Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zimowita

Przed pięciesiątką i chetne do gubienia kilogramów

Polecane posty

Gość gość
Baja chciałam odpsać ale coś forum nie działało, potem zapomniałam,poprawiły mi się wyniki te które miałam bardzo bardzo przekroczone, a szczególnie Anty TPO i TSH. Zanotowałam spadek i 6zprzodu zaczyna być coraz bardziej realna. GLORIACI , Marzenie fajnie napisała na poprzedniej stronie, nie zamierzam się wtrącać do Twojej wolnej woli:) Motto na dziś, za Einsteinem, "Głupotą jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów.' Ja dzisiaj na śniadanie kawa z kokosem i pieczonym jabłkiem, obiad z dwóch dań, rosół z makaronem noodles z natką pietruszki i gotowana pierś z kurczaka z gotowanym brokułem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Cześć! Witam wszystkie nowe twarze:)Pozdrawiam znajome:)Byłam dziś na wizycie u endokrynologa z wynikiem biopsji guzka. Zmiana łagodna na szczęście, ale druga część mnie nie ucieszyła. Hashimoto. Zapytałam, co mogę zrobić. Usłyszałam, że mogę próbować diety bezglutenowej, bez laktozy, mniej ważyć, a chorobę po prostu mieć. Tak zrobię, jeszcze bardziej mnie to motywuje, nie dam się! A co mówią Wasi endo? Dla mnie to nowość, nic nie wiem o Hashi, muszę poczytać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Motto z Einsteina bomba! Przyjmuję za własne od dziś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka-witaj w kubie.Zimowita,Ty ,ja no i gosc.To o tym tyle rozmawialam z gosciem.Ja robilam podejscie do diety bezglutenowej i bezmlecznej.Moze za krotko to trwalo,bo nie poczulam sie lepiej.Poki co tylko ograniczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
U mnie nic nowego w diecie, ćwiczenia również bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hejka, czy u Was też taki zgniły dzień się zapowiada? Wczorajszy dzień dietetyczny mogę zaliczyć do udanych i dzisiaj nastrajam się na taki sam. Jakaś plaga narodowa z chorobami tarczycy ? Gdzieś przeczytałam,że to może wina soli jodowanej, którą nas raczyli. Moja endo nie dawała mi diety bezglutenowej i bez mlecznej. Suplementacja witaminy D3 i eutyrox Nie wiem jak u Was ale u mnie cala nasza rodzina ma niedobory witaminy D3. Mieliśmy przerwę na wakacje a teraz powróciliśmy do suplementacji. Grypa żołądkowa niestety przeszła na mojego męża i wczoraj wracał z delegacji z dolegliwościami. :( Także szpitala w domu ciąg dalszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój endo znowu w drugą stronę, protokół autoimmunologiczny, za to są rezultaty. Obecnie odstawiłam leki, stosuję jod i robię badania. Szukam kogoś kumatego kto by mi doradził bo na razie to sama po omacku. " Dziewczyna na forum o hashi pisze" "Jeżeli ktoś mieszka w Warszawie to polecam gabinet dietetyczny www.acai.waw.pl tam panie się na tym znają i na pewno wyleczą." Czy tam zalecają jod? ktoś się orientuje? Mam kawał drogi do Wwy ale pojechałąbym i tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozniej popisze wiecej,teraz tylko do goscia. Jak moglabym nawet po protokole odstawic hormony,kiedy tarczyca jest na tyle zniszczona i mala,ze nie ma szans na wytworzenie odpowiedniej ilosci hormonow? Juz nigdy nie moge tego odstawic. Mozesz mi wyjasnic jak to bylo u Ciebie? Poza tym ostatnio pojawia sie wiele wpisow na blogach zatwardzialych bezglutenowych hashimotek,ze czasami wazniejszy jest spokoj,higiena zycia niz taki rezim. Niestety teraz nie przypomne sobie, ktora to napisala,ale pomimo diety bardzo restrykcyjnej przeciwciala zaczely rosnac . Bardziej stawiala na wyciszenie nerwow. Ja ciagle jestem na etapie ograniczenia,bo i zwolennicy i przeciwnicy maja swoje argumenty,a tarczyca to nie watroba i sie nie zregeneruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz ogolne dzien dobry. Dzis praca. No coz,za cos zyc trzeba :-)) Ja ostatnio sie racze swojej roboty pasztetem. Ale zrobionym tylko z udzca indyczego( zadnego tlustego miesa),watrobki i warzyw,ktore sie z miesem gotowaly. Wyszedl bardzo smaczny a wiem co jem. Wczoraj porobilam jedynie cwiczenia rehabilitacyjne na wzmocnienie kregoslupa. Musze je robic codzienne. Nie spocilam sie przy nich,ale nic innego mi sie nie chce. Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Leje od nocy , ciemno, szaro i nieprzyjemnie. Miejmy nadzieję, że będzie jeszcze piękna , słoneczna jesień. Dietetycznie pozytywnie, nic nie motywuj***ardziej ,jak nawet niewielki spadek na wadze. Wieczorem zaliczyłam jeszcze rower stacjonarny. Jeżeli chodzi o piersi faszerowane serem , bardzo smaczne i niskokaloryczne. Baja nie ma to jak własny pasztet, u mnie także przerobione mięsko na pasztet jeden z papryką a drugi z grzybami. Masz rację wiemy co jemy. A co na Twoim warsztacie rękodzielniczym? :) Dziewczyny powodzenia i pozdrawiam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie-mam wloczke,z ktorej obiecalam zrobic corci sweter. Juz drugi rok go robie :-)) Zulenie nie moge dac sobie rady z policzeniem potrzebnych oczek. To robie to pruje. To z jednej nitki,to z dwoch. A teraz wymyslilam,ze zrobie go od gory,dookola. Mam rozpiske,ale niezrozumiala dla mnie. Znowu utknelam. Poza tym musze ruszyc z ozdobami choinkowymi na szydelku. W zeszlym roku sporo zrobilam. Brakuje mi jednak ciagle czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Baja widzę, że Ty i druty, i szydełko, i haft ogarniasz. Tez nie są mi obce te techniki , ale ostatnio tylko szyje i haftuję brak czasu. Sweter dla cioci musi być ciekawy skoro tyle liczenia i góra na okrągło. Jakie robisz ozdoby choinkowe ? Anioły, dzwonki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja haftu nie ogarniam. Szycia tez nie. Ozdoby to anioly,bombki,dzwonki,balwanki,choinki. Sweter ma byc prosty,ale dawno swetra nie robilam,wiec wyszlam z wprawy. Sledze wiele blogow i stron na fb. Nawet sa pewne tutoriale,ale jakas mgla mozgowa mnie ogarnela ( tarczycowe panie wiedza co to jest :-) ) i nie moge sobie poradzic. A jako mloda dziewczyna chodzilam tylko w swetrach swojej produkcji. Dziewczyny,a jakie dzis obiadki? Ja wzielam do pracy ostatnia porcje krupniku na kostnym bulionie( ma leczyc jelita) z kasza jaglana( pomaga zlikwidowac stan zapalny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1974
Hej dziewczyny w ten ponury dzionek. Tak czytam o Wasych robótkach i ja jestem zupełne antytalencie- raz w szkole kiedy był szał na swetry własnej produkcji miałam ambicje też sobie zrobic ale skończyło sie na szaliku hihihi. A na obiad dzis u mnie kasza jaglana , buraczki i mięsko z indyka na kolacje mam wędzona makrelke- uwielbiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Ja też kiedyś miałam próby robotek na drutach, miałam koleżankę,która wszystkie swetry sobie robiła sama i jak się spotykałyśmy to siedziała z drutami. Ale mimo usilnych nauk nic z tego nie wyszło. U mnie dzisiaj na obiad trochę wczorajszego lecza Ci zdrowi i cienki krupnik dla chorych. Wstawiam też rosół a z mięsa rosołowego będę robiła krokiety z barszczykiem. Kupiłam dzisiaj mąkę ryżową i mam zamiar usmażyć trochę naleśników z tej mąki. Któraś robiła, wyjdą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ryzowej nie robilam. Robilam z gryczanej. Z tymi makami bezglutenowymi to jest problem z rozpadaniem. Jesli wyjda dobre to daj znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1974
Ja robiłam kiedyś z kokosowej ale małe placuszki- im mniejsze tym mniej sie rozpadają a i paletnia musi być dobre rozgrzana i dobrej jakości. Kiedyś nic mi nie wychodziło a jak kupiłam dobrej jakosci teflonówke jestem lepsiejszą kucharka hahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baju u mnie akurat było to możliwe. Nie twierdzę , że natychmiast u każdego. Też nie stosowałam się tak ściśle, stąd u mnie to ddp. Ale odżywianie to tylko jeden z filarów, najważniejszym było zaakceptowanie i pokochanie siebie i zaprzestanie sabotażu. Paradoksalnie nigdy bym na to nie wpadła, gdybym nie musiała. U mnie tarczyca nie była całkiem zniszczona a jeszcze się zregenerowała. To o czym piszesz ma ogromny wpływ, dosłownie duch panuje nad materią, dlatego pisałam o niezłomności, nie możemy się poddawać. Któryś z obecnych fizyków chyba Nassim nazwał człowieka inżynierem próżni i przedstawił na to matematyczny wzór, tak siebie postrzegam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Z gryczanej kiedyś robiłam i była to porażka kleiło się do patelni a jak już wyszedł to grubas nie smacznyale teraz sobie przypomniałam,że robiłam z mąki kukurydzianej i wyszły bardzo fajne. Szkoda,ze wcześniej nie przypomniałam sobie o niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu-imponuje mi Twoje psychologiczne podejscie do zycia i znajomosc tematu. Ciekawa jestem czy to z racj zawodu czy zamilowania? Niestety z zawodem mam obecnie kontakt,ale po drugiej stronie biurka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Dzisiaj u mnie przerywnik od mięsa, jajko w sosie chrzanowym i ziemniaki . Wiem , że to mało dietetyczne ale odchudzę sos. Trzymam się dzielnie, czego i innym życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie-czegos takiego nigdy nie jadlam. Jak sie to robi? Ja jadlam jedynienjajka w sosie tatarskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hejka, Miałam straszna noc , mam wrażenie,że prawie w cale nie spałam. Wczoraj na wieczór miałam wymianę zdać z moim nastolatkiem i oczywiście się nakręciłam. Potem zajadałam stres orzeszkami a w nocy nie spalam. Dzisiaj wstałam w masakrycznym nastroju. Aby się trochę odstresować wyjdę za niedługo do ogrodu i zrobię trochę porządków jesiennych zrobię. Dietowo wczoraj byłoby ok ale potem te orzeszki zaburzyły wszystko ech:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Zimowita-wiem jak to nastolatki potrafia wyprowadzic z rownowagi. Zycze duzo opanowania i umiejetnosci niedenerwowania sie. Ogrod to wspanialy pomysl. A slyszalas,ze w Zaborowie jest grupa nordic-walking,ktora "lata"po puszczy? Lilka- Ty gdzie jestes? Dzis zrobilam dzien wazenia. Nie moglam sie doczekac soboty a zaczelam cos czuc,ze spodnie sie zsuwaja. No i sluchajcie jest 3,5 kg mniej. Czyli zmiany,ktore wprowadzilam poki co dzialaja. Przeciez moja aktywnosc jest dosc mizerna. Dodaje mi to skrzydel. Kazdej zycze takiego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×