Filtrowanie Nowe Ponadczasowe

Kolorowych Ferdzi.

Dobry wieczór:)

Zimny wieczór, ale w domu napalone to cieplutko:) O już na wizji:) Ja ostatnio kupuję chrzan żurawinowy, używam go tak jak ćwikły z chrzanem a sosu chrzanowego przyznaję dawno nie robiłam. Kiedyś robiłam gdy chrzan był w ogródku. Ale te tarcie korzenia to rzeczywiście mordęga była:-o o Ferdzi:)jasne, że wnusio lepiej się czuje, a nawet dobrze bo już poszedł dziś do przedszkola. Nie może być inaczej gdy jest pod moją opieką;) nawet dziurkę w skarpetce mu zaszyłam:D o Daa:) pewnie dzisiaj szybciej pobiegniesz do spania;):D Ja mogę troche pomarkować bo M poszedł na nocke. No ale ja jutro też już do pracy, koniec balangi. Następna dopiero w sierpniu. Jednak nie mam na rano i całe szczęście bo ciężko by było z pobudką. Nad ranem najlepsze sny się śnią ;)

Cal ,pewnie znow mi zejdzie do polnocy ,choc nic nie robie :-) Obejrzalam Agenta i Ekspres Reporterow i juz powoli bede czynila przygotowania do snu (przyjdzie ,czy nie przyjdzie ? ) Dobrej nocy

To i ja się pożegnam na dziś, net wciąga ale się wyrwałam i mówię *Dobranoc* :)

Ja jak zwykle wyrabiam się ostatni. Dobrze że rano nieco później wstaje nad niż zwykle. Może zdąży mi się coś przysnic. I dobrej nocy wszystkim :) I kolorowych borowych ... I I

Pozdrawiam serdecznie i cieplutko najfajniejszych ludków na kaffe Ferdżi ściskam i mocno całuję,kciuki nie będą potrzebne,bo wszystko będzie git;-) Daaduś pamiętaj!Kocham Cię i tęsknię:-D Zimno u mnie.To do miłego

Dzień dobry:) o Odpozdrawiam Wiolę serdecznie:) U mnie dziś zrobiło się już normalnie i ciepło. Ale mi jakoś markotno bo się nie wyspałam :( Chyba jestem za wrażliwa i przejęłam wczoraj od Daa jej zmartwienie. Leżąc i czekając na sen, ostatnią godzinę jaką widziałam była 2:33 :-o A może zbyt długo czekałam na ,,dobranoc" Saama ?i faza snu gdzieś uciekła? :D i w żadnym kolorze nic mi się nie przyśniło:( Teraz trzeba jakoś z oczami na zapałki odbębnić 8 godzin w pracy i będzie dobrze bo jutro już wolne Mam nadzieję, że zabieg Ferdzi przebiegł pomyślnie i będzie nas cieszyła swoją obecnością i humorem:) mi to by się przydało zdystansowanie do życia wirtualnego więc już za godzinę rzucam się w wir pracy a Wam życzę miłego dnia :)i ciekawych dyskusji jeśli czas pozwoli

Dzien Dobry Saam ,pewnie drzemiesz po pracy w fotelu ,a potem chadzasz tak pozno do lozka ,albo biegasz w komputerze nie wiadomo gdzie ;) Cal ,ciezko sie zyje z bezsennoscia ,mam niemalze tak kazdej nocy i w dzien chodze strasznie zmeczona i zestresowana ,nie idz w moje slady :-) Wiolka ,kochanie Ty moje :-),usycham z tesknoty ,a gdy predko nie wrocisz to moja rodzina zapomni o muffinko -babeczkach :-) Nad morzem jest zimniej anizeli gdzie indziej ,bo dmucha silny wiatr i pamietaj abys sie cieplo ubierala ,nie mini ,a gaciuszki z golfem :D,mama Ci to mowi ,a pamietaj ,ze matka jest tylko jedna :D Ferdzi jest dzielna ,po zabiegu juz jest na posterunku tzn.w pracy :-).Oddalam sie do kuchni ,a po obiedzie jade tez do lekarza po recepty . Spokojnego dnia . A ,Cal ,jesli jeszcze nie wiesz ,to donosze ,ze otrzymasz podwyzke :-)

Ja też powinienem w tym roku dostać podważkę. Szef ogłosił że rocznie dziesięć procent nam przybywa.Oczywiście statystycznie. A to oznacza że jeden dostaje 30 procent a dwóch kolejnych nic. Może też oznaczać że fundusz płac rośnie o dziesięć procent bo przybywa nowych pracowników. l dzień dobry! :) l cześć Wiola l hej Celinko l witaj Danusiu l Ja w nocy też widziałem drugą godzinę. I wtedy jeszcze nawet nie próbowałem zasypiać. Ale kolejnej pełnej godziny już nie widziałem. Zeszło mi długo bo gotowałem golonki indycze na dzisiejszy obiad. A potem z wywaru zrobiłem pomidorową. Ciekawe czy będzie dobra. A później razem z operatorem naprawialismy moją telewizję. Przypadkiem odkrylem kilka dni temu (telewizji nie oglądam) że brakuje mi podstawowych kanałów. W nocy bardzo łatwo jest się do nich dodzwonić. I już wszystko gra. Dzisiaj zaczynałem trochę później pracę więc prawie pięć godzin snu złapałem. Ale niepamietam aby mi się coś śniło. l Pozdrowienia dla naprawionej Ferdzi i dla nadmorskiej Wiolki l udanej reszty środy wszystkim :) l l

Witam popoludniowo. U mnie tez zimno.

Hej ludkowie jestem już w domku...już albo dopiero:( Kurcze, dziś po raz pierwszy zdarzyło mi się zabrać do domu piloty do uru/cho/mienia maszyn :D i niech to gęś kopnie, musiałam jechać z powrotem by je odwieź a zorientowałam się dopiero w domu :O Dziękuję za trzymanie kciuków i za duchowe wsparcie, ale choć zabieg był mało inwazyjny, to jednak trochę bolesny. Trochę mi wstyd, ale co tam, jęknęłam kilka razy dość głośno, szczególnie przy wbijaniu igieł ze znieczuleniem :O Do kontroli w piątek, ale piątek mam wolny, bo rano mam usg kolana, więc wzięłam cały dzień wolny. Nie wiem jeszcze kiedy będą wyciągane szwy, ale może się tego dowiem w piątek. Jutro wybieram się na targ, pokupić resztę sadzonek a jak się uda, to jutro też posadzę wreszcie pomidory i będę miała zakończony okres zagospodarowania działki. Wiolka, dzięki za całuski, widzisz gdybyś mocniej trzymała kciuki, to może mniej by bolało :D hehehe po zabiegu byłam tak nabuzowana że pieszo przeszłam jakieś 2 km, choć kolano napiernicza nadal:D Saam, mam nadzieję że zupa będzie smaczna jak nigdy dotąd :D Dobrze, że sobie już w TV wszystko poukładałeś, teraz będzie komfortowe oglądanie. Daa, dzięki za pogaduchy, szkoda że panowie z wodociągów nam przerwali:O Nie żartuj sobie że nie będziesz piekła, dopóki Wiolka nie wróci, przecież Twoi faceci by Ci tego nie wybaczyli :( Calinessa, miłej pracy, choć to pierwszy dzień po urlopie, to pewnie będzie miły , bo przecież dawno nie widziane koleżanki, będą chciały pogadać, więc czas szybko zleci. Miłych klientów życzę Zuzanno

Czesc Ferdzi. Ja sie zastanawiam czy cos jeszcze posadzic. Najchetniej cos takiego co szybko rosnie i trzyma sie w trudnych warunkach bo u mnie z jednej strony piach a z drugiej glina. W weekend moze podasze troche ziol bo te z ubieglego roku juz raczej nie odbija skoro do tej pory nie odbily.

Juuuuhhhhuuuu !!!! mój poprzedni wpis był 3400 :D:D Chyba by się przydało coś postawić na tą okoliczność :D Skoro taka ładna okazja to trzeba coś mocniejszego ; https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS_6Co1eRh9su9L8aguhiMl_Xi-SLsH3DhSe1yhrMAwtm4ui8qXlQ Zapraszam.

Myślę Zuzanno, że powinnaś zrobić sobie kompostownik i zbierać tam wszystkie chwasty i odpadki, a później tym kompostem próbować zmieniać strukturę gleby. Można też dokupić kilkanaście worków ziemi i zmieszać ją z tą gruntową, by poprawić jej skład, bo ciężko tak sadzić coś w piachu lub samej glinie. Mnie w tym roku o dziwo, nie odbiła melisa. Zawsze miałam jej bardzo dużo, sama się rozsiewała a w tym roku nie ma:( Nie wiem, chyba w zeszłym za bardzo ją wycinałam, nie pozwalałam zakwitnąć i się na mnie obraziła :( Lawenda już jest ładna, szałwia też dorodna, mięta się panoszy wszędzie , lubczyk, dopiero co ścięty znów ma spore przyrosty a melisy nie ma:( Muszę jeszcze sprawdzić dokładnie czy czasem gdzieś się jakaś siewka nie zachowała, bo byłoby mi bardzo szkoda melisy, bardzo ją lubię.

przedwieczorne hej! l cześć Zuziu l witan Ferdzi l Ja dopiero teraz dotarłem do domu po pracy i małych zakupach. Zauważyłem że zdecydowanie się ociepliło i wiatr się zupełnie uspokoił. Zostawiam więc próbowanie pomidorówki na później i udaję się na podwórko. Jeszcze trochę dnia zostało więc coś tam zrobię. Z pilnych robót to mam do wysadzenia do gruntu wcześniej kupioną hortensję i winogron. Kalinę też już wysadzę z pojemnika. Już mi się znudziło pilnowanie tych wszystkich sadzonek. W gruncie łatwiej sobie poradzą bez doglądania. l l

U mnie dobrze sie trzyma mieta tymianek i oregano oraz natka pietruszki. Zobacze czy w tym roku jeszcze cos posadze. O kompostowniku myslalam. Ale nie za bardzo mam tu miejsce.

Hej wieczorowo W przychodni spedzilam godzine ,potem bylismy na zakupach dwutorbowych :-).Potem siekalam koperek ,duuuuzo koperku i szczypiorek do zamrozenia .Potem ogarnela mnie niemoc i tak mnie trzyma :-). Saam ,no jak to ,w ogole nie ogladasz telewizji ? To dlaczego chadzasz tak pozno spac ? Pewnie tak jak mowilam ,serwujesz po internecie ,ciekawa jestem tych stron :-) Ferdzi ,moi pewnie by nawet nie zwrocili uwagi ,ze nie ma muffinek .Jesli sa to czasem ktorys sie na nia skusi ,ale bardziej dlatego ,ze wiedza ,iz lubie piec .Teraz zapakowalam synowi gdy wyjezdzal 5 sztuk :-),drugi miejscowy w tym tygodniu jeszcze nie byl ,ja z Ulanem zjedlismy po jednym ,reszta sobie stoi pod kloszem . ...Do Tomaszowa juz dzis nie pojedziemy :-) ,tak wiec zycze Mili spokojnej nocy

Dobranoc :) jutro też jest dzień

dobranoc :) l l

Dzień dobry wszystkim Widzę że wczoraj wszyscy się ładnie pożegnali oprócz mnie :O Tak jakoś wyszło że miałam niespodziewanych gości, niby wpadli na minutkę a przeciągnęło się to znacznie dłużej i już nie miałam siły na kompa. Dziś u mnie zapowiada się ładny dzień, mam nadzieję że wreszcie zrobi się cieplej niż przez ostatnie dni i wreszcie rośliny zaczną prawdziwą wiosenną wegetację. Za chwilę zbieram się na targ, zobaczę co uda się upolować. Moja hortensja też już wysadzona, bo chyba jakaś chorowita była, albo zwyczajnie ją przelałam, jak to mam w zwyczaju :( W każdym razie przesadziłam do skrzyni, a czy się tam przyjmie, czas pokaże. Mam nadzieję, że Saamowi wszystkie roślinki się przyjmą i wciąż mam nadzieję że choć jedno zdjęcie kiedyś tu wrzuci , byśmy mogli podziwiać dorodne krzewy i kwiaty. Daa, jak Ci zbywa muffin, to podam adres :D mogę przyjąć każdą ilość :D Jak wiesz u mnie z czasem bardzo krucho i w dodatku wena na pieczenie zupełnie mnie opuściła:( Calinessa, i jak przeleciał pierwszy dzień po urlopie ? Mam nadzieję że nie wróciłaś bardzo zmęczona. Zuzanno, kompostownik nie musi być duży, jakoś nie wierzę byś nie wygospodarowała kawałka miejsca gdzieś w kącie ogrodu. Zerknę jeszcze do kalendarza; mamy dziś już 19 dzień maja Imieniny obchodzą: Iwo, Iwona, Urban Przysłowie: „Gdy deszcz na świętego Urbana - mały profit z winobrania” Wiecie że Urban to patron niegdyś mojej wsi, a obecnie dzielnicy miasta:D Dawniej odbywały się u nas wielkie uroczystości i pamiętam, że miejscowa kaplica była zawsze pięknie przystrajana na tą okoliczność. Teraz kapliczka została zaliczona jako obiekt klasy 0 i już nie odbywają się tam msze, za to oficjalne uroczystości tak.:( Do świętowania mamy jeszcze takie okazje jak; Dzień Dobrych Uczynków Ogólnopolski Dzień Bliźniąt Dzień Mycia Samochodów Z bliźniętami nie mam nic wspólnego, chyba jedynie to że brat jest z pod znaku bliźniąt :D Moje auto aż prosi o umycie, więc może dziś z takiej okazji :D Dobre uczynki czynie na co dzień, więc dziś też mogę ...a co ? :D Na razie znikam, mam jeszcze kilka spraw do przeglądnięcia i odpisania na kilka @ więc się pożegnam, życząc wszystkim pięknego dnia

dzień dobry! :) l cześć Ferdzi Biorąc pod uwagę postępy w odkrywaniu możliwości i obsługi nowego telefonu to z pokazywaniem fotek chyba będziemy musieli do następnej wiosny zaczekać :p póki co to nawet zadzwonić z niego nie mogę bo nie pasuje moja karta SIM. Mam ją od początków telefonii komórkowej i jest z tych dużych bez możliwości odłamania. Trzeba będzie chyba iść do Plusa albo zaryzy obcięcie nozyczkami. Natomiast jeżeli chodzi o pisanie to klawiaturę mam dobrą. Wiem zresztą jak ją zmienić ale problem leży raczej w reakcji na dotyk oraz w działaniu slownika. Ale może po prostu trzeba się przyzwyczaić i pewnych rzeczy nauczyć. Trzeba jednak pamiętać że w moim wieku nowinek technicznych tak szybko się nie chwyta :p na przykład pisania poprzez rysowanie lini na ekranie nie rozumiem wcale. Mam nadzieję że na razie bo przecież wymyślili to dla ludzi. l Wielki problem będzie również z tą dorodnoscią roślin. Warunki w jakich się znalazły pozwalają jedynie na przetrwanie roślin. I to nie wszystkich z pewnością bo na przykład wczoraj rano wyjeżdżając tyłem z garażu rozjechałem trzy doniczki. Poprzedniego dnia tam nie stały. Ciekawe kto je przestawił :p Na szczęście to małe doniczki z siewkami kwiatów własnej produkcji więc strata niewielka. Wsieję teraz wprost do gruntu bo wymagane piętnaście stopni potrzebne do kielkowania już pewnie będzie. Słyszałem w radiu że nadciągają hiszpańskie temperatury. Zbyt wiele mi to nie mówi ale daje nadzieję bo podobno hiszpanki są gorące ;) l udanego czwartku wszystkim :) l l

Dzień dobry wyspany:) o Ferdzi:)tak jak mówiłaś pierwszy dzień po urlopie minął miło bo wszystkich, no prawie wszystkich bo niektórzy na wolnym, zobaczyłam. A wiesz, moja melisa też została uznana za straconą ale przed zimną Zośką wśród suchych badylków które celowo zostawiłam, ukazały się trzy mizerne listki i chyba będzie żyła:) o Daa miałaś racje, ale już wcześniej wiedziałam o tej podwyżce za dyche:D ale zawsze lepsze to niż nic. Przy wręczaniu tej wiadomości każdy dostał w dziale socjalnym litr mleka bez laktozy w kartonie i pudełko musli do niego. I 15% zniżki na na dziale ogrodniczym. Niby drobiazgi ale w mojej firmie jest tak od zawsze, że często coś nam cykają. Dzisiaj mogę śmiało świętować Dzień Dobrych Uczynków bo przelałam dwie dychy na pewną fundację której obiecałam. Mam wygrane w lotka 48 zł to i tak jestem do przodu;) Saam narobił chęci na pomidorową (na indyku jest pyszna) ale już wczoraj planowany na dzisiaj był żurek z ziemniakami na takich apetycznych różowych kiełbaskach zabawnie się kojarzących:P:D Te kiełbaski to kebab turecki z surowego mięsa podobnie jak biała kiełbasa ale bez skórki i są o wiele sztywniejsze niż biała:D o Niebo zaczyna się przecierać i świat powoli jaśnieje. Trochę to wolno idzie i powietrze jest jeszcze chłodne. o Do posadzenia mam jeszcze pelargonie kaskadową i jednego pomidora malinowego. Acha.... i jeszcze kwiatki domowe sztuk 3 muszą zmienić doniczki na nowe jasnozielone by wszystkie już były w jednakowych ubrankach:) o miłego czwartku wszystkim :)

Saam :) może coś prawdy w tych hiszpańskich klimatach jest bo mój kudłaty kot traci grzywę na potęgę:D a Hiszpani też gorące chłopaki;)

Świętego Urbana nie mam wśród znajomych. Co gorsze w ogóle nie kojarzę. Myślę że pora to zmienić. I niech to będzie jeden z moich dobrych uczynków na dzisiaj. l l

cześć Celinko moja pomidorówka jest dobra. To dobrze bo będzie jej na trzy dni. Nie będę musiał przymuszać się do jedzenia :D Jednak moim zdaniem najlepsza pomidorowa wychodzi z wieprzowych żeberek. Ale pomidorowej na wołowinie nie jadłem jeszcze więc osąd jest nie do końca obiektywny. l l

"Urban był synem Rzymianina Poncjana. Został wybrany po męczeńskiej śmierci św. Kaliksta I. Był siedemnastym papieżem. Jego pontyfikat przypadał na lata 222-230, czyli okres schizmy, kiedy antypapieżem był Hipolit. Urban miał być dobrym kaznodzieją, jego naukom przypisywano nawrócenie 400 legionistów rzymskich. Hagiografowie przypisują mu udział w nawróceniu męczenników: św. Cecylii, jej męża św. Waleriana oraz jego brata św. Tyburcjusza. Według podania to Urban wydał instrukcję, aby kler do Mszy św. używał kielicha i pateny ze złota lub srebra. W dniu 23 maja 230 roku papież Urban zginął śmiercią męczeńską przez ścięcie, oskarżony o nawrócenie 5 tysięcy Rzymian. 25 maja został pochowany w katakumbach św. Kaliksta przy Via Appia, co potwierdza znaleziona tam tablica nagrobna w języku greckim. W średniowieczu był jednym z najbardziej popularnych świętych. Wymienia go Dante w "Boskiej Komedii" (Raj, Pieśń XXVII). W jego dzień błogosławiono pola. Patron właścicieli winnic, winnej latorośli, ogrodników, rolników i dobrych urodzajów. Święty Urban jest wzywany w czasie błyskawic i burz. Jest także patronem Maastricht, Toledo, Troyes, Walencji, a w Polsce - Zielonej Góry, Gogolina, Wodzisławia Śląskiego, Raciborza i Pszczyny, a także gminy Kobiór oraz wsi Cieszowa. W ikonografii ukazuje się Świętego w pontyfikalnych szatach i w tiarze. Jego atrybutami są: kielich, krucyfiks, księga, miecz, winne grono, winne grono na księdze" www.brewiarz l l

Ciekawa historia życia papieża Urbana i jego dokonań.Ciekawe czy mnie by nawrócil? tzn przekonał do chodzenia do kościoła. W tamtych czasach z pewnością łatwiej było o nawrócenia. Nie było takiej wolności myślenia jak teraz. Dzięki Saam za lekcję historii i teologii;) Jak dotąd Urban kojarzył mi się z tym naszym z wielkimi uszami:D a teraz gdy zagrzmi lub zobaczę winne grono to wspomnę św. Urbana:) o Zupa wspólnie zjedzona, za oknem kukułeczka wesoło kuka, trzeba wyjść w plener około domowy póki nie pada. Rano pomidorki i inne roślinki już podlałam na przypadek suchej pogody.

Witam popoludniowo.

Dobry Wieczor Ja dzis tez gotowalam zupke ,kapusniak z kiszonej kapusty na kosciach od karkowki i z kielbaska :-p,pychota :-) Troche posiedzialam w papierach ,a po poludniu pojechalismy do Pily w sprawach medycznych .Przy okazji bylismy w duzym Tesco i w sklepie Orsay i tam zaszalalam :D,kupilam torebke i szal-komin :-) W Tesco kupilam kolejna patelnie z Tefala ,papilotki i takie tam drobiazgi :-) Po przyjezdze ,az do tej pory nie moglam nic tu napisac ,poniewaz nie chcialy sie strony 'posuwac'do przodu ,a do tylu tak ,posuwaly sie :-) Spokojnego wieczoru .