Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justa255

Sierpniowe mamy 2016

Polecane posty

Gość sierpniowa mamusia
Hej dziewczyny! Dzięki za słowa pocieszenia, bardzo bym chciała żebyście miały rację, że wszystko będzie ok, ale póki co od czwartku minęły 4 dni, a ja w tym czasie już 100 razy zdążyłam panikować:( Każde kłucie sprawia, że boję się czy się coś dziać nie zaczyna:( Mam tysiąc myśli na minutę, a najczęściej te najgorsze - że może to być chwila jak z mojej szyjki nic nie zostanie i zacznie się akcja porodowa:( Teraz to marzę o dotrwaniu do 32 tygodnia i żałuję, że tak narzekałam, że ciężko mi z brzuchem, że mam problemy ze spaniem czy inne tego typu rzeczy. Kiedyś Wam tu pisałam, że jak dojdzie mi jeszcze kilka kg i będą upały to nie dam rady, a teraz marzyłabym być jeszcze w ciąży w te letnie upały:( Także dziewczyny mimo, że Wam chwilami źle to nie narzekajcie, że się źle czujecie bo jak widać na moim przykładzie wystarczy chwila i może być zawsze gorzej:( Któraś z Was, chyba RZSowa pisała, że była badana na fotelu, miała badaną szyjkę i wszystko jest ok - na kolejnej wizycie radzę się upomnieć o usg dopochwowe bo na fotelu to raczej bada się czy jest rozwarcie i jaką twardość na szyjka, a jej długość dokładnie może określić usg, więc dla spokoju ducha radzę o to się dopominać żebyście nie miały sytuacji jak ja:( gość Agnieszka - widzę, że nie tylko ja mam problemy z szyjką, jak to u Ciebie się stało, że już jej prawie nie masz? Leżałaś cały czas i Ci się skróciła do zera czy nawet nie miałaś pojęcia, że Ci się skraca? Powiem Wam dziewczyny, że narzekacie tu na lekarzy i ja mimo, że byłam bardzo zadowolona z mojej lekarki to po ostatniej wizycie się zawiodłam bo telefonicznie mnie zapewniała, że nic mi się nie dzieje i gdybym się nie uparła na wcześniejszą wizytę jeszcze tydzień żyłabym w niewiedzy, że mi się coś dzieje, a wtedy to bym już na kolejnej wizycie mogła się dowiedzieć, że szyjki nie mam wcale. A najbardziej mnie wkurzyło, że jak mi już wypisywała receptę to stwierdziła "no pani już kiedyś miała problemy z tą szyjką":O czyli dobrze to wiedziała, ale mi tej szyjki ani razu na usg nie zmierzyła! Dopiero jak przyszłam spanikowana, że czuję coś w obrębie szyjki to postanowiła to na usg sprawdzić:O Żałuję, że co wizytę nie domagałam się mierzenia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościnkaa
Cześć mamuśki! :) Byłoby mi bardzo miło gdybyście zechciały zostać "częścią" mojej pracy mgr poprzez wypełnienie ankiety na temat suplementów diety i preparatów ziołowych. Z góry wielkie dzięki! http://www.survio.com/survey/d/K6Y7O2V3F9H4L6B7H

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agnieszka
Sierpniowa u mnie to nie wiadomo czego się ta szyjka tak skróciła. Jak się zaczęła skracać to stosowałam się do zaleceń choć wiadomo że przy drugim małym dziecku łatwo nie było. Pierwszy poród miałam stymulowany a i to szyjka się nie chciała skracać a teraz kiedy nie musi to się skraca. No i mam skurcze takie jak na okres ale są. A to zdecydowanie za wcześnie. Dopiero 27 tydzień u mnie. Jak lekarz jest dobrym położnikiem to długość szyjki oceni bez usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Agnieszka - ja już marzę o piątku żeby choć zacząć 29 tydzień:O Jak w czwartek na wizycie dowiem się o tym, że jednak nie muszę iść do szpitala (w co szczerze wątpię) to zastanawiam się jednak czy nie poprosić lekarki żeby mimo wszystko do tego szpitala mnie wzięła choć na tydzień. W szpitalu siłą rzeczy będę musiała leżeć, a w domu to wiadomo, że zawsze coś się znajdzie do zrobienia. Przecież trzeba choć wstać i zrobić przy sobie podstawową toaletę, zrobić sobie śniadanie, ugotować obiad itd. W dodatku jestem taką osobą, która wszystko musi zrobić sama, wszystko musi być na tip top, więc moja obecna sytuacja jest dla mnie trudna, a jak dostane nakaz leżenia plackiem to już totalnie psychicznie wysiądę:O Koniecznie daj znać co tam w tym szpitalu masz robione, ciekawa jestem czy będziesz musiała leżeć już do końca ciąży czy Cię wypuszczą po tygodniu czy dwóch, mówiła coś o tym Twoja lekarka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agnieszka
Mówiła że leki jakieś mi mają dać na wzmocnienie szyjki i po usg lekarz w szpitalu zdecyduje co dalej. Leżenie czeka mnie raczej na pewno chyba że założą pessar. Ale pessar to raczej przy rozwarciu zakładają więc nie liczę na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dziewczyn którym skraca sie szyjka: ja miałam tak we wcześniejszej ciąży, skracała mi sie od 20 tyg No i niestety leżałam (wstawałam tylko na siku, kąpiel) nawet wzięłam pomoc domowa bo nie mogłam gotować, sprzątać itd. W 29 tyg otworzyło mi sie ujście i trafiłam na tydz do szpitala. Oczywiście były leki ale dotrzymałam do 35 tyg, miałam cc. Polecam dużo książek, jakieś dobre filmy a resztę zorganizować wyprawkę wszystko można zamówić przez int. Leżąc. Ważne jest psychiczne nastawienie! Powodzenia! myślcie ze to dla waszych maluszków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Sierpniowa ja juz na piątkowej wizycie wspomniałam o was i tym forum , i wspomniałam mu o tym wielowodziu i długości czy tam grubości pępowiny. Bo kiedyś któraś z was pisała. I z małą pretensją do niego ze on mi o tym nie mówi. A on na to ze są pacjentki które o wszystko pytają gina a są takie które czytają fora!!!!! I gdyby było coś nie tak to by mi mówił. A i ze sie żadnej grubości czy długości pępowiny nie mierzy! Wkurzyłam sie na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
sierpniowa dobrze, ze piszesz o tym bo w sumie ja usg szyjki mialam tylko raz na badaniu prenatalnym okolo 20 tygodnia i to u innego lekarza, bo moja mnie tylko bada, ale usg nie robi. Teraz mnie zmartwilas. a sa jakies objawy skracajacej się szyjki?bo moze ja w jakiejs nieswiadomosci zyje… trzymam za Ciebie kciuki, odpoczywaj duzo i na pewno będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Hej kochane! U mnie nieszczęść ciąg dalszy:( Wczoraj odebrałam wyniki tej cholernej glukozy i jak sprawdzam z normami na necie to mam za wysokie:( Jestem w szoku bo na czczo wszystko ok, a tu nagle mam cukrzycę?:O Co to w ogóle oznacza? Że to tylko w ciąży taki stan czy w ogóle?:( Czy to bardzo grozi dziecku? Wiecie może jaka jest teraz procedura?:( No jak już wczoraj to zobaczyłam to do reszty się załamałam:( Wszystko szło tak dobrze i nagle takie rzeczy mi się dzieją:( Normalnie jak o tym myślę to beczeć mi się chce:( RZSowa - ja też nie miałam mierzonej grubości czy tam długości pępowiny, nigdy nawet o tym nie słyszałam:) za to jeśli chodzi o wody to co wizytę mam mierzony poziom wód płodowych. Wkurzający są Ci lekarze, kasę brać jak najbardziej, ale przynajmniej za te pieniądze by wszystko wytłumaczyli i porządnie przebadali, a nie jakieś chamskie hasła:O monika - widzisz ja się cały czas od czwartku głowię, kiedy mi się ta szyjka skróciła:( Bo miałam ją mierzoną jedynie przez inną lekarkę, moja się nie fatygowała nigdy żeby mi mierzyć, wtedy miałam szyjkę ponad 3,5cm i było to na początku marca, więc minęło 2,5m-ca. Z jednej strony mam maleńką nadzieję, że ta szyjka po prostu skraca się stopniowo po milimetrze z każdym tygodniem w miarę jak rośnie macica, z drugiej jednak nie mam złudzeń, że stało się to w ciągu ostatnich 2 tygodni. Po pierwsze myłam te cholerne okna, wieszałam firanki itd.ale naprawdę jakoś szczególnie się przy tym nie przemęczałam, jednak jak powiedziałam o tym mojej lekarce to powiedziała, że taki jeden dzień wysiłku mógł skrócić ta szyjkę. Moja ginekolog ciągle stwierdzi, że szyjka skraca się bezobjawowo i upiera się przy tym, więc jestem zdezorientowana bo jeśli skraca się bezobjawowo to mogła mi się faktycznie skrócić przy myciu okien, ale okna myłam 3 tygodnie temu, a od 1,5tygodnia zaczęłam mieć dziwne uczucie w szyjce, nawet nie umiem tego określić bo to nie ból ani kłucie, takie coś jakby się szyjka rozszerzała i mi tamtędy powietrze wylatywało albo zaraz maluch miał wypaść:O Dziwne, ale bezbolesne uczucie i to strasznie nie dawało mi spokoju, wydaje mi się mimo wszystko, że wtedy właśnie ta szyjka mi się skracała. Są dziewczyny, które piszą, że czuły kłucie przy skracaniu, a za to moja gin twierdzi, że uczucie kłucia w szyjce jest bo się dziecko rusza:O Komu to wierzyć?:O Jeśli mi się skróciła przy wysiłku to jest szansa, ze dalej mogę normalnie żyć bo to tylko przez jeden dzień pracy mi się skróciła, a potem stanęła w miejscu, ale jeśli to dziwne uczucie oznacza skracanie tzn. że to się dzieje tak po prostu bez mojego "wspomagania" a to już źle bo od wizyty nadal czuję tam coś dziwnego, więc nadal się skraca i już zeszłam poniżej 2,5cm:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Sierpniowa ja też od czasu do czasu odczuwam takie dziwne coś jakby mi sie tam szerzej robiło i takie powietrze jak piszesz . Zupełnie jak przy okresie. Tak jak by mi zaraz miało coś wylecieć np krew bądź wieksza ilość śluzu. I czasem mnie tam łaskocze. Ale są to raczej rzadkie odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
RZSowa - o! i właśnie zapomniałam o tym łaskotaniu. Ostatnio wieczorem nagle poczułam tam takie coś dziwne, jakby dosłownie dziurka mi się w szyjce zrobiła i maluch mnie połaskotał paluchem:p Tak to dosłownie odczuwałam i normalnie aż mnie zaswędziało, że jakbym mogła to bym się podrapała :p było to baaardzo dziwne, aż się wystraszyłam czy się coś dziać nie zaczyna:O ale szybko przeszło. A jak macie dziewczyny w ******* dziecka? Bo moja się tak chwilami strasznie wypycha albo główką albo pupą, a najczęściej tym i tym jednocześnie, że mi naciąga brzuch do granic możliwości i wtedy też czuję takie dziwne uczucie w szyjce i zastanawiam się czy to rozpychanie malucha szyjki przypadkiem nie skraca:O Ponadto zauważyłam od kilku dni, że jak siedzę wypycha się rzadziej, ale ledwo wstanę to od razu wypychanie na maxa:O To też może chyba obciążać szyjkę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Sierpniowa wypychanie dziecka będzie teraz bardziej wyczuwalne bo małeństwo ma coraz mniej miejsca. I kopać z tego powodu już będzie rządzie za to się wypycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
moj maly tez sie rozpycha, brzuch staje się napiety i jest np z jednej strony wiekszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agnieszka
Jestem w szpitalu. Dostałam celeston. Strasznie bolące te zastrzyki. Mały waży 900 g, ułożony pupą w dół, bardzo nisko jak na ten etap ciąży. Wierci się niesamowicie tak że ze zmierzenie tętna zajmuje nam sporo czasu. Sierpniowa tego typu cukrzyca przechodzi zaraz po porodzie i ma ją dużo ciężarnych. Zazwyczaj wystarczy dieta i nie trzeba żadnych leków brać. Szyjka skraca się bezboleśnie a ukłucia to jak dziecko kopie w szyjkę są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
hej dziewczyny, nie wiem czy juz sie naczytalam tego wszystkiego czy jak ale dzis caly dzien twardnieje mi brzuch. pod wieczor zaczal mnie w dole pobolewac. martwie się bo nie wiem na ile to normalne, a na ile powazne.wizte u gina mam za soba, bylam w srode, lekarka nic nie mowila, nic zlego, ani dobrego wiec wydaje mi się, ze to oznacza ze wszystko w normie, inaczej powinna mnie poinformowac.pojde niedlugo spac, zobacze jak będzie jutro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
dodatkowo maly jest dzis wyjatkowo aktywny, skacze co chwile tak ze az sie brzuch trzesie. moze to jest spowodowane tym ze ja zwolnilam tempo?gdzies slyszalam ze jak chodzimy i duzo sie ruszamy to bujamy brzuchem i dziecko spi, a jak my spimy/lezymy/odpoczywamy to ono się wtedy uaktywnia.moze przez to maly dzis tak kopie? a moze to kwestia tego ze teraz tak szybko rosne i sie rozpycha najgorzej ze czlowiek nie umie rozpoznac czy to prawidlowe objawy czy cos sie dzieje. nie mam niestety nawet nospy w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agnieszka
Monika spokojnie, nie ma co się nakręcać bo stres swoje robi. Odpocznij a jak dalej jakieś dolegliwości będą to jedź na IP. Miałam robiony ogólny mocz i chyba jakieś bakterie wyszły bo położna przyniosła pojemnik na posiew. Magnez zwiększony mam do trzy razy dziennie i tyle narazie. O długość szyjki nie udalo się dopytać, może rano od ordynatorki się dowiem, bo przy usg gin nie chciał powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Agnieszka - dobrze, że już jesteś w szpitalu "zaopiekowana":) Trochę Ci zazdroszczę bo byłabym spokojniejsza gdyby mnie do szpitala położyli:( A te zastrzyki, które Ci dają to na co? Wiesz ile tam zostaniesz? Mogli Ci zmierzyć na wstępie tą szyjkę żebyś wiedziała z czym tam zaczynasz, a w jakim stanie Cię wypuszczą:O Mam nadzieję, że Ci ten szpital pomoże i wszystko się skończy dobrze zarówno u Ciebie jak i u mnie. Ja póki co jestem 6 dni po wizycie, jutro kontrola i zobaczymy co dalej, ale każde ukłucie w brzuchu czy szyjce czy jakiekolwiek odczucie, a ja zaczynam panikować:( Można się wykończyć psychicznie:( Sam ten stres może wywołać skurcze przecież bo ile można siedzieć jak na szpilkach i zastanawiać się "czy jeszcze za tydzień będę w ciąży"?:( Co do twardnienia brzucha to zależy jeszcze czy Ci twardnieje czy to maluch się tak wypycha:) Jak maluch to wszystko ok, a jak twardnieje to takie właśnie twardnienie jest przyczyną skracania się szyjki. Mnie właśnie się zaczęło od kłucia w boku, potem nastąpiło takie spięcie w podbrzuszu, twardnienie podbrzusza i brzucha, które mi się nie do końca podobało, a potem te odczucia w szyjce. Ja już tu nikogo nie uspokajam, że na pewno jest wszystko ok bo nauczyłam się już, że trzeba chuchać na zimne i nawet błahy objaw może oznaczać cos poważnego, także u mnie koniec z pocieszaniem się "to na pewno normalne, tak ma być i już" bo tak cały czas myślałam i wyszłam na tym tak, jak wyszłam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radosna33
Hej laski No widze, ze temat skracajacej szyjki na czasie. Niestety moja tez sie skraca. Nie pamietam czy pisalam, ale 3tyg temu bylam na awaryjnej wizycie bo mialam skurcze do 3 min. Wtedy zmierzylismy szyjke pod usg i miala 37mm co jest dolna norma dla tego okresu ciazy. Dostalam wiecej lekow i mialam sie bardziej oszczedzac. Wczoraj bylam na wizycie i szyjka w te 3 tyg skrocila sie do 30mm. Lekarz zadecydowal, ze w czw mam sie zglosic do szpitala to mi pessar zalozy, bo to zbyt szybko sie skraca. Mowi, ze standard to jak szyjka jest ponizej 2,5cm to sie wtedy zaklada, ale do nastepnej wizyty w takim tempie skracania pessar moze juz nie miec sensu. I tak juz nic prawie nie robie. Wszedzie autem. Wyjscie do sklepu po chleb to caly spacer a i tak dalej sie wszystko skraca. Sierpniowa ty tak sie nie zamartwiaj. Dasz rade. W poprzedniej ciazy od 32tyg mialam juz calkowicie zgladzona szyjke i pecherz bylo widac ale dolezalam i urodzilam w 37tyg, wiec naprawde nie ma co na zapas panikowac. Mysle, ze lekarka powinna ci ten pessar zalozyc zebys byla spokojniejsza. Co do cukrzycy to ja znowu przytylam zbyt duzo a krzywa cukrowa wyszla mi w gornych normach i mam diete trzymac z niskim indeksem glikemicznym a do tego bez cukrowa, bez tluszczowa, plus ograniczenie glutenu... No ciekawe bo jak patrze to same warzywa tylko moge i niektore owoce. A mam pytanie do was czy ktroej sie bilirubina w moczu pojawila? Bo mnie tak i strasznie sie tym zeatresowalam. Lekarz mowi, ze to nic takiego, ale ja sie boje, ze to poczatek cholestazy i ze to moze zagrazac dziecku. W poprzedniej ciazy nic takiego mi sie nie pojawialo. Dzis na wlasna reke bede powtarzac badanie moczu. Jak wyjdzie gorzej to jutro sie akurat z lekarzem widze. Widze, ze wasi lekarze robia wam usg dzidziusia co wizyte a moj nie. O tych wodach piszecie a mnie nikt tego nie sprawdza. Dopiero za 4 tyg mam planowo nastepne usg dziecka. Ja dla dziecka jeszcze nic nie kupilam. Odkladam zakupy na czerwiec jesli wszystko bedzie ok. Wozek juz wybrany, teraz tylko ogladam rozne stronki i patrze co ile kosztuje i mniej wiecej co bym chciala kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Aha, dziewczyny mam do was pytanie może trochę nietypowe, ale musze brać luteinę dopochwowo no i teraz zastanawiam się czy jutro jak mam wizytę mam sobie zaaplikować tą luteinę czy odpuścić poranną tabletkę?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Radosna to chyba Cię lekarz nad wyrost postraszył bo dolna granica w ciąży dla szyjki to 25mm, a Ty mając 37mm miałaś normalną szyjkę, nawet teraz mając 30mm to masz luksus jak dla mnie:p Cieszę się, że Twój lekarz tak szybko reaguje i mimo 30mm od razu Ci pessar chce założyć. W którym teraz dokładnie jesteś tygodniu? U mnie pessar odpada bo lekarka nic o tym mnie wspomniała tylko o sterydach dla dziecka w razie wcześniejszego porodu:O więc jak na moje oko ona po prostu chce jakby co zabezpieczyć dziecko, a nic innego jak pessar mi nie zaproponuje:O Tym też mnie wkurzyła:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radosna33
Sieprniowa 25mm to granica od ktorej sie pessar niby zaklada. A dolna norma dla prawidlowej dl szyjki 38mm. Tyle, ze ja w 17tyg mialam 44mm, potem w 24tyg 37mm a w 27 juz 30mm. Wiem tez ,ze pessar czy szew tylko do 30tyg zakladaja, wiec za miesiac moze byc dla mnie juz za pozno. Na usg widac jak rozwiera sie szyjka od gory, takie Y sie zrobilo i obok tego glowa dziecka. Mysle, ze u mnie to myslenie na wyrost to wynik poprzedniej ciazy, gdzie w 4 tyg calkowicie mi sie skrocila szyjka i potem byla loteria czy dotrzymam chociaz do 36tyg. A sterydy to nic dobrego. Moj syn ma wlasnie zaburzenia integracji sensorycznej wg diagnozy ponoc od podanych sterydow w ciazy, wiec zrobie wszystko, zeby uniknac ich brania w tej ciazy. Chyba, ze juz bedzie tak zle, ze bede zmuszona je wziac. Widze, ze co lekarz to ma inne podejscie. Moj pewnie gdyby nie ma poprzednia ciaza wstrzymalby sie z tym pessarem do nastepnej wizyty, ale widze, ze nie chce juz ryzykowac. Najwidoczniej taki moj urok. Dziwne, ze lekarka nie wziela cie odrazu do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radosna33
Sierpniowa ja tez na luteinie i bralam rano przed wizyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Sierpniowa jesli sobie włożysz a będzie przeszkadzało ginowi w badaniu na fotelu to cie nie zbada. A może to nie przeszkadza w badaniu. Zdecyduje lekarz. Ja bym sobie włożyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Kurcze, z tą długością szyjek mi coś nie pasuje:) Mnie ona zmierzyła i powiedziała, że mam 26mm, a ja zapytałam ile jest normy na ten etap ciąży to usłyszałam, że nie ma czegoś takiego jak norma na dany etap ciąży, że zawsze dolna granica to 25mm. A chyba 38mm nie może być dolną granicą bo nieraz kobiety takiej długości szyjki nawet nie osiągają np. ja mam szyjkę normalnie 35mm, więc wychodzi na to, że nie osiągałam dolnej granicy w ciąży, a to przecież chyba bez sensu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agnieszka
Szyjka jak pytałam ordynator to jest skrucona ale nie tak żeby coś poza odpoczynkiem i magnezem zlecać. Celeston to steryd na rozwój płuc maluszka bo jak zobaczyła w jakim wieku mam drugie dziecko to stwierdziła że z tym odpoczynkiem to może być różnie. Na weekend już na pewno będę w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radosna33
Agnieszka to dobrze. Ale serio sie oszczedzaj, bo jeszcze do terminu daleko. Sierpniowa no jak widac kazdy organizm inny i mysle ze bardziej niz dlugosc szyjki to jej tendencja do szybkiego skracania sie ma znaczenie. Mnie bardziej ta dieta martwi, bo nie wiem co tu jesc, szcegolnie obiad jest problematyczny bo jak tu na warzywach samych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość outa
Skurcze przepowiadające które każda z nas zacznie doświadczać lub już to akurat normalny objaw. Wczoraj stwardniał mi brzuch odpuściłam sobie ćwiczenia i leżałam dziś już normalnie. Radosna dużo jest produktów z niskim indeksem glikemicznym, poczytaj i powodzenia,a w am dziewczyny dużp zdrówka. Ja miałam wczoraj stłuczkę, na szczęście wszystko ok, pewnie z nerwów ten brzuch, mimo że nie moja wina i się nie przejmowałam człwoiek mimo woli jednak się stresuje, dlatego najgorsze co to się przejmowac i martwić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×