Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bezimienna_

Nienawiść

Polecane posty

Gość gość
Była już taka co pamiętniki pisała, ale to chyba nie ta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just In
Zawsze zastanawiało mnie czy zaprzeczając sobie można w końcu dojść do miejsca w którym zapominamy kim jesteśmy... Krok po kroku, dzień po dniu oddalać się od tego co nam w duszy gra aż w końcu odejść tak daleko, że człowiek nie wie którędy do siebie wrócić. Czytam Cię autorko i już wiem, że można.. A czego się boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynudzasz bezimienna,wypiertalaj z tego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just In
czy ty i autorka to jedna osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przynudzasz bezimienna,wypiertalaj z tego forum. X Ładnie pisze. Odjepaj się od niej:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna_
Just In. Czego się boję? Głodu miłości, wyrachowanej manipulacji, samotności.. Jednak strach jest przyjacielem i sprzymierzeńcem, konieczną emocją, która pomaga nam przetrwać przeciwności losu. To my czynimy z niego wroga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just In
Ktoś kiedyś powiedział, że przeciwieństwem miłości wcale nie jest nienawiść. Nienawiść to miłość chora. Przeciwieństwem miłości jest strach.... Ale dziś miłością nazywa się nie decyzję, a pożądanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna_
Strach przed miłością nie bierze się znikąd.. Wcześniejsze doświadczenia mają wpływ na podejmowane dzisiaj decyzje. Nigdy nie odważę się mylić miłości z pożądaniem. Ono jest jej siłą napędową i bywa instynktem nie do opanowania, kapryśnym zjawiskiem, które nie wiadomo, kiedy wybuchnie. Pożądać mogę kogoś bez jakiegokolwiek uczucia i podkręcić w stanie upojenia, euforii. Pożądać też mogę tylko dla zaspokojenia potrzeby kontaktu cielesnego z mężczyzną o ciele Adonisa, odpowiadającemu mojemu genotypowi. Prawda jest taka, że z mężczyzną jest trudno, bez niego jeszcze gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten temat w ulubionych. Zaglądasz tu jeszcze Autorko? Co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna_
Jestem...na chwilę. Lubię wchodzić i wychodzić po cichu, na palcach i zostawiać niedomknięte drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna_
...a po drodze zbierać rozrzucone ubrania, buty. I wracać lubię do nocy nieprzespanych, upojnych.. Wspomnieniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz coś w sobie. Ciekawi mnie jaki miałaś nick. Wiem, że to nie ma znacze, ale podoba mi się to jak piszesz. Pewnie dlatego zastanaey się kim byłaś, kim jesteś. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna_
Nick to jak inicjały na portrecie. To samo mogę powiedzieć o Tobie. Zajmujemy tą samą pozycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samansara:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z reguły tak jest, że kiedy spotykamy kogoś interesującego myślimy o jego przeszłości. Przeszłość nas ukształtowała, nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna_
Zgadzam się. Tyle że przeszłość związana z tym miejscem, ma dla mnie minimalne znaczenie. Jedynie sentymentalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sentyment oznacza słabości, cień na nowym wizerunku. Ja czasami odczuwam tu melancholię, bo wszystko wydaje się już takie puste. Bez głębszego znaczenia. A tymczasem ty zbierasz resztki ubrań z podłogi i wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wróciłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna_
Kobieta i słabość raczej pasują do siebie. Melancholia to też w pewnym sensie słabość...oglądanie się, rozpamiętywanie. Czy to Ciebie buduje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwstecznia mnie to uczucie, ale jest silne. Czerpię dobrą energię ze złych wspomnień na zasadzie, że co nas nie zabije, to nas wzmocni. A wiesz już kobieto bez imienia, ale nie bez wspomnień, czy to nienawiść ma ciebie budować? Czy słabość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna_
Nienawiść nigdy nie buduje, ale napędza do działania, daje kopa. Słabość? Moja siła ma w niej źródło. Niewątpliwie. "Co nas nie zabije, to nas wzmocni" Warto z tym przekonaniem żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeny bezimiena jest facetem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Budujesz zamki na lodzie z tych emocji. Znamy się? Dziś już to chyba nie jest tak ważne jak wczoraj. Dziękuję za rozmowę na poziomie, o który już tak trudno. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna_
Nawet gdy wrócimy, nie będziemy już nigdy tacy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sobotnigość
"Co nas nie zabije, to nas wzmocni" Warto z tym przekonaniem żyć. xxx Albo trwale okaleczy. Należy o tym pamiętać. Czy jestem chamem? Pewnie tak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego nie wierzę w powroty do byłych partnerów. To raczej nigdy nie sprawdza się. Nigdy. Tak jak to ujęłaś Bezimienna. xxx Bezimienna_ dziś Nawet gdy wrócimy, nie będziemy już nigdy tacy sami xxx Powrót powrotem ale tęsknota tęsknotą. Za czym tak naprawdę tęsknimy? Za partnerem czy samym sobą z przeszłości? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna_
W połowie przyznam Ci rację. Wszystko zależy od tego jak głębokie są rany. Po niektórych nie będzie śladu. Mam bliznę, która przywołuje przyjemne, erotyczne, wakacyjne wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W połowie to już sukces:) Blizna to blizna:) Wiesz co jest najfajniejsze w dyskusji? To, że każdy z nas na ten sam problem patrzy pod innym kątem;) Wakacyjnej blizny zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałem już na Twoim temacie z niebieskiego, ale naszła mnie ochota image sobie zmienić:) Tak dla zdrowia psychicznego. Pozdrawiam serdecznie, bo wcześniej tego nie uczyniłem, za co najmocniej przepraszam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam Cię dość
Żyć dniem wczorajszym to okrutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×