Mój facet -rozwodnik i kaska

może powinna go z wdzięczności w pięty całować, za to ze ma jego łaskę. Wiedział ile zarabia, że ma dziecko a nie przeszkadza.mu to jej oszukiwać, mamie słowami a co innego robić. Ona nie ma poczucia bezpieczeństwa bo facet jedno mówi a drugie robi. Niech stwarza sobie cieplarniany warunki ale po szczerej rozmowie i nie jej kosztem.

Rozważny ty sam jesteś nawiedzony bo widzisz tylko kasę którą dostajesz na konto a to że kobieta zapieprza w domu i dba o wszystko jest dla ciebie nieistotne. To pracuj sobie pierz sobie gotuj sobie sprzątaj sobie i rób też sobie dobrze sam  

10 godzin temu, Gość Łazienki napisał:

Autorko,

im starsza córka tym samodzielniejsza.

Pokłóć się ze swoim, płać mu połowę rachunków, a za dwa miesiące wręczy Ci wypiwiedzenie najmu. Po co się tarmosić?

Odnośnie odpowiedzi singielki "dobra rada", która z wychowaniem dzieci nie miała nigdy do czynienia.

Takie osoby doradzają zlikwiduj ciążę, pokłóć się, zrób rozdzielność, a najlepiej wyrzuć go z domu.

Takie osoby zrobiły kariery, ale są bezdzietne, a już na zmianę za późno. Zorientowały się w swoim zgorzknieniu, że kariera nie daje im szczęścia widząc macierzyństwo ich koleżanek i próbują dogryźć innym, bo nie widzą szans na poprawę swojego przegranego żywota.

Autorko, trzym się w kupie raźniej.

Całkiem trafnie.

12 minut temu, Gość gosc napisał:

Rozważny ty sam jesteś nawiedzony bo widzisz tylko kasę którą dostajesz na konto a to że kobieta zapieprza w domu i dba o wszystko jest dla ciebie nieistotne. To pracuj sobie pierz sobie gotuj sobie sprzątaj sobie i rób też sobie dobrze sam  

Następna nawiedzona. A kto broni ustalić , że oboje zajmują się domem? Ja od dzisiaj mam swój tydzień, gotuję dbam o porządek a i wrzucić ciuchy do pralki to nie problem. Do zmywarki wszyscy wkładają naczynia - przecież to nie problem włożyć tabletkę, wsypać soli a potem wyjąć czyste naczynia. Wielkie mi halo wziąść w garść odkurzacz i ogarnąć dom.Jakoś nie czuję się z tego powodu przepracowany w szczególny sposób. Ale Wy robicie z tego cały rytuał, jakby nie wiadomo jak ciężka ta praca była. Z tym dobrze też nie byłoby problemu. Dzisiaj bez wychodzenia z domu można kogoś nawet poznać.  Mam znajomych co za 1,5 tys miesięcznie zatrudniają panią na 2-3 godziny dziennie - tyle tej Pani wystarczy aby zgotować im obiad, ogarnąć mieszkanie i zrobić pranie, no fakt chyba nie robi  im dobrze   Tak wiec co to za łaska, że Pani troszkę domem się zajmnie? No chyba , że ma faceta , który po pracy leży przed telewizorem z piwskiem w łapsku i ona wszystko ogarnia. Ale wtedy do kogo te pretensje - sama sobie wybrała takiego faceta - nikt jej nie przystawił pistoletu do głowy i dał wybór. Kobiety to w jakiej znajdujecie sytuacji jest bardzo często efektem Waszych wcześniejszych wyborów - pretensje należy mieć do siebie a nie do wszystkich wkoło. Często gdzieś tam w Waszych głowach ubzduracie sobie , że chcecie sterować facetem, aby robił to co Wy sobie same wymyśliłyście - autorytarnie , bez dyskusji, nie lubicie dyskutować , a często prowadzicie te swoje gierki. A facet woli konkret, jasny przekaz - Wy nigdy nie staracie się pogadać prosto w oczy tylko pokretnie. Tak jak autorka, zamiast pogadać z facetem normalnie - konkretnie to wypytuje się Was o rady, jak to załatwić. Ano prosto pogadać z nim, ustalić , że rachunki po połowie, pracę w domu po połowie, zycie po połowie jesli Pani obecny status nie odpowiada. Myślę, że autorce wypłaty nie starczy aby wejść w taki układ, dlatego zaczyna kombinować i szukać rad jak podejść faceta. A inne mądre twierdzą, że autorka utrzymuje faceta a facet dzięki temu się bogaci - totalna bzdura.

49 minut temu, Gość Rozważny napisał:

Nie mów mi co mam robić. Mój czas i robię z nim co chcę. 

51 minut temu, Gość Rozważny napisał:

Nie mów mi co mam robić. Mój czas i robię z nim co chcę. Najlepiej byłoby zabronić tutaj wypowiadać się facetom i tylko babskie mądrości i babskie rady uskuteczniać i nakręcać nastepne naiwne co by tu zrobić aby się nie narobić. Wystarczy poczytać to "babskie" forum aby móc wyrobić sobie obraz tego jak myślą kobiety. Co drugi wątek jak oskubać faceta, jak wyciągnąć alimenty, jak się zemścić, jak zrobić na złość, jaki to facet wredny, jak go owinąć wokół palca, jak zrobić z niego niewolnika i tysiące głupich rad - a każda kolejna głupsza od poprzedniej. Każda z Was jest taka mądra, ale niezależnych już jest mały odsetek.A gdy widzice , że z prawdą i argumentami nie wygracie ...... Tak jak ta Pani powyżej już mi nakazuje, rozkazuje - droga Pani mój czas , moje życie, moja rodzina - dzisiaj akurat gotuję obiadek a potem lodowisko, kino itp, a w między czasie patrze sobie tutaj bo mam po prostu wolny czas.

Tak, tak!

Gotujesz obiad dla dla pięciu osob, zajmujesz się dziećmi, spędzasz czas z żoną i w międzyczasie wypisujesz elaboraty na babskim forum bo "MASZ WOLNY CZAS"!

Goowno masz a nie rodzinę i dzieci!!!

Wyłazi na to forum od dłuższego czasu, nawet po nocach tu siedzisz tylko po to żeby kreować się na zapracowanego biznesmena z żoną i trójką dzieci, który jednocześnie ciężko pracując i zarabiając kupę pieniędzy ma na wszystko czas, siedząc całymi dniami i nocami na forum wykonuje obowiązki domowe i zajmuje się trójką dzieci i ma wspaniałą żonę którą pracuje za grosze dla fantazji bo niby nie musi, a jednocześnie jedziesz po kobietach że dojdą facetów, kiepsko zarabiają a mają jakieś zachcianki do których mię mają prawa, bo za mało zarabiają, przy czym do własnej niby żony nie masz o to pretensji.

Już się pogubiłeś w tych swoich durnych nie trzymających się kupy dywagacjach!

Poszukaj sobie w końcu jakiejś pracy leserze, znajdź kobietę, pożyj jak normalny człowiek i dopiero dyskutuj z ludźmi, fantasto!

Nawet czytać kobieto nie potrafisz ze zrozumieniem. Mam 2 dzieci, syna i córkę i nie mają po kilka lat aby je niańczyć.Elaboraty? Napisanie postu kilka minut, pomiędzy gotowaniem. Wielka mi filozofia ugotować rosół, obrać ziemniaki i upiec kurczaczka w piekarniku, naprawdę roboty na całą niedzielę. I co to za różnica czy gotuję dla 2 osób czy dla 4 ? Kilka ziemniaków więcej? Masakra. Przypuściłaś atak personalny bo nie możesz znieść , że ktoś może ocenić tę pracę. Wiesz chyba, że Twoi domownicy to same brudasy - u mnie każdy po sobie sprząta. Wielkie mi halo wziąść z kosza ciuchy i wyprać w pralce a potem rozwiesić do wysuszenia, czy tez poodkurzać

A jeśli by szanowna Pani nie zuważyła to od wczoraj na forum wieczorem, a dzisiaj od czasu do czasu - w końcu mamy weekend, więc wolne od pracy.

Niestety nie jestem biznesmenem, znowu Pani chybiła - normalnie pracuję od 7 do 15 więc mam czas na wszystko. Nie jestem też zapracowany, no ale kolejna która wie wszystko lepiej. Kolejna najmądrzejsza na świecie - wszystko wiedząca. Ciężko to miały nasze babcie, reczne pranie w bani, na tarkach ( a krochmalenie?), gotowanie wody, mycie wszystkiego, obiady - ale teraz? stacje parowe, multicookery i inne bajery,a i tak jesteście takie leniwe , że nawet naleśników nie potraficie zrobić. Robiąc zakupy widzę jak gotujecie - kupujecie gotowe naleśniki, pierogi, ciasta, kurczaki z rożna, bigosy i inne cuda,  zamawiacie gotowe pizze a potem pieprzycie jak to nagotowałyście się. U mnie domownicy wolą jak sam zrobię pizze, surówki robię sam i wiele wiele rzeczy te - tak samo małzonka - i wiesz co? Dziwne mamy czas na wszystko, żona teraz oglada film a ja w między czasie gotuję i piszę na forum z wszystko wiedzącymi kobietami. A według Twojej teori to nie powinienem mieć na nic czasu

Kolejna mądra której wydaje się że wie wszystko, a wszystko co Pani sugeruje to same bzdury oderwane od rzeczywistości. Przy braku argumentów przypuściła Pani oszczerczy atak na moją osobę. Proszę przeczytać ze zrozumieniem a nie dopowiadać sobie wersje jakie Pani pasują. Napisałem wyraźnie, że absolutnie do żony nie mam żadnych pretensji, dla mnie mogłaby nie pracować, jesteśmy ze sobą od kiedy mieliśmy naście lat i dla jest to normalne . Zyje nam się fajnie, nie ma większych nieporozumień. Nigdy jej nie wypomniałem że zarabiam kilka razy więcej - ale stopuję jej pomysły wydawania oszczędności na nowe meble po roku, czy też kolejne niepotrzebne nabytki. Jęsli oboje dojdziemy do porozumienia to to kupujemy, jedziemy na wczasy tak aby się nam obojgu podobało. Da się? da. Ale żona wie, że ja nie lubię babskich gierek, wie, ze lepiej porozmawiać szczerze.A że czasami odzywa sie w niej kobieca natura? No cóż. Ale byłoby inaczej gdybym teraz kogoś poznał, zyłbym na innych warunkach - tak trudno to ogarnąć?

Co tu robisz kłamczuchu???

Miałeś być z dziećmi na lodowisku!!!

Oczywiście zaraz napiszesz że dopisywanie na posty jezdzac na łyżwach to dla ciebie bułka z masłem, co?

Po lodowisku mieliście iść do kina - z kina też będziesz odpisywał?

Zapewne tak, bo przecież jesteś genialny i masz podzielna uwagę.

rozważny? raczej sfrustrowany piesek 

póki co to facet autorki prowadzi gierki a nie ona. Ona chce wiedzieć na czym sto a to on zapewnia ze nie musi się o nic martwić ze będzie ślub, jednocześnie zabezpieczając się od niej na wszelkie możliwe sposoby. Skoro zdecydował się na zwiazek bycie razem to niech adekwatnie do tego ja traktuje bo to nie wynajem dla obcej baby a (podobno) związek.

No właśnie wszechwiedzaca zaraz wychodzę na 16 na tercje a potem na 18 do kina . Nie nie będę sobie Tobą głowy zawracal i ostatnia to rzecz abym czytał te Twoje głupie domysły i przytyki w kinie. Po 20 tu zajrzę i zobaczę co znowu w swojej nieomylnej mądrości napisałaś.  Ciężko chyba z tym Ci żyć,  gdzie nie pójdziesz wszystko wiesz najlepiej,  dopisujesz komuś historie.

Na czym stoi? A na czym ma stać?  Ma siebie , córkę i 2 tysiące , na tym stoi. Ma wybór albo dostosowuje się i dogadać albo idzie na wynajem lub do rodziców,  lub niech znajdzie sobie faceta co zarabia tyle co autorka to nie będzie problemu. Może ma zmusić faceta do ślubu?  Ten facet szybko sobie znajdzie następna,  jest zaradny,  nie jest golodupcem.  Jak autorce źle , drzwi ma otwarte - brutalna rzeczywistość a WY kobiety możecie dorabiać do tego różne ideologie i twierdzić że w tym przypadku ta Pani utrzymuje Pana wręcz uratowała mu życie.  Bzdura do potęgi.  A na czym stoi ten PAN? Pani szuka porad jak się do niego podłączyć tak aby wkładając 2 tysiące być współwłaścicielem tego czego razem się dorobia. Choćby nie wiadomo jak oszczędzać autorki w obecnej sytuacji nie będzie stać się wybudować i wnieść w związek proporcjonalny wkład - tak ciężko WAM to zrozumieć? Nawet te jej sprzątanie gotowanie i Bóg wie co jeszcze nie zrównoważyć.  Facet jest ostrożny i nie ma żadnych podstaw wchodzić w takie relacje , przy  takich dysproporcjach. Tak trudno to ogarnąć?  Jest dobrze,  autorka wchodzi w związek bez niczego i w razie czego tak go opuści.  Dobra musze leciec

ma się dostosować do tego, że dzięki niej facet odkłada sobie pieniądze i jednocześnie uspokaja ze jest miłością jego życia i ma się o nic nie martwić?!ma bardzo duże powody do zmartwienia i słusznie o tym mysli. Związek to wzajemna troska i opieka a także uczciwość a nie kalkulowanie ze z pensja przyszła i z pensja wyjdzie. Dała mu swój czas i uczucia, pracuje na to by jemu i jego synowi żyło się lepiej wygodniej, to jest nic? dlaczego tylko ona ma się DOSTOSOWAĆ? bo ma mniej kasy? skoro zapewnia ja o swoim wielkim uczuciu to niech się o nią zatroszczy- chociażby w taki sposób ze będzie szczery a nie namawia ja żeby nic nie odkładala bo wszystko wspólne. 

bogaty pan a nie chce słyszeć o tym żeby odkładala swoje własne pieniądze ciekawe czemu

tak w skrocie to co twoje to nasze ale co moje to możesz korzystać ale co do czego to tylko moje . fajnie mi się z tobą mieszka ,fajnie cie ciupcia i kocham cie nad zycie ale do niczego nie masz prawa.... ale się nie przejmuj  bo kiedyś tam jak mi się nie znudzi z to może się hajtniemy.

Autorko, proponuję żebyś wzięła kredyt i kupiła sobie mieszkanie pod wynajem, będzie się samo splacac. Jak związek nie wypali to będziesz już coś miała, a jak wypali, to będzie dla córki na start. 

54 minuty temu, Gość Rozwazny napisał:

No właśnie wszechwiedzaca zaraz wychodzę na 16 na tercje a potem na 18 do kina . Nie nie będę sobie Tobą głowy zawracal i ostatnia to rzecz abym czytał te Twoje głupie domysły i przytyki w kinie. Po 20 tu zajrzę i zobaczę co znowu w swojej nieomylnej mądrości napisałaś.  

To właśnie cały ty!

"Nie interesuje mnie co piszesz Ale zajrzę tu po 20, żeby zobaczyć co napisałaś i wyrzygać na ciebie trochę jadu"

Ale musisz być wściekły ze napisałeś o tym lodowisku i kinie - teraz lipa komentować żeby nie wyjść na kreatyna więc albo trzeba czekać do wieczora albo pisać jako gość i udawać kogoś innego.

Obstawiam drugi wariant!

3 godziny temu, Gość Rozważny napisał:

Następna nawiedzona. A kto broni ustalić , że oboje zajmują się domem? Ja od dzisiaj mam swój tydzień, gotuję dbam o porządek a i wrzucić ciuchy do pralki to nie problem. Do zmywarki wszyscy wkładają naczynia - przecież to nie problem włożyć tabletkę, wsypać soli a potem wyjąć czyste naczynia. Wielkie mi halo wziąść w garść odkurzacz i ogarnąć dom.Jakoś nie czuję się z tego powodu przepracowany w szczególny sposób. Ale Wy robicie z tego cały rytuał, jakby nie wiadomo jak ciężka ta praca była. Z tym dobrze też nie byłoby problemu. Dzisiaj bez wychodzenia z domu można kogoś nawet poznać.  Mam znajomych co za 1,5 tys miesięcznie zatrudniają panią na 2-3 godziny dziennie - tyle tej Pani wystarczy aby zgotować im obiad, ogarnąć mieszkanie i zrobić pranie, no fakt chyba nie robi  im dobrze   Tak wiec co to za łaska, że Pani troszkę domem się zajmnie? No chyba , że ma faceta , który po pracy leży przed telewizorem z piwskiem w łapsku i ona wszystko ogarnia. Ale wtedy do kogo te pretensje - sama sobie wybrała takiego faceta - nikt jej nie przystawił pistoletu do głowy i dał wybór. Kobiety to w jakiej znajdujecie sytuacji jest bardzo często efektem Waszych wcześniejszych wyborów - pretensje należy mieć do siebie a nie do wszystkich wkoło. Często gdzieś tam w Waszych głowach ubzduracie sobie , że chcecie sterować facetem, aby robił to co Wy sobie same wymyśliłyście - autorytarnie , bez dyskusji, nie lubicie dyskutować , a często prowadzicie te swoje gierki. A facet woli konkret, jasny przekaz - Wy nigdy nie staracie się pogadać prosto w oczy tylko pokretnie. Tak jak autorka, zamiast pogadać z facetem normalnie - konkretnie to wypytuje się Was o rady, jak to załatwić. Ano prosto pogadać z nim, ustalić , że rachunki po połowie, pracę w domu po połowie, zycie po połowie jesli Pani obecny status nie odpowiada. Myślę, że autorce wypłaty nie starczy aby wejść w taki układ, dlatego zaczyna kombinować i szukać rad jak podejść faceta. A inne mądre twierdzą, że autorka utrzymuje faceta a facet dzięki temu się bogaci - totalna bzdura.

A widzisz 1,5 tysiąca dają twoi znajomi pani, która im sprząta pierze i gotuje. Nic nie ma za darmo. Niech gach autorki paci jej co miesiąc 1,5 tysiąca za pracę w jego mieszkaniu to sobie dziewczyna odłoży

Uwielbiam takie qrwie teksty:  "ale ja przeciez sprzątam gotuje i dopy mu daje!!! Jakbym wystawiła mu rachunek za praczke, sprzątaczę i dopy dawaczke to....."
Proponuję paniom o takim myśleniu wyprawę na parking dla TIRów - zobaczymy ile zarobisz!!!

Ale na pewno zaoszczędzisz. Jak sie nałykasz spermy z brudnych kotasów, to ci sie jeść odechce ;):)

Polski mężczyzna się odezwał!

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Uwielbiam takie qrwie teksty:  "ale ja przeciez sprzątam gotuje i dopy mu daje!!! Jakbym wystawiła mu rachunek za praczke, sprzątaczę i dopy dawaczke to....."
Proponuję paniom o takim myśleniu wyprawę na parking dla TIRów - zobaczymy ile zarobisz!!!

Ale na pewno zaoszczędzisz. Jak sie nałykasz spermy z brudnych kotasów, to ci sie jeść odechce ;):)

Qrwie teksty to walisz ty prostaczko. Sama też stoisz na parkingu dla tirów i łykasz sperme z brudnych kotasów dlatego wydaje ci się że zapiernicz w cudzym domu za darmo to sama atrakcja oraz przyjemność. Jak staniesz pod latarnią na ulicy to może jakiś gbur przygarnie ciebie do swojej nory i pozwoli abyś jęzorem wyczyściła mu podłogę. Zapewne będziesz wniebowzięta 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Polski mężczyzna się odezwał!

To nie mężczyzna tylko jakaś szumowina społeczna 

"Polski mężczyzna się odezwał! "

Polski mężczyzna się odezwał do polskiej "kobiety"*

*vide def.: pasożyt w spódnicy

16 minut temu, Gość gość napisał:

Uwielbiam takie qrwie teksty:  "ale ja przeciez sprzątam gotuje i dopy mu daje!!! Jakbym wystawiła mu rachunek za praczke, sprzątaczę i dopy dawaczke to....."
Proponuję paniom o takim myśleniu wyprawę na parking dla TIRów - zobaczymy ile zarobisz!!!

Ale na pewno zaoszczędzisz. Jak sie nałykasz spermy z brudnych kotasów, to ci sie jeść odechce ;):)

Ha ha ha tirówka się odezwała.  

Stara kobieto! Jak ty już obrałaś kartofle z rana, to nastaw z łaski swojej wodę na herbatę.

Bo jak twój stary wróci z kościoła, to możesz w czajnik dostać!

Do kogo bełkoczesz tirówko nawalona?  

Tirówko przyjdź nam posprzątać w domu to się rozgrzejesz.  

Ona właśnie sprząta w domu swojego konkubenta.

Więc do ciebie chyba dziś nie przyjdzie.

Musisz sobie sama posprzątać w tej waszj norze.

No chyba że ci się nie chce...

Pewnie, że mi się nie chce i chcieć nie będzie jak są takie chętne, które sprzątną mi chatę za darmo.  

No ale wiesz, że będziesz je musiała za to wyrochać?\Masz czym?

Sam/a je sobie wyrochaj.  

Jesteś ...ka?

Czy ...ka?

A może zwyczajna kobieta???

Osoby zatrudnione jako pomoc domowa , opiekunki dzieci czy osob starszych maja zapewniony dach nad glową i wyżywienie, do tego dostają  miesięczne wynagrodzenie. Tutaj autorka nie dość ze baka za fri u cwaniaka, daje się rufac  za fri to jeszcze do tego interesu doplaca ! Autorko obudz się ! Nie daj się dy/mac !