Gość gość Napisano Maj 29, 2018 W takiej sytuacji chyba najlepiej zwyczajnie zapytac. Niepewnosc jest najgorsza, albo nawet resztki nadziei sa gorsze od jakiejkolwiek pewnosci. Jak byliscie kiedys kochankami, a on teraz sie nie odzywa, masz prawo zapytac dlaczego. I jesli ci odpowie ze ma inna, bedziesz musiala to uszanowac.. a moze nie, moze ciagle mysli o tobie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 29, 2018 Rzecz w tym, ze osobiscie z nim nie porozmawiac, jedynie przez smsy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 29, 2018 Tak szczerze to jakby chcial byc z autorka to by nie olewal smsow nie odpisywal zdawkowo i pytal co po drugiej stronie. Gdyby mu zależało kontynuowal by rozmowe. Autorka napisala juz mu. Zaczela kontakt. Odpisywal zdawkowo, grzecznosciowo albo wcale i tyle. Po jego zachowaniu stwierdzam ze niestety nie jest zainteresowany. Przykro mi, ale staram sie byc obiektywna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 29, 2018 No to jak mozesz wysylac smsy to mozesz I zadzwonic. Byliscie kochankami? Jak bardzo byliscie blisko? Bylo cos wiecej niz trzymanie sie za reke? Bylo trzymanie sie za rece?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 29, 2018 Nie dzwonilismy do siebie, spotykaliśmy sie pisaliśmy. Tak, przeczuwam, ze albo kogos ma albo zmeczyl go zwiazek ze mna. Kiedy wyjechał o mieliśmy utrudnione możliwości, to robilam mu wyrzuty i pisalam ze lepiej to zakonczyc,... I tak oddalismy sie od siebie, w koncu przestalismy spotykać, czulam dystans coraz wiekszy, tyle ze ja wciaz mam go w sercu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 29, 2018 Czytam i się za głowę chwytam, wydawało mi się ze kobiety pomimo dużej uczuciowosci są mądre , ale to co piszą to jak z przedszkola dziewczynki. Nie dociera do was moje panie że wasi kochankowie :1. nie są ideałami a wręcz przeciwnie skoro oni nie są waszymi mężami 2. człowiek 20 lat temu był inny a z wyidealizowanego obrazu pozostał tylko zarys przez was upiększony 3 rozwalicie sobie życie rodzinne , zdrada wyjdzie na jaw nawet po 30 latach i co ??? 4 gdzie wasz szacunek do was do waszego umysłu i ciała 5 oni was tak naprawdę nie kochają bo juz dawno z wami by byli a tylko chcą ....... ( kulturalnie zabawic się ) 6 niszczycie nie tylko swoją przyszłosc ale dzieci imęża którego podobno kochałyscie kiedyś 7 co wam oferuje złotousty : bajanie, czas swój wolny, trochę grosza na kawę , kino itp a ile powinien dawac ktoś kto kocha ( utrzymanie was i waszych dzieci , domu, autka, wczasów itp.... ) = tak naprawdę to wizyta w publicznym drożej go kosztuje i jeszcze ryzyko choroby 8 jeżeli jesteśmy przy chorobach myslicie że jestescie jedyne ??? pomijając wyleczalne choroby między innymi weneryczne jest paleta smiertelbych ( ostatnio mówi sie o nowotworowych ) 9 i tak punkt po punkcie mozna wyliczac. To są kochający was faceci ???wolne żarty to szczyle i gnojki bawiące się wami i tak naprawdę nienawidzące kobiet. prof Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 29, 2018 Tak, to wszystko prawda, tylko dlaczego serce nie chce posluchac rozumu? Tak naprawdę, to on nigdy niczym mnie nie mamil, wiedzielismy oboje, ze mamy rodziny i nie chcemy niczego zmieniac. Chcieliśmy tylko byc troche ze soba, bo 20 lat temu byly wyznania milosci w momencie, kiedy pewne nieporozumienie zniszczylo to co sie dopiero zaczynało... Ech czas zamknac te drzwi. Masz racje prof to juz nie ten sam chlopak, ale zupełnie inny facet. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 30, 2018 I choc to wszystko wiem, to serce wyrywa się do niego... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 30, 2018 Przysięgam, że marzę o substancji wywalającej z mózgu to koszmarne uczucie. Jestem kompletnie rozwalona, nie mogę normalnie funkcjonować przez te cholerne wspomnienia i bezsensowne uczucie. Jestem opryskliwa dla męża, wizja wspólnych wakacji mnie przeraża bo będę daleko od faceta z którym i tak nie mogę być i który chyba niezbyt by zresztą chciał. Masz rację 21:37 w każdym słowie i zgadzam się, wstydzę przed soba i załuje, że się głupio zakochałam ale co ma zrobić żeby to przerwać? Nie umiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 30, 2018 Macie jakies techniki, metody na odkochanie się? Pytam serio. Może jakieś afirmacje, nie wiem. Tylko nie hobby, zajęcie się sobą, czymś, pracą, znajomi itp bo to niestety nie pomaga zupełnie. Rzucam sie w wir przeróżnych zajęć i nic to nie daje, wystarczy że stoję w korku pół godziny albo mózg ma chwilowo wolne i znowu jestem załamana. W nocy budzę się z koszmarnym lękiem że to koniec a potem nie mogę spać do rana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 30, 2018 musisz wyciągnąc wnioski i uświadomic sobie że to nie ma prawa bytu. W tym wypadku trzeba myśleć przyszłościowo czyli "teraz jestem załamana a za 2 tygodnie bez kontaku i pisania i odzywania sie stres minie i bedziesz mogła spac. Za 4 tygodnie stwierdzisz że juz nigdy do niego nie napiszesz bo ci przejdzie, potem sobie uświadomisz po co sie odzywać po co mi kolejny stres i tak sobie bedziesz sama żyła jakąś chwile az spotkasz na drodze kolejnego i nie męża tylko wolnego strzelca :))))) tego ci życze i tak będzie nie odzywaj sie i nie czekaj na smsa wtedy przejdzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 30, 2018 Ta powyzej to madra rada, jak tylko dasz rade... na mnie podzialalo kompletne pozbycie sie zludzen. Ja bym radzila zadzwonic i porozmawiac. Niech ci jasno powie ze nic z tego, ze jemu przeszlo. Jak nie bedziesz miala zadnej nadziei to szybciej powinno ci przejsc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 30, 2018 jestem gosciem z 22;16 ja bym juz nie dzwonił po co ???? nie ma sensu sobie nadzei robic ze on powie ze teskni czy coś innego ze ukoi jej serce. Miej wyjebane a będzie Ci dane <<< wez sobie to do serca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 30, 2018 nie, nie, dzwonić nie będę bo mam absolutnie chorą tendencję do interpretowania słów na swoją wątpliwą korzyść :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 31, 2018 Tu autorka, caly czas milcze, tez wolalabym odrzucenia ale nie przez milczenie... Wtedy byloby zdecydowanie łatwiej pojsc dalej bez niego... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 5, 2018 Coz, milczymy.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 6, 2018 Przeciez samo jego niepisanie powinno dac ci do myslenia ze TO KONIEC i nie posz ze zyjesz zludzeniami i masz nadzieje ciagle. Nie pisze nie jest zainteresowany. ODEZWALAS SIE ODPISAL GRZECZNOSCIOWO I TYLE. to takie trudne? Wolisz by dosadniej Ci odpisal ze mu nie zalezy nie chce? Jak krowie na rowie? Slownie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 6, 2018 I szczerze wolalabym tak to zostawic niz upadlac sie proszac o forme pisemna, czy usluszec przez telefon. Szanujmy sie babeczki :) Wybacz. Ale mam nadzieje ze to do ciebie dotrze. Im wczesniej tym lepiej i zacznij zyc kobieto! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 6, 2018 Wiesz, chyba bym wolała, by faktycznie napisał, że nie ma szans... Nie jest mi łatwo pozbyc sie złudzeń, mysle sobie, skoro kochał, to pewnie nadal tak jest, nie pisze, bo jest teraz daleko i na spotkania nie mielibyśmy sposobnosci. Z drugiej strony ja potrzebuje kontaktu z nim mimo wszystko, więc skoro on nie, to... Ehhh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 6, 2018 To ze ktos kiedys kochal, nie znaczy ze kocha teraz.. pomysl ze kiedys cie kochal, mocno i prawdziwie. Ale to sie skonczylo I musisz pozwolic mu odejsc. Zachowaj piekne wspomnienia ale zamknij ten okres. Powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 6, 2018 Skoro bys wolala FOSADNA FORME to napisz mu zadzwon i sie zapytaj. Pozbedzie cie wszelkich zludzen i nie bedziesz miec wymowki, ze nie odzywa sie bo jest daleko czasu ma spotkania nie ma bla bla bla albo w jedna albo w drugą chociaz fla mnie to on i tak wystarczajaco pokazal ze nie chce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 7, 2018 Jak chcesz wiedziec co on naprawdę mysli o tobie, co czuje, czy będziecie ze sobą w przyszłości, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 16, 2018 Wczoraj wymienilismy kilka sms na tematy neutralne i tyle... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 16, 2018 Skasowalam jego nr... czas by zamknac ten długi rozdział. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 17, 2018 Najwyzsza pora :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 17, 2018 Jednak smutek od rana i zal za tym co minęło... Byl jednak częścią mojego życia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 18, 2018 Byl. Juz nie jest. Teraz idziemy dalej:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 18, 2018 Trzeba się z tym pogodzić, chcialabym by bylo inaczej, on najwidoczniej nie chce... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 21, 2018 Nadal jest moich myslach i marze ze sie zobaczymy... Beznadziejne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 22, 2018 Widze ze fatalnie z toba. Jesli nie umiesz sobie wytlumaczyc ze to koniec i on cie nie chce, zadzwon do niego, niech ci to powie sam. Nie uwierzysz, w przyszlym tygodniu zadzwon znowu..az ci przejdzie.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach