Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do kobiet które nie pracują zawodowo

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Odróżniasz kurę domową od osoby pracującej zawodowo w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już się pożegnam. Dobranoc. I po co te kłótnie były tu? Przecież każdy jest inny i ma inną sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem kurą domową. I nie wstydzę się do tego przyznać :-) Zawsze jednak byłam osobą, która musiała działać, musiała coś robić, a w domu hmmm, no nie ma aż tyle roboty. Gotowanie obiadu czy zakupy nie zajmują nie wiadomo ile czasu, jak się sprząta regularnie i z głową to też jest to chwila moment. Zawsze więc znajduję sobie jakieś inne zajęcie a że jestem duszą artystyczną udaje mi się często na tym zarabiać. Kiedyś robiłam filcowe broszki i kolczyki i wystawiałam je na grupie zakupowej. Nawet nie wyobrażacie sobie jakie było moje zdziwienie, gdy podliczyłam swój utarg po miesiącu i okazało się, że to prawie 3/4 mojej normalnej wypłaty - kiedy pracowałam. Był czas, że w ogródku bardzo obrodziła mi bazylia - robiłam domowe pesto i sprzedawałam na kooperatywie spożywczej. To samo z czosnkiem niedźwiedzim. Aktualnie nauczyłam się robić na szydełku pluszowe miśki. Idą jak świeże bułeczki na olx. Siedząc w domu mozna robić wiele przyjemnych i pożytecznych rzeczy. Nie tylko chodzić do kosmetyczki i wylegiwać się w wannie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że dla niektórych osób bycie w domu to jest karą. To zależy z jakimi osobami się przebywa. Pewnie ,że jedne mają mężów co się z nimi ciągle kłócą dlatego wolą siedzieć w pracy. Ja swoją pracę lubię, ale wole być w domu, czasem lubimy gdzies wyjść, ale lubię te weekendy i wieczory tak poprostu w domu, posiedziec z dzieciami i mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojego syna w klasie jest 16 dzieci i powiem wam że tylko jedna mama pracuje.W LG.Reszta nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie wstałam:):):):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:21 Gratuluję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:21 Ja od 6 rano na nogach i sprzątam dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie skończyłam ogarniać dom, zjadłam śniadanie i siedzę z maseczka na twarzy. :):):):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja siedzę sobie w pracy i jem kanapkę przed komputerem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie, gdybyście nie siedziały w domu to nie trzeba by go było ciągle ogarniać. Dzieci w szkole, mąż w pracy, tylko Wy siedzicie na chacie i brudzicie. To i sprzątać musicie po sobie. Proste :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie wzięłam prysznic i się ubralam. Wychodzę na miasto. Dzisiaj w planach kupno reszty prezentow, domówienie jeszcze kilku potraw na wigilię i święta, i po drodze wizyta u teściowej. :):):):):):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:16 Wstyd! Ja to sama pichcę wszystkie potrawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spadaj trollu i przestań udawać kurę domową, którą gardzisz. A że skończyły ci się,argumenty pełne jadu na te kobiety to teraz zmieniasz,taktykę. Spadówa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jeszcze jestem w pracy. Nie mam jeszcze prezentów na święta, a do piątku muszę napisać duży raport z projektu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy ja naprawdę robię wszystko sama, no sorry, nie ufam tym naszpikowanym chemią gotowym tworom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie zaczynam robić obiad :):):):):):). Dzieci chciały zostać jeszcze u babci, odbierze je mąż po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy wszystkie p/o/j/e/bane jesteście :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weźcie wystawcie ring i zrobcie bitwy "pracujące & niepracujace"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jeszcze w pracy. Od 8:00. Nie wiem kiedy wyjdę bo jeszcze dużo do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz kury się podają za umeczone pracujące a pracujące za nic nie warte kury. Żałosne jesteście. I jedne i drugie sfrustrowane, niezadowolone z życia. W innym wypadku byscie tu nie pierdzielily farmazonow cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie sobie siedzimy cala rodzina w salonie. Gramy na x box, pijemy winko. :):):):):);).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie ciekawi jedno: Co będzie na starość? z czego będziecie żyły? gdzie jakaś emerytura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będą żyły za męża emeryturę co się tak o nie martwisz? Zazdrościsz? Nie? To nie wtryniaj nosa w sprawy wyłącznie ich i ich mężow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jak się martwi o los kur domowych. Może będą żyły dalej za pieniądze męża? Może dzieci? Może w ogóle nie będą żyły? Co cie to obchodzi? Idz pilnuj swojej emerytury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam kilka stron tego cyrku i patrząc obiektywnie to bardziej ujadają pracujące... Aż mi wstyd bo sama pracuje ale co mnie obchodzi że ktoś tam żyje na czyimś utrzymaniu? To nie ja tego kogoś utrzymuje wiec luzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj gość dziś Odróżniasz kurę domową od osoby pracującej zawodowo w domu? xx Wyobraz sobie, ze wiekszosc osob nie odroznia. Chyba, masz firme z szyldem na mieszkaniu i zamykasz sie na 8 godzin w ktoryms z pomieszczen przed rodziną. Wybralam zawod, ktory umozliwia pracę w domu. Przed urodzniem dzieci pracowalam na etacie. Gdy zostalam z nimi w domu, nagle znajomi i dalsza rodzina uznali, ze mam bardzo duzo czasu, "bo przeciez nie pracuję" i wciaz zwalali ba mnie jakies dodatkowe czynnosci - mimo, ze w miare mozliwosci staralam sie wykonywac dorywczo, w formie zlecen, rozmaite prace. Jednoczesnie ogarnialam dom i dzieci. Ale i tak wszyscy nadal uwazaja, ze nie pracuję- bo nie jestem na etacie, choc w sumie wychodzę na tym calkiem nieźle. Nie bede przeciez kazdemu tlumaczyla, co i kiedy zrobiłam. Bywa, ze robiąc jedna dobra fuche zarobię wiecej niz kolezanka po tych samych studiach przez pol roku, potem moge sobie gotowac obiadki itd do woli . Czasem zlecen nie ma, ale w domu jest zawsze co robic. Nie wszytko da sie pzreliczyc na pieniadze. Skladki emerytalne odprowadzam, podatek placę. Jesli akurat nie zarobię, robi to mąz. Nam ten uklad odpowiada. Ale ponieważ "nie chodzę" do pracy, inni mysla o mnie jako o kurze domowej, utrzymywanej przez bogatego męza - bo takie własnie są stereotypy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja niedawno wróciłam z pracy. Podgrzewam sobie obiad. Ciężki dzień, ale udało mi się zrobić jedną bardzo ważną rzecz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A Ty co? Adwokatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie zagonilam dzieci do mycia, mąż coś tam robi w swoim pokoju a ja robię przekąski dla chetnych. Dzieciaki za pół godziny mają być w lozkach:):):):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×