Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anana

Tylko prawdziwych mężczyzn stac by ich kobiety nie pracowaly

Polecane posty

Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Pewnie 200 zł za noc 😄

 

Pewnie mają cennik w sypialni 😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

A ile Twoja żona bierze za seks?

A ile twoja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Pewnie mają cennik w sypialni 😂😂

Lodzik 150

Misjonarz 50

Od tyłu 100

😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeśli miałabym mieć bogatego męża, to tylko wtedy kiedy zarabiałabym podobnie do niego. Znam siebie i źle bym się czuła siedząc w domu, czy wydając jego pieniądze. Nie mam tu oczywiście na myśli sytuacji, że żona jest na urlopie macierzyńskim lub wychowawczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Rescator555 napisał:

A policzyles opiekę nad dziećmi i seks?

A co jam liczyć. Twoje wyliczenia wartości pracy kobiety w domu z jednym dzieckiem opiewały na 3 tys. Ta kwota jest wzięta z twoich wyliczeń.

Według moich standardów żona to nie prostytutka, żeby trzeba było jej płacić za seks. W normalnych związkach każdy z parterów czerpie przyjemność z seksu i wzajemnie sobie tę przyjemność daje. Za darmo.

No ale jeśli chcesz wycenić seks, to weź pod uwagę, że czy pracująca żona też uprawia seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

A ile Twoja żona bierze za seks?

Daje za miskę zupy, którą ugotuje i za dach nad głową. A jak mu nie da to zamyka lodówkę na klucz 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
33 minuty temu, Gość Gość napisał:

A co jam liczyć. Twoje wyliczenia wartości pracy kobiety w domu z jednym dzieckiem opiewały na 3 tys. Ta kwota jest wzięta z twoich wyliczeń.

Według moich standardów żona to nie prostytutka, żeby trzeba było jej płacić za seks. W normalnych związkach każdy z parterów czerpie przyjemność z seksu i wzajemnie sobie tę przyjemność daje. Za darmo.

No ale jeśli chcesz wycenić seks, to weź pod uwagę, że czy pracująca żona też uprawia seks.

No więc co do tego seks uprawianego przez pracujące zawodowo to taki pewny nie jestem. Bo piszą, że niepracującą to utrzymanka, która musi dawać na zawołanie. To ile dają te pracujące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Być może są takie choroby, jak już pisałem nie jestem znawca medycyny. Według mojej wiedzy, nawet osoby na wózkach inwalidzkich, też w uprawiają seks w taki czy inny sposób. I nie sądzę aby to było dla nich przykre. Podałem przykład sparaliżowanego bohatera cyklu powieści kryminalnych, który tworzy parę z piękną kobietą i uprawie z nią seks, a pewnie zostaną te, rodzicami. Może to fikcja, ale ja wierzę, że nie. Powiedzmy, że jestem naiwny, Oczywiscie dla kogoś, kto seksu nie lubi, każdy pretekst będzie dobry by z niego zrezygnować.

Osoby na wózkach są często po prostu niepełnosprawne, niekoniecznie chore. Mówimy o kimś na przykład kto walczy z rakiem, ciagle wymiotuje od chemioterapii, ma w brzuchu stomie i wszystko go boli. O kimś kto po wypadku ma uszkodzone nerwy i odczuwa ciągły ból którego nie da się wyeliminować lekami. Piszesz ze nie jesteś znawca medycyny- to jest ewidentne, ja tez znawczynią nie jestem ale wiem przynajmniej tyle ze przypadki które opisałam sa możliwe. 

Jesli ktoś seksu nie lubi to i pretekstu nie potrzebuje. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
41 minut temu, Gość Gość napisał:

A co jam liczyć. Twoje wyliczenia wartości pracy kobiety w domu z jednym dzieckiem opiewały na 3 tys. Ta kwota jest wzięta z twoich wyliczeń.

Według moich standardów żona to nie prostytutka, żeby trzeba było jej płacić za seks. W normalnych związkach każdy z parterów czerpie przyjemność z seksu i wzajemnie sobie tę przyjemność daje. Za darmo.

No ale jeśli chcesz wycenić seks, to weź pod uwagę, że czy pracująca żona też uprawia seks.

A co jeśli pójdzie do pracy za 2800 na rękę. Jak na nauczycielkę czy pielęgniarkę to i tak dobrze? Wtedy frajer jest jeszcze większym frajerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Rescator555 napisał:

No więc co do tego seks uprawianego przez pracujące zawodowo to taki pewny nie jestem. Bo piszą, że niepracującą to utrzymanka, która musi dawać na zawołanie. To ile dają te pracujące?

To chyba nie chodzi o „ile” ale o „kiedy”. Wtedy kiedy chcą. 

Co to za różnica czy jedna strona to robi chociaż nie chce czy druga strona tego nie robi chociaż chce. Trzeba się po prostu lepiej pod tym względem dobierać to nikomu nie będzie przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Kaja napisał:

Osoby na wózkach są często po prostu niepełnosprawne, niekoniecznie chore. Mówimy o kimś na przykład kto walczy z rakiem, ciagle wymiotuje od chemioterapii, ma w brzuchu stomie i wszystko go boli. O kimś kto po wypadku ma uszkodzone nerwy i odczuwa ciągły ból którego nie da się wyeliminować lekami. Piszesz ze nie jesteś znawca medycyny- to jest ewidentne, ja tez znawczynią nie jestem ale wiem przynajmniej tyle ze przypadki które opisałam sa możliwe. 

Jesli ktoś seksu nie lubi to i pretekstu nie potrzebuje. 

 

No więc mówię, nie znam się na medycynie, być może są takie choroby. Chociaż akurat osoby ze stoma jednak też podobno uprawiają seks. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

To chyba nie chodzi o „ile” ale o „kiedy”. Wtedy kiedy chcą. 

Co to za różnica czy jedna strona to robi chociaż nie chce czy druga strona tego nie robi chociaż chce. Trzeba się po prostu lepiej pod tym względem dobierać to nikomu nie będzie przykro.

Czyli wtedy kiedy tylko ma ochotę osoba o większych potrzebach? Bo niby dlaczego miałby ktoś nie chcieć przyjemności jaką jest seks? Potwierdzasz? No jeśli tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
20 minut temu, Gość Kaja napisał:

Osoby na wózkach są często po prostu niepełnosprawne, niekoniecznie chore. Mówimy o kimś na przykład kto walczy z rakiem, ciagle wymiotuje od chemioterapii, ma w brzuchu stomie i wszystko go boli. O kimś kto po wypadku ma uszkodzone nerwy i odczuwa ciągły ból którego nie da się wyeliminować lekami. Piszesz ze nie jesteś znawca medycyny- to jest ewidentne, ja tez znawczynią nie jestem ale wiem przynajmniej tyle ze przypadki które opisałam sa możliwe. 

Jesli ktoś seksu nie lubi to i pretekstu nie potrzebuje. 

 

Jeszcze o tym. Mam kolegę, który choruje na raka i przechodzi chemioterapię co jakiś czas. I wiem, że z seksu nie rezygnuje. 

A mówiąc bardziej ogólnie: gdybym to ja był ciężko czy śmiertelnie chory, to owszem, oczekiwał bym od żony jakiejś tam opieki i wsparcia. Ale nie tego, że w tak trudnej sytuacji, będzie się jeszcze dodatkowo umartwiala i zrezygnuje z seksu, jeśli go potrzebuje. Po prostu nie widzę potrzeby, aby ktoś cierpiał jeszcze bardziej niż musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Tak, zdanie mojej żony, że to będzie jedyna twoja szansa na znalezienie partnera.

nie wiedziałam, że tekturowe wydruki mogą mieć swoje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
12 minut temu, Jajko Pisanka napisał:

nie wiedziałam, że tekturowe wydruki mogą mieć swoje zdanie

Jeśli swoje zdanie wyrażają kupy nawozu udające pisanki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo udana riposta. Zaczynam rozumieć czemu przedstawiasz swoją żonę jako sex-robota po lobotomii. 

Nowych użytkowników można poznać po tym, że traktują twoje wpisy poważnie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
46 minut temu, Rescator555 napisał:

Jeszcze o tym. Mam kolegę, który choruje na raka i przechodzi chemioterapię co jakiś czas. I wiem, że z seksu nie rezygnuje. 

A mówiąc bardziej ogólnie: gdybym to ja był ciężko czy śmiertelnie chory, to owszem, oczekiwał bym od żony jakiejś tam opieki i wsparcia. Ale nie tego, że w tak trudnej sytuacji, będzie się jeszcze dodatkowo umartwiala i zrezygnuje z seksu, jeśli go potrzebuje. Po prostu nie widzę potrzeby, aby ktoś cierpiał jeszcze bardziej niż musi.

To dla twojej informacji bo widzę żeś ciemny w tych sprawach. Kobieta przy chemi zazwyczaj ma grzybicę pochwy i nie jest w stanie uprawiać seksu. Niestety chemia robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

A co jeśli pójdzie do pracy za 2800 na rękę. Jak na nauczycielkę czy pielęgniarkę to i tak dobrze? Wtedy frajer jest jeszcze większym frajerem.

No jasne. 

W każdym razie prawda jest taka, że żyjesz w związku frajerskim. I możesz sobie jakoś kompensować to swoje frajerstwo żądając od żony seksu na zawołanie. Ale frajerem jesteś i nim pozostaniesz. Nawet jak nie będziesz nic w domu robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, Jajko Pisanka napisał:

Bardzo udana riposta. Zaczynam rozumieć czemu przedstawiasz swoją żonę jako sex-robota po lobotomii. 

Nowych użytkowników można poznać po tym, że traktują twoje wpisy poważnie 🙂

No to gratulacje. Wprawdzie tylko ci się wydaje, że zaczynasz coś rozumieć, ale to zawsze jakieś zaczątki myślenia. Jeszcze parę milionów lat i będzie z ciebie kura.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

No jasne. 

W każdym razie prawda jest taka, że żyjesz w związku frajerskim. I możesz sobie jakoś kompensować to swoje frajerstwo żądając od żony seksu na zawołanie. Ale frajerem jesteś i nim pozostaniesz. Nawet jak nie będziesz nic w domu robił.

Twoja prawda, to taka odmiana gownoprawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bunia
2 godziny temu, Gość guia napisał:

W moim przypadku było tak, że w wieku nastoletnim zawsze uważałam, że facet musi być zaradny życiowo. Poznałam wtedy mojego męża, który spełniał owe kryterium. Sama w tamtym czasie jeszcze się uczyłam. W międzyczasie on awansował a później odszedł z firmy i założył własną. Kiedy skończyłam studia dostałam pracę za trochę więcej niż najniższa krajowa. Mój wkład finansowy nie był zbyt wielki ale lubiłam swoją pracę. Nie mieliśmy problemów finansowych mimo to po jakimś czasie nasz związek zaczął się psuć, dochodziło do mnóstwa kłótni (ale nie o pieniądze) Myślałam poważnie o rozstaniu. Poszliśmy na terapię, która również mało się zdała. Po jakimś czasie on zaczął trochę mniej poświęcać pracy przez co zarobki wyraźnie spadły, za to ja zaczęłam zarabiać coraz więcej, po jakimś czasie zmieniłam pracę i aktualnie jestem dosyć zadowolona ze swoich zarobków. Nasze pensje się trochę wyrównały. O dziwo między nami relacje uległy znaczącej poprawie. Przestaliśmy się zupełnie kłócić, muszę przyznać, że obecnie jest nawet lepiej niż na samym początku. Widzę zależność między zarobkami a relacją między nami. Uważam, że on dzięki mniejszym zarobkom nabrał pokory a ja stałam się niezależna. Teraz wiem, że jesteśmy razem ze sobą dla siebie a nie jakichś tam układów.

No to super ! Dobra bajeczka na dobranoć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Co kto lubi, jedne tyrają na etacie, a inne rozkładają nogi przed takimi jak R...555. Same sobie odpowiedzcie co jest do Was dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Co kto lubi, jedne tyrają na etacie, a inne rozkładają nogi przed takimi jak R...555. Same sobie odpowiedzcie co jest do Was dobre.

Oczywiście, że tyranie na etacie. Rozkładać nogi przed własnym facetem! Straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

To dla twojej informacji bo widzę żeś ciemny w tych sprawach. Kobieta przy chemi zazwyczaj ma grzybicę pochwy i nie jest w stanie uprawiać seksu. Niestety chemia robi swoje.

Bo seks możliwy jest oczywiście tylko dopochwowo.

Ale znowu powołam się na serial, w którym kobieta łysa od chemioterapii, atakowała męża w sypialni, bo wciąż czuła się kobietą. Ale powinni zatrudnić raczej ciebie jako konsultanta medycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Rescator555 napisał:

Oczywiście, że tyranie na etacie. Rozkładać nogi przed własnym facetem! Straszne.

Jak facet jest tak małostkowy jak Ty i cały związek sprowadza do seksu i wykonywania za niego obowiązków domowych to odechciewa się seksu. Ja na szczęście gdybym była w takiej sytuacji to bym odeszła, a Twoja będzie Ci dawać bo wie, że sama sobie rady nie da 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I Ty niby tak dobrze zarabiasz siedząc w domu. No powiem Ci, że jesteś bardzo ambitny. Cały dzień na kafe haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Jak facet jest tak małostkowy jak Ty i cały związek sprowadza do seksu i wykonywania za niego obowiązków domowych to odechciewa się seksu. Ja na szczęście gdybym była w takiej sytuacji to bym odeszła, a Twoja będzie Ci dawać bo wie, że sama sobie rady nie da 😁

Fajnie, że twój facet nie chce seksu i nie musisz mu dawać. Cieszę się twoim szczęściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
16 minut temu, Gość gość napisał:

I Ty niby tak dobrze zarabiasz siedząc w domu. No powiem Ci, że jesteś bardzo ambitny. Cały dzień na kafe haha

Nie, w domu tylko wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

A ile Twoja żona bierze za seks?

Dużo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dużo!

Moja  bierze wszystko co zarobie. I zwykle baby tak mają. Jakes bracie frajer, to się zen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×