zdrada

Czyli jak ktoś się źle dobierze, to trzeba się rozstać/rozwieść tylko z powodu seksu... Ale myślenie... Brawo (ironia). x Widzę że ponoszenie odpowiedzialności za swoje błędy jest ci całkowicie obce. Totalny brak empatii, nie mamy o czym rozmawiać nie rajcuje mnie kręcenie się w kółko, udanego

Wyjaśniłam Ci wpis o przemocy nie będę się powtarzać, bo wyjmujesz z kontekstu to co dla Ciebie wygodne. Każdy ma prawo żyć jak chce, ma prawo nawet zdradzać tak jak partner czy partnerka ma prawo zdecydować czy chce w takim układzie spędzić życie.

Na bez przesady teraz wy mężczyźni będziecie chwytać się wszystkiego zaraz napiszecie, źe my kobietą wiedząc ja oglądanie się za kobietą na ulicy to teź zdrada,a ja wg Was powinniśmy się zachować jako prawicie mnóstwo komplementów obcej osobie w towarzystwie waszej kobietą to wg was tylko uprzejmość czy juź coś więcej,czy są to początki zdrady.

Od jakiegoś czasu... nie napisałam, że wszyscy biorący udział w dyskusji wyśmiali odmienne poglądy. Nigdzie nie napisałam też, że to ja zostałam wyszydzona, tylko poglądy, które również reprezentuję. Jeżeli to w jakiś sposób zrekompensuje Twoje poczucie niesprawiedliwości, to chyba jako jedyny rozmówca potrafisz dyskutować, bez obrażania :)

"Widzę że ponoszenie odpowiedzialności za swoje błędy jest ci całkowicie obce. Totalny brak empatii, nie mamy o czym rozmawiać cool.gif nie rajcuje mnie kręcenie się w kółko, udanego lapka.gif" x Wiesz jaka jest ironia losu, ludzie którzy mnie znają w życiu by mi nie zarzucili braku empatii oraz egoizmu. Na forum łatwo jest kogoś oczernić rzucając jakieś puste hasła i slogany nie znając kogoś lub robiąc sobie wizualizację tej osoby. Powiem ci więcej, znam osoby o totalnym braku empatii i egoizmie, które nawet nie zdają sobie sprawy z tego jakie są, a uważają się za święte i "wybrane" do tego, aby kierować innym i narzucać jacy mają być. A jak im się zwróci krytyczną i prawdziwą uwagę, to obrażają się na całego i na amen. To właśnie ci "święci prawicowcy".

Komplementy początkiem zdrady... Ze skrajności w skrajność.

Po co ta dyskusja? Gdybyście szczęśliwi byli, nie byłoby tematu wcale.

Masz rację

Wiesz jaka jest ironia losu, ludzie którzy mnie znają w życiu by mi nie zarzucili braku empatii oraz egoizmu. Na forum łatwo jest kogoś oczernić rzucając jakieś puste hasła i slogany nie znając kogoś lub robiąc sobie wizualizację tej osoby. x oceniam na podstawie tego co piszesz ;) to jest forum

Manowce dyskusji się porobily. Wiedzmo przyjmij zatem ukłon w twoją strone. Ukłon dla przeciwnika z drugiej strony barykady. Ale sądzę ze wśród was kobiet nie brakuje i takich co odbiorą ten gest szacunku za poczatek zdrady.

Tak, ta dyskusja nie ma sensu, bo konserwatyści - "prawicowcy" nie zmienią swojego zdanie, zresztą liberałowie też. Przynajmniej dyskusja pokazała hipokryzję i obłudę myślenia "prawicowców". To czyny pokazują w życiu jacy jesteście, poznałem takich "prawicowców" co wyłudzają 500+, VAT, korumpują innych, aby osiągnąć określone korzyści, mają wiele jadu i nienawiści w sobie itd... ale oni nadal uważają się za święte osoby, lepsze od innych - źdźbła w oku bliźniego widzą, a belki w swoim nie dostrzegają.

"oceniam na podstawie tego co piszesz oczko.gif to jest forum cool.gif" x Znaczy, że mało wiesz i masz wąskie horyzonty myślowe, skoro oceniasz innych w taki sposób...

A w jaki inny sposób można wysnuć wnioski na temat osoby, której wpisy czyta się na forum?

"A w jaki inny sposób można wysnuć wnioski na temat osoby, której wpisy czyta się na forum?" x Albo z oceną się wstrzymać do czasu zebrania odpowiedniej ilości faktów, albo wcale nie oceniać. A nie jak tutaj na forum rzucać domysły, szukać jakichś teorii spisku...

Dlaczego sam nie zastosujesz tej zasady? Mózg człowieka z automatu przetwarza dane i tworzy obraz tego co widzi czy słyszy.

"Dlaczego sam nie zastosujesz tej zasady?" x Stosuję - na nikogo nie rzucam inwektyw, piszę na podstawie faktów. A niektóre osoby, cytuję, wyzywają od: "debili", "poj/ebów", itd. Czy widziałaś gdzieś z mojej strony takie inwektywy? Czy widziałaś, że szyderczo wyśmiewam się typu "hahahahaha"? Tu już ktoś napisał o swojej urojonej wizji mojej osoby... Też ci cytat podać?

123 pewnie piszesz o mnie. Widziałam na forum jak rozpaczliwie szukasz kontaktów prywatnych. Mój błąd, że założyłam, że jesteś nieszczęśliwy seksualnie w małżeństwie czy związku. Dodałam twoje przekonania z tego tematu i tak wyszło. Skąd mogłam wiedzieć, że jesteś szczęśliwy w związku, skoro szukasz innych podniet. Albo, że jesteś wolny.

Ja znajduję sytuację bez wyjścia typu z kazdej strony doopa. I usptawiedliwiam zdradę jako wyście awaryjne - komoromis który tak naprawdę nie zadowala nikogo. Taki odcień szarości. Po prostu życie. W takim ukladzie zdradzajacy nierzadko jest ofiarą w zwiazku. Ma do tego nierzadko wyrzuty sumienia z racji podwojnego życia. Zgodzę się ze to może prowadzić do rozpadu zwiazku. Kto powiedział ze wszyscy muszą rozstawać się z nagła. Szast prast. Zyj sobie ze swoimi niestalanymi zasadami i przestań nas oceniać po tym co w sumie niewiele o sobie mówimy.nie mów ze jak kupię cos w niedzielę to jestem zdrajcą narodowym temat uwazam ze swojej strony przegadany pa

123 Rozmawialiśmy na temat wyrabiania sobie opinii na temat osoby na podstawie tego co pisze, nie o obrzucaniu wyzwiskami. Zarzuciłeś, że powinno się powstrzymać od oceny mając do dyspozycji tylko wpisy. A sam określasz przeciwników dyskusji mianem hipokrytow i obłudników nie mając tak na prawdę o nikim bladego pojęcia. Tak jak pisałam wcześniej, wybierasz sobie takie fragmenty wyrwane z kontekstu, które są dla Ciebie wygodne.

Zgadzam się z wiedźmą.

Poza tym zawsze mi się wydawało, że dyskusja polega na wymianie poglądów, a nie na narzuceniu swojego zdania drugiej osobie.

" Zarzuciłeś, że powinno się powstrzymać od oceny" x Powstrzymać do czasu zebrania odpowiedniej ilości faktów i wtedy ewentualnie oceniać... Tak napisałem, ale tu na forum "leci" ocena na podstawie jakichś strzępków informacji i dopowiedzianych sobie zdarzeń... Przeczytaj co napisałem. Jak już nie masz o co się czepiać, to czepiasz się drobiazgów, tylko bezpodstawnie, bo nie przeczytałaś ze zrozumieniem tego, co napisałem o wstrzymaniu się z oceną...

A kto wam każe przejmować się krytyką innych róbcie to co uważacie za słuszne

Tylko zależy co do kogo jest zdradą?

no jeżeli ktoś uważa że zdrada to oglondanie porno filmów lub mosturbacja to jest chory a wile zwiazkow przez to rozpada sie dla mnie to bzdura

Znam ludzi w zasadzie jedną osobę która zdradza legalnie tzn nie zdradza na papierku ale wykorzystuje naiwość żony.Wygląda to tak,że rozstaje się z nią na jakiś czas w tym czasie używa sobie życia po czym wraca twierdzi że przemyślał i zrobił błąd i znowu jest z żoną tak jest z 2-3 lata i znowu mówi,że musi przemyśleć rozstać się a nie chce jej oszukiwać więc odchodzi z domu wynajmuje mieszkanie na pół roku (utrzymuje kontakt z żoną ale są osobno taka separacja) znowu się zabawi i wraca niby z potkulonym ogonem a ona go przyjmuje. Więc można to robić na legalu?Można jak ktoś jest naiwny

Teź się dziwię czy ta kobieta jest tak mocno zaślepiona

A może i ona to samo robi, ja też tak robię i nie zależy mi na wierności męża.

Podkreślam,że wizyta kobiety u faceta ginekologa to dla mnie zdrada!

Jestem 20 lat po ślubie . Piszę z kimś od dłuższego czasu , wcześniej nie zdradzałam męża . On chce się spotkać mam straszną ochotę na skok w bok z innym . Boję się jednak co będzie potem czy zdołam ukryć to przed mężem .