nimi cwiczy. Marysiu gratuluje, nic tak nie cieszy jak jak mniejsza cyfra na wadzę :D Nie przejmuj się że nie jesz 1000 czy 1200 kcal, tak naprawde to wcale nie jest zdrowo tyle jeśc, jedząc 1500-1700 schudniesz troszkę wolniej ale bez efektu jojo, my przy takich niskich dawkach kcal będziemy musiały się później długo pilnowac zeby waga nie wrócila. Sheloba mi też sięwydaję ze może o uczulenie po tym serze? a dużo jesz nabiału zwierzęcego? może sie przebiałkowałaś :) a z tymi za małymi spodniami mistrzostwo :) też tak robię :D Niusia Ja też mam całą szafe ciuchów w rozm 34 w które wchodziłam 2 lata temu i też nie mogę się doczekac aż za 10 kg znów w nie wejdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sheloba
Ja mam nie jedna szafę a dwie szafy za malych ubrań :) serek jem od niedawna a uczulenie nu wyskakuje od paru żadnych lat... Lekarze nie wiedza na co mam uczulenie grzybki to nie są wszystkie badania alergiczne wyszły dobre wiec powiedzieli ze nic nie poradzą :(ale ja unikam chleba i makaronu i w ogóle wszystko i to znika :) nauczyłam sie z tym zyc :) dziewczyny pierwszy raz w zyciu boli mnie ząb ale tak sam z siebie normalnie mnie zawsze boli po dentyście bo znieczulenie na mnie slabo działa i każde plombowanie przechodzę z dwutygodniowym bólem ... No wiec w każdym bądź razie boli sam z siebie .... Dentysty potrzebuje :( ja tez dietkowo dobrze na obiad kotlety sojowe później ciastko bo goście byli wiec do herbatki wyjęłam a kolacje ominę bo juz późno wiec znowu dnia mi nie starczyło...a i bym zapomniala mam zestaw i nawet zrobiłam jeden kolczyk na próbę ale jak dzieci pójdą spać to musze się zastanowic w spokoju i zrobić szkice bo na żywioł jak pójdę to będę musiała wywalic do kosza szkatulke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) ja już siedzę w pracy od 30 min, jak budzik rano zadzwonił to myślałam że sobie strzele w łeb tak dobrze mi się spało a tu wstać trzeba pfff. Upiekłam wczoraj ciasteczka z ciasta francuskiego z serem camembert i suszoną żurawiną i zjedlismy po 2 na podwieczorek i jak już kolacji nie jadłam wypiłam herbatkę. Dziś idziemy z Kubą do moich rodziców na obiad a jutro z rana mąż zawozi go do swoich rodziców na ferie. Kaszel w końcu przeszedł :) od pon zaczynam ćwiczyć koniec z choróbskiem. Naszło mnie na skakankę, chciałam taką z licznikiem ale u nas w tym momencie nie ma w żadnym sklepie wrrr a nie będe z neta zamawiać bo przesyłka droższa od skakanki. Dzisiejsze menu: śn: małe ciasteczko, kromka chlebka chupkiego + herbata 2 śn: musli z activią ob: nie wiem co będzie kol: kawałek twarogu lub jogurt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam u Was huz sie ferie zaczynaja? Ale fajnie :) do nas na ferie na jeden tydzień przyjeżdża bratanica męża ale to duza dziewczynka ma juz 16lat :) a na drugi tydzień moja siostra :)wiec cetie spędzę super... Tak jak pisałam nie jadłam wczoraj kolacji bo dnia mi zbraklo a dzisiaj stanelam na wadze i nadal zle to wygląda bo mam ze dwa kilo więcej... Szczerze dobrze mu zrobi taka szkola bo jestem tak w****iona na siebie ze tyle dni ciężkiej pracy i niejedzenia a tak łatwo zaprzepascilam wszystko:( to będzie dla mnie nauczka i juz sobie powiedziałam ze jalnajszybciej schudnąć do wagi sprzed swiat i dalej walczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek:) Zacznę od mojego wczorajszego menu: ś: 2 wasy z szynką i ogórkiem II ś: kawałek placka piernikowego obiad: mała miseczka fasolki po bretońsku podwieczorek: kawałek kurczaka pieczonego (myślę, że ok 15-20 dkg) Ćwiczenia zaliczone. Było 62 minuty, 25 km, 650 kcal! Wczoraj mieliśmy wywiadówkę i koleżanka mówi "kurcze, ale promieniejesz" i jakoś tak mi się przyglądała:) Miło. Moja Córcia została wychwalona w klasie, jako 1 z 7 dzici za wzorowe zachowanie i bardzo dobre wyniki w nauce. Co prawda to pierwsza klasa, ale cieszę się, że mimo, iż poszło jako 6-latek- świetnie sobie radzi. Nie wiem skąd tylko to wzorowe zachowanie, bo w domu tego nie widzę. Możliwe, że odreagowuje. W szkole jest miła, uśmiechnięta, koleżeńska, ma dużą kulturę osobistą (opinia Wychowawczyni), a w domu to masakra. Jest tak uparta, wszystko musi być tak jak ona chce, kompromisu nie uznaje, porażek(jak np. gramy w coś)- nie umie znosić. jak zaczyna przegrywać, od razu pakuje gry i mówi, że już się znudziła graniem. Tak jest za każdym razem. Tyle razy jej tłumaczę, rozmawiamy z nią. Nie i koniec. Uparta jak osioł. Ona wszystko wie najlepiej, zadania chce odrabiać po swojemu. Kiedyś miała nauczyć się wierszyka, to pół wymyśliła swojego i nie chciała zrozumieć, że tak nie może być. Ogólnie jest faktycznie bardzo rozgarnięta, mądra, ciekawa wszystkiego, ale ten jej upór jest nieznośny. Najgorsze jest to, że mój mąż mówi: " No cała mamusia" heh. Zasadniczo poprawiła mi się też cera przez ten czas dietkowania. Zawsze przy okresie wyskakują mi jakieś 2, 3 pryszcze jakbym miała 16 lat heh. A teraz mam raczej taką gładszą skórę, nie zmęczoną. Sheloba trzymam mocno za Ciebie kciuki. Wiem że łatwo jest wszystko zaprzepaścić. Trzeba się nieźle napocić i nakombinować, żeby to zrzucić, a potem pstryk, chwila zapomnienia i kg w górę idą. Musisz jeść regularnie przede wszystkim. Podejrzewam, że przy dwójce dzieci nie jest łatwo, ale MUSISZ znaleźć ten czas, żeby zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !! Sheloba 🌼 jak tam Twój ząb?? Przeszło, czy dalej boli!! Vani 🌼 też baaardzo lubię ciasto francuskie. Kiedyś robiłam je ze szpinakiem. Szpinaku nie cierpię, jednak w takiej postaci dobry był. Muszę poszukać tego przepisu i znowu zrobić. Estera 🌼 gratuluję zdolnej córci!! A, że w domu uparciuszek, to z wiekiem jej przejdzie. Tak samo jak nieznoszenie porażek. Tego przecież należy się dopiero nauczyć. Dzieci tak mają. Starsza osoba w momencie przegranej z reguły się uśmiechnie i powie nic to... a przecież serce boli, że nie odniosła sukcesu. Dzieci są szczere. Jeśli czują smutek, to pokazują go. No, a co ja dzisiaj będę jadła? Hmmm... może tak: ś - owsianka + kawa z mlekiem p - banan (muszę dostarczyć organizmowi potasu, bo leki które łykam powodują wypłukiwanie go i jak nie uzupełniam, to zaraz chwytają mnie straszne kurcze) o - dorsz w warzywach + trochę ryżu + surówka z kiszonej kapusty p - 1/2 litra soku pomidorowego (też jako uzupełnienie mikroelementów) k - miseczka twarożku z chudą śmietaną i szczypiorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorisday
Hej ;) @ mnie nawiedziła więc kiepski nastrój od dwóch dni. Przyszła z opóźnieniem półtora tygodnia. Menu na dziś: ś: musli z otrębami, połówką pomarańczy i mlekiem IIś: pół mandarynki, pół jabłka, garść winogron, łyżka jagód goi, jogurt nat. p: pół laski kabanosa, kilka marynowanych pieczarek, ogórek kiszony, 2 pomidorki koktajlowe o: duszona połówka piersi z kurczaka, pieczarki marynowane, ogórek kiszony, ogórek zielony k: śledź w pomidorach, 2 Wasy, kilka rzodkiewek Estera - planowałam kupić ten orbitrek, jeszcze w grudniu go widziałam na allegro, a teraz nigdzie go już nie ma :) szok! Jest dostępny na jakiejś stronie ale już stówę droższy. Nie mam pojęcia co się stało :) czyżby wszyscy się zaczęli odchudzać z nowym rokiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris 🌼 hahahahhh... może i tak... bo wiesz, dużo ludzi robi sobie noworoczne postanowienia... i chyba właśnie najczęściej dotyczą one schudnięcia... :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sheloba
Niusia zab lekko pobolewa na zieple i zimne wiec slabe sniadanko bylo:) Estera ja mam to samo w domu szatan w przedszkolu najlepsze dziecko i juz nie mowi tu o zdolnosciach jakis wybitnych ale wszystkim pomaga wycina za nich itd jest do rany przyloz a w domu tylko sie popycha z bratem... co do porazek ...dzieci takie sa wszystkie nie tylko Twoja corka kazde dziecko znosi zle przegrana tak samo jak i kazdy dorosly :) nie martw sie tym ...uparciuchy maja w zyciu lepiej bo dążą do celow :) ja dzisiaj sie obudzilam z takim glodem ze jak z lozka wstawalam to a mi sie w glowie krecilo maz w nocy wstawal do dzieci bo mi sil zabraklo... wiem ze nie moge rezygnowac z kolacji ale na serio nie starcza mi czasu zeby ja zjesc :( i takie sa kutki... dzisiaj ruszam na zakupy bo jutro goscie i zrobie tez ciasto zarfrancuskie tylko z warzywkami pieczarkami cebulka i papryka :) zeby byly takie lekkie:) i zrobie jeszcze salatke z makaronem suszonymi pomidorkami i kurczakiem a na cieplo schabowe z ananasem i serem z ryzem to podam :) i pulpeciki w sosie tylko sie jeszcze zastanawiam jakim...tak wiem wiem nieodpowiednie miejsce zeby to wam pisac ale naskrobalam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiegrubaAnka2345
Cześć, czytam Twój wątek, choć się nie odzywam w nim i bardzo, ale to bardzo Ci kibicuję. Sama jeszcze 8 miesięcy temu byłam w podobnej do Ciebie sytuacji. Plus w moim przypadku jeszcze były wstrętne papierochy, które wbrew wszystkiemu postanowiłam rzucić, tak jak postanowiłam rzucić bycie grubą i obleślną. Teraz jestem pewną siebie kobietą, atrakcyjną, nie grubą, z białymi ząbkami, które dodatkowo sobie wybieliłam. Jeżeli mam CI coś doradzić, to waż się codziennie i notuj wyniki, to świetna motywacja. Załatw też sobie coś na zahaowanie apetytu, bo - nie ukrywajmy - przy takiej wadze to masz rozepchany żołądek. Oraz na przemianę materii. Ja brałam taki proszek ze Stanów Nopalina, w Polsce sprzedają teraz to pod nazwą Nopalinia Max w takim niebieskim pudełku. POmogło mi bardzo na przemianę materii i zahamowanie apetytu, ale - nie oszukujmy się - nie ma cudów i samemu trzeba przede wszystkim wytrwać w postanowieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, no mam nadzieję, że z wiekiem wygrzecznieje to moje SZCZĘŚCIE:) doris, no faktycznie luknęłam z ciekawości i nie ma. Ja odbierałam w sklepie PRESTO w Krakowie i tam mają, ale cena 649 zł, więc 150 zł więcej niż 2 miesiące temu. No chyba że towar jakiś wadliwy i już nie wystawiają. Na razie u mnie działa sprawnie. To może coś podobnego uda Ci się znaleźć. Ja z ćwiczeń na orbitreku jestem bardzo zadowolona. Co prawda wolałabym biegać- już o tym pisałam, ale jeszcze mam za dużą wagę, więc obciążę sobie bardziej staw skokowy i kręgosłup. Ćwiczę codziennie- jest ok:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też starałam się ćwiczyć na orbitreku codziennie ale przez te święta mam z lekka zawalony pokój w którym stoi bo kupiliśmy dużą choinkę i żeby w miarę wyglądała w pokoju to duży stół wynieślismy do 2 pokoju i tam ledwo wejść można. Ale młody jutro jedzie to i choinkę wyrzucimy bo prawdziwa i już oblatuje, jak jest cicho w pokoju to słychać jak igły spadają heh. Najgorzej zdjąć te ozdoby ale stoi blisko okna to przez okno się wyrzuci. Ok 11 zjadłam 2 śniadanko i zostało mi trochę jogurty to ok 14 zjem. Jutro rano się w końcu zważę bo zawsze rano zapomnę i jak mi się przypomni to już ubrana jestem. Ostatnio się mierzyłam i w cm jest jak było więc i dobrze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki Wczoraj miałam dobry dzień, dziś niestety od rana jem ciasto. U mojego pierwszoklasisty była impreza z okazji dnia babci i dziadka, ja jestem w trójce i tak się narobiłyśmy ze masakra. Był dla dziadków poczęstunek po przedstawieniu, ciasto, owoce, szampan, kawa, herbata. Dziadków 40, najpierw to wszystko trzeba było przygotować, a potem posprzątać, nalatałam się po schodach, że ćwiczenia jak nic dziś zaliczone :) od 10 do 15 nam zeszło, a teraz jeszcze do pracy na 3 godziny przyjechałam. Nie wspomnę że dzieciaki miały podobny poczęstunek i po nich tez było co sprzątać, łącznie z myciem stolików i podłogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiii
jak na 3 godziny roboty, to sie nie narobiłas, a nauczyciele koło waszych skaczą tak codzienne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już dobijam do 30, ale mimo posiadania dwójki dzieciaczków, udało mi się schudnąć 15 kg. :) Trzeba chcieć. Jeśli chcecie poczytać o mojej historii zapraszam na mój blog www.spalajtluszcz.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam sił coraz więcej... widać, że choroba nareszcie ustępuje. Z wielką przyjemnością posiedziałam sobie dzisiaj w kuchni i rybkę w warzywach na obiad zrobiłam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwucha, no to impreza jak trzeba była:) U nas też był dzisiaj Dzień Babci i Dziadka w szkole:) Niusia fantastyczne, że odzyskujesz siły:) Nie dawaj się:) Moje dzisiejsze menu: ś: 2 wasy, puszka makreli w sosie pomidorowym II ś: jabłko obiad: 3 małe kawałki rybki i 2 łyżki buraczków podwieczorek: Danio z płatkami Ćwiczenia zaliczone:), czyli 60 minut, 25 km, 650 kcal:):) Idę jeszcze zrobić herbatkę zieloną:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta one lataja tylko maja za to placone wiec to ich z****** obowiazek!! jakas dewota tu wlazla i smieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×