Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie radzę sobie z niespełnioną milością

Polecane posty

Gość gość
Nie chce robić sobie nadziei. A jak wyjechał z rodziną na długi weekend? Może te sny to przeznaczenie? :) A jak Ci się śni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 21 30
A może przypadkiem się natkniecie na siebie? Od tych dwóch dni śni mi się w sensie pozytywnym. Jest uśmiechnięty i wygląda na zadowolonego. Czemu przeznaczenie? Co mają do tego sny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkamy się na sto procent jak nie w poniedziałek to w środę ale...K nigdy nie będzie mój....a jak mnie przytuli? :( Podobno sny podpowiadaja czego pragnie nasza podświadomość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22 19
A może akurat te spotkanie będzie ok? Wolałabym, żeby on mi się nie śnił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko co to znaczy ok....całym sercem pragnę by mnie przytulił i powiedział że będzie ze mną już na zawsze :( Niestety nie mamy wpływu na nasze sny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 23 17
A mówiłaś mu co tak naprawdę czujesz? A może lepiej byś się z nim nie widywała, tak będzie łatwiej zapomnieć. A ten mój dziś znowu mi się śnił. Odkąd próbuję przestać o nim myśleć, to pojawia się w moich snach. Wiecie, że przez te wszystkie lata nigdy mi się nie śnił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu mu nie powiem! :( Ale to widać, widać ten uśmiech, te błyszczące oczy, ta radość gdy go widzę, jak się przycinam gdy patrzy mi w oczy, szał :D Ale ja chcę z nim być a nie zapominać :( Na razie z pewnych względów muszę się z nim spotykac i czekam z utęsknieniem na każde spotkanie. Mi się K nie śni, nawet w snach nie mogę być szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 14 43
Rozumiem doskonale, co czujesz i że ta sytuacja jest niefajna. Ty chciałabyś, żeby Ci się śnił? Ja np. nie chcę, bo potem znowu sobie marzę, że coś z tego będzie. Nawet sobie wmawiam, że on o mnie myśli, skoro mi się śni, a przecież to tylko głupi przesąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i go dziś go widziałam. Nieźle.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 14 43
A dlaczego musisz się z nim spotykać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już pojutrze go prawdopodobnie zobaczę, tak tęsknię... Z jednej strony tak ale z drugiej wiem że to męczące bo też miałam takie okresy ze często mi się śnił i męczyło mnie to strasznie. A teraz jestem tak bardzo spragniona jego widoku że chciałabym chociaż w śnie zobaczyć jego uśmiech. O widzisz, a uśmiechnęłas się do niego? Czy odwróciłas wzrok? Uśmiech może wiele zdziałać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 21 45
Do trzech razy sztuka, hehe. Po 3 snach o nim spotkałam go na żywo. No właśnie nie uśmiechnęłam się, patrzyłam na niego jak się mijaliśmy, on też się nie uśmiechał, znowu głupia myślałam że powie mi cześć... nadzieja matką głupich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślicie, że źle zrobiłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łączą nas pewne sprawy a teraz...pojawił się nowy powód do spotkania. Myślę że źle zrobiłaś, trzeba było choć się uśmiechnąć skoro znacie się z widzenia, ludzie zwykle odpowiadają uśmiechem na uśmiech, to nic złego przecież :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22 15
Jaki powód do spotkania? No właśnie on też w ogóle się nie uśmiechnął... a swoją drogą to dziwne, że śnił mi się 3 razy, a dziś go spotkałam. Normalnie jakaś magia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inaczej kolejna sprawa która nas łączy, nie chce pisać konkretnie. Wydaje mi się ze mężczyźni rzadziej uśmiechają się jako pierwsi do kobiety aby nie wyjść na jakiegoś zboka co się podejrzanie uśmiecha do obcych pań. Przypadek? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 01 57
Fajnie, że masz te spotkania. No właśnie w ogóle wyglądał dość pochmurnie, kiedyś sprawiał wrażenie bardziej wesołego. W sumie też pomyślałam, że jak się uśmiechnę, to weźmie mnie za idiotkę. Przez chwilę liczyłam, że się do mnie odezwie, ale to marzenia. O co chodzi Ci z tym przypadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby fajne ale zawsze po nich przychodzę do domu i beczę że K mnie nie chce :( Może miał gorszy dzień? Każdy tak ma czasami. Nawet jeśli "weźmie Cię za idiotke" w co szczerze wątpię, to co to zmieni? Zależy Ci na opinii osoby której nie znasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi Ciebie. Doskonale rozumiem, jak to jest, choć z jednej strony zazdroszczę Ci, że możecie być przynajmniej przyjaciółmi. Być może miał gorszy dzień, powiem szczerze, że wydawało mi się, że chciał się odezwać, ale być może sobie to wmówiłam, bo bardzo chciałam, aby tak było. Z jednej strony żałuję, że się nie uśmiechnęłam, ale naprawdę jego mina nie była zachęcająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz, że mi się wydawało, że chce się odezwać i wystarczył mój uśmiech, czy to moja wyobraźnia?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też siebie szkoda :( Nie umiem patrzeć na innych facetów. Miałam ostatnio propozycje randki, facet naprawdę fajny, wiele dziewczyn chciałoby się z nim spotykać. A co ja zrobiłam? Odmówiłam. Nie umiem wyrzucić K z głowy, nie umiem o nikim innym myśleć. Jutro go zobaczę i znów będę beczeć :( Nie jesteśmy przyjaciółmi. Łączy nas niby oficjalna relacja ale dawno już przestała taka być. Ten jego dotyk...ma takie delikatne dłonie. Ech :( Czasami po mimice twarzy można zauważyć że ktoś chciał coś powiedzieć ale się przyciął. Następnym razem uśmiechnij się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 20 58
A może mogłaś spróbować umówić się z tym fajnym facetem, któremu odmówiłaś? Druga sprawa, mam nadzieję, że nie będziesz smutna po tym jutrzejszym spotkaniu, że też to musi być takie skomplikowane. A wiesz, naprawdę miałam takie wrażenie, że on chce się odezwać, w sumie miał nawet otwartą buzię, ale z drugiej strony na pewno nie miałby takiej miny, niezadowolonej zresztą, więc to chyba moja wyobraźnia:D ciekawe kiedy go spotkam, ostatnio to przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz już za późno ale nie żałuję. Najwyżej będę sama. Tak bardzo chciałabym chociaż spróbować z K, no nie mogę się tym pogodzić. Najgorzej że dawał nadzieję, znaki, dotyk...a teraz takie nic. Pustka. Zobaczymy jak to będzie jutro, na pewno napiszę. Smutna to będę bo jak nie zaprosi mnie na randkę to na pewno będę ryczeć a przecież nie zaprosi. Widzę że tak na sto procent to nie chcesz się tego pozbyć :P uśmiechnij się następnym razem, spróbuj :) A może'będzie tak, Ty się uśmiechniesz a on zagada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli ma być k albo nikt inny? Z drugiej strony najpierw o jednym trzeba zapomnieć, by zacząć myśleć o drugim. Mam nadzieję, że wszystko ok Ci pójdzie. No właśnie chciałabym zapomnieć, tylko niestety kiedy próbuję o nim zapomnieć, to zawsze na niego wpadam. Może następnym razem się uśmiechnę, tylko to chyba bezsens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz tak. Póki nie uporam się z tym uczuciem do niego. Juz tylko kilka godzin i go zobaczę...Oby było dobrze :) Muszę się nastawić optymistycznie. Spróbuje :) Jaki świat byłby piekny gdyby ludzie nie kryli się ze swoim uczuciami i potrafili mówić wszystko łatwo i wprost jak 'dzien dobry'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile Wy dzieci macie lat? Jesteście tak infantylne.. Jedna z drugą zjedz na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie infantylne a nieszczęśliwie zakochane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i było tak jak czułam. Miał wolne :( A tak liczyłam na spotkanie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×