Przed pięciesiątką i chetne do gubienia kilogramów

Czesc. Wczoraj wieczorem chyba kafeteria szwankowala. Zimowita-ja pracujac tak jak pracuje niewiele moglam poswiecic czasu na doksztalcanie dzieci. Pozostalo mi ich slowne mobilizowanie ,chyba ze o cos mnie prosili. Corka radzi sobie dobrze a syn jest w ostatniej klasie techniku(trudny kierunek) i obawiam sie o jego mature. Tlumacze,prosze ,ale jesli dziewietnastolatek sam nie zrozumie to niewiele wskuram. Kolejny dzien dietetycznie byl udany. Co jadacie na kolacje? Moje sa strasznie monotonne,bo chce by przewazalo bialko. Slonka na dzis zycze.

Witajcie, trochę mnie nie było, ale powracam. U mnie trochę lepiej, ale wygląda na to ,że muszę powoli zmieniać swoje życie. Dla swojego dobra, trzeba zacząć myśleć o sobie. Z tego co piszecie wnioskuję, że mam najstarsze dzieci 23 i 20 lat a nawet mam wnuka 6 tygodniowego. Córka mężatka a syn student. Ganianie dzieci do nauki już poza mną . Lilka pomysł ze zdjęciem świetny, muszę spróbować. Baja według diety Natur House można sobie przygotować na kolację to co na obiad, tylko w proporcji obiad 2/3 a kolacja 1/3. Jest to wygodne i nie trzeba kombinować jak nie ma czasu. Pozdrawiam i zmykam bo dzisiaj dużo się u mnie dzieje.

Marzenie-napisalas dosc powaznie,wiec trzymaj sie kobieto i mysl o sobie. Zycie to nie bajka. Ja tez dosc okrutnie o tym sie przekonuje,wiec wspieram Cie jak moge. Jesli zle odebralam Twoj wpis to przepraszam.

Dlaczego tak postępujesz? Czy nie wiesz, że nie ma żadnej nadziei w niebie lub na ziemi dla tego, który uparcie utrzymuje w swojej świadomości myśli i uczucia krytyki, potępienia, nienawiści jakiegokolwiek typu, w co wchodzi nawet zwykłe niezadowolenie. NIe osądzaj innych, ponieważ nie znasz sił, które na nich wpływają ani ich uwarunkowań. Znasz tylko swój punkt widzenia i nie masz pojęcia jak jest. Pamiętaj, że gdy posyłasz posyła potępiające, krytyczne myśli drugiemu, popełniasz coś gorszego od morderstwa fizycznego. Dlaczego tak jest? Ponieważ myśl i uczucie formują jedyną twórczą moc i mimo, że dane uczucie czy myśl może nie zrobić temu komuś krzywdy, to musi zawrócić do ciebie i przywlec ze sobą wszystko, co było wysłane, a zwykle oskarżającą energię. I to właśnie w ten sposób myśli krzywdzące innych burzą interesy i sprawy tego, kto je wysyła. Nie ma żadnego sposobu by uniknąć tego z wyjątkiem przebudzenia się i świadomego przekształcenia przyzwyczajeń. X Jolu to dla Ciebie z Miłością Twój Anioł Stróż

"Czy zastałem Jolkę?" Ładnie napisane ,ale właściwe to miejsce? Czy któraś z nas jest adresatką tego posta czy przypadkowy psycholog nam sie trafił?

Baja70 przypadkowy, aczkolwiek nie wierzę w przypadki :) Odnośnie Twojego poprzedniego wpisu, nie daj sobie wmówić że nie bajka, w życiu nic nie ma oprócz życia i może być magiczne albo tragiczne a wszystko zależy od CIEBIE. Serdeczności

To chyba przypadkowy psycholog, tak w ogóle to cześć dziewczyny :) moja waga wczoraj wieczorem 97 więc ok idę w dobrym kierunku fajnie że mam Was i mam do kogo napisać i że ktoś mnie rozumie, ogólnie mam dziś nerwowy dzień Wam życzę milszego dnia :) niż mój.

Cześć :) Która to Jolka niech się przyzna :) Ja dzisiaj już po kijkach, zrobiłam 6 km i od razu lepszy mam humor . Teraz drugie śniadanie owocowe. A potem uciekam pozałatwiać sprawy. Marzenie to Ty młoda Babcia jesteś :) A ja stara Matka :)Może dlatego już mi się nie chce ślęczeć nad książkami, już nie ten czas :) Współczuje problemów bo one wytracają człowieka z życia.

Hej! ja zrobiłam dziś krok do przodu - zaczęłam dzień od ćwiczeń: 100 skoków na skakance, 10 min. rowerek (zdenerwował mnie bo licznik nie działa i nie wiem dlaczego, a pożyczony jest), a potem dance walk jessica smith - o i to jest to, polecam! 30 min. dreptania i wymachów, nie ciężko. Wklejam Wam link https://www.youtube.com/watch?v=P1AU_yr2-mc&noredirect=1 Ja na kolacje jem na ogół warzywa, ale poczytałam o białkach, że spalają w nocy tłuszcz, to dodam do nich kefir albo chudy twaróg, a co tam: przytyłam przez sen, to teraz będę spała i chudła;) Miłego dnia:)

Gościu-juz zaczelam pisac swoje wywody na temat wplywu na nasze zycie. Ale nie jest to odpowiednie miejsce na to,wiec skasowala. Bolesnie sie przekonalam,ze na niewiele rzeczy mam wplyw. A za serdecznosci dziekuje i wzajemnie.

Lilka-usmialam sie czytajac o tym snie :-) Zimowita-a moze my zamiast na kawe to na kijki powinnysmy sie umowic? Bo nie wiem czy dziewczyny doczytaly,ze my z Zimowita jestesmy sasiadkami. W reszta skad jest?

Ja małopolska :)

Nowaja- daleko od nas bo my okolice stolicy.

Stolica:)

Lilka-jak milo :-))

Baja, a te okolice to bardzo bliskie? Tak sobie myślę, że za -10 kg to może mogłybyśmy się w klubie umówić, oczywiście żeby smukłe ciała wysmuklić jeszcze;) Sama w życiu nie pójdę między te lwice z długimi pazurami!

I oczywiście z Zimowitą! Teraz doczytałam, że jesteście sąsiadkami:)

25 km od stolicy. Ja nawet w W-wie pracuje :-))

Łał, to super! To mamy szansę spotkać się jako wiotkie szczypiorki:) Bo u mnie to na razie, jak ostatnio gdzieś przeczytałam, talia osy tzn. talia na szyi, a dalej wielki odwłok! Wiecie, czasem patrzę na kobietki, które mają sporą pupę, nawet masywne nogi, a w talii szczuplutkie to myślę, że ładnie to wygląda. Największą moją zmorą jest ta talia!:( A co do białkowych posiłków - przed chwilą oglądałam Cejrowskiego u Indian z Amazonii i oni tam jedzą pieczone na ognisku wielkie włochate pająki ptaszniki, popularnie tarantule! Je się je jak nasze raki, mięsko z plecków i nóżek, ładnie wyglądało to mięsko, a to podobno wysoko przyswajalne białko i dlatego Indianie je jedzą;) Ja dziś miałam nerwowy dzień, więc życzę wszystkim odpoczynku wieczorem:)

Lilka,jesli my bedziemy czekac ze spotkaniem,az bedziemy wiotkie to predko raczej sie nie spotkamy :-)) a i przed piecdziesiatka bedzie trudno sie wyrobic. Dieta utrzymana,ale chyba sie troche oszukalam z kolacja.Kupilam sobie porcje ryby faszerowanej w galarecie-dorsz.Ze smakiem zjadlam,nawet dobra. Dopiero pozniej przeczytalam,ze porcja wazyla 270 g a kalorycznosc to 260 kcal w 100 g.Jakas paranoja-kawalek ryby niba ma miec tyle samo kalorii co porzadny obiad z miesem,ziemniakami i surowka. No mam nadzieje,ze tu wkradl sie jakis blad. To pewnie nalezy sie juz pozegna.Dobranoc wiec. A na jutro mam pytanie-czy macie jakies konkretne zainteresowania? Ja robie troche na szydelku i drutach.

Witam serdecznie! Trochę "podczytuję" wasz topik i dochodzę do wniosku, że chyba to miejsce dla mnie. Po pierwsze mam znaczną nadwagę, mówiąc inaczej przynajmniej 20 kg do zrzucenia. Dokładnie nie wiem ile bo boję się wejść na wagę. Do pięćdziesiątki brakuje mi 4 lata. Gdy miałam 38 lat odchudzałam się przy wsparciu dziewczyn z tego forum. Miło wspominam tamten czas, pomimo że było trudno schudłam wówczas ok. 15 kg. Osiągnęłam dosyć szczupłą sylwetkę. Wagę dosyć długo utrzymywałam. Kilka lat wahała mi się co najwyżej do plus 4-5 kg z osiągniętego wyniku ale zaraz gubiłam je ponownie. Od 3 lat stopniowo przybywa mi kilogramów. Co jakiś czas zwiększam rozmiar noszonych ubrań. Dziś kupiłam 2 kurtki bo zrobiło się chłodniej i nie mogłam wcisnąć na siebie z rzeczy , które wiszą w szafie. Jedna kurtka dłuższa rozm. 44, krótsza rozm. 46. Marzę aby założyć na siebie 38 jak było kilka lat temu. Nie mam opracowanej strategii odchudzania. Na początek zacznę mniej jeść, gdyż uważam że w dużej mierze na moje zbędne kilogramy zapracowałam zbyt częstymi i obfitymi posiłkami. Poza tym miewam dni, kiedy objadam się słodkościami. Słodycze również wyeliminuję z diety. Gdy przyzwyczaję swój żołądek do mniejszych porcji, zminimalizuję jedzenie kolacji. Nie wiem jak z ćwiczeniami. One są potrzebne i niezastąpione ale póki co nie mam koncepcji. Tak czy siak chciałabym Wam potowarzyszyć w realizacji celu jakim jest schudnięcie. Czy przyjmiecie mnie do swego grona?

Topik nie przyjmuje wpisów. Dlaczego?

Dziendoberek. Esawka-zapraszamy. Na pocieszenie ja daze do rozmiaru 44. Jestem juz po sniadaniu. Ranek mam troche spokojniejszy,bo dzieci nie ida do szkoly a i ja mam wolne. Niestety caly weekend spedze w pracy. Dziewczyny-szukam weny na piatkowy obiad. Co robicie? To wymyslanie strasznie mnie juz meczy. Czlowiek tylko w garach siedzi.

Cześć, W ten mroźny ale słoneczny poranek. Czytam,ze jak zdobędziemy - 10 to kręcimy imprezkę :) Ale jedna z nas to może zdobyć czy muszą wszystkie?:)) Bo jak wszystkie to zgadzam się z Bają może być trudno się spotkać :) Baja ja jak najbardziej jestem otwarta na spotkanie kijkowe.Tereny koło mnie leśne bez zanieczyszczeń :) Esewka fajnie,że do nas dołączyłaś :) Czytam,że tak jak nie jedna z nas masz ten sam problem od lat. Mam nadzieje,że wspólnymi siłami przez motywacje i chęć zmian osiągniemy swój cel . Baja ja do rękodzielnictwa jestem antytalent. Kiedyś próbowałam i szydełkować i na drutach i nawet szyć ale nic z tych rzeczy mi nie wychodzi. Moją pasją jest ogród. Lubię w nim popracować, zmieniać i pielęgnować. To mnie uspakaja i daje radość. Zaraz lecę na kijki a potem mam plan zabrać się za mycie okien bo po ostatnich suszach i kurzu niewiele widać przez nie.

Ja wczoraj zrobiłam makaron z sosem śmietanowo serowym z indykiem i szpinakiem. Jest to moje ulubione danie. Odchudzam je jak mogę. Zamiast pszennego makaronu to razowy a zamiast śmietany jogurt naturalny. Moje chłopaki też w domu i starszy jeszcze śpi a młody już buszuje.

https://www.youtube.com/watch?v=Fe6EOyR6Ol0

hop

Ziemowita to dobrze, że jesz nadal to co lubisz ale w wersji mniej kalorycznej. Do tego zmniejsz o 1/3 porcję a będzie doskonale :) Myślę, że do "ostrzejszego" dietkowania trzeba przejść stopniowo . Baja ja jestem niska: 162 cm. Dlatego nawet przy rozmiarze 44_46 wygladam bardzo grubo. Mam wielki otluszczony brzuch. Dziewczyny czy jadacie pieczywo. Ja niestety uwielbiam pieczywo a ono mocno tuczy. Tak czy siak muszę je ograniczyć o połowę.

Dziewuszki pochodzę z okolic Cieszyna , jeżeli chodzi o robótki ręczne , haft i szycie to moja pasja a właściwie praca. Gratuluję Wam sukcesów i wytrwałości. Mam nadzieję,że już dzisiaj wrócę na dobre tory, bo ostatnio jak prawie nigdy dostaję w podziękowaniu słodycze i stawiają mi ciasto pod nosem. Nie wiem czy to złośliwość losu, czy przypadek. Dzisiaj jestem na owsiance za chwilę pora na jabłko. Jest tak pięknie słonecznie, że zostawiam robotę i idę poruszać się w ogródku, zobaczyć jakie szkody poczynił mróz z moimi kwiatami i na grządce. Esawka witamy serdecznie :)

Ha ha ha... Mamy chrzanić odchudzanie?