Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdradzilam a teraz jestem wrakiem czloweka

Polecane posty

Gość gość
Byłam w tym tygodniu na rozmowie - etap II dzisiaj lub w poniedziałek dowiem się czy przechodzę do rundy III. Tak pisze o mężu bo nadal chciałabym żebyśmy jednak byli razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jemu to powiedz. Praca jest ważnym Elementem zycia, A nie tylko maz i maz i maz. On ci nawet wytykał, ze byłaś słaba matka, bo wolalas pracowac, albo, ze da ci pokoj w domu, Będziesz tam jak mebel:O racja, wybieliłas męża, a o swojej zdradzie piszesz, ze nic z tego nie pamiętasz - towarzystwo siebie warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mezem faktycznie bywało różnie, ale jakoś to lepsze spokojne życie z partnerem to nie było to. Nie chce zrezygnować z nas bo wiem, ze lubie towarzystwo męża, ze mi go brakuje i ze gdy jesteśmy razem z dziećmi to dziewczynki są bardzo szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A były szczęśliwe jak widziały jak Cię super traktował? Dzieci nie są ślepe. Oby tylko nie musiałby oglądać tego ponownie. Lepszy dla dzieci rozwód niż oglądanie ojca pomiatającego matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomiatal nie tylko matka ale też i nimi, wydzieral sie że aż płakaly przecież :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no racja. Ale jak to dzieci- teraz jednak cieszą się, gdy rodzice są razem z nimi, zwłaszcza, że póki co nie ma jęków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz sie cieszą, bo maja normalna atmosferę. Ale ciekawe na jak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfan
W sumie to życie ma wiele niespodzianek typu : Jean Claude van Damme był żonaty kilkukrotnie iiiiiiiiiiii teraz jest znowu żonaty z swoją pierwszą żoną, miał w swoim życiu ciężki okres tj. ćpanie , chlanie , próba samobójcza a teraz znowu jest szczęśliwy i to ze swoją pierwszą żoną , heh . Życie jest niesamowite :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfan
gośćfan dziś Jean Claude van Damme respect PS Jak jemu się udało to i autorce może się udać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha a no zdarzają się i takie sytuacje jak z tym aktorem, ale jak ćpał to ma dziury w mózgu, chyba, że ona lubi toksyczne związki albo międzyczasie też poćpała to się dogadają :) Znałam ludzi co pili i ćpali i potem emocje i psychika zryta... Jeśli jakimś cudem z nim jest ok to super! w sumie nie wiadomo co ćpał i ile. I faktycznie miło pomyśleć, że w życiu wszystko może się zdarzyć- dla odmiany w tym dobrym sensie też :) W sumie to znam wiele takich przypadków i znanych i nieznanych osób, po latach happy end :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zdradzam męza od zawsze i nie mam wyrzutów sumienia ! powinien czuć sie zaszczycony ze w ogóle wyszłam za niego trzeba korzystać z życia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:33 - marne prowo?? Ja jakoś nie czuję się zaszczycona, że dzielę z tobą tą samą planetę. Czemu fajne kobiety trafiają na palantów, a takie lafiryndy na fajnych facetów????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10;15 zazdrościsz bo żaden fajny facet na ciebie nie spojrzy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby czego mam zazdrościć? Siana w mózgu i bycia dumnym z tego, że się kogoś zdradza?? :D Akurat na brak powodzenia nie narzekam, pisałam ogólnie, że często fajne kobiety źle trafiają i odwrotnie, a swoje bezpodstawne plucie jadem wsadź sobie w swój zgorzkniały tyłek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 10;15 zazdrościsz bo żaden fajny facet na ciebie nie spojrzy ? x każdy sądzi według siebie :) może Ty tak masz jak piszesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.15- "Czemu fajne kobiety trafiają na palantów, a takie lafiryndy na fajnych facetów????" XXX Bo tylko lafirynda wie jak odróżnić fajnego faceta od palanta niestety. I TAKIE KOBIETY mają właśnie najlepszych mężów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat mam alergię na palantów i ich wyczuwam i unikam, ale za to trafiam na jakichś zaburzonych emocjonalnie :/ na początku są super dobrzy, a potem zachowują się jak chorzy psychicznie- nie wyczujesz tego wcześniej, bo wcześniej tego po prostu nie ma :/ Wraz z zależeniem zaczyna im odbijać... Więc nie ma szans wyczuć tego wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pokaz mi normalnych ludzi, mi juz takich pokazywali a z czasem czlowiek dowiadywal sie ze wcale nie jest tak jak jest. Nikt idealny nie jest. Jak glupia baba to da sie poderwac na ladny przedzialek na glowie,hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:25- jak dla nie nieidealny, a zburzony to jedno i to samo to współczuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde, ale narobiłam literówek - poprawię :) Jak dla Ciebie nieidealny i zaburzony to jedno i to samo to współczuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zabyrzony bo ty tak stwierdzilas? masz papier na potwierdzenie tego co mowisz czy tylko zmyslasz tak nazywajac facetow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak się sprawy mają jest lepiej między wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nic się nie zmieniło. Widujemy sie codziennie 2-3 godziny, w weekendy spędzamy razem z dziećmi więcej czasu. Mąż siedzi do pozna nawet do 23,24 ale nie wyglada na to żeby planował np przenocować u nas (nie mam tutaj absolutnie na myśli spania ze mną). Jest mi smutno bo mam wrażenie, ze czekam na coś co nigdy nie nastąpi. Często śni mi się, ze jednak jesteśmy razem. Dzisiaj śniło mi sie, ze mąż złapał mnie za rękę i czule ja gładził. Cieszyłam się w tym śnie jak głupia, ze to znak ze mnie jednak kocha i wrocimy do siebie. Niestety to był tylko sen. W realu nie daje mi kompletnie odczuć, ze mu na mnie zależy. Zaskoczył mnie tym, ze spytał jak poszła rozmowa, efekt poprzednich kompletnie go nie interesował. Ciężko i opornie to idzie, ja nie chce naciskać i pytać jakie ma plany. Pewnie dla tego, ze nie chce usłyszeć tych słów jakie usłyszałam w marcu. Tak zyje głupia nadzieja, ze może jednak.., Nie wiem jak przetrwam wakacje, w lipcu dziewczyn nie będzie w domu. Zostanę sama... pierwszy raz w życiu będę wracać do pustego mieszkania..,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O właśnie - co do wrednych/nieatrakcyjnych/słabiej wykształconych, które maja dobrych mężów -tez od dawna jestem zdania, ze taka ww kobieta potrafi po prostu, kiedy facet ja zawiedzie na jakiejkolwiek płaszczyźnie, powiedzieć mu "spieprzaj" i odwrocić sie na pięcie. A te wielce inteligentne, po najjaśniejszych studiach i rzekomo najpiękniejsze, co sie żalą - sa pożałowania godne, tym bardziej kiedy marnują z marnym facetem zycie i bez konca sie żalą - po pierwsze "widziały gały co brały", po drugie - czy ktos je do tych miałkich facetow przyspawał? A co z praca autorko? Kiedy powinnas otrzymać pismo, ze rozwod jest nadal odwieszony? Nie mam szklanej kuli, ale w sumie nie masz gwarancji, ze maz nie szuka/nie spotyka sie z innymi kobietami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj gość dziś Zabyrzony bo ty tak stwierdzilas? masz papier na potwierdzenie tego co mowisz czy tylko zmyslasz tak nazywajac facetow? xxxxxx Wyobraź sobie, że niestety nie zmyślam, ja nie z tych, żeby bez sensu zwymyślać bezpodstawnie itd. Jeden leczenie psychiatryczne, drugi borderline. Dziękuję bardzo, mam dość. Na początku byli normalni, skąd mogłam wiedzieć co w nich siedzi? Jednemu nawet lekarz powiedział wprost, że silne uczucia do mnie wywołały to i owo- niestety, bardzo toksyczne zachowania dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie czekam na pismo z sądu o decyzji w sprawie zawieszenia postępowania rozwodowego. Trwa to już prawie 3 M- ce a orzeczenia nadal brak. Jeśli sąd zawiesi je to można je odwiesić najszybciej po 3 miesiącach. Co do spotykania się z kimś to czasowo była by to ciężka sprawa ale może tak być ze sobie kogoś szuka. Pytanie tylko po co jeśli by kogoś miał lub chciał się z kims związać chciałby zawieszenia rozwodu. Ja przecież formalnie o tym nie wiem (do tej pory mąż mi nie powiedział, ze odpisał do sądu ze popiera mój wniosek. Bardzo bym chciała żeby mąż wrocil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja również zrobiłam podobnie twoja historia jest bardzo podobna do twojej... Tak rozwiodłam się...i wszystko super pięknie... Byłam zakochana on też..i również miał się rozwieść...i,co nie odszedł został... Ja dostałam tak po głowie że ledwo żyje..Ja do byłego męża nie wrócę.. I teraz jestem sama mój były mąż ma nową partnerkę a tamten który kochał mnie nad życie Został z żona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te twoje analizy. Po co chciałby odwieszenia rozwodu? Rozwod oznacza wiele kłopotów - alimenty zasadzone moga byc sporo wyższe niz płaci teraz, szczególnie jesli jego dochód jest duzy. Moze (powinien) miec wyznaczone dni dla córek, w tym całe weekendy, a mozesz zadać np opieki naprzemiennej, święta, ferie, wakacje. Podział majątku tez do przyjemnych nie należy i to jest osobne postępowanie. Duzo przy tym roboty, po prostu. Jakos mu sie nie pali, zeby samemu zabierać dzieci i sie nimi opiekować 24 na dobę. Szukasz byc moze drugiego dna, tam gdzie go nie ma. Facet lubi miec tak ułożone, zeby jemu było najwygodniej, nie wiesz jeszcze o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety autorko, ale osoba powyzej ma duzo racji. Wygodnie mu jest wpadac na 2/3h do dzieci, a moze by je tak wzial do siebie? Ustawil sie facet, nie ma co. Przede mna rozwod (nie bylo zdrady), mamy dwie male corki w tym jedna dopiero roczek i nie ma czegos takiego, ze maz wpada i siedzi z dziecmi u mnie. Zabiera je w dni robocze na spacery itp, a co drugi weekend dzieci sa u niego na dwie noce. W koncu nie jestesmy razem to po co zgrywanie rodzinki? Czemu mialabym mu robic dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czasie gdy oboje byliśmy związani z kimś innym mąż zabierał dziewczynki do siebie. Partnerka nie zawsze wtedy była u niego wiec opiekował się nimi sam. Po tym jak się z nimi rozstaliśmy (po to żeby wrócić do siebie) dziewczynki są ze mną. Sama nie wiem czy to, ze nie jesteśmy razem to wynik tego, ze mąż potrzebuje dużo czasu na odbudowanie nas, czy tez on chce żyć w taki sposób. Mógł teraz zadecydować, ze jednak odnawiamy proces rozwodowy a podtrzymał wniosek o jego zawieszenie. Dzieci maja teraz stabilne życie (bez wędrowania pomiędzy domami), mamę i tatę na codzień a w weekendy i wolne spędzamy ze soba praktycznie cały dzień. Po nich widać, ze są szczęśliwe. Starsza córka lepiej się uczy, zniknął smutek z jej twarzy. To niestety nie zmienia faktu, ze ja nadal czekam i liczę na to, ze jakims cudem jednak wrócimy do siebie. Wiem, ze to musi się dziać małymi krokami ale chciałabym chociaż wiedzieć, ze jednak mąż chce podjąć taka próbę. W marcu powiedział mi, ze nigdy nie wróci, wcześniej brał dzieci na spacery beze mnie i jeśli był u nas to spędzał czas z dziećmi (brał je do innego pokoju), ze mną praktycznie nie rozmawiał. Od kwietnia sytuacja się zmieniła, jakby po wylaniu wszystkich żali zaczął ze mną rozmawiać całkiem normalnie, teraz czas z dziećmi spędzamy razem, zaczęliśmy wspólnie pojawiać się u znajomych (wcześniej kategorycznie tego odmawiał, bo stwierdził ze nigdzie ze mną nie będzie chodził). W kwietniu odpisał tez do sądu, ze jednak chce zawieszenia rozwodu (mi w marcu powiedział, ze się rozwodzimy bo to nie ma sensu, ze on nie będzie udawał rodziny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×