Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grubaja

Pora odzyskać samą siebie Czyli ja minus 30kg, ktos ze mną?

Polecane posty

Niusia a to dziwne bo jak ja coś przez przypadek usunę a nie skopiuje to w zakładce edycja jak zrobię cofnij to się pokaże wszystko. Wiem a co najlepsze mama mówi że ja zawsze tak miałam i to nic takiego mówiłam że cięzko jak się ma mamę pielęgniarkę. Dzisiejsze menu: śn: owsianka i herbata z cytryną p: kilka pomidorków II śn: serek wiejski ob: 2 kubki rosołu kol: jogurt naturalny Jak jestem chora to jakoś wolę napić się rosołu niż jeść z makaronem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na dole panowie wiercić zaczęli... znowu rumor w domu... suńka też tego nie wytrzymuje... na balkon ciągle chce iść, tam może troszkę ciszej jest... a ja jej nie wypuszczam... bo zimno jest... na balkonie ma wprawdzie swój dywan, ale śniegiem przyprószony i zmarznięty... nasza sunia ma nadwrażliwy układ moczowy... nie może siadać na zimnym... i to taka kołomyja... tam wiercą... ona szczeka i pod drzwiami balkonowymi siada - to jest jej sygnał, że chce tam wyjść... ja jej tłumaczę, że nie może, bo znowu chora będzie... ona tego (mojego gadania) przecież nie rozumie... MÓWIĘ WAM, NORMALNY DOM WARIATÓW......!!! :P:P:P kopiuję... bardzo uważnie kopiuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani 🌼 zakładka edycja, to jest taka strzałka na górze po lewej stronie ekranu? bo ja zawsze sobie przy pomocy tej strzałki cofam... i teraz też... no i pokazywał mi się ten pierwszy post o wywalonych nożyczkach... z tego drugiego, utraconego, wcale nie ma... widzicie, tak to jest, jak się stara, chora i niekumata baba, zabierze za pisanie w necie... :D kopiuję..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani 🌼 mama pielęgniarka, to na pewno wie co mówi... ale zatoki - przykra i męcząca dolegliwość... Może teraz nad jadłospisem dzisiejszym pomyślę... ś - jak zwykle owsianka p - gruszka (rzadko je jem, a wczoraj bardzo mi smakowała, więc powtórka) o - barszcz biały z chrzanem, ziemniakami i jajkiem (ugotuję na 2 dni, bo jutro okulista, więc będę miała jak znalazł) p - kubek kefiru k - kasza + biały ser z cebulką i pomidorem W ciągu dnia: 2 kawy z mlekiem, 2 herbaty ziołowe, woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niusia zależy jakiej przeglądarki używasz ja w pracy korzystam z mozilli, u gory są zakładki : plik, edycja, widok, historia i parę innych. I jak skasuję akurat tekst który napisałam to wchodzę w edycję i naciskam cofnij i pokazuje mi się ten tekst który usunęłam. Co prawda nie pokazuje wcześniejszych tylko ten co pisałam i usunęłam przez przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeglądarka... ja mam takiego rudego liska... to chyba jest przeglądarka... chyba... :O no, widzisz Vani, jak ja się znam... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest dopiero po 11 a ja już wypiłam 3 herbaty i 2 szklanki ciepłej wody. Jak tak dalej pójdzie to do 15 opróżnie baniak 18 litrowy. Niusia nie zazdroszczę z tymi sąsiadami, jak wiercą to jest coś strasznego. Najgorzej że człowiek wtedy nie ma gdzie wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niusia to tak masz mozille i na tym niebieskim pasku u góry masz te zakładki i w edycji jak naciśniejsz to rozwinie ci się lista i na pierwszym miejscu masz cofnij i ja właśnie jak coś usunę to tu cofam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani 🌼 3 herbaty i 2 szklanki wody... no i dobrze... jak ma się jakąś infekcję, to należy dużo pić... wtedy toksyny wywalane są razem z moczem... tak samo przy odchudzaniu... więc pijmy razem - na zdrowie...!! Dalej borują... mój mąż jest dzisiaj w terenie i nie będzie mógł przyjechać żeby w południe z psem wyjść.. no, to ja się zaraz grubo ubiorę i wyjdę do lasu... sunia się wybiega i obie trochę ciszy zaznamy... :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zakładki i w edycji jak naciśniejsz to rozwinie ci się lista i na pierwszym miejscu masz cofnij" spróbuję......... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niusia koniecznie się ciepło ubierz jak idziesz na dwór. Hm nie masz takich zakładek jak: plik, edycja, widok, historia, zakładki, narzędzia, pomoc. Na samej górze na niebieskim tle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie... nic takiego nie widzę... może jak któreś z dzieci przyjedzie, to starej matce pokaże... bo pewnie to jest, tylko ja nie wiem gdzie... :P dzięki Kochana za pomoc... 👄 teraz idę się grubo i szczelnie ubrać i marsz do lasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wam mija dzień kochane :) u mnie w pracy zleciało tak że szok, niezbyt się też czułam ale przyjechałam do domku zjadłam trochę zupy z wczoraj i połowę czekoladki kinder od synusia dostałam to zjadłam już. Jakoś od razu się lepiej poczułam. Estera kupiłam dziś tą L-karnitynę i wzięłam 30 min przed ćwiczeniami. Normalnie dziś dałam wycisk co prawda tylko 22 min bo nos zapchany jeszcze ale pot się lał strumieniami. I wiecie co zwazyłam się jak wróciłam z pracy i jest 300g mniej niż w sobotę, wiem że mam się nie ważyć w ciągu dnia ale nie mogę się oprzeć. Mam nadzieję że będzie teraz spadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hura... mam swoje ukochane nożyczki... okazało się, że je mąż do pracy zabrał... bo wybierał się dzisiaj w teren i miał tam jakieś dokumenty przycinać... jak wyjeżdżał to ja jeszcze spałam, więc mi nic nie mówił, że je zabiera... Och, taka jestem szczęśliwa... I cofam wszystkie przekleństwa i złorzeczenia jakie sama do siebie kierowałam... Widać z moją głową nie jest jeszcze tak źle... A już myślałam, że jestem psychiczna i w niedługim czasie czeka mnie wariatkowo... Ech, ulga niewiarygodna... jak mi mąż o tych nożyczkach powiedział, to normalne jakby mi ktoś z ramion tonowy głaz zabrał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niusia no widzisz super że się znalazły☺ ja już po kolacji jednak trochę ja zmodyfikowałam. Była bułka orkiszowa z twarogiem z jog nat sałatka pomidorem i ogórkiem i do tego herbatka. Na jutro do pracy zrobię sobie sałatkę bo nie mam serka zapomniałam kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani ☆ cudnie... masz 300 na minusie... brawo... Jak mi infekcja minie i rogówka się zaleczy i jeszcze jak się cieplej zrobi to może i ja ją sobie bym kupiła...? Łyknę i z psem w teren pójdę. Tylko dajcie mi link do tej odpowiedniej, żebym się w aptece nie nacięła tak jak Estera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani☆ widzisz, pewnie też Ci dobrze zrobiło to, że dzisiaj dużo piłaś... To ja też idę do kuchni, golnąć sobie ciepłej wody... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niusia jutro będę na kompie to Ci prześle link jakie w aptece kupowałam. Jak wyzdrowiejesz i będziesz spacerować to napewno kg będą spadac☺ Miłej nocki☺☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, mój dzień całkiem szybko zleciał. Byłam jeszcze dzisiaj u dentysty, bo przecież zapomniałam że mam wizytę;) Między innymi dlatego też dzisiaj nie ćwiczyłam, ale myślę, że 1 dzień przerwy dobrze mi zrobi. Niusia, fantastycznie że odzyskałaś nożyczki. Widzisz? Czyli jednak nie wyrzucasz jeszcze wszystkiego:):) Ja kupiłam taką L- karnitynę http://www.e-apteka-niezapominajka.pl/odchudzanie/6863-l-karnityna-250-mg-30-tabletek.html Vani, świetnie, że pot się lał. O to chodzi. Waga spada- jest moc:):) Super. Bardzo się cieszę:);) Moje dzisiejsze menu: ś: sałatka: mix sałata, rzodkiewka, pomidor, ogórek II: berlisso obiad: 2 jaja sadzone i ogórek konserwowy. Hmmm i to byłoby wszystko, bo potem ten dentysta był. Dobrej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) u mnie nos zapchany ale jakoś nie budziłam się w nocy jak to zawsze bywało, także jest dobrze :) ale to też dzięki ćwiczeniom bo lepiej śpie odkąd zaczełam ćwiczyć :) Ja kupiłam taką Olimp L-Karnityna Plus, tabletki, 80 szt. oczywiście nie mogę wklei linku bo pisze że spam , jak by nie patrzeć to tu była najtańsza heh. Co do dzisiejszego menu: śn: owsianka i herbata z cytryną II śn: sałatka: sałata, ogórek i pomidor p: jogurt naturalny activia ob: talerzyk rosołku, 1 pałka z rosołu pieczona kol: bułka orkiszowa z twarogiem Zabieram się do pracy bo mam cały plik FV do księgowania, dobrze chociaż ze wczoraj dekrety porobiłam dziś tylko wklepie do programu heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek;) fajnie Vani że już lepiej:) Pewno o tę L-karnitynę Ci chodzi http://www.e-apteka-niezapominajka.pl/odchudzanie/8911-olimp-l-karnityna-plus-80-tabletek.html Moja Siostra ma taką właśnie, no a mnie jak pisałam- zaćmiło przy zakupie;);) Dzisiaj też mnie czeka sporo pracy. W dodatku wynegocjowałam Umowę z dobrą firmą:) Trochę stresu mnie to kosztowało, ale udało się:);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Estera właśnie o tą mi chodziło :) hm ciekawe czemu nie moge dodać linka. O to gratuluję sukcesu :) oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani, cieszę się z każdego pozyskanego Klienta:). Lubię to. W przypadku tego Klienta nie było łatwo, ale udało się. Teraz muszę dołożyć wszelkich starań, żeby był zadowolony ze współpracy z nami. Ech, jeszcze nie zdążyłam zjeść śniadania. Niedobrze. Ale za chwilę coś skubnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !! Wy, pracowite mróweczki, już od dawna działacie przy swoich biurkach... a ja dopiero owsiankę zaczęłam jeść... jak zwykle obudziłam się o 6 bo o tej godzinie pierwsze krople do oka muszę wpuścić... łykam też tabletkę z hormonem tarczycowym... i jeszcze do łóżka poszłam... trochę sobie podrzemałam i po 6:30 znowu wstałam, bo kolejne krople... później zasnęłam... teraz jestem już na dobre na nogach... jak zjem i wypiję kawkę, to lecę głowę umyć... bo faktycznie, nie powinno się zaraz po na dwór wychodzić... :O Bardzo Wam dziękuję za linki o L-karnitynie... muszę o niej sobie poczytać i kto wie, może zakupię... :):) Vani 🌼 jak to dobrze, że Ci choroba przechodzi i że się nie rozwinęła w coś poważniejszego. Dzisiaj też dużo pij... najlepiej ciepłego. Estera 🌼 brawo, za pozyskanie klienta !! Staraj się, staraj pokazać, że jesteście firmą wartą zaufania. Słyszę, że ekspres przestał pyrkotać, więc kawa zaparzona... no, to idę do kuchni nalać ją sobie.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×