Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

say-my-name

Wkładki domaciczne?

Polecane posty

Gość ryba71
dzięki za dobro słowo ale i tak muszę odwiedzić swego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchajcie, ja brałam tabletki i zaszłam w ciążę - tez się zdarza, tak to z tym wszystkim jest, istnieje możliwość wypadnięcia, a ta lekarka jest bezczelna - co to za stwierdzenie? ona nie jest zdziwiona, powinna być, bo taki problem dotyka ledwie 10 % użytkowniczek, a skoro ona zdziwiona nie jest, to znaczy, ze źle zakłada i tyle, naraziła Cie na koszty i dyskomfort zarówno psychiczny jaki fzyczny - niepojete dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc31
Cieszę się, ze tu trafiłam! Dzięki temu forum w pełni świadomie zrezygnowałam z zaaplikowania sobie wkładki!!! Wszystkie ewntualne wątpliwości zostały rozwiane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyska751
Dokładnie taką samą podjęłam decyzje. Ostatnie kilka miesięcy zastanawiałam się nad wkładką, ale według mnie jest zbyt dużo na nie.Ale będę śledziła co dzieje się na forum ,może kiedyś zmienię zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc co innego zostaje? ja nie mogę brać hormonów, a mój facet nie ma wiele przyjemności przy używaniu gumki :\\\\\\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz sie dzecyduje na
sterylizacje dosc mam juz tych niespodzianek z wypadajaca wkladka itp mozliwie ze zle zaklada miala taki dziwny wyraz twarzzy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryba 71 ja tak miałam dokładnie jak ty wkładkę miałam dwa lata i okres mi sie spóźniał! I co wyszło że byłam w ciąży okazało że wkładka sie przesunęła! byłam załamana miałam już dwoje dzieci postanowiłam skończyć studia a tu \"pech\" !!!!!!!! Przeżyłam horror płakałam bez ustanku poroniłam przez wyjmowanie wkładki tzn dobe po wyjęciu ale to co przeszyłam było straszne! I stosowaliśmy metodę zdawało by się najskuteczniejszą !!!!!!!!!!!Teraz biorę tabsy i nie jestem pewna czy to jest skuteczna metoda ale mi to już nic nie da 100% pewności przez tego \"pecha\"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówa 1809
Witam! Dopiero parę dni temu zainteresowałam się tematem wkładek, bo odstawiłam tabletki czułam się po nich dziwnie. Przeczytałam wszystkie wasze wypowiedzi i szczerze powiem, że nie mam pojęcia co zrobic. Serdeczne pozdrowienia dla was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mrówo, tu jest jeszcze kilka wątków odnośnie wkładek - pamiętaj też, że z reguły na forum pojawiają se kobiety mające jakiś problem i chcące rozwiać swoje wątpliwości - te zadowolone rzadko się obnoszą ze swoim zadowoleniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekfrjtghfedpw
ja się moge obnieść ze swoim zadowoleniem. Mam wkładkę - nawet przyznam nie wiem jakiej firmy - od dwóch lat, ale wiem na pewno, że nie hormonalną. Prze peirwsze może pół roku miałam plamienia w środku cyklu i potem plamienie przed misiączką, lekarz zapisałmi jakieś hormony, których nei brałam, bo nie grzebię sobie w układzie hormonalnym bez wielkiej potrzeby. Brałam kilka lat pigułki i fatalnie sie po nich czułam. Libido zero, stany depresyjne. Teraz po dwóch latach stosowania wkładki tweirdzę, że to dla mnei środek i jest super. Nie ma żadnych dolegliwości , o żadnych efektach ubocznych niec nie wiem, zebym miała. Kontroluję się regularnie u lekarza. Ale jak z każdym środkiem jest to tak, że jednym odpowiada, a innym nie. Mnie tak, nie musze pamietac o tabletkach, jedynie o magicznej daciez a rok, kiedy będę musiała wkładkę zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirenowiczka1236547
O widze,ze nie jestem sama -mi wypadla wkladka po roku czasu,ale ten rok nie byl taki slodki i rozkoszny (ciage plamienia i dlugie okresy),tabletek tez nie moge brac,a moj facet gumek nie toleruje heheheh.Przez 6 lat stosowalismy metode przerywana i mamy dwoje planowanych dzieci,wiec zostane przy tej metodzie,lecz przyznam sie Wam szczerze,ze teraz troche sie boje hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Makowa
Mialam zalozona Nova T przez 3 lata,zero skutkow ubocznych,oprocz bardzo bolesnych i obfitych miesiaczek.Jako,ze wczesniej bralam z przerwami na urodzenie 2 dzieci, tabletki-nie wiedzialam,ze okres moze byc az task bolesny.Wiec wyciagnelam zwykla spirale i dalam sie namowic na Mirene.Mam ja 1,5 roku i zaczelo sie..Plamienia praktycznie przez 10 dni,potem przerwa i dostaje okres,fakt,prawie bezbolesny i bezkrwawy ale trwa 7-8 dni,wiec prawie caly miesiac smigam z wkladka.Grzybice pochwy tez praktycznie co chwile lapie.Ostatnio wyladowalam w szpitalu z ostrym stanem zapalnym jajnikow i miednicy mniejszej,lekarz powiedzial mi,ze to dzieki spirali bo jedna na 100 kobiet moze miec takie objawy i to jest tak,ze moj organizm stara sie usunac obce cialo.Ale stwierdzil tez,ze jest to Mercedes wsrod spiral i zal byloby ja usunac,choc zaznaczyl,ze jak cos takioego sie powtorzy to trzeba bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doroza77
Witam. Chciałabym się podzielić swoimi doświadczeniami przy posiadaniu wkładek. Pierszą wkładkę typu Mirena miałam założoną w grudniu 2001 roku w 3 miesiące po urodzeniu pierwszwgo dziecka. Przez pierwsze 3-4 miesiące plamiłam, ale później organizm się przyzwyczaił. Komfort posiadania Mireny w moim przypadku był duży, zero miesiączek (lekkie plamienia przez 3 dni) i spokój psychiczny, że dodatkowo chronią mnie jeszcze hormony. Z tego co pamiętam zaczęła mnie częściej pobolewać głowa i spadł mój poziom libido przy noszeniu wkładki, ale może to była moja indywidualna reakcja na wydalane przez nią hormony. Problemy zaczeły się dopiero po 4 latach jak zdecydowaliśmy się na drugie dziecko i sciągnęłam Mirene. Po roku nie udanych starań zaczęłam się leczyć u specjalistów i okazało się , iż wkładka którą nosiłam przez 4 lata tak skutecznie zniszczyła moje endometrium że jajeczko nigdy nie miałoby szansy się zagnieździć. Na szczęście po 1,5 roku kosztownego i bolesnego leczenia udało mi sie zajść w ciąże. Lekarz który mnie leczył powiedział, że Mirena jest świetą wkładką, ale dla kobiet które nie planują już więcej potomstwa. Teraz po 6 miesiącach od porodu mam ponownie założoną wkładke, lecz tym razem po konsultacji z moim ginekologiem zdecydowałam się na model bez hormonów TCu 380A. Lecz mój spokój nie trwał długo. Zaraz po miesiączce zaczęłam plamić i pobolewał mnie nadal brzuch. Później doszeł jeszcze świąd więc stwierdziłam że to grzybki i zaczęłam brać Clotrimazolum. Teraz mam 17 dzień cyklu, od 2 dni biorę clotrimazolum dopochwowo a od dzisiaj zaczęłam dość obficie plamić na różowo tak że całą wkładkę zalewa. Nie wiem czy tak ma być przy tej spralce, czy martwię się na zapas. Poradźcie, bo już zastanawiam się czy dobrego wyboru dokonałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówa 1809
Witam ponownie! Z waszych wypowiedzi wynika, że to czy wkładka będzie spełniac swoje zadanie w dużej mierze zalerzy do lekarza który ja zakłada. Tylko jak sprawdzic czy dany lekarz potrafi porządnie załorzyc wkładkę? Mam jeszcze pytanko czy któraś z was ma może założoną wkładkę ze złotem? POZDRAWIAM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorozo, te różowe plamienio-upławy mogą wynikać ze stosowania globulek, ja też tak miałam, niekoniecznie jest to związane z wkładką mrówa, najlepiej iść do lekarza, od którego pacjentki wychodzą zadowolone - popytaj wśród znajomych, albo poczytaj wątki o lekarzach z Twojej okolicy, jak jest taki wątek, na stronie www.ladyinsert.pl masz wyszukiwarkę gineklogów zakładających, ale niestety bez opinii o nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc31
Wiedziemka - czy Ty przypadkiem nie jesteś przedstawicielką producenta lub kimś kto ma wymierne korzyści z tego, że interes antykoncepcyjny kwitnie? Czytając Twoje wypowiedzi - takie mam wrażenie... Starasz się widzieć same zalety wkładek, chcesz rozwiać wszelakie wątpliwości dziewczyn i pozytywnie tłumaczysz wszelkie negatywne odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba 71
to znowu ja ponownie tak jak pisałam niedawno przezywałam horror z oczekiwaniem na miesiączkę po 10 dniach spóźniania się okresu zrobiłam sobie test i wynik wyszedł negatywny wcześniej bałam się zobaczyć wyniku więc tak długo czekałam mam 38lat wkładkę dwa lata i nigdy z mężem nie uważaliśmy mam dużych dzieci córę i syna,,wczoraj dostałam właśnie miesiączkę więc moje zdanie KOCHANE KOBIETY WIERZCIE WKŁADKOM znam ludzi co mają już po pięć lat i sobie to chwalą pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasztanki tikitaki
A jeśli ktoś wcześniej miał problemy z grzybicą przez tabletki hormonalne i dlatego nie moze ich brac, to czy przy wkładce zwiększa się tak samo ryzyko infekcji, grzybic etc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba 71
odpowiem szczerze ja nigdy nie miałam problemów z grzybicą i wiem i wypytywałam tych co mają wkładki podobnie jak ja nie maja ,,lecz moj lekarz pamiętam przed założeniem właśnie ostrzegał i wypytywał mnie że jeśli ktoś ma z tym kłopot to może zdażać się że będzie szybciej chwytał takie infekcje ,,lecz ja nie mamz tym problemów POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doroza77
No właśnie z tymi grzybicami przy wkładkach to już tak jest, że jeśli ktoś ma do nich predyspozycje to może łapać je częściej. Ja załapałam grzybki już 10 dni po założeniu wkładki. Mam bardzo mało odporną śluzówkę i wystarczy wyjście na basen a już mnie swędzi:). Długotrwałe plamienia które utrzymują się przy założeniu wkładki sprzyjają tego typu infekcji, bo krew jest świetną pożywką dla bakterii. W moim przypadku grzybice mógł wywołać nawet sam zabieg założenia wkładki lub jej generalna próba po 7 dniach od założenia:P, dlatego leczę teraz siebie i męża:). Przy poprzedniej spiralce (Mirena) też miałam przynajmniej raz na 2-3 miesiące jakieś historie, tak że musiałam się leczyć. W gruncie rzeczy jest to bardzo indywidualna sprawa, bo są kobiety które nie wiedzą co to jest infekcja grzybiczna dróg rodnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu 31 - interes antykoncepcyjny to nie tylko wkładki wewnątrzmaciczne + wkładki produkują rózni producenci, zdajesz sobie sprawę na ilu frontach musiałabym działać?, do tego ja sama mam wkładkę i korzyści doświadczam sama na sobie, na szczęscie nie mam z nia żadnych problemów i uczę się nie zwalać na nią wszystkiego ze świądem odbytu włącznie, masz rację, że staram sie dostrzegać zalety i tłumaczyć negatywne odczucia i tłumic wątpliwości, bo sama przez to przeszłam i przechodzę, tematem interesuje się od ponad dwóch lat, kiedy urodziłam syna i postanowiłam poszukać informacji na temat tej metody zapobiegania ciąży, zwyczajnie dziele się wiedza i doświadczeniami co do infekcji - nie zaleca sie wkładek kobietom mającym czesto te przypadłości, ale akurat wkłądek tradycyjnych z miedzią ponieważ po nitkach drobnoustroje mogą się przedostać do jamy macicy, za to same wkładki nie wywołuja stanów zapalnych raczej, a wkładka hormonalna blokuje ten proces tworząc w szyjce czop śluzowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc31
Wychodzi na to, że wkładki to najlepszy lek na wszystkie dolegliwości... i najlepiej by było, gdyby każda kobieta je stosowała... Ciekawe, co stosują żony ginekoloów, żony producentów (z dziedziny antykoncepcji hormonalnej) oraz same panie ginekolog? Jestem przekonana, że one nie niszczą swoich organizmów tak bezmyślnie, jak niedoinformowane użytkowniczki tabletek hormonalych, wkładek czy innych tego typu środków... Polecam się dokładniej doinformować, zanim się na coś drogie panie zdecydujecie, co się dzieje z Waszym organizmem po kilku latach stosowania hormonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ty aby nie demonizujesz? skąd stwierdzenie, ze są lekiem na wszystko? skąd w ogóle stwierdzenie, ze są lekiem (no dobra, Mirena jest), gdzie hormony? jedna Mirena je ma, reszta działa na bazie jonów metali - to o wkładkach moja ginekolog używała wkładki, za czasów kiedy się u niej leczyłam, obecna nie wiem, nie pytałam żony dwóch znanych mi lekarzy tabletki stosują nic nie jest wolne od skutków ubocznych, NIC nawet cienkie parówki... sugerujesz metody naturalne? masz prawo - ale prawa nie masz potępiać naszych wyborów w czambuł i skąd wiesz, że ja na przykład nie obserwuję swojego ciała? to przy stosowaniu wkładek jest możliwe, wiesz? TU jest temat o wkładkach i TU na ich temat wymieniamy spostrzeżenia i wiedzę mogę zrozumieć twoją frustrację i usilną chęć zabłyśnięcia sarkazmem, ale nie jest to najsympatyczniejsza metoda prowadzenia dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaasia252525-
Kilka dni temu mialam zalozona wkladke mirena jeszcze nie moge wypowiedziec sie na teat tego jak wyglada sytuacja z miesiaczkami ale musze przyznac ze jej nie czuje jak inne panie majace roznego rodzaju wkladki koszt 1100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaasia252525-
a jak jest z usunieciem wkladki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc31
Oj Wiedziemka, Wiedziemka...Albo ja jestem naiwna albo Ty... Dlaczego miałabym być sfrustrowana? Wręcz przeciwnie! To forum i kilka jeszcze innych o podobnej tematyce pomogło mi podjąć decyzję i jestem Wam - wszystkim jego uczestniczkom - bardzo wdzięczna!!! Wsześniej nie miałam pojęciach o całej tej "ubocznej otoczce" związanej ze stosowaniem leków hormonalnych - ba - nawet byłam ich ostrożną zwolenniczką... Szkoda, że żaden ginekolog nie uświadamia nas choć w połowie, jak to robią forumowiczki... Jasne - niech każda robi , co uważa za stosowne. Nikogo nie potępiam - daleko mi od tego! Chciałam tylko zwrócić dziewczynom uwagę na to, co sama zauważyłam. Jeszcze raz Wam dziewczyny dziękuję za wszystkie spostrzeżenia! Niech każda z nas zrobi z nimi, co uważa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga0009
ja mam 22 lata 1,5 roczna córeczkę i od 11 miesięcy wkłade wewnątrzmaciczną z dodatkiem miedzi i jestem zadowolona. Nie boje się że zajdę w ciąże jak to było w przypadku stosowania prezerwatywy( - coś może pójść nie tak) doustne tabletki antykoncepcyjne mi nie służyły więc pani ginekolog zaproponował mi wkładkę i nie żałuje.Na początku ok 4 miesiące miałam tylko 2 dni plamienia bez okresu a teraz mam regularnie 5 dni okres z czego 2 dni bardzo obfite ale cóż nie ma nic za darmo każda metoda ma też minusy.Ale cóż to jest gdy można kochać się bez obaw kiedy ma się ochote i to na tychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga0009
ja mam 22 lata 1,5 roczna córeczkę i od 11 miesięcy wkłade wewnątrzmaciczną z dodatkiem miedzi i jestem zadowolona. Nie boje się że zajdę w ciąże jak to było w przypadku stosowania prezerwatywy( - coś może pójść nie tak) doustne tabletki antykoncepcyjne mi nie służyły więc pani ginekolog zaproponował mi wkładkę i nie żałuje.Na początku ok 4 miesiące miałam tylko 2 dni plamienia bez okresu a teraz mam regularnie 5 dni okres z czego 2 dni bardzo obfite ale cóż nie ma nic za darmo każda metoda ma też minusy.Ale cóż to jest gdy można kochać się bez obaw kiedy ma się ochote i to na tychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaaasiu, wkładkę wyjmuje się pociągając za nitki odpowiednio, podobno mniej bolesne niż zakładanie gościu, zatem wyjaśnione...myślę, że o tym, że podawana organizmowi nawet najmniejsza dawka hormonów gdzieś tam sobie jest i wywołując pewne skutki na coś wpływa, każda z nas wie - mam nadzieję, że tak jest w każdym razie, ale są ilości i ilości - wkładka hormonalna wydziela tyle hormonu w tygodniu co 2 tabletki i jest to tylko jeden hormon, może stąd mój większy do niej "entuzjazm"...ale jak juz napisałam - wyjaśnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka67
W poniedziałek ginekolog założył mi wkładkę Mirena. Podczas zakładania, po ukłuciu które poczułam, poruszyłam się i chyba w tym czasie zaczęłam krwawić. Myslę że każda taka ingerencja, powinna być robiona w znieczuleniu, bo nie wiadomo jak która osoba reaguje na ból. Mnie bolało, moze nie tak srasznie ale na tyle ze nie mogłam spokojnie uleżeć. Po wyjściu z gabinetu, zanim dojechałam do domu, podkład był przesiaknięty krwią. Nastepnego dnia już było lepiej. ale podpaska jest ciagle zakrwawionazy. Nie odczuwam żadnych bóli. Wczoraj byłam na kontroli u ginekologa robił mi USG i badał na fotelu. Na nastepna kontrole mam zgłosić się w poniedziałek. Martwi mnie to krwawienie, nie wiem czy tak ma być czy coś jest nie tak. Nie jest ono duże, ale jest. To czwarty dzień od założenie wkładki. Mam 42 lata i ze wzgledu na bardzo obfite i bolesne okresy zdecydowałam się na założenie własnie taj wkładki. Moze któraś z pań napisze mi czy to krwawienie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×