Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sierpniowe mamy cd. 2016

Polecane posty

Gość gość
Łucja też tak myślę co do diety przecież skoro jem np. Czosnek (który nie jest polecany przy laktacji) przez całą ciążę to czemu miałby zaszkodzić dziecku po porodzie? Będę jeść i obserwować.Ale tak jak pisze Monia powoli bo nie będziemy wiedzieć co szkodzi Wyścig? Hm... założę się że przegram ;-) Ja też urodziłam się po terminie chyba 2 tygodnie Gość Łucja walnięta?? Tak ale pozytywnie ;-):-) w przeciwieństwie do ciebie zmień forum bo i tak mamy twoje wypowiedzi w Dupie!!! Lili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się rozpisalyscie! Nie wiem kiedy to nadrobię. Mąż juz niby oprzytomniał i mnie przeprosił tylko ze nie wiadomo kiedy znowu go trzaśnie. Ja pospalam z synkiem ale i tak niedospana jestem. Chyba jeszcze jedna kawę wypije. Monika może od tej krostki pieczenie? Aga emolienty sa dla noworodków chyba po prostu najlepsze nie chodzi o alergie. A o ochronę chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monia nie przejmuj się też przyjdzie na ciebie czas. Ja to mogę jeszcze w ciąży chodzić dobrze się czuje lepiej jak tydzień czy 2 tygodnie temu. Chce poznać juz nasze dziecko ale chyba bardziej o tego boje się porodu wywoływanego. A niestety myślę że tak się skończy :-( Lili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łucja1988
Lili ciesze sie ze zrozumialas zarcik ;-) Tak trzymac ! Piers do przodu i usmiech na twarzy wbrew wszystkim glupkom tego swiata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość outa
To mnie pocieszylyscie. Mam koleżankę której dzieci mają alergie to ona nawet ryżu nie moze bo od razu wysypka.. Zaraz zabieram się za wyparzanie laktatora i wezmę smoczek. Butelek nie biorę nic. Mam uszykowana kolyske mąż jeszcze zawiesi karuzele bo też się myla. Na dole mam już też umyte i ubrane łóżeczko do drzemek. Mąż teraz jeszcze auto w środku myl. Wieczorem mamy zjeść kolacje bo jutro już posucha. Kurcze ciesze się strasznie ze juz końcówka aaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość outa
Wiecie z tymi emolientami to może poczekajcie z zakupem. Ja nie stosowałam nigdy.. teraz też kupiłam żel do mycia a po kapieli mam lotion penaten. Jak dziecko ma normalna skórę chyba szkoda kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
muusia pieczenie bylo po stosunku, moze jakies otarcie, przeszlo mi juz. krostka okazala sie zapaleniem mieszka wlosowatego, byc moze od depilacji, mam na to masc. a na bakterie w moczu dostalam antybiotyk - 2 dni mam brac. Lili ja tez najbardziej boje sie wywolania porodu. wkurza mnie to ze rodzina meza nie ma swojego zycia i zyje moim, obstawiaja kiedy urodze itd wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
outa cesarke masz zaplanowana na konkretna godzine? ja tez nie kupowalam emolientow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assiiak
Dzięki dziewczyny za dodanie otuchy. Faktycznie , nie dogodzi się wszystkim. Olaf to był mój pierwszy pomysł ale inni dogryzaja ,że będzie balwanem Olafem:/ ... jak się urodzi to mnie może olśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
mi osobiscie Olaf sie podoba zawsze sie komus z kims albo czyms bedzie kojarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radosna33
Assia nie przejmuje sie nikim to twoje dziecko nie czyjes. A imiona to oczywiscie rzecz gustu choc te ktory wymienilas nie sa najgorsze. My mamy w domu Adasia a dla drugiego chlopca myslelismy Michal, Karol lub Piotr. Outa to twoj maz super sie szykuje na dzidziusia. Podoba mi sie takie nastawienie faceta. Moj maz o tym aucie nie pomyslal (ale on ma zawsze czysciutko) za to wzial mi pania do sprzatania jak w szpitalu bylam i do wysprzatanego domku wrocilam :) Za dwa dni bedziesz juz z dzieckiem. Swietujecie dzisiejszy wieczor :) To moze ja jako karmiąca napisze co jem :) Narazie powoli wprowadzam nowe rzeczy. Glownie gotowane ( na obiad krupnik, rosol, puplety z kasza lub ryzem, potrawke z kurczaka itp.), na sniadanie jajka na twardo, jajecznice, kanapki z wedlina, dzemem sliwkowym i serwm zoltym juz probowalam, ze slodyczy to biszkopty i babke, jakies kruche ciasteczka, jogurty i serki waniliowe tez juz jadlam. Jutro jakiegoś surpwego owoca sprobuje. Wprowadzam powoli bo syn mial mega kolki i praktycznie na bialych bulkach z wedlina i gotowanym ciagle bylam. Boje sie troche szalec tak na poczatku. Najwazniejsze dziewczyny to duzo pic. Wode mam ciagle ze soba szczegolnie podczas karmienia. Polozne od razu mowia zeby bardzo duzo wody pic. Jesli chodzi o emolienty do kapieli a inne plyny to trzeba uwazac na rozne substancje spieniajace ktore przeciez ostatnio wyszlo ze miga byc rakotworcze. Jak sobie kiedys poczytalam to nawet dla starszego syna wrocilam do kosmetykow jak dla malucha. Do tego po emoliencie skora malucha ma lepsza ochrone, no i duzy plus, ze nie trzeba zadnych balsamow, oliwek po emoliencie uzywac. W zaleceniach jest tez kapiel nie czesciej niz co 2-3dni. Ale my juz z mezem stwierdzilismy, ze u nas bedzie codziennie. Pomaga dziecki rozpoznac, ze jest juz wieczor a potem spanie, dziecko jest bardziej zrelaksowane. U nas poerwsza kapielnnie wypal bo woda chyba byla za zimna, wczoraj nie kapalismy zgodnie z zaleceniami ale potem to juz sie caly wieczor poprZestawial, ze nawet o witaminie zapomnielismy i dlatego stwierdzilismy, ze bedziemy kapac codziennie jak z synem i o tej samej godzinie, zeby jakis staly element dnia miec. Dzis wode cieplejsza zeobilismy i bylo super. Mala pelen relaks. Bajka. Aaaa i napisze wam, ze wanienka ktora od kolezanki pozyczylismy okazala sie strzalem w 10, nie mialam takiego wypasu przy synku (tylko zwykla) a teraz taka wyprofilowana i jest bajka, jedna osoba spokojnie radzi sobie kapiela wiodkiego noworodka :) o taka ta wanienka: http://www.ninoshop.pl/1415,ok-baby-wanienka-onda-evolution.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
moj maly szaleje dzisiaj…od rana kopie i wierci sie jak szalony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musia mam nadzieje że mąż już będzie ok. Może powiedz mu że potrzebujesz jego wsparcia teraz? Że tak będziesz się bezpieczniej czuła? Przecież na ryby wybierze się jeszcze nie raz. Łucja ja znam się na żartach wiec się nie martw ty zresztą widzę że też ;-) Outa ja nie mam laktatora i ciągle się zastanawiam czy jest mi potrzebny? Butelki też nie biorę do szpitala tym bardziej smoczka najwyżej mąż przywiezie. Karuzeli nie wieszamy w pierwszym miesiącu może później czytałam że na początku nie jest to korzystne.Łóżeczko przygotuje mąż(co to za filozofia) bo ja to nie wiem kiedy urodzę.Niby termin mam na 2 (ten ostatni) ale kiedy się zdecyduje wyjść kto wie. Ale ciebie rozumiem że przygotowania pełną parą ruszyły też tak bym chciała. Monia miejmy nadzieje że do wywołania nie dojdzie :-) Mnie z kolei wkurza to że rodzina męża zachowuje się jakbym w ciąży w ogóle nie była.Byli zdziwieni że nie idziemy na wesele 6.08 a ja mam termin na 2.08 czarnogród. Asia nie przejmuj się u nas mówią z kolei ,, była piosenka Zuzia lalka nie duża" i co z tego? Juz nawet powiedziałam że jak się nie podoba to zróbcie sobie dziecko i nazywacie jak chcecie ;-) Radosna dzięki za rady na pewno się nam przydadzą. Nasza mała dziś mega spokojna może zbiera juz siły? ;-) Lili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radosna33
Moniczka zobaczysz jak sie bedziesz czula po porodzie, moze bedziesz potrzebowalampomocy inwtedy tescie sie przydadza?? Ja przybpierwszym bylam niczym dziecko we mgle, przeroslo mnie to wszystko i faktycznie duzo z pomocy innych korzystalam. Teraz to przychodzili dziecko zobaczyc a nie mi pomagac, maz jedynie co to zakupy dowozil i tesciu obiad. A jak mi sie mama chciala do domu zwalic z radami to jej powiedzialam, ze poki sobie radze to wole byc sama to sie przespie w ciagu dnia itp a tak jak ktos inny bedzie sie po domu krecil to ciezko sie zrelaskowac, maz tez rodzicom powiedzial, ze narazie potrzebujemy chwili, zeby sie ogarnac i ze nie chcemy gosci. I o dziwo wszyscy podeszli do sytuacji ze zrozumieniem. Lilli mysle, ze Outa musi laktator brac bo ma cesarke a po cesarce trudniej o laktacje. Ja przynam, ze przy pierwszym to korzystalam z laktatora, teraz kupilam i narazie nie korzystalam, ale juz wiedzialam o co chodzi, pokarm mialam zaraz po porodzie, sutki tez idealne do karmienia, wiedzialam jak przystawic dziecko i jak mala chciala to ja przystawialam. Na poczatku dziecko nie jest zbytnio glodne bo ma w zoladku jeszcze wody plodowe, ale warto przystawiac jak tylko dziecko sie tego domaga. Smoczek mialam, ale nie dawalam w szpitalu, bo wlasnie wolalam, zeby dziecko piers ssalo i pobudzalo laktacje niz smoka. Teraz w domu uzywamy doraznie jak np przewijam mala a ona akurat placze to wtedy, w takich awaryjnych sytuacjach. Maz mowi, ze tak super wygladam, ze chyba szybko mi trzecie zrobi. A ja nadal 9,5kg na plus w porownaniu do wagi wyjsciowej. Ale jakos tego po sobie nie czuje. Przy moim 175cm 61,5kg wagi to nie tak duzo, choc normalnie od 15 lat wazylam 52kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiem wam coś śmiesznego (tylko dla ludzi inteligentnych) :-) Dziś kupowałam szampon i mąż widział że przygotowałam go do spakowania do torby oraz odżywkę do włosów. I mówi tak ,, widzę że coraz więcej wkładasz do tej torby żeby nie było że połowę każą mi zabrać do domu, po co ci ta odżywka i szampon?" Powiem wam że się uśmiałam! :-D oczywiście wytłumaczyłam mu że po porodzie przecież będę musiała się umyć bo jak ja mam leżeć tam 3 dni taka brudna? Był bardzo zdziwiony gdyż myślał że nie wolno wstawać z łóżka po porodzie a tym bardziej iść się myć. Choć muszę go usprawiedliwić gdyż słyszał dwie historie obie z cc. Ale i tak się uśmiałam :-D :-D :-D Lili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radosna33
Lilli tu w szpitalu to gonili pod prysznic. Ja tam nawet sobie puder wzielam i roz (bo rzeski mam na stale) :) a szamponu nie uzylam bo za szybko do domu wyszlam :) Ogolnie mialam za duzo wszystkiego w tej torbie. Nawet aparat lustrzanke mialam :) i maz nawet nie potestowal, ze ta kobyle do szpitala zabralam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Lili to Ty termin masz na wtorek, a w srode masz sie zglosic do szpitala, tak? kontrolnie na badanie czy planuja Cie juz zostawic? Radosna mysle ze na pewno bede potrzebowac pomocy, ale licze tu na meza i na moja mame. Tesciowa przyjedzie z dwoma synami i tesciem i na co mi ta masa gapiow? poza tym to straszna panikara i maruda, wprowadza wiecej zametu i strachu niz pomocy. Ciagle twierdzi ze ktos powinien teraz ze mna zamieszkac przed rozwiazaniem i proponuje siebie albo strofuje tym moja mame. Mam jej narzucania się serdecznie dosyc. I jak sobie pomysle ze urodze a ona bedzie tu pewnie co tydzien…a jak nie ona to jej dzieci to az mi niedobrze…co prawda zawsze sie zapowiada ale co mam wymyslec?ze nie bedzie mnie akurat? ciezko o jakas wymowke jak w domu malutkie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
moze przesadzam i za bardzo negatywnie sie nastawiam, ale szczerze mam dosc tesciowej i rodziny meza. przyjezdzaja, ogladaja mnie jak malpe i tylko dyskutuja kiedy to urodze i przy ktorej wizycie mialam wiekszy brzuch zwariowali totalnie na punkcie tego dziecka, a ja czuje jakby mi ktos zabral prywatnosc, az chce sie krzyczec, ze to bedzie nasze dziecko i niech sie trzymaja z daleka i dadza sie nacieszyc narazie jestem uprzejma dla nich, ale jak nie zmienia postepowania to dam im to wyraznie odczuc, ze mam ich dosc i zeby uszanowali czujas prywatnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radosna fajnie ci mąż powiedział trzecie dziecko ;-) My mieliśmy takie zdarzenie w Sklepie pani sprzedawczyni (obca kobieta dla nas) mówi do nas że bardzo ładnie w ciąży wyglądam że nic tylko po zazdrościć (mąż pęka z dumy) a drugi dodaje ,,tak że bzykaj Pani śmiało!" :-D ;-):-) myślałam że nie wytrzymam ze śmiechu!!! Radosna wiem że gonią pod prysznic ale skąd ma o tym wiedzieć facet? ;-) Monia termin ostatni mam na wtorek (wcześniejsze to wczoraj, dziś i poniedziałek) jak nie urodzę do środy to idę do szpitala i tam zostaje bo moja lekarka powiedziała że będę musiała być juz pod stałą kontrolą. Ja ciebie rozumiem doskonale moja teściowa (małpa do kwadratu) cały czas mówi ,, twoje dziecko" choć ja za każdym razem ją poprawiam i mówię że to będzie Nasze dziecko. Wiecie jakby nie akceptowała że jej syn będzie miał ze mną dziecko. Wiedzę że gul jej skacze za każdą moja poprawką wiec ja tym bardziej to robie zwłaszcza tak żeby mąż to słyszał. Wiec i on ja poprawia :-D :-D :-D U ciebie to mąż powinien postawić jasno granice tak jak to zrobiła Radosna.Tylko ważne mąż nie ty bo inaczej jak dziecko zwróci uwagę rodzicą czy rodzeństwu jak obca (sorki za stwierdzenie) kobieta. Coś brzuch mi twardnieje choć pewnie to znowu fałszywy alarm Lili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa zapomniałam Radosna ja też mam zamiar zabrać kosmetyki do malowania do szpitala. Choć żałuję że rzęs nie zrobiłam a teraz już nie ma wolnych terminów :-( Lili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Lili wlasnie o to chodzi ze na meza nic zlego nie moge powiedziec ale pod tym wzgledem to jest klapa…nic im nie powiedzial. zgadza sie ze mna że za czesto nas odwiedzaja ale jak za bardzo jade na jego matke to staje w jej obronie (tylko w rozmowach we dwoje) poczekam az urodzi sie maly i wtedy trzeba bedzie stawiac jasne granice. juz mu powiedzialam zeby im oznajmil ze do szpitala maja nie przychodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Lili a Tobie czop juz dawno odszedl co nie? co znaczy pierwszy/drugi termin itd? z usg czy z terminu miesiaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monia tez się zastanawiam czy chce gości w szpitalu. Ale jeszcze decyzji nie podjęłam Terminy mam 4 dwa z badań prenatalnych 29.08, 30.08, trzeci termin to 1.08 z miesiączki tym kieruje się moja lekarka. A czwarty 2.08 z daty faktycznego zapłodnienia my wiemy bo znam swój cykl i świadomie staraliśmy się o dziecko. Stąd tyle terminów porodu. Lili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do czopu to już odszedł dawno kolo 8 lipca jak dobrze pamiętam. Lili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorki pomyłka! oczywiście terminy z badań prenatalnych to 29.07, 30.07 Chyba już śpiąca jestem, zmykam spać dobranoc Lili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ważne sa tylko dwa terminy z om i z pierwszego usg czy tam tego pierwszego prenatalnego. Poza tym u ciebie to prawie jeden kolo drugiego wiec można powiedziec ze sie pokrywa usg z om. Ja tam chce odwiedziny w szpitalu. Wiadomo ze nie pierwszego dnia. Ale to mile. W pierwszej c tez nie chciałam za bardzo ale jakos to co przemyślałam. Szegolnie ze aż tydzień tam bylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do zachowania mojego męża to on sie tak zachowuje jak sie pokłócimy. Przy synu dużo pomagal. On go pierwszy w szpitalu przewijal i pezebieral. Miał jakos wiec odwagi no i sily. Teraz tez się o to nie martwię. Jak nie bede karmić piersią to pewnie tez bedzie w nocy wstawal i karmil tak jak z synem. Tez pewnie znowu ta panią weźmie do posprzątania. Jak z synem wróciłam ti nic nie bylo posprzątane. Ja laktatora nie kupuje na razie. Jak cos to będę ręcznie pobudzać i mam herbatkę na laktacje. Na razie nic s nic m nie leci:/ Nam płaskie brodawki wiec pewnie bede musiała kapturki zakłada jak cos. Syna nie karmilam wiec boje się jak to będzie. Kaszel mi ciągle dokucza szczególnie rano i gardło aż glos tracilam ale znalazłam takie tabletki porzeczkowe co na poczatku c bralam to może pomogą. outa i jak się czujesz psychicznie przed jutrzejszym spotkaniem? Pewnie sie cieszysz? Ja juz tez bym się cieszyła. Może w tym tyg cos się rozkręci u mnie. Wczoraj przed snem troche czułam takie bole jak na o ale to nie skurcze ale to znak.chyba ze cos się zaczyna dziać. Jutro na ktg ide na 15:30. A dzis do teściowej na obiad!! Jak mi o tym obiedzie powiedziala to tak mnie zmurowalo bo juz dawno tak nie zapraszala ,ze aż zapytałam czy to jakiś zjazd rodzinny befzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dprzedalismy auto. Bede za nim tesnic bo bardzo go lubilam. Kupilismy go przed porodem synka. Teraz musimy wziac auto tescia. I planujemy kupic kombi. Bede sie bala takim dlugim parkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
muusia tez wole mniejsze auta, wszedzie sie nimi wcisne, nie to co kombii. no ale na bank sie przyzwyczaisz ja jestem w kiepskiej formie, wszystko mnie boli, psychicznie chyba tez juz mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musia ja jeszcze nie wiem czy chce odwiedziny w szpitalu. Powiem wam że czasami to się zastanawiam czy w ogóle dawać znać że urodziłam. Chodzi tu o osoby z rodziny które nie dzwonią nie piszą.No chyba że ja zadzwonię to wtedy jest git.Na FB to na pewno zdjęć dziecka nie damy kto chce widzieć niech przyjdzie do nas. Co do twojego męża to można powiedzieć że miewa źle chwile jak każdy i tyle.Pomagał ci przy synku to jest dobrym mężem i ojcem. Ja mam siarę choć mało, myślę że się rozkręci po porodzie. Tez pomyślałam że macie jakąś uroczystość rodzinna skoro teściowa zaprosiła ;-) Ja się na temat samochodów nie wypowiem nie zdałam prawa jazdy :-( , żałuję że nie skończyłam podczas ciąży. Cóż może jeszcze mi się uda.. Monia może masz po prostu zły dzień. Lili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×