Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasze dzieci obchodzą Halloween? I czy widzicie zagrożenie tym świętem?

Polecane posty

Gość gość
wczoraj Wszystko może okazać się ślepą uliczką. Także szukanie sensu zycia w Bogu 9jakkolwiek go sobie wyobrazimy). A może zycie jest bez sensu i większy sens ma pogodzenie się z tym, niz szukanie na siłę jakiegoś wytłumaczenia i calu? Może lepiej życ tu i teraz jak najepiej potrafimy i nie zawracać sobie gowy rzeczami, na ktore nie mamy wpływu i nie dawać się wciągać w żadne religie, religijne nakazy i zakazy. Moim zdaniem religie przynoszą ludziom więcej szkody niż pozytku. Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy mamy dobrze działający system prawny, religie są już do nieczego nie potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to cieszy, że ludzie "odchodzą od Boga" i porzucają religię. To trumf rozumu i zdrowego rozsądku nad zabobonem i wiarą w bajki. Znak, że czay ciemnoty powolutku się kończą. I tak. uważam, że religijność świadczy o jakiejś indolencji umysłowej. Zwykle też tak jest, że im niższy poziom inteligencji tym wieksza religijność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie zazdroszczę kobietom, które nie muszą pracować zawodowo, ale za to siedzą w domu z dziećmi. Dla mnie to chyba jedna z najgorszych rzeczy - siedzieć cały dzień ze skrzeczącym i zawracającym d**e dzieckiem. A juz nie daj boże dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Sorry. nie ten dział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bawiłam się w Halloween od 15 roku życia teraz mam 32 lata i mimo że mam małe dziecko nie będę tego przerywac. Będę dekorować dom i przygotowywać straszne przekąski po prostu lubię takie klimaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś A dziecko chrzcilaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05:57. Na tym.polega wiara w Boga w chrześcijaństwie ze wierzymy w to ze Bog kocha ludzi i chce dla noch dobrze. Stworzyl nas i jako stworzenia.nas kocha. Wszystko sie opiera na tym fundamentalnym prawie miłości. Chrzescijanin wierzy w to ze Bog go kocha i to nie jest z pychy czlowieka ta wiara. Czlowiek potrzebuje wsparcia Boga - wiary i zaufania do Boga zeby moc funkcjonowac i zyc. Twierdzeni ze Bog jest zazdrosny czy zapomnial o nas to jest przypisywanie.Mu typowo ludzkich cech. I jeszcze raz. Gdyby czlowiek kochal Boga i drugiego czlowieka, to nie przypisywalby Bogu cech zazdrosci czy zlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:56 otwieramy się coraz bardziej na świat, tzn przejmujemy zachodnie praktyki? Polska jest krajem o wiele starszym, niż np USA. Dla mnie historia, kilkusetletnia kultura, to jest bogactwo narodu. Otwieranie się na świat to nie znaczy zapominanie o tym co nasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
06:25. Zycie na ziemi jest przejsciowe. Jestesmy tutaj na chwile. Po nas beda inni. To jest jak nycie na bieaku lub w obozie przejsciowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
calkiem zglupieli od czczenia swoich balwanow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdy wam będą mówić: radźcie się wywoływaczy duchów i czarowników, którzy szepcą i mruczą, to powiedzcie: Czy lud nie ma się radzić swojego Boga? Czy ma się radzić umarłych w sprawie żywych?" (Izajasza 8:19).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 Mojżeszowa 18:9-14 „ gdy ty wejdziesz do kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, nie ucz się popełniania tych samych obrzydliwości jak tamte narody. Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. Dochowasz pełnej wierności Panu, Bogu swemu. Te narody bowiem, które ty wydziedziczysz, słuchały wróżbitów i wywołujących umarłych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
06:25 Wlasnie gdy nie masz celu zycia albo wmawiasz sobie ze zycie nie ma sensu to wowczas wtedy czlowiek gorzknieje, nic go nie cieszy. Na dluzsza mete wtedy zyciejest nie do zniesienia. Substytuty w postaci hobby okazuja sie na koncu marnoscia. Ludzie na koncu zycia zdaje mi sie , nie zaluja tego ze wiecej nie jezdzili na koniu albo ze nie zaliczyli wycieczki do Bali. Wtedy przypominaja sobie ze nie zadbali o relacje z drugim czlowiekiem, z rodziną. Ze byli za bardzo od kogos oddaleni, ze nie zadysponowali danego im czasu odpowiednio-poprzez danie go drugiemu czlowiekowi. Zaluja ze cale zycie sie klocili z siostrą, ciocią o majatek albo z sasiadem o miedzę. A to wszystko zostawiamy tutaj umierając . Zostawiamy te dzialki, majatki, te domy, ktore w perspektywie wiecznosci okazywaly sie byc tylko tymczasowymi szałasami. I tu sie na koncu ujawnia Bog i milosc. Milosc do drugiego czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku. Ja jestem alfa i omega, pierwszy i ostatni, początek i koniec. Błogosławieni, którzy piorą swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa żywota i mogli wejść przez bramy do miasta. Na zewnątrz są psy i czarownicy, i wszetecznicy, i zabójcy, i bałwochwalcy, i wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je" (Objawienie Jana 22:12-15).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marne z was katoliczki i ludzie małej wiary jesli bieganie po ulicy za ucierkami może otwaorzyc was na szatana luz zachwiać waszą wiarą. Ludzie mocno wierzący nie obawiają sie takich nieistotnych rzeczy. Dla mnie forma zabawy jak każda inna. Wczoraj moje dziecko biegało po ulicy z kolegami zacukierkami. byłam temu przeciwna, bo uważałam, że moi sąsziedzi prędzej psem poszczują. Jakie moje zdzieiwenia jak przyniosła kieszenie cukierków. Pochodzili po sąsiadach, porozmawiali, pousmiechali się i jestem pewna że od dziś inaczej będzie spoglądać na sąsiadów i na pewno niektórym będzie mówić dzień dobry. Może po prostu wystawiajcie dynie w okna jako znak rozpoznawczy ci co chcą się bawić, a reszta niech zamknie drzwi i włączy alarmy. Ludzi torchę luzu i wyrozumiałaości. Pozwólmy innym żyć po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Jak Ty przygnębiająco małozrozumialaś z mojego postu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wlasnie gdy nie masz celu zycia albo wmawiasz sobie ze zycie nie ma sensu to wowczas wtedy czlowiek gorzknieje, nic go nie cieszy. Na dluzsza mete wtedy zyciejest nie do zniesienia." xxx Na cholerę tak uogólniasz? Człowiek nie gorzknieje. Ty bys zgorzkniała. Ty potrzebujesz swojego wymyslonego Boga by żyć, i by cię w ogóle zycie cieszyło. Są ludzie, którzy ie potrzebują żadnego Boga, wierzą w to, że po śmierci nie ma już nic i skupiają się na teraźniejszości a nie na jakimś zyciu wiecznym, którego może nie byc. I są szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone" Ł 6,25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie czcic Boga w duchu i prawdzie, zadne balwany, posazki, figurki, obrazy, krzyze, zadne czczenie falszywych idoli ktorzy czcza szatana, zadne satanistyczne halloween, boze narodzenie i inne poganskie swieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowienie prawdy to nie jest sadzenie, wystawianie klamcow to nie jest sadzenie, sad nalezy do Boga a do nas wystawianie klamcow szatanskich czytajcie Biblie i Slowo Boze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty czytasz? Ale jakoś rozumiujesz je po swojemu, swoim ograniczonym umusłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:31 Mozliwe ze malo zrozumialam. Jak znajde chwile czasu to przeczytam jeszcze raz co napisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, ze nie ma sie co straszyc ksiegami mojzeszowymi. Trzeba byc porzadnym czlowiekiem i o to w tym wszystkim chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05:57 Gdyby , jak piszesz udowodniono hipoteze o Bogu to nie byloby wiary. Wiara konczy sie tam gdzie zaczyna sie wiedza. Jesli juz by udowodniono ze Bog jest to jaki sens mialaby wiara? Jaki sens mialoby zaufanie Bogu skoro wszystko byloby jasne? Jaki bylby to trud dla czlowieka skoro wzystko jest podane na tacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05:57 Piszesz ze moze Bog stwarza juz kolejny swiat, bardziej doskonalszy. Ze o nas zapomnial. To jest przypisywanie cech ludzkich Bogu. Bo to ludzie przygarniaja zwierzatka a potem co niektórzy jak sie znudza to zostawiaja je w lesie albo wyrzucaja z samochodu. Bog jest staly i niezmienny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj wróciłam w nocy z pracy. Mieszkam sama a na wycieraczce u sąsiada była rozsypana mąka u mnie papier toaletowy zawinięty na klamkę. Na klatce leżały cukierki. Głupie bachory co robią komuś bałagan jak ktoś im nie otworzy drzwi bo go nie ma w domu. Zero wychowania. Ciekawe jak mamusi by rozsypali mąkę na podłodze to by była zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05:57 I dalej: Bog nie potrzebuje Twojego postu czy niejedzenia mięsa. To na sluzyc Tobie. Ale jestes wolna. Nie musisz tego wybierac. To jest w Twoim sumieniu. Nie traktujmy np. postu jako nakazu samego w sobie - typu "nie bo nie". Post jest pewnego rodzaju ćwiczeniem duchowym. I on sluzy czlowiekowi nie Bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05:57 Zaklad Pascala to kolejny raz- przylozenie ludzkiej miary do Boga. Bog zazdrosny? I znow idziemy do fundamentalnej prawdy. Prawdy o milosci Boga do czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ktos uwaza ze sam poradzi sobie ze swoim zyciem ze jego zycie konczy sie ze śmiercią to wydaje mi sie ze popada w pychę. Zdaje sie sam na siebie odrzucajac to, ze Bog podaje mu reke albo probuje mu pomoc isc tą sciezka zycia ku wiecznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×