Grzech Fatmagül 7

Strona! M. Posprawdzałeś wszystkie błędy w streszczeniu ???? ;) Dziś była moja kolej odsypiania! Zmęczyłam się od tego rymowania ;) > Wesołego dnia! :)

Strona! Od kilku dni działa strona lektury gov pl , znajdziemy tam nie tylko teksty lektur , ale i audiobooki. W wolnej chwili na pewno skorzystam. Warto sobie przypomnieć szkolne czasy ;-) M.

Strona! Zauważcie, że ostatnio emitowane tureckie seriale są takie krótkie! Przeczytałem zatem trochę informacji o emitowanych w naszej TVP serialach - "W sercu miasta", "Nadzieja i miłość", "Prawo ojca", czy wreszcie CvG. Większość z nich dość niespodziewanie kończy się na 1 sezonie. Myślę, że niestety jest to świadoma polityka zakupowa - po prostu te seriale, które "nie chwyciły" w Turcji, są sprzedawane po dużo niższych cenach... A te, które osiągnęły sukces zarówno na rynku rodzimym, jak i światowym, są kupowane dopiero po kilku latach, kiedy są tańsze... Szczęśliwie tak trafiliśmy na nasz GF. Ale oglądanie tych nowych seriali ze świadomością, że prawdopodobnie były gwałtownie, nielogicznie i szybko "ciachnięte", przez spadająca w Turcji oglądalność, nie jest zbyt zachęcające... Casus OK jest aż nadto wymowny, prawda? M.

GRA-Dziękuję za mikołajkową dobranockę :) I duuużo Kerima :)

A o dzień dobry to zapomniałam ! > Dzień dobry :)

Dzień dobry;). Witam Was w ten piękny i słoneczny dzień:). KO - wszystko przez Ciebie! ;) ;) ;). Byłam dziś w sklepie i zobaczyłam czerwone Michalki z Wawelu, o których Tak smakowicie pisałaś i oczywiście skusiłam się i kupiłam;). Teraz będę podjadać ;). A teraz zabieram się za mycie okien. Przyjemność- GF później;). Elfik

Basiu – również i mnie w pamięć scena ta zapadła, Gdy na domek w lesie noc ciemna opadła. Oboje zakochani w łóżeczkach leżeli, A ściana gruba ich od siebie dzieli! I gdy dłonie swe do ściany przyłożyli, Rytm serc zakochanych wzajemnie wzmocnili! To chyba nie tylko mnie w pewności utwierdzili, Że siłą miłości nie tylko ścianę w pył by obrócili! Pozdrawiam serdecznie! Miłego dnia! M.

Dzień dobry Wszyscy pracowicie zaczynają dzień. Ja też staram się ogarnąć moją rzeczywistość , a ona mi strasznie .....skrzeczy ... okropnie skrzeczy.... No - nie do wytrzymania. A tak na poważnie, to wyjazdy do przychodni na rehabilitację zabierają mi pół dnia, a potem wracam padnięta i... koniec dnia. Dobrze , że jeszcze na komórce mogę coś dla Was przygotować ( wykorzystuję przerwy między zabiegami ). Prawdę mówiąc to już się trochę odzwyczaiłam od laptopa. Przez tę przerwę mam z nim jednak problemy. Dużo stron mi się nie otwiera. Gdzieś mam zapisane hasła... ale ich szukam. Ciągle coś... Barnaby, jeszcze nic nie nagrywam. Na razie prowadzę rozmowy w sprawie zakupu dodatkowego dysku. Trochę się wszystko rozłazi "w szwach". No , ale cieszę się, że forum tętni życiem i że mogę Was czytać. Basiu, dziękuję za wszystkie Twoje wpisy. Pod każdym mogę się podpisać, na wiele rzeczy patrzymy tak samo, zupełnie jakbyś pisała w moim imieniu. A do tego umiesz to bardzo ładnie " ubrać" w słowa . Oczywiście , wszystkim innym też bardzo dziękuję za wspaniałe wpisy, ale Basi -szczególnie. Pozdrawiam wszystkich gorąco - w ten pochmurny ( u mnie ) dzień. GRA

GRA - dużo sił i wytrwałości życzę! Niestety, wiem coś o tym, że zdrowie ucieka jak rzeka, a wraca po kropelce... Pamietaj - nie siłą kropla drąży skałę, a wytrwałością! M.

GRA :) Współczuję, że tak poukładało się w Twoim życiu i sama musi się z tym teraz zmagać. Bardzo Cię podziwiam, że pomimo tak wielu trudności i bólu, który musi też dokuczać, pamiętasz o Nas :) Choć z drugiej strony kontakt z Nami, może być odskocznią od tej trudnej codzienności :) Dziękuje Ci za pracę dla Nas przy Dobranockach :) I chyba żadne forum dyskusyjne nie ma tak bogatego programu ja nasze :) Każdy daje coś od siebie :) Pozdrawiam Cię serdecznie i tak jak Michał, życzę wytrwałości ! :)

M. ! Domyślasz się, że teraz siedzę i płaczę po Twoim wpisie dla GRA. Nie znam wielu mężczyzn, a jeśli już, to żaden nie ma tak wspaniałego i wrażliwego charakteru jak Ty! Wierz mi, że z ciężkim sercem i łzami w oczach przyjmuję każdy taki Twój wpis :( :( Śmiać w głos i płakać przez mężczyznę, którego nawet się nie widziało to wyjątkowe uczucie. Do tej pory zupełnie mi obce. O nic nie pytam i czekam, tak ja już obiecałeś, że kiedyś napiszesz o sobie. Wiesz, gdzie mnie szukać. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę jak najlepiej tylko może być! Dużo, dużo, dużo zdrowia Michale! :)

Dzień dobry :). „Kerim nie tylko chce by być bliżej, ale symbolicznie, to on robi pierwszy krok w tym momencie.” Bardzo słusznie to zauważyłaś i pięknie napisałaś. Kerim często wyciąga do niej rękę i robi pierwszy krok, ale i Fatmagul też to się zdarzyło, gdy chciała świętować ich rocznicę. Oni są różni, ale nie muszą być tacy sami, żeby się kochać. Michale, czekałam na wiersz z niecierpliwością i czułam, że mi się spodoba. Pięknie! Dziękuję :). Pamiętałam, że ta scena Cię urzekła i już kiedyś o niej pisałeś.

GRA, bardzo dziękuję. Nie spodziewałam się takiej oceny :) . Ja byłam noga z polskiego. Jak sobie przypomnę te męczarnie, gdy trzeba było usiąść i napisać „co autor miał na myśli???” to aż mi się włos na głowie jeży :D. Ja też jeszcze nie zaczęłam nagrywać i naprawdę nie wiem kiedy będę mogła się za to zabrać. Może jakoś powolutku obie sobie z tym poradzimy :). Życzę Ci dużo zdrowia i powodów do uśmiechu :).

KO, 9:13 Cyt. „Michał pisał, że golf może symbolizować, drugiego lepszego Kerima. W golfie Kerim wyglądał poważniej, niż tamci. A biały kolor też ma swoją symbolikę.” KO, Michale - Kto wie czy nie trafiliście w sedno. Biały golf czy biała koszula może symbolizować czystość charakteru Kerima, mimo, że zawinił i nosi wielki ciężar w swoim sercu.

GF 108. A tej... to Fatmagül , do czego w tym szpitalu potrzebna??!! I to właśnie ona?Na pustyni zostaje?! Może liczy na jakieś pikantne opowieści? Chyba bardzo ją uwiera to , że tak długo , za długo , byli szczęśliwi sami razem z Kerimem i należało ich rozdzielić . Wystarczy tego ! Ma pozwolić aby nadal mogli zaznawać tego szczęścia i czule na siebie patrzeć , a ona nie będzie miała możliwości ich podglądać , wtrącać się i komentować ? Dziwię się Fatmagül , że chciała z nią zostać. Sukaddes na dzień dobry dała im próbkę swoich możliwości a Kerim już po kilku minutach w tym szpitalnym pokoju bardzo znacząco się uśmiechał. A przecież obiecała Meryem potrzebną teraz pomoc w restauracji. We własnej restauracji. Kerim nie potrafiłby skręcić kołyski? Gdyby go oczywiście poprosić:)

KO - głupio mi... Przepraszam! Basiu - trochę na szybko go kończyłem, cieszę się, że przypadł Ci do gustu! M.

Meltem i Ender tak szybko uwierzyły w kłamstwa Mustafy łajzy? Czy Turaner w liście do prokuratury nie napisał między innymi o pułapce zastawionej na niego przez Yaszczurzanów? A może nie dano im możliwości przeczytania tego listu? Inna sprawa,że ta szuja Mustafa potrafi być wiarygodny.Nabrał wprawy.

Basiu, Ponownie pełna zgoda :) > Kasiu, Rozbawiłaś mnie :) Cyt. "I to właśnie ona?Na pustyni zostaje?!" :D Cały wpis super! A Kerim skręcający kołyskę! Wyobraźni nie zatrzymasz! :D :D

M. ! Nic się nie stało! Już tak mam ;) JUŻ ŚMIEJĘ, ZOBACZ!!!! :D :D :D

UWAGA ! Za chwilę wrzucam "kolejny odcinek" odc. 108 GF

Grzech Fatmagul Odcinek 108 W domku ... Dwa dni, to niewiele .... Ale dla nich przyniosły pięknych wspomnień wiele! Masze pomidory, nasza sałata, masze drewno, Te momenty zapamiętają na pewno. Spacer po leśnej ścieżce. Wtedy trzymali się za ręce! Zabawy z Lodos wspólne Były bardzo miłe ogólnie. Ale to skromna ławka przy wypalonym ognisku, Była najpiękniejszym wspomnieniem z nich wszystkich! /c.n.d./

/c.d./ W willi ... Mukaddes urodziła córeczkę ... Gratuluję!!!! :) ... Teraz obie muszą pojechać do szpitala, ale nie ma się czego obawiać, obie dobrze się czują ... Z Mukadddes, jak na tę okoliczność jest całkiem dobrze ... Wzruszona podziękowała Meryem za pomoc ;) .... (To historyczna chwila! ;) ) ... Meryem też była wzruszona, kiedy emocje trochę odpuściły, pozwoliły rozpłakać się ze szczęścia :) .... To jej ręce pomogły przyjść na świat maleńkiej dziewczynce :) .... Ale tak radosną nowiną należy się podzielić ... Meryem opowiedziała Fatmagul o narodzinach .... To dobra wiadomość! .... Fatamgul i Kerim był szczęśliwi, ale i zaskoczeni ... Poród był za wcześnie! ... Może dlatego tak się stało, że dziewczynka wdała się w niecierpliwą mamę ;) ;) .... /c.d.n./

/c.d./ U Yasaranów .... Poranek dla Erdogana nie jest przyjemny .... Ale tylko dlatego że sam o to zadbał ;) .... (Na szczęście to jego boli głowa, nie mnie ;) ) ... Teraz nie ma go tam, gdzie powinien być, czyli w drodze do szpitala po ciocię Perihan ... Wszyscy powinni natomiast dziękować Selimowi, bo on myśli o innych ;) ... /c.d.n./

/c.d./ Resat też myśli o innych, przecież nie jest egoistą!!! ... Zanim pojedzie po żonę do szpitala, poświęcił swój coraz mniej cenny czas, dla nic niewartego Mustafy! ... Romantyczny widok nad brzegiem Bosforu zakłócił widok dwóch typów na ciemno ubranych, równie dobrze popapranych!!! :O .... (A ten matoł montażysta nadał ma tam pracę????!!!!!) .... Pierwszy mówi wyrozumiały Resat, który rozumie smutny los Mustafy, osobiście jest przymuszony ponosić konsekwencje zbrodni Erdogana i niestety, jest zmuszony robić rzeczy, których nie chce. Ale najgorsze w tej parodii jest to, że on nie czuje się dobrze ze swoją bezwzględnością !!!! ... (Ojej, ojej! No chyba się rozpłaczę !!!! :O :D ) ... Mustafa jeszcze nie załapał z jakiego przedstawienia uciekł Resat! .... Ale nie jest źle, Mustafa chyba już łapie, bo w tej zbrodni brał też udział Selim! ... Resat ma już gotową odpowiedź, bo tamtej nocy, to przecież były tylko przepychanki w piasku małych dzieci -"To Erdogan zaczął. To on ich do tego namówił. To on zniszczył Fatmagul. Ciebie i nas wszystkich" ... Monolog Resata był długi, chyba uczył się go na pamięć całą noc!!! ... Za dużo by pisać o tym, ale w skrócie było tak -"Erdogan jest wszystkiemu winny!" ... (Chyba tak wystarczy? :D Czy musi być też opinia własna? ;) :P ) ... Resat ma ciekawą opinię własną o Erdoganie -"Właściwie to on mnie nie obchodzi. Niech poniesie zasłużoną karę!" ... (A ja się pod tym podpisuję! Trudno, że pod słowami Resata!!! :O :O Tffffu!!! Tfffu!!! Bleee!!! :O :O ) ... /c.d.n./

/c.d./ Co zrobił Mustafa????? ... Z głupim wyrazem twarzy powiedział - "Nadal nie rozumiem po co mnie wezwałeś" .... (Wiedziałam, że baran nie załapie!!!! A Resat już skończył monolog!!!! :D :D ) ... Rest przetłumaczył to na prostszy język -"Gdyby Fatmagul zrozumiała, że winę za wszystko ponosi tylko Erdogan. Gdyby oskarżyła tylko jego! I tylko on by trafił do więzienia! Wszyscy byśmy odetchnęli z ulgą! Bylibyśmy wolni!" .... No nareszcie koniec!!! .... Mustafa już chyba zrozumiał! :D ... /c.d.n./

/c.d./ W szpitalu .... Rahmi ze wzruszeniem przygląda się swoje maleńkiej córeczce :) :) .... Murat i Mehmet też z nim są :) .... Fatmagul i Kerim przyjechali do szpitala .... W takich chwilach, zawsze zbiera się cała rodzina :) .... (Na chwilę oślepłam!!! Mukaddes w delikatnym pastelowym różu, do tego kokarda we włosach!!!! ;) ;) ) ... "A co z Mukaddes?"??? .... Fatmagul w takiej chwili pomyślała też i niej ;) ... Mukaddes nadal jest przejęta po porodzie ... Jest bardzo miła i wdzięczna dla Meryem! ;) ;) ... (To tylko chwilowe zachwianie hormonalne! Po za tym, wszystko z nią w porządku, czyli bez zmian ;) ) ... Tak jaj podejrzewałam, to tylko chwilowa odmiana Mukaddes .... Gdy Fatmagul i Kerim przyszli do jej pokoju z gratulacjami, zaczęła wspominać o komplikacjach, to przez zdenerwowanie na dziennikarzy tak szybko urodziła! ... (Czyli rodzina w komplecie! Mukaddes już wróciła z dalekiej podróży!!!!! ) ... /c.d.n./

/c.d./ Nad brzegiem morza .... (No nie mogę!!! Psuć taki piękny widok!!!! Mogli przecież spotkać się przy śmietniku !!!!! Tam na pewno nie ma tłumów!!!!) ... Resat chyba nie zadawał sobie sprawy, jak bardzo dużo wie o Erdoganie! .... Mówił, i mówił, i mówił, a tu prawie pół odcinka minęło!!! :D ... A na koniec, bo już zmierza do samochodu zareklamował Mustafie swoją dodatkową pracę -"To ja jestem Twoim paszportem i wizą" ... Hmmm ... Ostatnio wciskał Yadigar polisę ubezpieczeniową :D ... (Mówiłam mierny z niego agent domokrążca!!! ;) ) ... /c.d.n./

/c.d./ W szpitalu ... Mukaddes jest w centrum uwagi, czyli coś w sam raz dla niej! ... O domek w lesie już wypytała, jak spędzili czas, to też już było, czyli już jest na bieżąco z pobytu Fatamgul i Kerima! .... Jakie to smutne, tak bardzo chciała tam jechać!!! ... Murat pomyślał za rodziców i przyspieszył wybór imienia dla swojej siostrzyczki ;) ... Nikt z zebranych nie chciał dostąpić tego zaszczytu, bo to jednak odpowiedzialność nadać dziecku imię ... Na szczęście Murat ich wyręczył .... Jego siostra będzie miała na imię Elif! ..... (Ile ja razy wczoraj pisałam to imię!!!! Ufff!!!! ;) ;) ) .... Z Mukaddes jest co raz lepiej, bo nie zapomniała wspomnieć Meryem, że Kadir pomimo zamieszania z porodem i pogniecionego ubrania pojechał na Seminarium! .... (Temat bez komentarza! Skoro Meryem też milczy ;) ;) ) ... Uwaga! ... Mukaddes zna przesąd o kobietach w ciąży ! ... "Kobietom w połogu nie wolno mówić -Do widzenia- bo nawiedzą ich złe moce" .... Mukaddes!!!! ... Błagam Cię!!! ... Pamiętaj żeby tego nie mówić!!!! .... Na dziś koniec zamieszania wokół Mukaddes, zostanie z nią tylko Fatamgul ... /c.d.n./

/c.d./ W willi ... Za nim Mukaddes z Elif wrócą do domu należy przygotować dla niej łóżeczko i urządzić pokój ... A narodziny siostry to okazja dla Murata ma otrzymanie prezentów ... W ten sposób starsze rodzeństwo szybko przekona się do młodszego, sprytny chwyt! ;) ;) ... Merym skorzystała z zamieszania za górze i weszła do pokoju Kadira ... Ze smutkiem patrzyła na jego wspólne zdjęcie z przyjaciółmi, które leżało na wierzchu toaletki ... Musiał je wieczorem oglądać, bo było przykryte torebką po prezencie ... /c.d.n./

/c.d./ Mustafa spotkał się z Meltem i Ender ... Cel spotkania: - Nakłamanie, nawciskanie głupot, oczyszczenie Yasaranów z podejrzeń, udowodnienie romansu Turnera z Yasemin, postawienie siebie w jak najlepszym świetle!!! .... Mustafa bez mrugnięcia okiem i bez zaglądania do ściągawek, wykonał celująco zadanie powierzone mu przez Resata! .... Meltem i Ender mają wątpliwości, bo w to nie wierzą ... Mustafa i o to zadbał! ... Przecież on sam chciałby najbardziej zemścić się na Yasaranach! ... Gdyby miał jakiekolwiek informacje od Yasemin świadczące o ich wine, osobiście poszedł by na policję! ... (Przy końcówce jego bredni płakałam ze śmiechu widząc Mustafę idącego na policję! ... Widziałam już niedawno jego odwagę, pewność siebie, nieustraszony wzrok i pewny krok, gdy szedł zapytać o nowy paszport!!!! :D :D :D Jak on to robi, że sam się z siebie nie śmieje, gdy coś tak durnego mów????i!!! :D :D ) ... /c.d.n./