Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Miałam iść na dzisiejszy marsz ale teraz to już sama nie wiem, mam dylemat.

Polecane posty

Gość gość
14:39 Nie posraj się z tej nienawiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i powtorze- tylko skonczeni kretyni daja sie wciagnac w takie zagrywki polityczne ktore sa jak w pysk strzelil prowokacja wyciagnieta z braku laku dla podkopania kaczora i okazania jaka to my kuzwa mamy koree polnocna . ale do kogo ja mowie jak 90% uczestniczek nawet nie wiedzialo po co tam sa i o co walcza :D walcza z "dyktatura kobiet" hahaha, po tym hasle to stwierdzilam ze ameby umyslowe znowu daly sie zlowic na wedke komuszych pomiotow. a abortowac moze sie kazdy bo wystarczy miec pieniadze i mozg i poszukac ogloszen pt wywolywanie miesiaczki, sama szukalam bojac sie ze jestem w ciazy. a jak komus w dokonaniu aborcji przeszkadza i utrudnia pier/dolenie moherowych swirow i ich okrzyki to sam ma rowniez niepokolei w glowie bo normalny czlowiek robi to co uwaza za sluszne bez wzgledu na swiergotanie ludzi o blyskotliwosci giermka z XIV wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:45 a ty nie posraj sie ze swojej naiwnosci i kretynizmu bo wydalisz ostatki szarej masy nied***bku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:45 a ja zauważyłam inna zależność, mianowicie wszyscy przeciwnicy marszu nie wiedzą o co w nim.chodzi. Ba nie wiedzą nawet jakie teraz mamy przepisy. Więc z kim tu rozmawiać. Zaś co do łatwości usunięcia ciąży: Wszystko ok, ale co jak będzie za skrobankę groził prokurator i więzienie? Projekt zakładał karanie kobiet. Wrócisz sobie z takiej skrobanki wprost na komisariat. Kolejna rzecz: Projekt pośrednio dawal możliwość zmian w in vitro i delegalizacji niektórych metod antykoncepcji. To też takie super? Jasne że wszystko załatwisz nielegalnie, ale chyba nie o to chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i powtorze- tylko skonczeni kretyni daja sie wciagnac w takie zagrywki polityczne ktore sa jak w pysk strzelil prowokacja wyciagnieta z braku laku dla podkopania kaczora i okazania jaka to my kuzwa mamy koree polnocna . ale do kogo ja mowie jak 90% uczestniczek nawet nie wiedzialo po co tam sa i o co walcza smiech.gif walcza z "dyktatura kobiet" hahaha, po tym hasle to stwierdzilam ze ameby umyslowe znowu daly sie zlowic na wedke komuszych pomiotow. a abortowac moze sie kazdy bo wystarczy miec pieniadze i mozg i poszukac ogloszen pt wywolywanie miesiaczki, sama szukalam bojac sie ze jestem w ciazy. a jak komus w dokonaniu aborcji przeszkadza i utrudnia pier/dolenie moherowych swirow i ich okrzyki to sam ma rowniez niepokolei w glowie bo normalny czlowiek robi to co uwaza za sluszne bez wzgledu na swiergotanie ludzi o blyskotliwosci giermka z XIV wieku X Taka niby jesteś mądra a oceniasz cały świat i wszystko z perspektywy własnego tyłka. I świata nie widzisz poza czubkiem własnego nosa. "Skrobankę może mieć każdy, trzeba mieć kasę" - piszesz. No właśnie, a co z tymi, które kasy nie mają. Co z kobietami, które nie są na tyle sprytne, żeby poszukać ogłoszeń. Co z tymi, które nie mają jak ogarnąć tematu. Każdej kobiecie po gwałcie, w ciąż z zagrożeniem zdrowia lub z dzieckiem z wadami aborcja się należy jak psu buda. Lekarz powinien mieć obowiązek takie rozwiązanie proponować, a kobieta powinna być otoczona szczególną opieką, zarówno pod względem medycznym jak i psychologicznym. To powinna być najnormalniejsza sprawa na świecie. Czemu kobiety w takich sytuacjach muszą sobie radzić same? Ty sobie dasz radę, szkoda tylko, że nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że nie każda to ogarnie. A kolejna rzecz o której chyba nie masz pojęcia, albo to dla Ciebie abstrakcja: niby z jakiej racji te kobiety po gwałtach i chore mają same sobie wszystko załatwiać. Nawet jeśli potrafią, nawet jeśli je stać. Takie rzeczy powinny być załatwione od ręki, bez proszenia, bez szukania, przez przeciągania terminów, bez potępiania, bez klauzuli sumienia. Co z tego, że ja czy ty wiemy jak załatwić zabieg? Chciałabyś aby jakiś pseudo lekarz przeciągał terminy, mówił ci co jest moralne a co nie, zniechęcał do zabiegu, zabraniał go, albo nie daj boże nie informował cię o wynikach po to, żebyś nie dokonała aborcji? Uważasz, że to jest ok? Że czyjeś przekonania pseudo etyczne będą skutkowały dla ciebie utrudnieniem w dostępie do diagnostyki czy informacji, a lekarz będzie ci zabraniał tego co wydaje się być oczywiste? Co z tego, że ostatecznie pojedziesz sobie na Słowację (o ile terminy pozwolą) skoro w szpitalu przeżyjesz horror taki, że nie będziesz wiedziała jak się nazywasz, a całą sytuację przypłacisz ciężką depresją. Mhhh no ok, ty może nie, bo w tobie to siedzi sama nienawiść i pewnie by to po tobie słynęło jak woda po gęsi, ale większość ludzi posiada uczucia i wrażliwość, które w takiej sytuacji są wystawione na ciężką próbę. Nie każda jest taką wyszczekaną suczką co "wszystko wie, wszystko załatwi, wszystkich zwyzywa. Świat się na tobie nie kończy. A prawo jest dla wszystkich, nie tylko dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale do kogo ja mowie jak 90% uczestniczek nawet nie wiedzialo po co tam sa i o co walcza ale nie sądź po sobie, jeśli jesteś głupia, to nie znaczy , ze wszyscy tak mają. A to co napisałaś w swoim poście jakoś tak dobitnie wskazuje, ze masz prostackie, prymitywne sądy i niewiele rozumiesz z otaczającej rzeczywistości społeczno-politycznej i prawnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jooolaaa
gość dziś i powtorze- tylko skonczeni kretyni daja sie wciagnac w takie zagrywki polityczne ktore sa jak w pysk strzelil prowokacja wyciagnieta z braku laku dla podkopania kaczora i okazania jaka to my kuzwa mamy koree polnocna . ale do kogo ja mowie jak 90% uczestniczek nawet nie wiedzialo po co tam sa i o co walcza smiech.gif walcza z "dyktatura kobiet" hahaha, po tym hasle to stwierdzilam ze ameby umyslowe znowu daly sie zlowic na wedke komuszych pomiotow. a abortowac moze sie kazdy bo wystarczy miec pieniadze i mozg i poszukac ogloszen pt wywolywanie miesiaczki, sama szukalam bojac sie ze jestem w ciazy. a jak komus w dokonaniu aborcji przeszkadza i utrudnia pier/dolenie moherowych swirow i ich okrzyki to sam ma rowniez niepokolei w glowie bo normalny czlowiek robi to co uwaza za sluszne bez wzgledu na swiergotanie ludzi o blyskotliwosci giermka z XIV wieku X Taka niby jesteś mądra a oceniasz cały świat i wszystko z perspektywy własnego tyłka. I świata nie widzisz poza czubkiem własnego nosa. "Skrobankę może mieć każdy, trzeba mieć kasę" - piszesz. No właśnie, a co z tymi, które kasy nie mają. Co z kobietami, które nie są na tyle sprytne, żeby poszukać ogłoszeń. Co z tymi, które nie mają jak ogarnąć tematu. Każdej kobiecie po gwałcie, w ciąż z zagrożeniem zdrowia lub z dzieckiem z wadami aborcja się należy jak psu buda. Lekarz powinien mieć obowiązek takie rozwiązanie proponować, a kobieta powinna być otoczona szczególną opieką, zarówno pod względem medycznym jak i psychologicznym. To powinna być najnormalniejsza sprawa na świecie. Czemu kobiety w takich sytuacjach muszą sobie radzić same? Ty sobie dasz radę, szkoda tylko, że nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że nie każda to ogarnie. A kolejna rzecz o której chyba nie masz pojęcia, albo to dla Ciebie abstrakcja: niby z jakiej racji te kobiety po gwałtach i chore mają same sobie wszystko załatwiać. Nawet jeśli potrafią, nawet jeśli je stać. Takie rzeczy powinny być załatwione od ręki, bez proszenia, bez szukania, przez przeciągania terminów, bez potępiania, bez klauzuli sumienia. Co z tego, że ja czy ty wiemy jak załatwić zabieg? Chciałabyś aby jakiś pseudo lekarz przeciągał terminy, mówił ci co jest moralne a co nie, zniechęcał do zabiegu, zabraniał go, albo nie daj boże nie informował cię o wynikach po to, żebyś nie dokonała aborcji? Uważasz, że to jest ok? Że czyjeś przekonania pseudo etyczne będą skutkowały dla ciebie utrudnieniem w dostępie do diagnostyki czy informacji, a lekarz będzie ci zabraniał tego co wydaje się być oczywiste? Co z tego, że ostatecznie pojedziesz sobie na Słowację (o ile terminy pozwolą) skoro w szpitalu przeżyjesz horror taki, że nie będziesz wiedziała jak się nazywasz, a całą sytuację przypłacisz ciężką depresją. Mhhh no ok, ty może nie, bo w tobie to siedzi sama nienawiść i pewnie by to po tobie słynęło jak woda po gęsi, ale większość ludzi posiada uczucia i wrażliwość, które w takiej sytuacji są wystawione na ciężką próbę. Nie każda jest taką wyszczekaną suczką co "wszystko wie, wszystko załatwi, wszystkich zwyzywa. Świat się na tobie nie kończy. A prawo jest dla wszystkich, nie tylko dla ciebie. Gratuluję elokwencji...lepiej bym tego nie ujęła, a czy dotrze coś do niej to już inna sprawa...woli myśleć widocznie, że kobiety, które chcą wolności wyboru muszą być manipulowane, bo przyzwyczajona jest do tego, że mówiono jej co ma myśleć i robić i zacięła się bidulka na tym etapie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość wczoraj Mam pytanie do przeciwniczek aborcji na życzenie, bo mimo, że sama takiej aborcji bym nie dokonała, to nie rozumiem tej wściekłości w stosunku do osób, które jej dokonały. Mianowicie drogie panie: cóż Was obchodzi, że ktoś aborcji dokonał? W czym Wam to przeszkadza? Czemu Was to boli? xxx A ja mam pytanie do wszystkich przeciwniczek terroryzmu. Same nie musicie konstruować bomb, ale co Was obchodzi, że ktoś taką wysadzi na stacji metra? X No ja nie mam pytań... :/ Wariatka od uświęcania zarodków. Zrozum w końcu, że zarodek to jeszcze długo, długo nie człowiek. Twoja wiara rozmija się z medycyną. A jeśli dla Ciebie usunięcie zarodka (który i tak w 30-50% się nie zagnieżdża + jeśli się zagnieździ to jest spora szansa na poronienie przed 12 tc) to jest to samo co terroryzm, to ty po prostu na głowę upadłaś. xxxx Moje zdanie na temat aborcji akurat nie wynika z wiary. Znam ludzi niewierzących, którzy również są przeciwnikami oraz takich, którzy co niedzielę siedzą w pierwszej ławce przed ołtarzem a z dokonaniem aborcji nie mają problemu. Tak więc nie widzę związku między wiarą a poglądami. Z tą medycyną to akurat źle trafiłaś, bo właśnie mam medyczne wykształcenie i wiem co nieco o rozmnażaniu płciowym i bezpłciowym najróżniejszych organizmów, nie tylko człowieka. Doskonale wiem, kiedy powstaje nowy organizm o własnym genomie. Kwestia zagnieżdżenia lub nie oraz poronienia lub nie jest już sprawą naturalną i to się po prostu zdarza. Nie mamy na to większego wpływu. Ludzie umierają w różnym wieku. Jedni dożywają setki a inni giną na etapie zarodka. Życie. W naturze tak już jest. Również inne gatunki zwierząt wydają na świat często wiele potomstwa, z którego tylko garstka przeżyje do czasu dojrzałości. Człowiek i tak ma pod ty względem o wiele lepiej. Ja jednak widzę różnicę między poronieniem a aborcją podobnie jak widzę różnicę między naturalną śmiercią i morderstwem. No ale może tylko ja ją widzę a Ty nie. I może Ty lepiej wiesz, gdzie dokładnie przebiega granica, gdy zarodek staje się nagle godny miana człowieka? Jeśli nie jest nią otrzymanie własnego kompletu genów, to co nią jest? Od jakiego konkretnie wydarzenia w rozwoju zarodka możemy mówić o usunięciu małego człowieczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdej kobiecie po gwałcie, w ciąż z zagrożeniem zdrowia lub z dzieckiem z wadami aborcja się należy jak psu buda. xxx No a jak jest teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:36 dziś aborcja w dozwolonych przypadkach to często fikcja. Lekarz powołując się na klauzulę sumienia odmówi nawet tabletki po, a co dopiero aborcji. Lekarze potrafią nie informować o wadach płodu, o koniczności przerwania ciąży bo inaczej rak.zabije. Żeby jeszcze teraz działali zgodnie z przepisami, ale nawet tego nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 19:36 dziś aborcja w dozwolonych przypadkach to często fikcja. Lekarz powołując się na klauzulę sumienia odmówi nawet tabletki po, a co dopiero aborcji. Lekarze potrafią nie informować o wadach płodu, o koniczności przerwania ciąży bo inaczej rak.zabije. Żeby jeszcze teraz działali zgodnie z przepisami, ale nawet tego nie robią. xxx Jednak nadal te uzasadnione przypadki zezwalają prawnie na aborcję. Nic się nie zmieniło. Nie ma całkowitego zakazu, więc według polskiego prawa to prawda, że "Każdej kobiecie po gwałcie, w ciąż z zagrożeniem zdrowia lub z dzieckiem z wadami aborcja się należy jak psu buda." Oczywiście z zaznaczeniem, że wady dziecka to poważne wady letalne a nie jedna noga krótsza. Jeśli rzeczywistość jest inna, to liberalizacja prawa też nie spowoduje, że coś się zmieni w praktyce. Swoją drogą, jeśli kobieta jest tak sprytną istotą, że bez problemu znajdzie lekarza do dokonania nielegalnej aborcji, to tym bardziej znajdzie takiego, który to samo zrobi legalnie. Klauzula sumienia powinna pozostać, ponieważ ludzie są różni, mają różną moralność i poglądy. Nie uważam, żeby młody człowiek musiał rezygnować z marzeń i studiów medycznych tylko dlatego, że być może kiedyś w pracy ktoś go zmusi do wykonania zabiegu, który nie stoi w zgodzie z jego sumieniem. Myślę, że takich ludzkich lekarzy nam potrzeba, bo i tak jest ich mniejszość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam, żeby młody człowiek musiał rezygnować z marzeń i studiów medycznych tylko dlatego, że być może kiedyś w pracy ktoś go zmusi do wykonania zabiegu, który nie stoi w zgodzie z jego sumieniem X no fakt, z marzen taka osoba nie powinna rezygnować, ważne tylko żeby poza te marzenia nie wykraczała... :p Bo lekarz który z powodu sumienia nie wykonuje zabiegów jest tak potrzebny w szpitalu, jak automat z kondomami w klasztorze.. Pamętam kretynkę- lekarke, która w zasadzie odmówiła mi przepisania tabletki po, gadając jakies bzdury, ze sa nieskuteczne... byłam wtedy z związku, pekła nam prezerwatywa, ja studiowałam, a on nie miał pracy, na szczęście to był fałszywy alarm. Jakby było inaczej, powinnam chyba przynieść potem to dziecko po urodzeniu tej nawiedzonej dziwie, niech je wychowuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również popierałam pierwszy, ale to co teraz się dzieje to gruba przesada. Aborcja na życzenie? Poważnie? Dziecko nie może być traktowane jak pasożyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to, żeby z Kaczyńskiego zrobić potwora i oszołoma. PiS nie chce niczego zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo lekarz który z powodu sumienia nie wykonuje zabiegów jest tak potrzebny w szpitalu, jak automat z kondomami w klasztorze.. vvvvvv Czyli niezbędny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziecko nie. Płód nie jest dzieckiem, więc może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamętam kretynkę- lekarke, która w zasadzie odmówiła mi przepisania tabletki po, gadając jakies bzdury, ze sa nieskuteczne... xxxxxxxxxxx Nie porównujmy tabletki po, którą przyjmuje się do 3 dni o stosunku i z aborcją płodu, który ma już wykształcone zalążki narządów, rozwijający się w zawrotnym tempie układ nerwowy i bijące serce. To jakby porównać ugotowanie świeżo zniesionego jajka z wrzuceniem żywej kury do wrzątku. No litości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Dziecko nie. Płód nie jest dzieckiem, więc może. xxx To ja znów zapytam. Kiedy płód staje się dzieckiem? Proszę o konkretną granicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie porównujmy tabletki po, którą przyjmuje się do 3 dni o stosunku i z aborcją płodu, który ma już wykształcone zalążki narządów x nie porównuje, pisze w innym kontekście, ale na pewnej zasadzie jak to działa po zapłodnieniu- to zarodek jest usuwany, czy to ma az takie znaczenie czy ma 3 dni czy np. 3 tygodnie? Wątpie... Do 12 tyg to jest zarodek na b wczesnym etapie, z niewykształconym ukł. nerwowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Płód – w embriologii, zarodek ssaków od chwili zakończenia się okresu zarodkowego do chwili urodzenia. Okres płodowy u ludzi Płód jest to stadium rozwojowe zarodka, rozpoczynające się od 11. tygodnia ciąży i trwające do chwili porodu." Chyba jasne i proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12 tyg to jest zarodek na b wczesnym etapie, z niewykształconym ukł. nerwowym xxx Chyba sobie żartujesz. W 12. tygodniu układ nerwowy jest już całkiem nieźle wykształcony. Są już wykształcone wszystkie narządy wewnętrzne. Płód ma postać małego człowieczka o coraz bardziej zbliżonych proporcjach a nie bezładnej masy komórkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Płód ma postać małego człowieczka o coraz bardziej zbliżonych proporcjach a nie bezładnej masy komórkowej. " I teraz się mamy popłakać czy jeszcze sobie popiszesz o "człowieczkach"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Płód – w embriologii, zarodek ssaków od chwili zakończenia się okresu zarodkowego do chwili urodzenia. Okres płodowy u ludzi Płód jest to stadium rozwojowe zarodka, rozpoczynające się od 11. tygodnia ciąży i trwające do chwili porodu." Chyba jasne i proste? xxxxxxxxx Czyli idąc tym tropem aborcja powinna być dozwolona w każdym momencie ciąży do czasu porodu, bo nie mówimy tu jeszcze w żadnym wypadku o dziecku tylko o płodzie. Jaka więc jest różnica między pozbyciem się płodu na wczesnym i na późnym etapie ciąży? Wynika z tego że nie ma różnicy. Więc o człowieku mówimy od momentu porodu. Póki siedzi w macicy to do ostatniego dnia nie mamy prawa nazywać płodu człowiekiem. Ok, przyjęłam. Tylko nie rozumiem w takim razie, dlaczego urodzone przedwcześnie dziecko np. w 30. tygodniu ciąży jest człowiekiem i należy ratować jego zdrowie i życie a płód będący na tym samym etapie rozwoju, ale będący w macicy, nie jest już człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś bo jest URODZONE, a nie poronione, sztucznie czy naturalnie. Taka drobna różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Płód ma postać małego człowieczka o coraz bardziej zbliżonych proporcjach a nie bezładnej masy komórkowej. " I teraz się mamy popłakać czy jeszcze sobie popiszesz o "człowieczkach"? xxx Ale nad czym tu płakać? Nad podstawową wiedzą z biologii człowieka? Możesz sobie płakać, jak tam chcesz, wisi mi to. Jak nie masz innych argumentów na odparcie podstaw, to chyba tylko to ci pozostaje. Ja piszę o zwykłej anatomii, bo kształt zarodka/płodu zmienia się w czasie i już na zaskakująco (dla niektórych) wczesnym etapie przybiera kształt ludzki (dlatego napisałam człowieczek). Może nie każdy o tym wie. Może ty z tych, co im się wydaje, że do 12. tyg, to tylko "zlepek komórek". No niestety, to już na tym etapie bardzo dobrze zorganizowany organizm. Nawet laik rozpoznałby, że taki zarodek rozwinie się w człowieka a nie owcę czy kurczaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś bo jest URODZONE, a nie poronione, sztucznie czy naturalnie. Taka drobna różnica. xxx Ja miałam cc, więc mojego dziecka nie urodziłam. Nie wiem, jak ono to przeżyje, kiedy dorośnie i dowie się, że nie jest człowiekiem. Pewnie skoczy pod tramwaj. Jeśli zaś chodzi o poronienie, to nie ma czegoś takiego jak poronienie sztuczne. Tu jest aborcja i trzymajmy się terminów. Kolejna sprawa, to w 30. tygodniu ciąży nie mówimy o poronieniu tylko o przedwczesnym porodzie. Ty taka hop do przodu a tego nie wiesz? No wtopa koleżanko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś O przedwczesnym porodzie mówi się od 23 tyg. No i? Aborcje wykonuje się wcześniej. A co do aborcji, to skoro już się mamy trzymać terminów, to: "Aborcja (łac. abortus lub abortio – poronienie, wywołanie poronienia). Synonimy aborcji: sztuczne poronienie, przerwanie ciąży, usunięcie ciąży, spędzenie płodu, zabieg, łyżeczkowanie, czyszczenie, potocznie skrobanka[niewiarygodne źródło?]; dla części środowisk synonimem jest także zabicie dziecka w okresie życia prenatalnego" Bądź sobie "częścią środowisk", ja sobie będę częścią innych. Wolna wola, choć niestety nie w Polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cc, więc mojego dziecka nie urodziłam. Nie wiem, jak ono to przeżyje, kiedy dorośnie i dowie się, że nie jest człowiekiem x cha cha cha, coraz lepsze kretynki na tym forum... poród to wydostanie się dziecka na świat... nawet w wypisie ze szpitala jest cos takiego jak 'poród przez cięcie cesarskie", wiem bo sama takie miałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka więc jest różnica między pozbyciem się płodu na wczesnym i na późnym etapie ciąży? Wynika z tego że nie ma różnicy. x są duze róznice, ale wy piszecie, ze kazdy płód ponieważ się rozwija i kiedy można odróznic go od owcy, to dlatego nei może być usunięty nawet jak ma 7 tygodni... taka logika. Szkoda gadac z nawiedzonymi.. nie bez powodu w większości krajów przyjęto ten 12 tydzień... etap ciąży ma znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam, żeby młody człowiek musiał rezygnować z marzeń i studiów medycznych tylko dlatego, że być może kiedyś w pracy ktoś go zmusi do wykonania zabiegu, który nie stoi w zgodzie z jego sumieniem. no tak, ale mozesz nie iść na ginekologię, mozna zostać dentystą, specjalizować sie w noworodkach, ludziach starszych, laryngologii itp. Na ginekologie idą ci , którzy wiedza ze tam jest kasa i w wiekszości przypadków w szpitalu maja klauzule sumienia, ale prywatnie i za opłata juz zupełnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×