Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TypiarzzTypowa

Prawie zdradziłem z najlepszą przyjaciółką żony

Polecane posty

Gość Zgrrywus
Typowe babskie podejście prawie żadna nie atakuje p***y która knuła, adorowała, ciągnęła chłopa przyjaciółki do swojego gniazdka żeby z nim odbyć stosunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolezanka to dno, nie ma co w ogóle dyskutowac. Wiedziała za jakie sznurki pociagnąć, prawie się udało. Faceci to proste w obsłudze maszyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobna sytuację jako żona, jedna z moich koleżanek upatrzyła sobie mojego męża, znałysmy się jeszcze z podstawówki. Pracowali niedaleko siebie, dzieci mielismy w jednym przedszkolu to wpadali co i raz na siebie, a ta się mizdrzyła jak nie wiem. Jak poszedł z kolegami w miasto to ona też się gdzies przypałętała i zaczęła go uwodzić, znałam relację męża i jego kolegów. Siadała mu na kolana, całowała w policzek, takie gówniarskie zachowania. Kupowała kolejne piwa. Mój mąż nie wiedział jak się zachować, mówił jej żeby dała spokój się wygupiac ale ona się tylko śmiała. Potem weszła za nim do męskiej toalety, on akurat sikał w kabinie a ta go złapała wiecie za co no i ... jak zwykła lafirynda chciała to zrobić w kiblu z moim mężem. Mąż był też już piany, i jak mówi w samczym odruchu zaczął się z nią całować, ale za chwilę oprzytomniał, i po prostu uciekł z tego kibla. Też nie zachwował się na 100% dobrze, na drugi dzien mi wszystko opowiedzial, ale nie miał wyboru za dużo znajomych widziało tą akcję. I to prawda byłam na niego zła że się całował, uważałam że powinien ją strzelić w ten durny łeb jak tylko chwyciła go za przyrodzenie w kiblu, powinien nawet wcześniej uciąć temat jak ta larwa mu na kolanach siadała. Ale przemyślałam temat i przecież on właściwie był ofiarą napastowania seksualnego. To się tak łatwo mówi, przecież to była znajoma i też bardzo ładna kobieta. A ile razy kobiety tak nagle przyatakowane przez kolegę w pracy nie wiedzą co robić, jak się zachować. Oczywiscie miałam focha przez jakis tydzien, z lafiryndą kontakt zerwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chetnie bym poczytał ale jak nie było seksu to jakieś wypociny nadwrażliwców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę twojej żonie, mój się puścił z koleżanką pracy, bo - jak to ujął - głupio mu było odmówić kobiecie. Nie słuchaj głupich komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziób na kłódkę, koleżanka wie że s*********a sprawę i też będzie siedzieć cicho. Koniec końców prawie nic nie zaszło, ale kobiety czasami mają tak zwany overreacting, więc lepiej nie ryzykuj. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsza kochanka to żony koleżanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheshe
Ooooh wiem jak to jest, jest fajnie, gra muzyka, alkohol, ładny mężczyzna... Byłam tam, przeżyłam to. Ale ani ja ani on się nie powstrzymaliśmy. To było za silne albo my za słabi. On miał żonę (moją koleżankę) i teraz nie ma żony. Ja miałam chłopaka i też mnie rzucił. Sprawa się wydała, bo on się zakochał i zwariował. Ciągle pisał, dzwonił, przychodził, chciał powtórzyć. Żona - koleżanka, się domyśliła, było niemiło. Ogólnie jakbym mogła cofnąć czas to bym tego z nim nie zrobiła. Dobrze że w porę opamiętaliście się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci dla Was to proste, był jakiś tam pocałunek, nie zależy mi na niej, nie ma sprawy. Jedno zdarzenie, nie ma na mnie wpływu, kocham żonę, jest dobrze, że nie było sexu, choć jeżeli by był to też tylko pewnie chwila przyjemności i git. A nas kobiety to boli wewnętrznie, w myślach widzimy jak jesteście z tą kobietą, jak ją dotykacie, jak macie wzwód. A najbardziej boli nas, że daliście jej odczuć, że jest lepsza od nas, bo nie potrafiliście się jej oprzeć, mimo, że wiedzieliście, że to nie fair wobec żony. Ta kobieta triumfuje w tej sytuacji, nie rozumiecie? Czujemy wstyd i upokorzenie, bo ta druga wie, że na nią lecicie. Nie ma nic gorszego dla kobiety niż to i nie ma tak ogromnego znaczenia dla nas, że nie było sexu, dla nas to tylko kolejna czynność/etap w zdradzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ci co najwiecej dra sie ze sa tacy krystaliczni to najbardziej sie szmaca tak naprawde a potem do kosciola w pierwszej laweczce. Moj maz sie nie powstrzymal, wiele bym dala za faceta ktory potrafi w takej sytuacji odmowic. sory za brak znakow ale z anglii pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu, a żona nie pytała jak tam spotkanie z koleżanką? łatwo Ci było kłamać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak moim zdaniem mogą się zachowywać po takim niczym osoby niezrównoważone emocjonalnie, patologicznie pojmujące wierność, stosując przy tym system zero-jedynkowy, niepewne własnej wartości. a ja życzę autorowi tylko tego samego ze strony żony, niech babka się poprzytula i tp z jego przyjacielem, oby był pwwny swoich poglądów tak jak dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eeeeeeee tam, żona to pewnie zaraz uraziłaby jego męskie ego, które jak widać po wpisach jest nadmiernie rozbudowane. Wiele razy odmawiał, taki z niego macho. Teraz tez odmówił i jest z siebie dumny. A jak żona by robiła z tego miziania problem to do widzenia, bo jakas dewotka by się okazała i nie warto z taką być. A lata związku pójdą na marne, bo on miał prawo do chwili słabości a ona musiałaby to jakoś przeżyć adekwatnie do jego oceny sytuacji, czyli bez płaczów i nie daj boże groźby rostania, bo to od razu. Egoista pełną gębą. Też takiego miałam, cały czas imprezki, jak powiedziałam, że jak pójdzie na kolejną to z nami koniec to powiedział, że jak stawiam na szali 5 lat związku to koniec. Poszedł. I to był koniec związku. Po pół roku przyszedł na kolanach, nie było odwrotu. Dziś dziękuję tamtemu, że poszedł, bo mam super związek i jestem szczęśliwą mężatką i matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny, wszyscy faceci są podatni na wdzięki kobiet, kiedyś pytałam o to męża, powiedział, że po prostu kobiece ciało jest piękne, no i same przyznacie, że faktycznie jest. Jestem kobietą, ale podobają mi się ładne, zgrabne, zadbane kobiety, to po prostu piękny obraz. Mnie nie pociagają, ale facet pewnie nie raz pomyślał, że fajnie by było z taką. Ale są faceci, którzy są bardziej lub mniej podatni na te wdzięki. Wiążcie się z takimi co są mniej. A tych napalonych oszołomów zostawcie, bo nie są nic warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj typie łatwo cie zmanipulować. najpierw przyjaciółka, teraz forum,jezdżą po tobie jak po kocie burym. to raczej nie ostatnia twoja przygoda, lepiej sie zastanów nad sobą. a dla mnie to była zdrada, sexu nie było i moze tylko dlatego zastanowiłabym sie nad utrzymaniem zwiazku dla dzieci, ale może i nie wiem jak by było. wiem jedno, bardzo by mnie serce zabolalo, a fakt, że to moja przyjaciolka jeszcze bardziej. pewnie też zdradziłabym cie w przyszlosci, bo nie jestes wart wiernosci, sam to udowodniles.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 12:30 to ja, zebyscie nie mowili, ze pisze jedna osoba. dodam tylko, ze kobiety lubia czuc sie najatrakcyjniej w towarzystwie i dla swojego faceta, ty udowodniles zonie, ze ktos ja pokonal. sam na siebie bat uwiles. ona po takim ciosie bedzie starala sie udowodnic ze kreci innych facetow i masz juz pozamiatane. myslisz, ze bedzie ci wierna jak sie dowie, niby w imie czego? jak sam uwazasz, ze kazdy ma prawo do slabosci? fajnie bylo sie porajcowac przez chwile ale konsekwencje moga okazac sie nie warte tych przyjemnoscie a przyjaciolka jeszcze wyrzygasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak zaraz powiesz, ze ona jest pewna siebie i na tyle atrakcyjna ze nie musi sobie nic udowadniac to pewnie kopnie cie w tyłek po takiej akcji jak sie dowie, a jezeli nie to na pewno nie bedziesz juz dla niej takim jak byles. super sobie pourzadzales. a jak masz corke, to chcialbys, zeby tak ja maz zalatwil z jej przyjaciolka? bo widze, ze uczuc zony nie ograniasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typie uważaj, bo nie wiesz co się wydarzy. Ja zawiodłam zaufanie męża, nie zdardziłam, ale nie byłam fair, tak jak Ty. Nie było mowy o rozstaniu, była awantura ciche dni, potem próbowaliśmy odbudowac intymność. Jakoś mąż nie mógł się w pełni zaangażować, sex był gorszy, inny, w końcu było go coraz mniej. Mnie tez już inaczej odbierał, nie starał się, zaczął więcej czasu poświęcać sobie. Dziś jest średnio, minęły prawie 2 lata, mamy dzieci, scalają nas w weekendy i jak spędzamy z nimi czas, ale nas jest mało, jak dzieci odejdą nie wiem czy my pozostaniemy. zaufanie które zburzyłeś cieżko jest odbudować, zastanów się zanim uznasz, że nic się nie stało, bo dla żony mogło się stać. Może chceć, ale nie będzie mogła o tym zupełnie zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żonka dowie sie od koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TypiarzzTypowa
Witam. Nie wiedziałem że ten wątek jeszcze żyje :) Co miałem w temacie napisać to już napisałem, więc nie będę się rozwijał i powtarzał bo nie mam sensu. Każdy ma prawo do swojego zdania, dla niektórych tutaj z was jestem egoistą, a wy dla mnie histeryczkami które z byle powodu rozwaliłyby związek. Ciekawe wobec tego co byście zrobiły gdyby wasz facet miał kilkumiesięczny romans, podczas którego by was regularnie okłamywał a ze swoją kochanką nie pocałowałby się tylko uprawiał seks na wszystkie możliwe sposoby, smakował nie ust tylko wszystkich części ciała, soków itd.? Chyba wtedy idziecie od razu na most, kamień na szyję i skok do rzeki, albo żyletka i wanna, skoro to co się między mną a tą koleżanką wydarzyło to dla was byłaby taka olbrzymia trauma :) Było kilka głosów stonowanych i rozsądnych, reszta to jakiś histeryczny bełkot. I nie twierdzę że wszystkie komentarze napisała jedna osoba ale widać że sporą część pisze jedna osoba, klepie ciągle jedno i to samo na kilka sposobów, średnio rozgarnięty szympans by to zauważył, zresztą nie tylko ja to tutaj zauważyłem. Pewnie jakaś osoba która z podobnej przyczyny rozwaliła swój związek i teraz musi utwierdzać świat w przekonaniu, że to była właściwa decyzja. Wiem też że to nie argument w dyskusji tutaj, ale gdy zakładałem ten wątek tutaj, opisałem też sprawę na innym forum kobiecym, które wymaga logowania i pokazuje od kiedy użytkownik jest na forum i ile ma postów, przez co jest to dużo bardziej wiarygodne. Dyskusja była zupełnie inna i wielowątkowa a nie klepanie w kółko tego samego tak jak tutaj. Oczywiście byłem też krytykowany przez niektóre Panie, ale i tak utwierdziły mnie w przekonaniu że jednak polskie kobiety to nie jakieś histeryczki, a jakby ktoś przeczytał niektóre komentarze na kafe to tak to wygląda. Z mojej strony zamykam temat. Pozdrawiam tych którzy dodawali mi tu otuchy i tych co mnie krytykowali, i oczywiście tego trolla co mnie tu gnębił. Ciao! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co odbierać sobie życie, przez takiego idiotę, który zdradza, lepiej usunac gada ze zwojego zycia. twoje myslenie to smiech na sali, szkoda żony i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz gościu ego jak stąd do Korei, ale ze sposobu pisania widać też, żeś niegłupi chłop. Jak jeszcze dobrze wyglądasz, to nie dziwię się że koleżanka chciała cię bzyknąć. Lubimy pewnych siebie, inteligentnych samców :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele wpisów było moich i gościu zaskoczę Cię, mam super męża, dziecko i jestem szczęśliwa. A Twoje zachowanie potępiam, bo jeżeli ma się rodzinę i jak twierdzisz kochasz żonę, to nie robi się takich rzeczy. Gdybyś jeszcze miał wyrzuty to pewnie nie krytykowałabym Cię, ale Ty ich nie masz i to jest najgorsze. Dzięki Tobie doceniłam jeszcze bardziej swojego męża, który nigdy jeszcze nie dał mi powodów do najmniejszego niepokoju. Jeżeli kogoś kocham to nie ranię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kogut
Nie dałci powodów bo po co żebyś mu sapała że cię zdradza każdy ma coś na sumieniu nawet ty pochwalam autora tematu za jego postawę też bym tak zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój chłopak po takiej akcji zobaczył drzwi od drugiej strony, oj długo długo przeprasza ale ja nie wybaczam zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co pewnie żona tego gościa też nie ma żadnych powodów do niepokoju bo żyje w błogiej nieświadomości że koleżanka mogła jej przelecieć męża. Więc się tak nie podniecaj swoim mężusiem jaki to święty jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekaw jestem ile procent kobiet po wypiciu kilku drinków i mając przed sobą niezłe " ciacho" postąpiło by w ten sposób co autor ? Ja obstawiam że 70% max 80 % z doświadczenia .Co czwarta kobieta poszła by do łóżka .Nie lliczę tych które nie piją alkoholu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie w przypadku mężczyzn procent ten byłby pewnie jeszcze wyższy i dlatego wielki zimny browar dla autora że tego nie zrobił. Jak dla mnie to twoja żonka powinna być bardzo zadowolona ja bym była. Koleżance też pewnie by było głupio na drugi dzień a tak to tylko mały smrodek został, o którym lepiej żonie nie mówcie bo nic to nie polepszy a tylko zrobi się niepotrzebna afera bo wiadomo że się strasznie wkurzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jegomość

będziesz żałował że nie bzyknąłeś.. ale podbiłeś sobie punkty odmawiając w takiej sytuacji... masz jeszcze szansę...nawet większa...życie jest zbyt krótkie żeby odmawiać przyjemności..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

Uważam że autor jest ok. Faceta poniosło ale w porę oprzytomnial. To najwazniejsze. A tej... Życzę jak najwięcej takich przyjaciółek. Dobrze ze karma wraca... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×