Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

2 lata starań, jedno spotkanie z mokrym koncem, milczy

Polecane posty

Gość gość
Dzisiaj spotykam się z M .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
No to opowiedz jak bylo z M. No I tylko sie nie przyzwyczajaj za bardzo do S... Ja juz sama nie wiem co dalej.. na razie pracuje nad odzwyczajaniem sie od B.. zaczyna mnie to emocjonalnie meczyc I jestem gotowa znow przejac kontrole nad wlasnym zyciem.. tak jak B byl zawiedziony ze nie zadzwonilam Jak zlapalam gume, tak w ogole go nie ruszylo ze wyjezdzam z mezem na dlugi weekend. Zyczyl mi nawet dobrej zabawy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
To nie ma calkiem sensu. Chyba dojrzewam do tego aby ich piepsznac obydwoch. Wkurza mnie ze B jest taki twardziel, tesknie za nim i wkurza mnie to ze za nim tesknie. Mam dosc juz tych emocji.. opowiedz jak bylo z M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spedzilsmy dzis ze sobą 6 godzin. Najpierw spotkanie biznesowe, połączone z całowaniem, oczywiście przez niego prowokowanym - ja krok w tył, on krok do mnie. Powiedział, ze okropnie za mną tęsknił. Pytał, czy ja tez tęskniłam. Potem zaproponował, abyśmy poszli cos zjeść. W końcu pojechaliśmy do niego, gdzie uprawialiśmy długo seks. Nie wiem, co powiedzieć. Na końcu poszliśmy na spacer, na którym nie wziął mnie za rękę. Seks był ok, ale moja fascynacja nim osłabła, byłam za długo zraniona i zła, poza tym poznałam S. To wyborny gracz. Teraz to juz wiem. Manipuluje mną. Ale dzis ja byłam góra, przynajmniej tak mi sie wydaje. Powiedziałam mu tez, ze kogoś spotykam, u ze jutro tez nam randke. Pokazałam mu zdjecia S. Był zdziwiony, jaki to przystojny mężczyzna. Ale jeśli chodzi o zazdrość- nie dał nic po sobie poznać albo mu to obojętne. Cieszę sie na jutrzejsze wieczorne spotkanie z S. Tęskniłam za M tak bardzo, tak go chciałam... a dziesjszy dzien kompletnie mnie rozczarował. Zobaczyłam zwykłego faceta, z którego wcale nie takie cudo. A on dokazuje... Jestem smutna. Co u Ciebie? Jesteś na urlopie? Jak dogadujesz sie z mężem? Ja z moim od 2 tygodni nie mam kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
Jestem na dlugim weekendzie z mezem i grupa znajomych. Wynajelismy dom w lesie, nad rzeka. Z mezem nie dogaduje sie wcale. Przykro mi jest , ale staram sie byc dla niego obojetna. Taki zreszta jest plan, zeby go emocjonalnie odsunac od siebie. Juz prawie calkiem zdecydowalam ze odchodze od niego. Nic do niego nie czuje, lubie go i zal mi go, ale nie moge tak spedzic reszty mojego zycia. Moze bede zalowac (a moze nie) ale tak dalej nie moge. Dojrzewam tez powoli aby odsunac od siebie B. Mysle ze on mna manipuluje. Wczoraj nie dostalam smsa na dobranoc.. dzisiaj rano tlumaczyl sie ze nie chcial mi przeszkadzac bo wie ze jestem na wakacjach.. zero zazdrosci, zero ze teskni i mysli.. pewnie tam sie dobrze bawi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
Tylko nie przyzwyczajaj sie do S!! Baw sie dobrze i nie zlap niczego:-) . Chcialabym zeby mi juz przeszlo z B. Jest mi smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie się, ze B Tobą nie manipuluje. Gdybym była na jego miejscu, też bym sie nie odzywała do Ciebie, gdybys była ma wykeździe z mężem. Moim zdaniem to tylko dowód na to, że mu bardzo na tobie zależy i że jest zraniony . Dlaczego masz dość B ??? Rozumiem, że masz dość życia z kimś kogo nie kochasz tylko lubisz . Bo co takie życie warte ? Lubić ! a nawet właściwie kochać można psa, lubić można swój samochód, lubić można koleżankę albo kolegę . Ale mężczyznę u swojego boku tylko lubić to za mało. Ja mam też teraz taką sytuację .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że ja właściwie nie lubię mojego męża . Mam go dość mam do niego Uraz gdy o nim myślę jak się zachowuje jaki był dla mnie w ciągu ostatnich miesięcy ( oraz ja dla niego), to mi się chce wymiotować . Mam dość takiego życia . Brak szacunku, rozczarowanie, ciągłe wyrzuty, krytyka, smutne złe spojrzenia , przedrzeźniania ( on mnie), kłótnie. I wcale nie wiem czy chciałabym mieć teraz partnera na stałe . Właściwie to nawet jestem pewna że nie . Chcę mieć święty spokój . Oraz dużo seksu . I co z tego że może kiedyś zostanę sama i obudzą się z ręką w nocniku . To może się przydarzyć każdemu z każdym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wchodzę na kafe i widzę ten temat, to mi skóra cierpnie. "Spotkanie z mokrym końcem" to chyba najbardziej ordynarne określenie, jakie słyszałam. Nie wulgarne, ale właśnie ordynarne, prostackie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o S - na pewno nie będę się do niego przyzwyczajać . To okropny kobieciarz . Na tą chwilę podoba mi się to i podnieca mnie to. Jestem bardzo Ostrożna, więc ryzyko złapania czegokolwiek jest minimalne. Bardzo się cieszę na dzisiejsze spotkanie. W przyszłym tygodniu mam umówioną randkę z nowym adoratorem (fajny, swietnie sobie radzący 36 latek). A za dwa tygodnie mam umówione spotkanie z moim lekarzem ginekologiem, który stara się o mnie od 3 lat. Jest w moim wieku ma, po rozwodzie - a nawet żonaty od dwóch lat . Jest szefem oddziału ginekologicznego w jednym z największych i najlepszych szpitali Starego Kontynentu. Bardzo przystojny mężczyzna, ma niesamowicie seksowne, duże usta . No i mam jeszcze kogoś, ale nie jestem pewna czy go na pewno chcę. Tak, ze dzieje się w moim życiu ....oj dzieje . Albo raczej będzie dziać. Byłam wierną żoną tyle lat nawet mi przez myśl nie przeszło aby zdradzić męża . Ale niestety puchar goryczy się przelał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wchodź!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I czego tu szukasz, skoro tu tak prostacko? Przejdź na wątki literackie, idź sie wyspowiadać, zeby ci sie nie śniło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga towarzyszko od M! Czy jesteś pewna, ze chcesz odejść od męża? Bo ja jestem pewna. Ja go juz nie kocham. Gdy wróci, będziemy zaczynać postępowanie rozwodowe. Ale kochałam go bardzo. Bardzo. Ale Ty żyłaś w związku opartym na sympatii. Dlaczego przestało Ci to pasować? Czy to wlasnie z powodu M? Czy zakochałaś się w nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być Towarzyszko od B! A pomyliło mi sie przez mojego M...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani od B przyznaj ze gdyby B nie byl taki twardziel to by ci sie az tak nie podobal. Facet nie musi byc az tak przystojny zeby zawrocic kobiecie w glowie. Liczy sie jego temperamet i sila jego charakteru i ta ciagla niepewnosc haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
Chyba zakochalam sie w B I to mnie przerasta. To sprawia ze moje zycie nie jest pod moja kontrola. Dlatego tez moj uklad z mezem oparty na przyjazni przestal mi pasowac. Gdybym mogla sie doczepic do mojego meza ze jest niegrzeczny dla mnie, lub cokolwiek innego.. ale nie, on jest dla mnie dobry i zawsze wpatrzony we mnie... zanim poznalam B zapomnialam ze tak mozna sie czuc przy mezczyznie.. to cudowne ale i okropne, bo mi zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość od B
od B zero wiadomosci od wczoraj rana. We wtorek zrobie mu awanture ze mu na mnie nie zalezy I ze mu nie przeszkadza ze wyjezdzam z mezem.. tak, zrobie mu pozadna awanture.. jesli mu na mnie nie zalezy tak jak ja chce aby mu zalezalo, to nie chce go wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz czy jestem pewna ze chce odejsc od meza? Jestem prawie pewna. Nie bedzie to latwe bo mam z nim mnustwo dobrych wspomniem. I duzo mu zawdziwczam. Zawsze traktowal mnie jak ksiezniczke i takie dal mi zycie. .. a jesli chodzi o B to chcialabym aby byl we mnie zakochany, ale na powazny zwiazek z kimkolwiek nie jestem absolutnie gotowa (przeciez ja ciagle jestem w zwiazku!!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
I masz racje, gdyby B nie byl taki twardziel nie wzielo by mnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
A co u ciebie? Na ile ty lubisz M? Czy zakochalas sie? Co dalej? Naprawde rozwodzisz sie z mezem? Ja tez bylam wierna mezowi przez ostatnie 15lat, a teraz juz nie jestem. Ale to moj drugi maz, pierwszego zdradzalam ile sie dalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, autorka. Nie rob mu awantury... to normalne, ze sie nie odzywa! Przecież to jasne, ze on sie w Tobie zakochał!!!!! Tym bardziej jasne, ze sie nie odezwał. Jesteś na wyjeździe z mężem. Byłoby to poniżej jego godności wypisywać smsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy mogłabyś odejść od męża i zacząć związek z B???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na szczęście odkochalam sie w M. Oczywiście, ze jeszcze o nim mysle... ale przestałam wpatrywania, czy jest online, przestałam oglądać jego zdjecia i analizować wszystko, co powiedział lub zrobił. W sobotę mieliśmy seks, a on w niedziele nawet nie zadzwonił ani nie napisał, co u mnie. To jest szmatławe zachowanie, dość tego! Ja tez mam swoją dumę. Wtedy, w sobotę- mimo ze spotkanie biznesowe, znowu nie mógł trzymać rąk przy sobie... prawie, ze mnie zgwałcił po pierwszych 10 minutach. Tylko dlatego, ze byłam na dystans, zaprosił mnie na obiad, a pózniej do siebie! I powiedział przytulając mnie cos, co mnie przeraziło... o mój Boże, jak ja za Tobą tęskniłem...a Ty? Przyznaj sie.. wiem, ze tęskniłas za mną... Ani nie potwierdziłam, ani nie zaprzeczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wczoraj wieczorem miałam randke z S. Było cudownie. Mieliśmy seks. Był skoncentrowany na mnie i mojej przyjemności w 100%. To prawdziwy gentleman. Wie dokladnie, Jak zaspokoić kobietę. Przy tym słodki i szarmancki. Prosił mnie, bum zostala na noc ;), pragne sie obudzić przy Tobie słodka piękności szeptał....chce Cie w nocy przytulać i głaskać ... czywiscie nie zostalam, choc moglam. Nie zakochałam sie w nim i nie zakocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obie jesteście dorosłe ? Serio ? Jakbym dwie gimnazjalistki czytał. Wy się niby znacie na facetach ? Skąd pewność, że mężowie od dawna nie czują, nie wiedzą, że mają rogi ..? Szczególnie ten od pani „ostrożnej” z grafikiem na randki... ? Jak dzi/wka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
Do pana powyzej. Nie jestesmy dziffkami. Dziffki za drobne oferuja uslugi seksualne. Ja pozwalam sie “obslugiwac” a kazda randka ze mna kosztuje mojego B znacznie wiecej pare 18-letnich dziffek. Najweselsze w tym to to, ze licealne zagrywki dzialaja na facetow najbardziej:-) I nie moja w tym wina..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
Jesli naprawde odkochujesz sie w M to ci szczerze zazdroszcze. Duzo latwiej by mi bylo gdyby B przestal na mnie dzialac.. no I zazdroszcze ci tych randek z S.. gdybym mogla chetnie ustawilabym sobie grafik z randkami. Odkad zaczelam interesowac sie B zauwazylam kupe interesujacych facetow w kolo mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja od B
Od meza chyba naprawde odejde. Ale absolutnie nie jestem gotowa zaczac powaznego zwiazku z B. To jest tak, ze chetnie bym sobie z nim porandkowala, i jestem gotowa aby on byl gotowy na powazny zwiazek ze mna..:-) ja gdy juz sie zdecyduje odejsc od meza, chcialabym pobyc troche sama i pospotykac sie z roznymi facetami..- jak mi tego brakuje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzwiska ... Nie czujesz kompletnie, o co w tym chodzi... pewnie cie zdradzila kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba mieć jaja, żeby od męża odejść. Żadna z Was tego nie zrobi. Zakład?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×