Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość globus

Kobiety dojrzałe część siódma

Polecane posty

Witam przy kawie;-) Globusiku u mnie 29... wczoraj było super,dzień oddechu. Dzisiaj zwariowany ranek:-( Wywóz śmieci...przy remoncie wiadomo,że jest nadmiar...wyprosiłam panów i zabrali. ufff... Trzymajcie się koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !! Globusku, uśmiech za kawkę...:) i serduszko też...❤️ no właśnie, cały czas się nad tą dietą zastanawiam... nie jestem do końca przekonana... jeśli w ogóle na nią przejdę, to być może dopiero od września... raz, że chłodniej... dwa, że będę całe dwa tygodnie w domu... pani fryzjerka (która mi o diecie dużo opowiadała) twierdzi, że nie jest wcale pracochłonna... bo ona robi tak, że poświęca pół soboty na pitraszenie... najpierw esencjonalny wywar podstawowy... czyli kawałek mięsa plus dużo włoszczyzny i gotuje to przez kilka godzin... później (na bazie tego wywaru) przygotowuje sobie kilka rodzajów zup... i jeszcze wrzące zupencje wlewa do słoików... takich niedużych, żeby było do zjedzenia na raz... gdy przestygną wkłada je do lodówki... potem wybiera sobie taką zupę, na jaką ma właśnie ochotę, podgrzewa i zajada... kobitki, wybaczcie mi, że ja ciągle o diecie... ale MUSZĘ coś ze sobą zrobić... marnie się czuję, gdy taka obrzęknięta jestem... rozmawiałam na ten temat z moją pulmonolog... i usłyszałam, że niestety obrzęki i wzrost wagi to cena za leczenie astmy Encortonem... ale lekarka wyjścia nie miała i trzeba było mi tym lekiem na dusichę podziałać... :( także teraz muszę (koniecznie muszę!) coś poczynić, żeby kilogramy zrzucić i lepiej się poczuć... a teraz może wyciągnę z szuflady wytyczne od mojej pani dr zajmującej się zaburzeniami metabolizmu... niby znam te zasady... stosowałam... jakiś czas temu kilkanaście kg mi ubyło... No, to idę poczytać... Pa...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Cyferko...!! :) U nas ani jednej chmurki na niebie... będzie upał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyferko, ta dieta jest bardzo ciekawa... jednak nie dla mnie... bo ja, z racji chorej trzustki, nie mogę zbyt weiele surowego...:( x Imuś, no to niech Juniorkowi fajnie będzie na tym wyjeździe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
U mnie o godzinie 14-tej za oknem 35,9 st.W mieszkaniu 28. Jestem usmażona jak faworek. x Aduś pisanie o diecie wcale nam nie przeszkadza. Wiem,że dla Ciebie to ważny temat i dlatego piszesz. Po prostu szukasz rozwiązania i przemyśleniami dzielisz się z nami. Aduś pomyśl i wybierz co będzie Ci najbardziej odpowiadać i przynosić efekt ale dopiero po ustabilizowaniu pogody. Myślę,że w chwili obecnej nawet nie wskazana była by restrykcyjna dieta. Aduś od pewnego czasu rownież biorę tabletki na odwodnienie. Bedę Cię wspierać myślami i życzyć powodzenia i wytrwałości. x Imuś z dwojga złego lepiej ,że drugi bark nadwyrężyłaś.Obawiałam się, że kontuzja mogłaby się odnowić. Tak myślałam ,że Juniorek jedzie na rehabilitację,Trochę szkoda wakacji i do tego urodziny w szpitalu.Jednak jeżeli ma mu to pomóc w samopoczuciu to niestety jest konieczne. Pozdrawiam Juniorka. x Cyferko wiadomo po remoncie jest co wywozić ale ja wierzę w Ciebie i wiem,że sobie doskonale poradziłaś:) Ja siedzę w domu jak w więzieniu.Okna zasłonięte, na ulicach pusto i cicho jak makiem siał. Dzisiaj planowałam wyjść zrobić opłaty ale niestety odłożyłam wyjście na jutro z samego rana. x Miłego wieczoru wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczorajszy dzień upalny... ale jakoś udało mi się go przetrwać... dziś ma być podobnie... a na jutro zapowiadają straszne burze z wichurami i gwałtowne ochłodzenie... podobno to będzie groźne dla naszych organizmów... tak sobie myślę, że w piątek zabiorę do dzieci leki (te, od których zawsze dzień zaczynam) i jeśli pogoda faktycznie będzie koszmarna, to zostanę u nich na noc... nie ma co ryzykować podróży w taką pogodę... a noc dzisiejsza znośna była... jak zwykle prawie wszystkie okna i oczywiście drzwi balkonowe na oścież pootwierane... czułam delikatny ruch powietrza... zaraz lecę z suńką na spacer... ona jest już starszawa i źle znosi upały... a propos starszawa... kilka dni temu szłam sobie po ulicy z wnusią i sunią... na ławeczce siedzi kilku facetów i widzę, że się nam przyglądają... gdy się do nich zbliżyłyśmy usłyszałam jak jeden mówi: eee... to staruszka...!! kurna, nie wiem czy to było o mnie, czy o suni... zresztą wszystko jedno... bo i jedno i drugie obraziło mnie tak samo...:D :D a żeby było śmieszniej, to ci faceci są jakoś tak z mojego przedziału wiekowego...:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globusku, dzięki za zrozumienie... tak, temat odżywiania jest dla mnie bardzo istotny... tak więc pewnie często będę o tym gadała... x Imuś, a widzisz, w tej diecie co to się ZUPOMANIA nazywa nie można jeść zup w postaci kremów... wszystko ma być nierozdrobnione... organizm musi wydać z siebie energię na "przetworzenie" dostarczonego mu pokarmu... x Cyferko, co u Ciebie...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie gorąco Adziu :-D Witaj. Dzięki za kawkę;-) Adziu kiedyś wspominałaś,że jakaś p. dokt. specjalnie dla Ciebie dietę ułożyła.Co z nią??O ile pamiętam,byłaś zadowolona. Mój syn schudł 8 kg.Ważył ponad 80 kg. Jest na diecie MŹ :-D Budują w moim małym mieście 2 galerie...będzie KIK ;-) Globusiczku żyjesz??? Imuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyferko, taaak... dobrze pamiętasz...:) dr ułożyła mi dietę... schudłam na niej kilkanaście kilogramów... i waga stanęła... więcej spaść nie chce... dlatego szukam jeszcze innych sposobów... A Globusiczka pewnie wyszła z domu opłaty porobić...:) ooo... KIK-a Wam budują...:D widzisz, ja często wspominam, że to sklep stworzony dla mnie... dobrze ponad 3/4 szafy jest z KIK-a... ale nie wszyscy lubią tam zakupy robić... moja córka nie znosi tego sklepu... i Imuś też nie lubi...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Babki wykrzesałam siły aby wypić z Wami kawę. Tak Aduś zbieram się i idę zrobić opłaty. Wczorajszy dzień u mnie to prawdziwy koszmar:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imuś, nooo... jak zwykle pokręciłam...:D jednak coś tam mi w głowie świtało, że nie lubisz...:D u Ciebie zbiera się na burzę... a u nas wczoraj późnym wieczorem straszne błyskawice były... normalnie niebo białe się robiło... ale wcale nie było słychać grzmotów, ani nawet pomruków burzowych... znaczy, że nawałnica wielka, tylko gdzieś baaardzo daleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć i czołem :-) Zapraszam na czarną;-) Globusiku u Ciebie chłodniej dzisiaj,tak media podają... Prawda to? Jak się czujesz? A Wy dziewczyny...żyjecie ? U mnie na razie przyjemny wietrzyk,korzystam i wietrzę pomieszczenia. Dzisiaj dzień ZUS czyli opłaty;-) Dobrego dzionka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Dzień dobry. Jak mam sie nie wściekać ? napisałam długi list i w trakcie kończenia diabli go wzieli. x Cyferko dziękuję za kawę. Choć na chwilkę usiadłam żeby w spokoju ją wypić. Tak dzisiaj za oknem na tę chwilę jest 21 st.W mieszkaniu nie czuję ochłody.Czekam bardzo n zapowiadany niż i choć troszkę deszczu.Na razie nic na to nie wskazuje. Z powodu upałów mało wychodziłam do sklepów i lodówka opustoszała. Dzisiaj zamierzam ją uzupełnić. Wczoraj byłam bardzo dzielna bo zrobiłam opłaty:) x Imuś jak Ty masz fajnie!!! dość często przechodzą deszcze a po nich masz inne czyste powietrze. U mnie w mieszkaniu dalej 27 st nawet wietrzenie z przeciągami nie wiele daje. W szklarni powiadasz 50 st. taka temperatura nawet dla warzyw jest chyba za wysoka.Pomidory jednak nie poddały się i pięknie dojrzały.Czuję ich zapach i smak. Na jakiś czas przestałam kupować pomidory.Są tak niesmaczne,że nie mam na nie apetytu. x Aduą pozdrawiam Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !! Dziś kawusię od Cyferki popijamy... eliksir prawdziwy... rano, bez kawencji chybabym rady nie dała... tak więc: łyk, łyk, łyk...:) no i od razu moja głowa się rozjaśnia...:D Dziś masz Cyferko dzień opłat... a ja tę zabawę uskutecznię w środę... to święto, więc w domciu będę i na spokojnie wszystko porobię... Pytasz jak te upały znoszę... do tej pory to nawet nieźle było... ale wczoraj jakiś kryzys przechodziłam... kiepsko się czułam... bo pot mnie zalewał, a serce dziwnie pobolewało... wszystko przez te diabelne upały... dzieci mają duży oczyszczacz powietrza... to fajna maszyna... całe mieszkanie pięknie chłodzi... w domu zawsze czuje się rześkie powietrze z ozonem... normalnie jak zaraz po silnej burzy... wczoraj nastawiłam ten oczyszczacz na maksa... i wyobraźcie sobie, że pierwszy raz nie dawał rady... duchota, duchota, duchota... a dziś o tych straszliwych burzach gadają... w Łodzi mają być właśnie w czasie gdy do domu jadę... jestem więc już spakowana i przygotowana na ewentualny nocleg u dzieciaków... mam jednak cichą nadzieję, że synoptycy znowu się pomyli i dzisiejszą noc we własnym łóżku spędzę...:D a że w mediach trąbią o nagłym wielkim ochłodzeniu (podobno jutro ma nie przekraczać 20*C!) to zabieram też ze sobą cieplejsze ciuchy... x Globusku, oj... nie raz i mnie maszyna tekst naklikany pożarła... wiem jaka złość człeka wtedy ogarnia... i mając to na uwadze, staram się w czasie pisania kopiować... ale nie zawsze o tym pamiętam... U Ciebie jest teraz za oknem 21*C... a u mnie na zewnątrz 27*C... w mieszkaniu również 27*C... i choć okna na przestrzał całą noc pootwierane, to żadnej ochłody nie ma... tyle tylko, że tlen w chacie jest i dzięki niemu można jakoś tam oddychać... wyślę może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imuś, no nie mów...!! już u Ciebie leje...?? i pewnie idzie w moim kierunku...!! niech może weźmie na wstrzymanie...!! i pomiędzy 13 a 14 nie pada...!! wiałabym w podróży nie zmoknąć...!! na wszelki wypadek idę wrzucić do torby dodatkowe trampki, bo bardzo nie lubię w mokrych butach ganiać...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurna... faktycznie z nad Niemiec i Czech idzie do nas front niesamowicie silnych opadów...😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imuś
Adziu Ty na wojnę idziesz? :D Weź może jeszcze ponton,mogę Ci pożyczyć ;) Aleś Ty zapobiegliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka:-D Adziu ja chmury z deszczem przejmę :-D Imuś dmuchaj...Adzia będzie bezpieczna:-) Może i u Globusika kapnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź Imuś nie zdmuchuj Adzi :-) Ada dzięki za link,super sprawa,będę teraz monitorowała,jedź spokojnie,o 14 chyba jeszcze do Ciebie nie dojdzie Wygląda na to,że u Globusika też pada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahaaa... na wojnę, na wojnę... tak to wygląda...:P Cyferko, stronka fajna... często tam zaglądam... x Imuś, nie ma szans... nie masz tyle siły, żeby mnie zdmuchnąć... bo ja ciągle dużo ważę... i pewnie właśnie takiej mojej reakcji się spodziewałaś...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×