Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Er123

Ja uważam, że nauczyciele nie powinni dostać podwyżki

Polecane posty

Gość Qweryyumng
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

"  4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Strajk jest legalny, bez l4. Może w koncu otworzycie oczy, ze rząd zaciąga ogromne długi. Nie ma na nic kasy, wasze 500+ rujnuje nasz budżet. Tanio się sprzedajecie, ale już niedługo nawet to 500 to będzie za mało na przeżycie po wszystkich podwyżkach."

Nie masz dzieci ?

Nie pobierasz 500 + ? 

Nauczyciele tez maja dzieci i tez pobierają 500 plus. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Strajk jest legalny, bez l4.

Ganz egal. Możesz iść już jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc j23
20 minut temu, Gość Qweryyumng napisał:

Nie pobierasz 500 + ? 

Uważam, że 500+ to jest czyste rozdawnictwo w czysto komunistycznym stylu. To i jeszcze kilka podobnych pomysłów pisobolszewików zrujnuje finanse prędzej czy później, ponieważ państwo zamiast chociaż trochę długów spłacić zaciąga nowe.. Ale je pobieram (te 500+) dopóki dają, bo gdybym nie brał to byłbym ...ą. Ale nie kwituję i nie obiecuję, że będą tylko za to głosował na bolszewików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

Znalam dwoch mlodych nauczycieli po studiach. Jedna po pol roku dostala czesc etatu, bo etatow nie bylo, dorabiala w sklepie zeby utrzymac sie. Drugi po roku poszukiwan dostal etat na swietlicy a dopiero po kolejnym roku mial pare godzin ze swojego przedmiotu.

Jesli jest tak zle to dlaczego tak ciężko o etat w szkole.

Wszedzie mowa o golych pensjach a gdzie dodatki, to tez podnosi. Ja dodatkow nie mam zadnych. Podobnie jak duza czesc pracujacych ludzi. 

Ile tych kladowek jest na semestr ze niby maja tyle sprawdzania.

Malo kto pracuje od 8 do 16. A w wakacje i kazde inne wolne to niby tez po 50 godzin pracuja?

Wakacje ok 9-10 tygodni. Swieta BN 2 tygodnie. Ferie 2 tygodnie. Pojedyncze dni typu w czwartek swieto a piatek wolny to kolejny tydzien uzbieralby sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
31 minut temu, Gość Ggg napisał:

Znalam dwoch mlodych nauczycieli po studiach. Jedna po pol roku dostala czesc etatu, bo etatow nie bylo, dorabiala w sklepie zeby utrzymac sie. Drugi po roku poszukiwan dostal etat na swietlicy a dopiero po kolejnym roku mial pare godzin ze swojego przedmiotu.

Jesli jest tak zle to dlaczego tak ciężko o etat w szkole.

Wszedzie mowa o golych pensjach a gdzie dodatki, to tez podnosi. Ja dodatkow nie mam zadnych. Podobnie jak duza czesc pracujacych ludzi. 

Ile tych kladowek jest na semestr ze niby maja tyle sprawdzania.

Malo kto pracuje od 8 do 16. A w wakacje i kazde inne wolne to niby tez po 50 godzin pracuja?

Wakacje ok 9-10 tygodni. Swieta BN 2 tygodnie. Ferie 2 tygodnie. Pojedyncze dni typu w czwartek swieto a piatek wolny to kolejny tydzien uzbieralby sie.

i tym wolnym zaplaci ktos za chleb? za prad? moze wyslij dzieci do szkoly wtedy to i nauczyciele pojda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość gosc j23 napisał:

Uważam, że 500+ to jest czyste rozdawnictwo w czysto komunistycznym stylu.

Każdemu nauczycielowi, "czy stoi czy leży to 1000+ się należy" nazwiesz inaczej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Każdemu nauczycielowi, "czy stoi czy leży to 1000+ się należy" nazwiesz inaczej??

nie widzisz roznicy miedzy rozdawaniem za darmo a zaplata za prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

nie widzisz roznicy miedzy rozdawaniem za darmo a zaplata za prace?

W Polsce wszyscy mają marne wypłaty. Wszyscy. A ciężko ludzie pracują. Pensja nauczycieli, moim zdaniem, jest adekwatna do ich przepracowanych godzin. Ggyby było inaczej, ludzie z tej pracy by rezygmowali i szukali nowej. A tu jest na odwrót. O etat nauczyciela prawie trzeba się bić, takie oblężenie w zawodzie. W innych zawodach już widać brak ludzi do pracy, rynek pracy zaczyna walczyć o ludzi. W zawodzie nauczyciela, zmian nie widać. Jak ciężko było o etat, tak dalej tak jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
54 minuty temu, Gość gosc napisał:

nie widzisz roznicy miedzy rozdawaniem za darmo a zaplata za prace?

Nie widzę różnicy, bo jedni pracują lepiej, a inni gorzej. Dawanie tyle samo za marną i dobrą jakość pracy, to socjalizm w czystej postaci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Ggg napisał:

Znalam dwoch mlodych nauczycieli po studiach. Jedna po pol roku dostala czesc etatu, bo etatow nie bylo, dorabiala w sklepie zeby utrzymac sie. Drugi po roku poszukiwan dostal etat na swietlicy a dopiero po kolejnym roku mial pare godzin ze swojego przedmiotu.

Jesli jest tak zle to dlaczego tak ciężko o etat w szkole.

Wszedzie mowa o golych pensjach a gdzie dodatki, to tez podnosi. Ja dodatkow nie mam zadnych. Podobnie jak duza czesc pracujacych ludzi. 

Ile tych kladowek jest na semestr ze niby maja tyle sprawdzania.

Malo kto pracuje od 8 do 16. A w wakacje i kazde inne wolne to niby tez po 50 godzin pracuja?

Wakacje ok 9-10 tygodni. Swieta BN 2 tygodnie. Ferie 2 tygodnie. Pojedyncze dni typu w czwartek swieto a piatek wolny to kolejny tydzien uzbieralby sie.

Ale ile te dodatki wynoszą? W większym mieście może koło 100 zł. Tak psioczycie na te wakacje i ferie, ale zapominacie, że to nie nauczyciele ustalają dni wolne w roku szkolnym. Skoro nauczyciele się zebrali, to nie widzę przeszkód, aby reszta obywateli postarała się o zmianę w długości roku szkolnego. Teraz idą coraz cieplejsze dni, zbieranie podpisów nie będzie uciążliwe, proponuję 0 dni wolnych w roku szkolnym, poza dniami ustawowo wolnymi, zarówno dla nauczycieli i uczniów. Gotowi na rewolucję? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ale ile te dodatki wynoszą? W większym mieście może koło 100 zł. Tak psioczycie na te wakacje i ferie, ale zapominacie, że to nie nauczyciele ustalają dni wolne w roku szkolnym. Skoro nauczyciele się zebrali, to nie widzę przeszkód, aby reszta obywateli postarała się o zmianę w długości roku szkolnego. Teraz idą coraz cieplejsze dni, zbieranie podpisów nie będzie uciążliwe, proponuję 0 dni wolnych w roku szkolnym, poza dniami ustawowo wolnymi, zarówno dla nauczycieli i uczniów. Gotowi na rewolucję? 

Klasyczna demagogia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

to nie nauczyciele ustalają dni wolne w roku szkolnym. Skoro nauczyciele się zebrali, to nie widzę przeszkód, aby reszta obywateli postarała się o zmianę w długości roku szkolnego. Teraz idą coraz cieplejsze dni, zbieranie podpisów nie będzie uciążliwe, proponuję 0 dni wolnych w roku szkolnym, poza dniami ustawowo wolnymi, zarówno dla nauczycieli i uczniów. Gotowi na rewolucję? 

Co za infantylizm 😄 Nauczyciele chcą być traktowani jak dzieci? 😄

Siedź w wakacje jak normalny pracujący człowiek i przygotowuj sobie konspekty na najbliższe pół roku, bądź dostępna dla uczniów, którzy chcieliby konsultacji albo dla rodziców, którzy chcieliby porozmawiać. 26 dni urlopu i koniec (tak, wtedy kiedy chcesz -myślę, że przy odrobinie dobrej woli to jest do zrobienia w szkole). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

Nie przesadzajmy, ze nauczyciele potrzebuja nie wiadomo ile czasu na przygotowanie zajec. Nauczyciele musza realizowac podstawę  programowa, sa podreczniki dla iczniow a dla nauczycieli drugie z gotowymi schematami kazdej lekcji, z gotowymi pytaniami na sprawdziany itp. Gdzie tu miejsce na prace nauczyciela? 

Wywiadowki, jedna na miesiac. Oplacone wycieczki. Non stop wyjscia do kina i innych atrakcji.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam swoje zdanie

Wywiadówki 2 na semestr, przynajmnie u nas w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie maja źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość gość napisał:

Nie maja źle

i bron boze zeby nie mieli lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja chcą miec lepiej  to nich ida do innej pracy . Dla przykładu w korpo zarabia sie duzo ale tam mało ktoś siedzi 8 godzin w pracy bo zapieprza sie czasami od 7 do 20 . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
7 minut temu, Gość gosc napisał:

i bron boze zeby nie mieli lepiej!

Maja po prostu adekwatnie do pracy ktora wykonuja.

Jeszcze odnosnie tego narzekania ze wolne tylko w wakacje kiedy jest drogo... 

Ilu jest pracownikow ktorzy chcieliby wolne w wakacje aby spedzic je z dziećmi. W wieku firmach większość chce urlop latem a wszystkich tak puscic nie moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
12 minut temu, Gość gość napisał:

Ja chcą miec lepiej  to nich ida do innej pracy . Dla przykładu w korpo zarabia sie duzo ale tam mało ktoś siedzi 8 godzin w pracy bo zapieprza sie czasami od 7 do 20 . 

Bo oni chcieliby zarabiac jak w korpo a pracowac jak w szkole.

Oni nie wiedza co to praca, te kilkanascie godzin na tydzien. Tylko bez sciemy ile to niby oni musza przygotowywac sie do zajec i sprawdzac.

Mialam kiedys taka nauczycielke geografii. Jej lekcje wygladaly tak, ze jakies 90% -z nich to byly referaty czytane przez uczniow na ocene. Kartkowki i klasowki sprawdzala na lekcjach patrzac na nazwisko i ilosc tekstu. No chyba, ze potrafila czytac strone w 3 sekundy. To samo z zeszytem cwiczen. Nazwisko i ilosc wypelnionych zadan. 

Moze to juz ekstremalny przypadek, ale ile jest podobnych....łll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Ggg napisał:

Bo oni chcieliby zarabiac jak w korpo a pracowac jak w szkole.

Oni nie wiedza co to praca, te kilkanascie godzin na tydzien. Tylko bez sciemy ile to niby oni musza przygotowywac sie do zajec i sprawdzac.

Mialam kiedys taka nauczycielke geografii. Jej lekcje wygladaly tak, ze jakies 90% -z nich to byly referaty czytane przez uczniow na ocene. Kartkowki i klasowki sprawdzala na lekcjach patrzac na nazwisko i ilosc tekstu. No chyba, ze potrafila czytac strone w 3 sekundy. To samo z zeszytem cwiczen. Nazwisko i ilosc wypelnionych zadan. 

Moze to juz ekstremalny przypadek, ale ile jest podobnych....łll

Ja miałam nauczycielkę angielskiego w klasie maturalnej, która wchodziła do klasy, pisała temat, robiliśmy 2-3 zadania z książki, to zajmowało jakoś 20 minut a resztę mieliśmy wolne bo nauczycielce sie nie chciało prowadzić, lekcji w tygodniu było 3 z tego co pamiętam, pisaliśmy maturę z angielskiego... z raz czy dwa z nami arkusz zrobiła, szkoda jej było czasu

tyle straty czasu ile użyłam w liceum, czytanie całego podręcznika na lekcjach, jedna nauczycielka wyrzygiwała nam swoje frustracje z domu własnego (była młodą znerwicowaną matką i żoną) , nigdy nie wiedzieliśmy w jakim humorze wpadnie czy będzie miła czy w stanie pobudzenia i wtedy wyrzygiwała nam wszystkie nasze rzekome grzechy z całego roku niemal (była wychowawczynią), czasem przychodziła i mówiła, że nie ma siły bo nie dość, ze w domu ledwo daje rade z dzieciakami i mężem to jeszcze tutaj (musi!!) się z nami użerać; inna nam kiedyś powiedziała, ze jest wściekła bo powinna robić karierę naukową ale nie udało jej się i musi uczyć tępaków z humana ścisłego przedmiotu

to tylko niektóre historie ;)

patola, a liceum jedno z lepszych w dużym mieście ;)

doszło do tego, ze przed maturą chodziłam do szkoły tyle ile było trzeba, pisałam sobie zwolnienia i siedziałam w domu ucząc się bo w szkole nic się nie dało nauczyć, nie tylko ja tak robiłam

ogólnie z całego swojego życia mogłabym książkę na pisać o nauczycielach jakich spotykałam, dlatego ze śmiechem patrzę na górnolotne stwierdzenia o kształceniu przyszłych pokoleń bla bla bla to tak jakby o lekarzach powiedzieć ze stoją na straży ludzkiego życia i zawsze gotowi pomóc i wyleczyć, nie mówię że nie pomagają, ale jak to jest każdy sam wie i doświadczył zapewne, patrz ostatnia historia w Sosnowcu...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcvb
6 godzin temu, Gość Ggg napisał:

Nie przesadzajmy, ze nauczyciele potrzebuja nie wiadomo ile czasu na przygotowanie zajec. Nauczyciele musza realizowac podstawę  programowa, sa podreczniki dla iczniow a dla nauczycieli drugie z gotowymi schematami kazdej lekcji, z gotowymi pytaniami na sprawdziany itp. Gdzie tu miejsce na prace nauczyciela? 

Wywiadowki, jedna na miesiac. Oplacone wycieczki. Non stop wyjscia do kina i innych atrakcji.

 

Jak zawsze ktoś najwięcej wiedzący się odezwał. Myślicie, że nauczyciele tak lubią szósty raz jechać na tą samą wycieczkę i prowadzać rozwrzeszczane klasy do kina? Tylko marzą o takich "bezpłatnych atrakcjach"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcvb
12 godzin temu, Gość Gość napisał:

Klasyczna demagogia. 

A nie jest klasyczną demagogią pisanie, że nauczyciele za mało pracują i powinni więcej? Jakiś nauczyciel już tu pisał, że chętnie będzie pracował w wakacje itp. ale i wszelkie sprawy z rodzicami tylko w czasie godzin pracy, chętnie nawet w lipcu. Jakoś nie słychać, by komuś to  się spodobało i udają, że nie słyszeli propozycji. Tacy wszyscy w pysku mocni. Jakoś do urzędu czy na zakupy nie idzie wtedy kiedy ma czas, tylko wtedy gdy urząd pracuje. I jakoś nikt nie protestuje, że urząd zamykają i mają w d.. że ktoś nie zdążył. A nauczyciel... przecież on nie pracuje, on "ma spełniać misję" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcvb
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Ja chcą miec lepiej  to nich ida do innej pracy . Dla przykładu w korpo zarabia sie duzo ale tam mało ktoś siedzi 8 godzin w pracy bo zapieprza sie czasami od 7 do 20 . 

Jak nie potrafi się zorganizować, jest niewydajny i nie potrafi zrobić tego co należy do 15 to siedzi do 20.

/tak, tak zaraz powiecie, że dają tyle zajęć a on biedny nie może nawet pisnąć... Ale to g.. prawda bo korporacje uczą jak sobie radzić z tym problemem, są szkolenia na okrągło i mnóstwo literatury. A jak ktoś nie zrozumie i nie nauczy się, to znaczy, że nawet na nauczyciela się nie nadaje a co dopiero do korpo. I prawda jest taka, że ten "mało kto" który siedzi 8godzin dobrze sobie radzi i nie zazdrości nauczycielom jak te bezmyślnie "pracujące" głąby, które wylatują przy pierwszej reorganizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
47 minut temu, Gość xcvb napisał:

Jak zawsze ktoś najwięcej wiedzący się odezwał. Myślicie, że nauczyciele tak lubią szósty raz jechać na tą samą wycieczkę i prowadzać rozwrzeszczane klasy do kina? Tylko marzą o takich "bezpłatnych atrakcjach"?

Jakich bezplatnych. Robia to w ramach pracy i dostaja pieniadze za to. Jakby wycieczki i inne atrakcje byly takie niefajne to nauczyciele by ich nie organizowali. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
49 minut temu, Gość xcvb napisał:

Jak zawsze ktoś najwięcej wiedzący się odezwał. Myślicie, że nauczyciele tak lubią szósty raz jechać na tą samą wycieczkę i prowadzać rozwrzeszczane klasy do kina? Tylko marzą o takich "bezpłatnych atrakcjach"?

Rozwrzeszczane? No dzieci raczej nie sa takie ciche jak dorosli. Jak ktos ma takie podejscie to chyba zle wybral zawod. To tak jakby chirurg narzekal ze mdli go od widoku krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
16 minut temu, Gość xcvb napisał:

Jak nie potrafi się zorganizować, jest niewydajny i nie potrafi zrobić tego co należy do 15 to siedzi do 20.

/tak, tak zaraz powiecie, że dają tyle zajęć a on biedny nie może nawet pisnąć... Ale to g.. prawda bo korporacje uczą jak sobie radzić z tym problemem, są szkolenia na okrągło i mnóstwo literatury. A jak ktoś nie zrozumie i nie nauczy się, to znaczy, że nawet na nauczyciela się nie nadaje a co dopiero do korpo. I prawda jest taka, że ten "mało kto" który siedzi 8godzin dobrze sobie radzi i nie zazdrości nauczycielom jak te bezmyślnie "pracujące" głąby, które wylatują przy pierwszej reorganizacji.

A o korpo to chyba czytalas tylko w gazecie i znasz z tv...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
32 minuty temu, Gość xcvb napisał:

A nie jest klasyczną demagogią pisanie, że nauczyciele za mało pracują i powinni więcej? Jakiś nauczyciel już tu pisał, że chętnie będzie pracował w wakacje itp. ale i wszelkie sprawy z rodzicami tylko w czasie godzin pracy, chętnie nawet w lipcu. Jakoś nie słychać, by komuś to  się spodobało i udają, że nie słyszeli propozycji. Tacy wszyscy w pysku mocni. Jakoś do urzędu czy na zakupy nie idzie wtedy kiedy ma czas, tylko wtedy gdy urząd pracuje. I jakoś nikt nie protestuje, że urząd zamykają i mają w d.. że ktoś nie zdążył. A nauczyciel... przecież on nie pracuje, on "ma spełniać misję" ...

Tylko urzedy to pracuja po 8 godzin. A nauczyciel chciałby 4 i nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
54 minuty temu, Gość xcvb napisał:

Jak zawsze ktoś najwięcej wiedzący się odezwał. Myślicie, że nauczyciele tak lubią szósty raz jechać na tą samą wycieczkę i prowadzać rozwrzeszczane klasy do kina? Tylko marzą o takich "bezpłatnych atrakcjach"?

Nie pasują wycieczki czy kino? Weź się zwolnij. Wiesz ilu nauczycieli chętnych na twoje miejsce? Wielu. Tylko etatów w szkole brak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościna
15 godzin temu, Gość Gość napisał:

W Polsce wszyscy mają marne wypłaty. Wszyscy. A ciężko ludzie pracują. Pensja nauczycieli, moim zdaniem, jest adekwatna do ich przepracowanych godzin. Ggyby było inaczej, ludzie z tej pracy by rezygmowali i szukali nowej. A tu jest na odwrót. O etat nauczyciela prawie trzeba się bić, takie oblężenie w zawodzie. W innych zawodach już widać brak ludzi do pracy, rynek pracy zaczyna walczyć o ludzi. W zawodzie nauczyciela, zmian nie widać. Jak ciężko było o etat, tak dalej tak jest. 

W każdym zawodzie brak ludzi, ale jak przyjdzie co do czego to ciężko o etat. W szkołach jest dużo wolnych etatów, tylko one są nie w Batorym a w różnych pipidówkach, do których nikt nie chce wyjeżdżać. I często te etaty są nie "w jednym kawałku" tylko po kilka godzin w różnych szkołach. Ministerstwo zlicza wszystkie nieobsadzone godziny i przelicza je na etaty. I zakłada, że nauczyciele będą teleportować się miedzy szkołami w czasie nieskończenie krótkim ;)

btw. Wczoraj Wiadomości trąbiły "mniej niż połowa szkół miała referendum" a dziś jak okazało się ile szkół zagłosowało za strajkiem, to w Wiadomościach nie było ani jednego słowa o nauczycielach czy strajku. ANI JEDNEGO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenia
Przed chwilą, Gość gościna napisał:

Pensja nauczycieli, moim zdaniem, jest adekwatna do ich przepracowanych godzin. Ggyby było inaczej, ludzie z tej pracy by rezygmowali i szukali nowej. A tu jest na odwrót.

Śmieszą mnie takie stwierdzenia. Wynika z nich, że wszelkie płace powinny zależeć od ilości przepracowanych godzin. Kasjerka  powinna zarabiać więcej bo przez 8h podkłada pod czytnik nawet-nie-wiedząc-co-a-on-sam-skanuje niż adwokat, który pracował 1/2 godziny bo tylko tyle rozprawa trwała.   Nie wiem jak jest w innych, normalnych krajach, bo jakoś mnie to nigdy nie interesowało, ale w Polsce jest ogólny brak szacunku dla wiedzy i wykształcenia a nawet jest "kult głupoty". Widać to doskonale po stylu tych porad zmiany pracy kierowanych do nauczycieli. Nie mogę tylko zrozumieć, dlaczego ci sami doradzający, płacą bez szemrania np. mechanikowi, który "wiedział gdzie puknąć". Nawet nie uświadamiają sobie, że płacą tak naprawdę za jego wiedzę,  jak często i ile przepłacają. Może dlatego, że już nie mają wyjścia? To są często ci sami, którzy uważają, że prawnik to nic przecież nie robi,  powinien powiedzieć jak załatwić problem i jeszcze dopłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×