Znacie jakies przypadki morderstwa albo innych tragedii?

Gość wyżej, BRAWO! Zgadzam się w 100% z Tobą

Każdy kto popełnia zbrodnie powinien ponieść konsekwencje (pisałam, że jest zbrodnia , jest i kara), ale ja nie zamierzam jeszcze wyzywać ich itp. Za zbrodnie jest kara i to nie podlega dyskusji. Czy usprawiedliwiać każdego morderce? -nie , natomiast wielu z tych morderców stało się nimi głownie ze względu na dzieciństwo. Piszecie o usprawiedliwianiu katów, że nie można im współczuć itp. a dlaczego zawsze mam współczuć ofierze? Pomijam teraz te morderstwa z wątku ale czemu mam np. współczuć katowanej w domu kobiecie? katowanej latami, bo to ofiara? ją też ukształtowali jej rodzice, że jest tak słaba, że nie umie odejść od oprawcy?, że jakaś dorosła p***a daje bić dziecko i siebie, niech społeczeństwo też wiecznie takich ofiar nie wybiela... Rodziców Kamila mi szkoda, przypadkowych ofiar również co nie znaczy, że nie mogę chwile zatrzymać się nad losem oprawcy, zwłaszcza gówniarza. Pomyśleć o tym ile jest bezsensownych zbrodni.

Powiedz amaretsu jakie ty miałaś kontakty z ojcem ? Bo ewidentą fiksację widać w tym co piszesz .

To nie fiksacja a zdrowo-rozsądkowe podejście zarówno do katów i ofiar , na świecie jest tyle zła, że nie zamierzam nad każdym się pochylać i jest tyle zła bo masa ludzi nad niczym się nie zastanawia i większość z Was nie musi zgadzać się z moimi poglądami. Proponuje Wam obejrzeć film ,,Nasza Klasa",film o masakrze w szkole i wierzcie mi , że jestem w stanie zrozumieć , że ci ludzie (w filmie) doznając tylu upokorzeń z różnych stron nie widzieli innego wyjścia w danej sytuacji.

ps. ojciec nigdy mnie nie bił a sceptycznie podchodzę do kobiet bo bardzo dużo z nimi obcowałam jeśli ci o to chodzi

Amaterasu 226 - nikt sie nie zmusza przeciez zeby współczuc ofierze... ja wbrew pozorom jestem otwarta na swiat, i wielokrotnie współczułam tez tym katom, którzy mieli np. takie dzieciństwo, ze jak opowiadał jeden psycholog więzienny o jednym z b brutalnych morderców, ze jego jedyna zabawa z ojcem polegała na tym, ze tata dawał mu do trzymania przewód elektryczny za koncówke, i podłączał go do prądu... ale w tym konkretnym przypadku wskazywanie na młody wiek 18 lat to smiech na sali. Zaden choc odrobine normalny 10 - latek by nie dopuscił sie czegos tak ohydnego. Co najwazniejsze- w przypadku młodziezy wiek jest okolicznoscia łagodząca przede wszystkim dlatego, ze dzieci i młodziez mają większe trudnosci w hamowaniu emocji. ... a to była ohydna zbrodnia, całkowicie zaplanowana na wiele dni przed, z alibi włącznie, i kazdym szczegółem. ... to były potwory, i tyle. I jeszcze potrafili gonic tych rodziców i ich zarzynac przez godzine, i sie nie zawahali ... wprost niewyobrazalne

amaterasu, ty masz ewidentnie jakieś problemy. Nikt normalny nie wypisuje takich bzdur

Amaterasu ma sporo racji,irytują mnie ludzie którzy znają tylko jedną stronę pięknie wypolerowanego medalu,z mediów i nie potrafią samodzielnie zastanowic sie nad aspektami psychologicznymi takiej tragedii. Pomiedzy czernią a bielą jest kilkaset odcieni szarości ,kochani. Moze ten Kamil wcale nie zabił dla kasy? moze był ofiarą "porządnej" rodziny,może jako jakby nie było dziecko nie wiedział gdzie szukać pomocy,a może szukał a rzecz z uwagi na "porządną " rodzine była zamiatana pod dywan? W końcu w desperacji stało sie jak sie stało. To ze media nam powiedzą ze tak jest,nie znaczy że to prawda. Był ostatnio w uwadze temat o biednej matce którą okradła córka z majątku,leciały grube wyzwiska na fb uwagi ,pod adresem tej szmaty suczy córki.A tak sie składa ze ta córka ma zakład fryzjerski który remontowała firma mojego męża i był on naocznym swiadkiem co tej córce robiła ta wspaniała mamusia.Od dziecka dziewczyna był amaltretowana,obecnie juz "tylko" psychicznie,matka składała fałszywe donosy że maz córki gwałci dzieci,podała córkę o alimenty udajac schorowana,podsyłała męzowi fałszywych mężczyzn twierdzących że sypiaja z jego żoną .No pisania na godzinę. Przy ludziach -robotnikach i sąsiadach robiła cyrk jak córka zrobiła ekipie remontowej herbaty i placka dała,ze szuka bolców etc.A Ci ludzie w mediach którzy wypowiadaja sie po stronie "poszkodowanych" to często nie żadni sąsiedzi,ani bliscy tylko statysci z 100 zł.

Czy wy sie czytacie ludzie?? ci, którzy bronią tego kamila powinni się leczyć. Nie można wszystkich usprawiedliwiać "ciężkim dzieciństwem" Ja też się interesowałam tą sprawą, jedynym "przewinieniem" tych zamordowanych rodziców było to, że nie zgadzali się na to, by syn spotykał się z tą dziewczyną. Jak widać mieli racje. To nie jest powód i usprawiedliwienie dla kamila, gdy gonił matkę z nożem i bez skrupułów podrzynał jej gardło

Miejcie też na uwadze to, że chłopcy dojrzewają wolniej i, że jest to bardzo burzliwy i emocjonalnym okres. Różne zachowania wówczas występują (głównie u chłopców). Z resztą ten chłopak dostał już kare, więc piętnowanie go notorycznie nie sprawi, że ona zniknie. Dobranoc :p

Pewnie ta Amaterasu teraz zaczeła pisac udajac inna osobę, bo podobny styl.. Biedaczek, 18 lat i nie wiedział gdzie szukac pomocy, przed za porządną rodzina w jakiej sie wychowywał.. Moze nie wiedział o infoliniach? lol

Czy wy ludzie czytac ze zrozumieniem nie rozumiecie, że nikt go nie usprawiedliwia !!! przecież kazdy wie, że zabił to dostał wyrok , ja napisałam wyraźnie że szkoda mi go z racji wieku a nie że miał trudne dzieciństwo !!! skrzywione dzieciństwo to mogła mieć tamata dziewucha ,wiec wyraźnie napisałam, że matka powinna zrobić sobie porządny rachunek sumienia. Ogólnie o trudnym dzieciństwie odnosiłam się do morderców, ludzi itp.( Kamila jako człowieka tez się to tyczy) ale nie tak jak przeinaczacie. Psychopatów w społeczeństwie jest wielu ale nie wszyscy idą w złą stronę ale wystarczy spieprzone dzieciństwo i po równi pochyłej lecą na dno.

Ja cały czas pisze ze swego konta więc przestań kłamać i wprowadzać ludzi w błąd ( wystarczy sprawdzić IP).

16:40 Nie rzucaj sie jak wesz na grzebieniu bo to nie ja-czyli autorka tematu-napisałam te niemile słowa a jakas zainteresowana tematem podczytywaczka. I dla wszystkich ktorzy pytają dlaczego-dlatego ze jestem człowiekiem ktory zeby uporać sie z pewnymi tragediami musi je w jakis sposob przerobić. Kiedys na wsi mojej babc***ijany facet wjechał w budynek opuszczony (stara kamienna obora) i samochód przewrócił sie na dziecko ktore wyszło z babcia na przejażdżkę rowerkiem (jej siostra bliźniaczka stała po drugiej stronie ze swoim rowerkiem) niestety smierć na miejscu. Nawet mozg wypłynął... pamietam jak wstrząśnięty był moj dziadek ktory dom dalej był u znajomych i babcia tej dziewczynki która rwała trawę i krzyczała. Tragedia okrutna.

Nikt tu nic nie przeinacza, tak czytam co tu wypisujesz i aż mnie trzęsie. Wiem, że dziecinstwo ma bardzo duży wpływ na resztę życia, ale kamila mi nie żal i nawet by mi do głowy nie przyszło, żeby mu współczuć

nie on pisze tylko JA, tak trudno uwierzyć że ktoś moze mieć inne zdanie? widocznie ludzie o podobnym światopogladzie maja podobne style pisania. Ja nie tyle go usprawiedliwiam co chciałabym po prostu żeby ludzie nie lecieli jak stado za tym co media pokaża czy napiszą. bo jak było naprawde wie tylko ten kamil.

1. Znajoma mamy - chciała się rozstać z mężem, wiec ją udusił a potem popełnił samobójstwo. Mieli dwójkę dzieci, 17 i 13 lat, chyba 17letni syn ich znalazł. 2. Rodzice koleżanki rozjechani pod własnym domem przez pijanego kierowcę, wracali ze spaceru. Wielkie plamy krwi i kawałki mózgu na ulicy, głośna sprawa, jakies 9 lat temu. 3. Na osiedlu u rodziców w którymś domu podczas libacji zabito jednego z uczestników. Zawinęli go w dywan i ukryli w kominie budynku gospodarczego. Sąsiedzi zawiadomili policję bo czuli smród - wtedy byl taki okres że 2tyg było 25-30 stopni na dworze.

A ja znam przypadek z Wielkiej Brytanii - 9 latek dostał wyrok bezwzględnego dożywocia za zamordowanie 7 latka. Sad był nieugięty i sadził go jak dorosłego, uważając pełna świadomość czynu i obawę przed powtórzeniem zbrodni w przyszłości. A do co Kamila - trudno go bronić, ale mundurowi to p****y, także moze tylko na zewnątrz wszystko było ok, a w środku piekło..

ale czemu mam np. współczuć katowanej w domu kobiecie? katowanej latami, bo to ofiara? ją też ukształtowali jej rodzice, że jest tak słaba, że nie umie odejść od oprawcy?, że jakaś dorosła p***a daje bić dziecko i siebie, niech społeczeństwo też wiecznie takich ofiar nie wybiela.. x sorki dziewczyny ale mam identyczne zdanie , mam wsrod znjomych podobnie glupia laske , i wiecie co ona mowi jak ja jej sie pytam , po co ty z nim siedzisz i zycie i zdrowie marnujesz , wiecie co mi odpowiada?? BO GO KOCHAM a ty chyba nigdy nikogo tak prawdziwie nie kochalas ! nieeeee no przeciez , ja mojego meza kocham na niby :O

ten cały biedny Kamil pochodził z dobrej, niepatologicznej rodziny. Jedynie czepiali się go tym, że miał jakieś obowiązki domowe i kazali mu się uczyć i myśleć o przyszłości. Kłótnie? Jak w każdym domu. Był ok, zmienił się pod wpływem tej dziewczyny. Zaczął pyskować, źle się zachowywać, nie słuchał rodziców, stał się chamski, nie uczył się itd. Oni zauważyli zły wpływ tej dziewczyny na niego, dlatego zabronili mu się z nią spotykać (Wiadomo, był dorosły, więc tak zupełnie zabronić mu nie mogli, ale zapewne u nich w domu i pewnie padały teksty ze strony ojca, że albo oni, albo ona, że go wydziedziczą itd.). No to synek obmyślił z tamtą plan zbrodni, żeby przejąć dom... To był plan. Z zimną krwią obmyślali etapy zbrodni, kiedy to zrobią, czym, w jaki sposób ubrani, jakie będą mieć alibi itd. To nie było działanie pod wpływem chwili, w kłótni itd. Tylko zimne, z premedytacją. Miał dużo czasu na przemyślenie czynu, a i tak nie zmienił zdania. Zaczął od zabicia ojca, matka ranna zaczęła uciekać. Podobno rozpoznała go.. on pobiegł za nią, zaczęła się szarpanina.. dopadł ją jakoś na schodach, podobno błagała go o życie (tak mi się obiło o uszy, moze w toku śledztwa to wyszło), a on i tak ją zabił, z zimną krwią. No tak, to biedny, samotny chłopiec, sierota, sam na świecie- trzeba mu paczkę na święta wysłać, bo rodzice mu zginęli tragicznie i biedak teraz płacze, że ich stracił i że jest sam...

i jeszcze tylko dopiszę do mojej powyższej wiadomości- tak, tak, rodzic mundurowy to psychol na pewno i zasługuje na śmierć.... mój ojciec też jest mundurowym.. wojskowym.. do tego na wyższym stanowisku, więc rozkazy w domu, kłótnie czy nieugiętość w czymś jest na co dzień. Są rzeczy, które mamy robić "na komendę"- typu ścielić łóżko, sprzątać, bo inaczej awantura. No ale jakoś całe dzieciństwo z nim przeżyłam, dwaj moi bracia też i jakoś nikt nie wpadł na pomyśl, żeby go zabić przez to, że powodował awantury, rozkazywał itd.. Po prostu w domach wojskowych panuje specyficzna atmosfera, ale tamten gość nie znęcał się nad nikim.. bo by to wyszło w badaniach po zbrodni (badali psycholodzy i lekarze)- tam był jasny motyw- rodzicom nie podobała się tamta dziewczyna, bo źle wpływała na ich syna, zabronili mu się z nią spotykać (na pewno u nich w domu i zapewne mówili, że domu mu nie przepiszą, jeśli z nią będzie- chcieli wymusić zerwanie, żeby ratować syna). To zabił ich, żeby dostać dom w spadku.. wyrachowanie i psychopatia.. ja bym zwierzęcia nie skrzywdziła, a kim trzeba być, żeby zabić własnych rodziców, jeszcze takich, co próbują się bronić, uciekają i proszą o życie?

00.01 G o zyciu wiesz tyle ci powiem. Naczytalas sie forum i wszechwiedzaca rzniesz. Jakie masz doswiadczenia w temacie, o ktorym sie wypowiadasz ?

Do Amatersau 226 i wszystkich którzy popierają jej/jego słowa z Wami jest coś nie tak. Nie trzeba być bieglym psychiatra aby to stwierdzić. Musicie mieć sami jakieś skłonności dewiacyjne, widać to po tym co piszecie. Jak można bronić mordercy, zwyrodnialca??? Obrzydliwi jesteście. Nie odpisujcie mi. Tfu!

Nie offtopujcie!!

Amaterasu Skoro uważasz wiec, ze ofiara czasami nią zostaje, bo rodzice ukształtowali jej charakter uległego-wystraszonego człowieka i sądzisz, ze sama jest sobie winna....proszę milcz wasc, wstydu oszczędź. Oznacza to, że ofiarę traktuje się jako współwinnego zbrodni "bo sie bronić nie umie". NIKT absolutnie NIKT nie powinien krzywdzić drugiego człowieka ani zwierzęcia. Nie ma żadnej obrony dla tego małego gnojka. Żadnej. Oby siedział tam w tej ciupie do końca swoich dni. Miał tyle lat zeby w*********lać z domu i zyc po swojemu. Ktos by mu zabronił? Watpię. Serce rodzicow by bolało ze takie dno wyrosło z dziecka o ktore całe zycie dbali, ale lepsze to niz smierć z jego rąk. On wolał jednak dostać chatę i zyc jak pączek w maśle. No to sie przeliczył. Nie bez przyczyny dostał dożywocie.

Up

gość dziś napisała to co w fakcie wyczytała ... no i dyskutuj tu z taką...

ale jak to? coś mi tu nie gra! jak dziecko coś zrobi złego,np głosna spraw gdy rówiesnicy znecali sie nad nastolatka od razu jest krzyk i milion komentarzy gdzie byli rodzice,jak wychowali,co to za rodzice.Nawetna kafe był o tym temat. A tutaj chłopak morduje swoich rodziców i żadnych krzyków o wychowanie? nikt nie pyta jak oni sie nizm zajmowali że wyrósł na takiego patola? O co kaman temu społeczeństwu?

właśnie- zgadzam się z powyższym wpisem. Miał już 18 lat. Jak był taki biedny, uciśniony, maltretowany normalnie przez okropnych bogatych rodziców i przez ojca wojskowego, którzy biedakowi zabraniali spotykać się z psychopatką (którą pewnie wyczuli, bo zdążyli ją poznać), to nikt mu nie bronił po prostu wyprowadzić się od nich. Znaleźć pracę, wynająć pokój... mógł sobie układać życie sam z psychopatką, a rodziców zostawić w spokoju, urwać kontakt, jeśli nie chciał ich znać.. ale jasne.. lepiej zabić własnych rodziców, którzy 18 lat zapewniali mu dach nad głową i żarcie, niż iść do pracy i osłabić swój standard życia.. bo jasne,lepiej od razu dostać w spadku wypasiony dom i zapewne kupę kasy, którą mieli na koncie, niż żyć za najniższą krajową i nie mieć na zachcianki, papierosy i zabawę.. zrozumcie ludzie, że on ich zabił głównie dla KASY... nie z zemsty, nie dlatego, że MUSIAŁ być jeszcze "maltretowany" wiele lat aż do 18 roku życia... nie dlatego, że był od nich uzależniony, czy nie było innego wyjścia z tej sytuacji. Jak była przemoc- można to gdzieś zgłosić, mógł się wyprowadzić, choćby szukać pomocy u matki dziewczyny.. ale przypominam, że biegli nie stwierdzili żadnej przemocy domowej po przesłuchaniu tego gnoja. Więc już bez takiego bronienia psychopatów i zwyrodnialców

Dajcie spokój, odbiegacie od tematu