Czy zamknął mnie w złotej klatce?

sosenka to widać, że głupota i pustota aż kipią z tych wypocin toi. Nie mam pojecia dlaczego ludzie robia takie rzeczy- jaka to może sprawiać komuś satysfakcję produkowanie steku bzdur. a innych tacy pseudodowcipnisie maja za durnych, którzy się nie kapną i własnie tak jak tu wdowa będzie pisała jakies głupoty, że z dewiantem pojechała na kilka dni do spa, chociaż było Wszystkich Swiętych i powinna pójść na cmentarz albo wypisuje durnoty a nawet słowem nie odniesie się do tego, co tu przeczytała. Vega napisała jej jak rzecz wygląda i to co ona napisała naprawdę ma sens, a trolica nawet słowem się do tego nie odniosła I inne jeszcze szczegóły, które ewidentnie świadczą o tym, że temat jest ściemą.

Nie ma partnera w domu kilka dni, wyjechał na rodzinny pogdrzeb na drugi koniec Polski, więc póki co robię, co chę i jak chce, ale dzwoni po kilka razy dziennie z pytaniami, jak sobie radzę!

Oczywiście, odnoszę się do waszych wypowiedzi i już coś zaczęłam węszyć w tej sprawie. Dowiedziałam się, że jego była żona podejrzewała go wciąż o zdrady, ze był widywany w towarzystwie innych kobiet, był w stosunku do niej tak samo nadopiekuńczy jak w stosunku do mnie. Korzystał też ponoć z pań w agencjach. Znalazłam jego żonę na portalu NK, w sumie to znalazłam kilka kobiet o tych samych danych i po prostu do kazej z nich napisałam i jedna okazała się być właśnie tą była zoną. Napisała, ze to kobieciarz i seksoholik itp. że była taka sytuacja, ze własnie też do córki zaglądał do WC, wchodził do pokoju, gdy widział przez szybę, ze się przebiera itp. Że ona widzieć już go nie chce- ta córkaI żebym uważała, bo on napewno z jakimiś flirtuje na boku. Spotkać osobiscie się nie chciała. TEraz już z rezerwą podchodzę do wszystkiego, ale nie daję po sobie poznać, zę coś wiem. Obserwuję go i jak będe miała jawne dowody jego nieuczciwości, to odejdę. Fakt- kocham go, ale jeżeli okaże się to wszystko prawdą i on faktycznie jest taki to odejdę. Mamy troszke wspólnych długów, więc to tez jest problem, bo ja zarabiam mało w sklepie. Mieszkanie jest moje- na szczęscie. On nie wie, że ja z jego byłą gadałam, mówi cały czas, ze ona załuje, ze chce wracać do niego, no teraz wiem, ze nie chce, ze nienawidzi go. Będę pisać, jak to się rozwinie jakoś lub zakończy, więc napewno się jeszcze tutaj odezwę za jakiś czas, jak się więcej dowiem lub jak coś się zmieni

Nie rozumiem Cie ,teraz juz tyle wiesz o nim i jeszcze chcesz czekac aby go obserwowac ,litosci !!!.Nawet gdybym nie wiedziala o nim nic ,za zadne pieniadze nie chcialabym byc z takim osobnikiem ,on ma zachowania psychopatyczne ,ale Ty chyba masz klapki na oczach .Gdyby facet nie pozwalal mi niczego robic ,to tu juz zastanowilabym sie nad przyczyna takiego stanu rzeczy ,a co dopiero gdy to on mieszka w Twoim mieszkaniu i sie rozporzadza . Gdyby ktos poprawial po mnie np.ta zawieszona firanke to chyba bym sie wsciekla ,to jest chore . Tak w ogole z tego co pisalas wynika ,ze on ma 60 lat i dlaczego on nie pracuje ,bo chyba jeszcze nie jest na emeryturze . Piszesz ,ze macie dlugi ,dlaczego ? .Moze on jest na Twoim utrzymaniu ?

Ty , a moze ten pogrzeb w jego rodzinie to jakaś przykrywka na to by właśnie spotkać sie i spędzić te dni z jakaś kobieta?

Kolejne klamstewka pseudo autorki tego tematu ;) Ma dlugi i chce kupic mieszkanie oraz jest dobrze sytulowany majetny kupuje jej drogie ,,firmowe'' portmonetki torebki i chce by zyla w luxusie Oj nawet klamstwo powinno byc realne ,a nie gubic sie w tym co sie poprzednio napisalo !!!!

Nie, napewno pojechał na pogrzeb- jestem pewna

sosenka Słuchaj, ja nie wierzę ci nawet za grosz, ale piszę teraz, bo od samego początku zaangażowałam się troszkę w ten wątek, a ponieważ niewiele mnie juz w zyciu zdziwi, więc wiem doskonale o tym, że są ludzie, którzy żyją w takim bagnie, że w głowie się nie mieści. Istnieją na świecie tacy dewianci, ja ten opisany w twoim wątku- ja w to nie wątpię. Ja odpisuję więc ale tylko i wyłącznie dlatego, że być może twoja wymyslona historia faktycznie komuś pomoże. Tak więc- co ty jeszcze chcesz obserwować? Mało masz danych na temat tego zboka? Chcesz doczekać się tego, że on któregoś dnia zamknie cię w chałupie, zaciśnie ci na szyi obrożę jak jakiemuś psu, taka której ty nie bedziesz mogła zdjąć bez kodu albo klucza, każe zdjać ci gacie i bedzie poganiał cię pejczem lejąc po gołej d***e i jeszcze każe ci szczekać albo skomleć. A co ty sobie wyobrażasz? Myślisz, że taka sytuacja jest niemozliwa? Że nie ma takich zboków? To wejdź sobie na pierwszy lepszy zbiornik i poczytaj ogłoszenia różnych dewiantów- wszystko bedziesz miała, jak na tacy. Poczekaj jeszcze aż on któregoś dnia łeb ci ukręci, gdy ty bedziesz spała w łóżku. Wygoń tego zboka i módl się, żeby on po dobroci odczepił się potem od ciebie. Bo jak on tego nie zechce, to bedziesz miała przegwizdane.

Nie mogę ot tak sobie go wywalić. W ciągu tego czasu razem troszkę się długów narobiło, jak zostanę z nimi sama, to nie mam szans z eswojej sklepowej pensji, by to ogarnąć. A poza tym, ja nie mogę mieć pewności, ze jego była zona mówiła prawdę, ja musze sama przyłapać go na kłamstwie, bo to da mi niepodważalne dowody. Poz a tym kocham go i to też nie jest łatwe, więc biorąc wszystko do kupy- musze go poobserwować i w międzyczasie pozpłacać to, co mam do spłacenia. Wzięłam na raty trochę sprzętów do domu- wcale nie tanich- on nalegał, w końcu pieniędzy ma niemało. Gdy go teraz wywalę to z tymi spłatami sama zostanę, a to byłaby klęska, nie jestem zamożna. MOże zbyt wczesnie się wpakowałam w tę relację. W sumie ja nie znałam tego człowieka. Rozmawialismy jedynie przezz internet, gdy się poznaliśmy osobiście zaproponował związek wraz ze wspólnym mieszkaniem, zgodziłam się, pokochałam go, on mnie, ale tak naprawdę nie było tego pierwszego powolnego poznawania się- tylko odrazu związek. Nie jestem już najmłodsza, chciałam też sobie życie poukładać, a tu teraz taka niewiadoma sytuacja, bo nie wiem tak naprawdę z kim jestem, jaki on jest naprawdę, cco jest grą, a co jest jego prawdziwą naturą

No i- że tak powiem- jestem trochę od niego zależna finansowo przez te raty

On jest na emeryturze już dawno- pracował w górnictwie, a w górnictwie emerytury są wczesniejsze. Chcę obserwować, bo chcę się upewnić, kocham go jednak i to trudne, a druga sprawa to te długi- czyli raty, których sama nie będę w stanie spłacić. To był jego pomysł z tymi sprzętami! Miałam kilkuletni telewizor, pralkę, lodówkę, to on koniecznie chciał nowe- w dodatku lepszej klasy no i o wysokiej cenie. Z nim jestem w stanie to spłacić, on ma niemało pieniędzy, ale gdybym miała sama to spłacać- to byłoby niewykonalne. Jestem więc w pewnym sensie zależna od niego

Sosenka Skoro wzięła jakieś sprzęty na raty to pewnie będziesz je splacala jeszcze jakieś dwa lata. A te kredyty są na Ciebie? Jeśli na Ciebie to masz pozamiatane. Ale jak Ty to sobie wyobrażasz? Będziesz trzymała pod swoim dachem jakiegoś dziwolag i czekała aż spłacisz raty? A nie masz dzieci? Jeśli masz to pewnie są dorosłe . powiedz im w co się wpakowalas i że potrzebujesz pomocy. Moją córka na pewno by mi pomogła gdybym znalazła się w takiej sytuacji. Mozesztez zamienić swoje mieszkanie na mniejsze z dopłatą. Możesz wynająć pokój studentce. Możesz pracować na cały etat. No nie wierze w to żebyś nie potrafiła się ogarnac jeśli naprawdę będziesz tego chciała. Bo chcieć to moc. Tymczasem Ty szukasz przeszkód żeby tylko nie zakończyć związku z popaprancem A jeśli zostaniesz sama to co takiego się z tego powodu stanie? Czy świat nagle się skończy, czy co? Lepiej być samej niż w byle czym i z byle kim. Wykaz się operatywnoscia i pokombinuj co moglabys zrobić z tymi ratami. Poznalas go przez internet- no tak, to wiele wyjaśnia.

Nabrala kredytow i jezdzi do SPA , no nie wierze ,ze tacy idioci istnieja ? To nie lepiej bylo kupic TV za gotowke i nie plakac na forum ? Nie wierze Toja ani w jedno slowo to stek klamstw

Nie kapuje .. To on nic do mieszkania ze swoich rzeczy nie wniósł? To jak to było? Prosto od swojej ex zony wprowadził sie do ciebie czy jak ? On nie ma swojego mieszkania? Bo gdyby miał mógłby swoje sprzęty wziąć do ciebie , skoro tak dobrze zarabia pewnie ma wszystko nowka, i wtedy tych rat i długów by nie było . Hmmmm?

sosenka Z tego, co ja zapamiętałam, to facet jest wiele lat po rozwodzie i zanim poznał autorkę, to pomieszkiwał co chwilę z jakimis babami (tylko głupi by sie tego nie domyslil), które wyhaczał na portalach randkowych. Swojego mieszkania on nie posiada- poluje na wdowy, bo one sa najbezpieczniejsze, gdyż nie kręci się żaden były mąż, który mogłby zasiać z kobiecie jakieś ziarno niepewności. To zwykły nieudacznik, pospolity kur....arz, który żeruje na kobietach, a po domu łazi z wywalonym na wierzch wackiem obłozonym jakimiś pierścieniami wzmacniającymi mięśnie wacka i o niczym innym nie mysli, jak tylko o tym, by cały czas ****ać. Dzisiaj on ma 60 lat, nie ma nic, nawet dobrego imienia wśród swoich byłych znajomych się nie dorobił- TO FACET ŻAL. Na głowie bym stanęła, żeby jak najszybcej pozbyć się takiego z domu. To oszust i zbok.

Kurde, ale żeby po tak krótkim czasie brać na raty sprzęty?? No a w razie rozstania to jak bedziecie sie dzielić tym? Lipa jak nie wiem co..

Przecież to trzeba zawsze myślec na przód .. A nie tak naiwnie podchodzić do sprawy , ze do końca bedą żyli dlugoooo i szcześliwie.. Graty bedą pewnie kroić na pol

Sosenka Ludzką głupota i naiwność nie maja granic. Na tych portalach pełno jest samotnych kobiet pragnących zaznać szczęścia w związku. To idealne łowisko dla różnych skrzywionych chłopów. Bo już pomijac to czy autorka jest trolem czy nie to przecież takie rzeczy dzieją się na tych portalach. Istny burdel na kółkach. Trzeba nie mieć za grosz wyobraźni żeby tak szybko zaufać facetowi poznanemu w ten sposób a ten na dodatek cały czas siedzi w internecie i szuka innej bo życie go nauczyli że zawsze trzeba mieć plan b. Będą kroić te graty na pół bez wątpienia. Jednak nie to jest najgorsze. Gorzej będzie jak ten popapraniec nie da się pogonic. Tacy zazwyczaj trzymają się ciepłego gniazdka rękami i nogami. Nawet kijem takiego się nie odpedzi. Wtedy to dopiero zacznie się jatka- ją pierdziele. Nie wiadomo do czego może posunąć się taki typ. Ją wlaczylabym w sprawę dzieci bliskich no ratowalabym się jak tylko bym mogła. On nie ma dokąd pójść więc będzie bajerowal te kobietę i to nie będzie miało końca. Przed autorka jeszcze długa droga bo potem nawet jak się go pozbędzie to przecież będzie lizala rany po tym syfie.

no jasne, pewnie dlatego doszlo do wszystkiego tak szybko, mieszkanie razem i te zareczyny, jak juz dojdzie do slubu to bedzie babka udupiona na cacy

Będzie udupiona. Ona już jest udupiona bo wpakowala się w kredyty.

Autorko No i co tam ? Wiesz cos nowego? Masz jakiś plan? Będziesz go jednak obserwować czy jak ?

toja czeka na 4.30 w nocy żeby kochaś dał jej napisać. Potrzebuje pozmyślać kolejny post

JUż tłumaczę- poznałam go na poratlu randkowym, był juz po rozwodzie. Mieszkanie swoje zostawił zonie, ale wniósł później sprawę o podział majatku, więc zona go spłaciła w połowie- jak sad ustalił. Ma górnicza emeryturę plus te pieniądze z podziału majątku. Sprzęty wzięte są niestety na mnie. On wcześniej wynajmował mieszkanie, po poznaniu mnie wprowadził się do mnie, ale poszukuje mieszkania do kupna. Chce kupić, bym się tam z nim przeprowadziła, ale chetna nie będę raczej, wolę w swoim zostać. Nie on nie chodzi nago po domu, ale fakt, o seksie to wciaz mysli. Chce kupić dom lub mieszkanie, ma sporo pieniędzy. Do mojego mieszkania kupił jedynie kołdry i poduszki, przyjechała z walizka, ze swoimi ubraniami. ma także swój samochód, z którego oboje korzystamy.

Te wyjazdy, spa i inne atrakcje także on funduje

Sosenka Wiesz napisze ci już tak całkiem na spokojnie co ja zrobilabym będąc na twoim miejscu. Ale Ty zrobisz to co uznasz za stosowne. Bez wątpienia trafił ci się mocno podejrzany facet, bo i kobieciarz i seksoholik, i dewiant. Szkoda nawet slow- dobrze na pewno nie trafilas. Jednak stało się chociaż i tak jeszcze nie jest aż tak strasznie. Musisz jednak chronić się przed nim bo źle skonczysz. Na razie utrzymaj więc taki stan rzeczy jaki jest. Absolutnie nie wychodx za niego, nie rób tego pod żadnym pozorem. Nie sorzedawaj swojego mieszkania i pod żadnym pozorem nie bierz więcej kredytów. Jego wyreczactwo ukroc bo za rok albo dwa stracisz kontakt z rzeczywistością i staniesz się kobieta mimoza, mentalnym dzieckiem kaleką życiowa. Postaraj się też wydoic go z kasy. Załóż sobie specjalne konto i tam wplacaj sobie każda zlotowke która uda ci się wyrwać. Nie angazuj się uczuciowo w ten związek i coraz bardziej dystansując się od tego faceta. Może jakoś przekimasz ten czas splacania rat. Jeśli nie hzaleznisz się od niego to i on będzie chociaż troszkę hamował swoje zbocze nie. Ją bym go pogonila ale biorę pod uwagę twoje finanse i kredyty których nabralas. Dlatego tak ci poradzilam. Chociaż tak naprawdę wcale nie czuje się z tym dobrze bo w środku aż mnie skręca z obrzydzenia gdy czytam o tym facecie. Masz po prostu przegwizdane.

Widzę, że temat nad podziw rozwojowy :D. Logika bezbłędna: 1. Mieszkanie wspaniałomyślnie zostawił żonie. To robi wrażenie ;) Żonie pewnie nic się nie należało :D. 2. Potem jednak się rozmyśla i wnosi sprawę o podział majątku. 3. Kierowany wielkodusznością zgadza się na spłacanie siebie ,no i musi chaty szukać. Poległam przy: 1. Ma sporo pieniędzy. 2. "Do mojego mieszkania kupił jedynie kołdry i poduszki" xxx Sosen, odbijmy toi tak hojnego faceta :D :D :D

Napisałam: H O J N O >>> Informatykom kafe najwyraźniej wszystko się z "ch" kojarzy.

zjadło "Ś" i "Ć" nie dość, że się kojarzy, to jeszcze z ortografią na bakier

Sosenka Ją uwielbiam ten wątek bo zawsze tak się usmieje że aż mi się humor poprawia. A najlepsze jest to sponsorowane ktore wykwitlo wyzej o tym jak to 50- latka pod wpływem jakiegoś specyfiku zaczęła wyglądać na 25- latke. Gościu z wczoraj, znowu udało ci się mnie rozsmieszyc. Niezły pomysł z odbiciem autorce tego faceta. Też bym chciała mieć takiego. A może zapiszemy się obie na jakis zbiornik?

Pierścieniarski