Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kura domowa

Polecane posty

Gość Gość
2 godziny temu, Rescator555 napisał:

A występuj sobie od kiedy chcesz. Możesz dzwonić od razu 😀.

Nie umiesz czytac, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Rescator555 napisał:

Tak, zdaję sobie sprawę. I dlatego między innymi piszę o takich sytuacjach, które z racji wieku mnie nie dotyczą, ale mogą dotknąć innych facetów. Mam nadzieję, że niektórzy to przeczytają i wyciągną odpowiednie wnioski. Przede wszystkim sporządza intercyzę, zgodnie z którą będą mogli w dowolnym momencie zarządac ustanowienia rozdzielnosci majątkowej, równego wkładu do domowego budżetu w sytuacji gdy kobieta pracuje zawodowo i paru innych ciekawych spraw. Bo prawda znana od wieków jest to, że nie można wierzyć kobiecie, ale bezczelność i rozczeniowosc bab, to już znak naszych czasów.

A wystarczyłoby się po prostu nie żenić i nie robić dzieci. Ale prawdą znana od wieku jest to, że faceci do myślenia używają fiutka a nie mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Rescator555 napisał:

O, ty tez siedzisz u mnie pod łóżkiem? 

A twojemu mądremu, wyksztalconemu mężowi współczuję glupiej żony. Pewnie jak przystało na tak mądrego faceta, wkrótce zmieni ciebie na lepszy model, tak jak prorokuje ta 777.

Masz, jak widzę problem z czytaniem ze zrozumieniem. "Ta 777" nie prorokuje, że tę konkretną autorkę posta mąż porzuci prędzej, czy później, nie, bo nikt tego nie wie. Zwracam tylko uwagę na to, że niestety, takie sytuacje mają miejsce i to dość często, a wtedy kobieta finansowo uzależniona od męża znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Im jest starsza, im dłużej trwała jej absencja zawodowa, tym trudniej będzie takiej porzuconej żonie znaleźć pracę, odłożyć na emeryturę, w sytuacji, gdy nagle po latach została pozostawiona sama sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

No stary, wlasnie to sie powie. Powie sie ze maz odmawia opieki nad dzieckiem, pozostawiajac to na barkach zony. Powie sie, ze z zemsty za niespelnienie jego zachcianki i pojscie do pracy obnizyl poziom zycia zony i dzieci, ograniczyl dostep do pieniedzy, ze nie pomaga i nie wspiera zony (a ma taki prawny obowiazek) ze nie lozy na utrzymanie rodziny zgodnie ze swoimi mozliwosciami, ze kiedy oboje wracaja z pracy to zona sama zajmuje sie dzieckiem a maz sugeruje wezwanie opieki spolecznej jesli zona uwaza ze nie daje rady sama. Wiele z tych argumentow samodzielnie bedzie podstawa do rozwodu z orzeczeniem o winie (przy zgromadzeniu dowodow oczywiscie), a razem to juz bedzie rozwod z super orzeczeniem o winie.

Jesli maz wyjedzie sobie w podroz dookola swiata zostawiajac zone sama z dzieckiem, to sad jeszcze do tego orzeczenia o winie narysuje mu laurke "dla najbardziej winnego rozpadu zwiazku meza". 

Tak, wszystko to sie zbierze na hiper orzeczenie o winie 😀😀😀. Chyba w mokrym śnie feministki.

Już to widzę: facet prowokuje durną babę, żeby zadzwoniła na policję, że on nie chce wstawać do dziecka, a po telefonie spokojnie wychodzi z domu. Przyjeżdża policja, zastaje ryczącego bachora i babę. Wystarczy powtórzyć to dwa albo trzy razy. Świetnie to wyjdzie w sądzie. A możliwości wyprowadzenia pieniędzy z domu też jest sporo, na przykład przekazywanie jej własnym rodzicom emerytom. No niech sąd stwierdził, że ważniejszy jest zakup nowej ...enki dla baby, niż lekarstw dla ojca. Każdy adwokat zna dziesiątki takich trików, więc twoje orzeczenia o winie, to jak napisałem mokry sen a nie rzeczywistość. Możliwości dokuczenia wrednej babie, tak by uwolnić się od niej i jej bachora jak najmniejszym kosztem jest wiele.

Ciekawe jaki sąd orzeknie rozwodu zaocznie, faceta który wyjechał. A tym bardziej, jeśli będzie przekazywał jakaś drobna kwotę na dziecko. No sorry, jej potrzebna jest pracą a jemu podróż i nie jest przywiązany do kierata, żeby utrzymać standardy życia, do jakiego babę przyzwyczail.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
51 minut temu, Gość Gość napisał:

A wystarczyłoby się po prostu nie żenić i nie robić dzieci. Ale prawdą znana od wieku jest to, że faceci do myślenia używają fiutka a nie mózgu.

Nie, wystarczyło by ozenić się z odpowiednią osobą, a nie z wredną, roszczeniowa suką. Od takiej trzeba się uwolnić jak najmniejszym kosztem. Co zresztą znacznej części facetów się udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 godziny temu, Gość image napisał:

Rescator, biedna cipciu, brak seksu i "poslusznych" kobiet jak widac bardzo doskwiera, stad frustracja podbarwiona latentna agresja.  Niestety, jest to proces postepujacy, niedlugo moze calkiem uderzyc na mozg.

Pierdz sobie, pierdz 😀😀😀! I sama wąchaj swoje wypierdy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
22 minuty temu, Yoka777 napisał:

Masz, jak widzę problem z czytaniem ze zrozumieniem. "Ta 777" nie prorokuje, że tę konkretną autorkę posta mąż porzuci prędzej, czy później, nie, bo nikt tego nie wie. Zwracam tylko uwagę na to, że niestety, takie sytuacje mają miejsce i to dość często, a wtedy kobieta finansowo uzależniona od męża znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Im jest starsza, im dłużej trwała jej absencja zawodowa, tym trudniej będzie takiej porzuconej żonie znaleźć pracę, odłożyć na emeryturę, w sytuacji, gdy nagle po latach została pozostawiona sama sobie.

A to prorokować można jedynie konkretnej osobie?  Jeśli zwracasz uwagę, że takie sytuacje mają miejsce często, to sugerujesz, że jest duże prawdopodobieństwo, że ja to spotka, biorąc dodatkowo pod uwagę jej wredny charakter i głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wiadomo  ze kury domowe sa zawsze głupsze. Biegać po domu z  ... i usługiwać  faceliowi potrafi każda ...ka . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Za to zapieprzac za marne grosze, jako nauczycielka, pielęgniarka czy inna kasjerka, to potrafią tylko te bardzo mądre 😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nauczycielka , pielęgniarka, kasjerka tak robia w życiu duzo więcej niż kura domowa. 

Zresztą każda a nich w ciągu  roku zarabia min 25000 zł a twoja zona 0 zł .  Skoro  nauczycielka jest nikim bo malo zarabia to twoja zona jest śmieciem bo nic nie zarabia . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Nauczycielka , pielęgniarka, kasjerka tak robia w życiu duzo więcej niż kura domowa. 

Zresztą każda a nich w ciągu  roku zarabia min 25000 zł a twoja zona 0 zł .  Skoro  nauczycielka jest nikim bo malo zarabia to twoja zona jest śmieciem bo nic nie zarabia . 

A kopiący rowy albo układający bruk robi jeszcze więcej 😀.

To ty twierdzisz, że nauczycielka jest nikim, ja tego nie napisałem. A moja żona zarabia dużo, ale nie będę się chwalił, bo nie jestem burakiem, żeby chwalić się zarobkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Nie, wystarczyło by ozenić się z odpowiednią osobą, a nie z wredną, roszczeniowa suką. Od takiej trzeba się uwolnić jak najmniejszym kosztem. Co zresztą znacznej części facetów się udaje.

Kogo nazywasz roszczeniową suką - kobietę, która po macierzyńskim wraca do pracy i oczekuje że ojciec dzuecka też będzie się nim zajmował? Nie dla każdego faceta ideałem żony jest niepracujacą kobieta, byleby nie oczekiwała zajmowania się też dziećmi i domem. Niektórzy preferują kobietę pracującą i nie mają w wersji do zajmowania się domem i dziećmi.

Wystarczy tylko dobrze się dobrać i nie pakować w małżeństwo i dziećmi z kimś ktoś ma inną wizję małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"A kopiący rowy albo układający bruk robi jeszcze więcej .

To ty twierdzisz, że nauczycielka jest nikim, ja tego nie napisałem. A moja żona zarabia dużo, ale nie będę się chwalił, bo nie jestem burakiem, żeby chwalić się zarobkami."

HEHEHEHEHHEHEH RES GAMONIU  twoja zona jest ZEREM , nikim !!!!  Sierota która od xx siedzi w domu na  dupie i nie potrafi  zarobic nawet najniższej . Kury domowe nikt nie szanuje bo ty sam jako maz jej nie szanujesz !. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

"A kopiący rowy albo układający bruk robi jeszcze więcej .

To ty twierdzisz, że nauczycielka jest nikim, ja tego nie napisałem. A moja żona zarabia dużo, ale nie będę się chwalił, bo nie jestem burakiem, żeby chwalić się zarobkami."

HEHEHEHEHHEHEH RES GAMONIU  twoja zona jest ZEREM , nikim !!!!  Sierota która od xx siedzi w domu na  dupie i nie potrafi  zarobic nawet najniższej . Kury domowe nikt nie szanuje bo ty sam jako maz jej nie szanujesz !. 

Pierdz, sobie ... pierdz i wąchaj swoje wypierdy.

 

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Kogo nazywasz roszczeniową suką - kobietę, która po macierzyńskim wraca do pracy i oczekuje że ojciec dzuecka też będzie się nim zajmował? Nie dla każdego faceta ideałem żony jest niepracujacą kobieta, byleby nie oczekiwała zajmowania się też dziećmi i domem. Niektórzy preferują kobietę pracującą i nie mają w wersji do zajmowania się domem i dziećmi.

Wystarczy tylko dobrze się dobrać i nie pakować w małżeństwo i dziećmi z kimś ktoś ma inną wizję małżeństwa.

A choćby taką, która zarabiając dużo mniej, wymaga od faceta, by podzielił z nią równo obowiązki domowe. I przy tym wymaga też, aby jego wkład w gospodarstwo domowe był wyższy od jej wkładu. Czyli w sumie wymaga, aby wkład  faceta w związek był większy niż kobiety.  Bo ona ma prawo, a on ma obowiązek.To właśnie nazywam roszczeniowoscia. 

O dobraniu właściwej kobiety też już pisałem. Niestety, ludzie robią błędy, które powinni starać się naprawić jak najmniejszym kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Rescator555 jakiej zony ? Przeciez ty jestes gejem . Nie raz na ero pisałeś jak robisz laskę innemu  facetowi . Dlatego tak nienawidzisz kobiet bo jesteś homo . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Rescator555 jakiej zony ? Przeciez ty jestes gejem . Nie raz na ero pisałeś jak robisz laskę innemu  facetowi . Dlatego tak nienawidzisz kobiet bo jesteś homo . 

Pierdz, cipo pierdz i wąchaj swoje wypierdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Tak, wszystko to sie zbierze na hiper orzeczenie o winie 😀😀😀. Chyba w mokrym śnie feministki.

Już to widzę: facet prowokuje durną babę, żeby zadzwoniła na policję, że on nie chce wstawać do dziecka, a po telefonie spokojnie wychodzi z domu. Przyjeżdża policja, zastaje ryczącego bachora i babę. Wystarczy powtórzyć to dwa albo trzy razy. Świetnie to wyjdzie w sądzie. A możliwości wyprowadzenia pieniędzy z domu też jest sporo, na przykład przekazywanie jej własnym rodzicom emerytom. No niech sąd stwierdził, że ważniejszy jest zakup nowej ...enki dla baby, niż lekarstw dla ojca. Każdy adwokat zna dziesiątki takich trików, więc twoje orzeczenia o winie, to jak napisałem mokry sen a nie rzeczywistość. Możliwości dokuczenia wrednej babie, tak by uwolnić się od niej i jej bachora jak najmniejszym kosztem jest wiele.

Ciekawe jaki sąd orzeknie rozwodu zaocznie, faceta który wyjechał. A tym bardziej, jeśli będzie przekazywał jakaś drobna kwotę na dziecko. No sorry, jej potrzebna jest pracą a jemu podróż i nie jest przywiązany do kierata, żeby utrzymać standardy życia, do jakiego babę przyzwyczail.

No Ty mowisz jedno, prawo mówi drugie.

Bylo pisane sto razy ale powtórzę sto pierwszy. Małżeństwo oznacza obowiązek wspólnej opieki nad dziećmi, wsparcia i wzajemnej pomocy. Jeśli mąż „ukarze” kobietę zampojscie do pracy przez obniżenie jej standardu życia to jest to przemoc ekonomiczna. Jeśli odmówi opieki nad dzieckiem a do tego wyjedzie z kraju, to kobieta ma dowody na jego zachowanie- rozpad pożycia z winy męża- oczywiście ze sąd w przypadku przedłużającej się nieobecności męża wyda wyrok. Nie wiem na jakim świecie Ty żyjesz. I nie wiem czemu się uczepiłes jak pijany płotu tego pomysłu z dzwonieniem na policję bo dziecko płacze. Nie wiem w jakim celu w ogóle wzywać policję. 

Całe szczęście ze kobiety tez mogą zatrudniać prawników. I ze kobietom łatwiej uwolnić siebie i dziecko od męża przemocowca niż mężczyźnie uwolnić się od baby i bachora niskim kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Tak w zasadzie, to po co marnować swój cenny czas, siedząc na tyłku? Rozumiem nie pracować, kiedy dzieci są małe, ale jak podrosną i nie ma ich po kilka godzin w domu, którego też nikt nie sprząta dzień w dzień? To chyba jest kwestia odpowiedniego gospodarowania czasem i ilości zainteresowań. Miałam w życiu taki czas, kiedy i zajmowałam się  dziećmi i się jednocześnie dokształcałam, więc mam porównanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
34 minuty temu, Gość gosc napisał:

Tak w zasadzie, to po co marnować swój cenny czas, siedząc na tyłku? Rozumiem nie pracować, kiedy dzieci są małe, ale jak podrosną i nie ma ich po kilka godzin w domu, którego też nikt nie sprząta dzień w dzień? To chyba jest kwestia odpowiedniego gospodarowania czasem i ilości zainteresowań. Miałam w życiu taki czas, kiedy i zajmowałam się  dziećmi i się jednocześnie dokształcałam, więc mam porównanie.

Nooooo jesli wśród moich zainteresowań są podróże to praca zawodowa na etacie bardzo utrudniłaby mi realizowanie tegoż. Dla mnie praca zawodowa to byłoby marnowanie czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
43 minuty temu, Gość gość napisał:

"A kopiący rowy albo układający bruk robi jeszcze więcej .

To ty twierdzisz, że nauczycielka jest nikim, ja tego nie napisałem. A moja żona zarabia dużo, ale nie będę się chwalił, bo nie jestem burakiem, żeby chwalić się zarobkami."

HEHEHEHEHHEHEH RES GAMONIU  twoja zona jest ZEREM , nikim !!!!  Sierota która od xx siedzi w domu na  dupie i nie potrafi  zarobic nawet najniższej . Kury domowe nikt nie szanuje bo ty sam jako maz jej nie szanujesz !. 

Nikt nie szanuje autorów takiego postu jak ten. Od kilku tygodni obserwuje tematy dotyczące pań pracujących i zajmujących się domem, aczkolwiek przyznaję, że nie uczestniczę w tych rozmowach. Obserwacje prowadzę ponieważ są mi potrzebne do pewnej pracy.  Czytając te komentarze zastanawiam się jakim nieszczęśliwym i niespełnionym życiowo człowiekiem trzeba być aby taką nienawiścią pałać do drugiego człowieka ( nawet go nie znając ) a jedynym powodem jest to czy ktoś realizuje się zawodowo czy nie. Ludzie ile złości jest w Was, czemu się wtrącacie do życia i stylu funkcjonowania innych? Pozwólcie aby  każdy sam dokonywał wyboru  co do swojego  życia i  codzienność. Czy tutaj są naprawdę tak naiwne osoby które myślą, że ktoś pod wpływem ich chorych argumentów zmieni zdanie na jakiś temat? Dlaczego się tak poniżajcie i wyzywacie, mam wrażenie, że co niektórzy naprawdę całymi dniami albo przez większość dnia siedzą na forum i wypisując bzdury. Większość piszących jest hipokrytami których jedynym celem jest dokuczyć drugiej osobie. Czy dla Was nie liczy się to jakim jest ktoś człowiekiem i jaki poziom reprezentuje tylko czy  pracuje czy nie? Przecież nikt z Was na Kafe nie utrzymuje ani na nic nie daje osobie niepracującej czy odwrotnie. Naszczęście w życiu codziennym jest mało tak myślących ludzi i tak negatywnie nastawionych do innych jak co niektórzy na Kafe. Czytając te komentarze jest mi wstyd, że jestem człowiekiem. Życzę miłego popołudnia i wieczoru i więcej radości i szczęścia w życiu, wtedy może a nawet napewno światopogląd na pewne tematy Wam się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Tak w zasadzie, to po co marnować swój cenny czas, siedząc na tyłku? Rozumiem nie pracować, kiedy dzieci są małe, ale jak podrosną i nie ma ich po kilka godzin w domu, którego też nikt nie sprząta dzień w dzień? To chyba jest kwestia odpowiedniego gospodarowania czasem i ilości zainteresowań. Miałam w życiu taki czas, kiedy i zajmowałam się  dziećmi i się jednocześnie dokształcałam, więc mam porównanie.

Jestem tego samego zdania, jednak jest mnóstwo kobiet, szczególnie na wsi, które preferują tradycyjny model życia, gdzie żona w domu, a mąż przynosi pieniądze,  lub tych, dla których nie wykształcenie, a złapanie faceta i szybkie założenie rodziny, stało się celem w życiu. Są też wykształcone panie, którym po prostu nie chce się pracować, bo mąż zapewnia wysoki standard życia. Wszystko jest ok, dopóki mąż nie wypomni, że przecież ona nie pracuje! co zdarza się bardzo często, albo nie zaczyna ograniczać pieniędzy, lub w ogóle sam decyduje ile i na co wydawać. To nie są odosobnione przypadki. Niestety, kobiety same zapędzają się w ten przysłowiowy kozi róg i tkwią w tym uzależnieniu nie widząc możliwości wyjścia, bo na wsi nie ma pracy, bo nie mają wykształcenia, bo nie mają żadnych dochodów, ani zabezpieczenia, bo...co ludzie powiedzą? O tym, co dzieje się z takimi kobietami, gdy mąż po latach odchodzi pisałam już wcześniej.

Nawet, zakładając, że takie tradycyjne małżeństwo dotrwa wspólnie do kresu swoich dni, to żadne z nich za młodu nie myśli perspektywicznie, jak na stare lata wyżyją z jednej, na ogół nędznej emerytury?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Rescator555 napisał:

Myślę, że nie będzie. Bo myślę, że rozsądny facet potrafi to rozegrać odpowiednio. Możliwości są tysiące. I jeśli czynsz jest opłacony, dziecko ma co jeść, to będzie bardzo trudno przekonać sąd, że padła ofiarą przemocy ekonomicznej, bo jej brakuje na nową kieckę. Są sytuacje, gdy faceci przegrywają cały majątek w kasynie a kobiety nie da w stanie nic z tym zrobić, a nie tylko kupują nowe kije golfowe. No ale próbować moze, życzę szczęścia, bo na rozum za późno.

Natomiast rozsmieszyla mnie sytuacja baby dzwoniącej w środku nocy na policję, bo dziecko płacze, a mąż nie chce do niego wstać. Masz więcej takich pomysłów, bo chce jeszcze się pośmiać 😀😀😀.

Res,  kto pisał o policji? Ty już do reszty zidiociałeś, że sobie teraz policję wymyslasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość image

Rescator ma zone  jedynie w swojej wyobrazni, zmienia sie ona w zaleznosci od watku. Raz nie pracuje, dba o dom i dobre samopoczucie R. nigdy nie odmawiajac seksu, nawet jezeli musi pomagac sobie mazidlami. Innym razem dobrze zarabia, jest jak widac elastyczna. R. jest sfrustrowana meska cipka, zrozczarowana kobietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość image napisał:

Rescator ma zone  jedynie w swojej wyobrazni, zmienia sie ona w zaleznosci od watku. Raz nie pracuje, dba o dom i dobre samopoczucie R. nigdy nie odmawiajac seksu, nawet jezeli musi pomagac sobie mazidlami. Innym razem dobrze zarabia, jest jak widac elastyczna. R. jest sfrustrowana meska cipka, zrozczarowana kobietami.

Pierdz, cipo pierdz i wąchaj swoje wypierdy. 

A moja żona świetnie zarabia pracując jako moja żona 😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość image

To profesja stara jak swiat, zmienia tylko nazwe, cipciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość image napisał:

Rescator ma zone  jedynie w swojej wyobrazni, zmienia sie ona w zaleznosci od watku. Raz nie pracuje, dba o dom i dobre samopoczucie R. nigdy nie odmawiajac seksu, nawet jezeli musi pomagac sobie mazidlami. Innym razem dobrze zarabia, jest jak widac elastyczna. R. jest sfrustrowana meska cipka, zrozczarowana kobietami.

A to teraz gdzieś napisał, że żona pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Rescator555 napisał:

Nie, wystarczyło by ozenić się z odpowiednią osobą, a nie z wredną, roszczeniowa suką. Od takiej trzeba się uwolnić jak najmniejszym kosztem. Co zresztą znacznej części facetów się udaje.

Jakby się nie myślało fiutkiem tylko mózgiem, to nie trzeba by było od nikogo się uwalniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Rescator555 napisał:

Pierdz, sobie ... pierdz i wąchaj swoje wypierdy.

 

A choćby taką, która zarabiając dużo mniej, wymaga od faceta, by podzielił z nią równo obowiązki domowe. I przy tym wymaga też, aby jego wkład w gospodarstwo domowe był wyższy od jej wkładu. Czyli w sumie wymaga, aby wkład  faceta w związek był większy niż kobiety.  Bo ona ma prawo, a on ma obowiązek.To właśnie nazywam roszczeniowoscia. 

O dobraniu właściwej kobiety też już pisałem. Niestety, ludzie robią błędy, które powinni starać się naprawić jak najmniejszym kosztem.

Szkoda, że takie zbolałe fiutki, ktore robią dzieci, których nie chcą, naprawiają swoje błędy cudzym kosztem. Naprawi tak błąd kosztem dzieciaka, a potem znowu fiut przejmie kontrolę, znowu machnie kolejne dziecko i znowu będzie "musiał" naprawiać swój "błąd" cudzym kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

No Ty mowisz jedno, prawo mówi drugie.

Bylo pisane sto razy ale powtórzę sto pierwszy. Małżeństwo oznacza obowiązek wspólnej opieki nad dziećmi, wsparcia i wzajemnej pomocy. Jeśli mąż „ukarze” kobietę zampojscie do pracy przez obniżenie jej standardu życia to jest to przemoc ekonomiczna. Jeśli odmówi opieki nad dzieckiem a do tego wyjedzie z kraju, to kobieta ma dowody na jego zachowanie- rozpad pożycia z winy męża- oczywiście ze sąd w przypadku przedłużającej się nieobecności męża wyda wyrok. Nie wiem na jakim świecie Ty żyjesz. I nie wiem czemu się uczepiłes jak pijany płotu tego pomysłu z dzwonieniem na policję bo dziecko płacze. Nie wiem w jakim celu w ogóle wzywać policję. 

Całe szczęście ze kobiety tez mogą zatrudniać prawników. I ze kobietom łatwiej uwolnić siebie i dziecko od męża przemocowca niż mężczyźnie uwolnić się od baby i bachora niskim kosztem.

Res jest starym facetem. On żyje jeszcze w poprzedniej epoce i mysli, że nic od jego czasów się nie zmieniło. W sumie to nawet śmieszne, jak stary dziad się rzuca, wymyśla sobie coraz to nowe "metody" jak uwolnić się od "baby" i swojego własnego "bachora". Metody, które w dzisiejszych czasach są naprawdę mało skuteczne bo jeśli "baba" ma choć trochę oleju w głowie, jest świadoma swoich praw i obowiązków faceta to pójdzie z tym do prawnika i koszty wolności nie będą niskie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

No Ty mowisz jedno, prawo mówi drugie.

Bylo pisane sto razy ale powtórzę sto pierwszy. Małżeństwo oznacza obowiązek wspólnej opieki nad dziećmi, wsparcia i wzajemnej pomocy. Jeśli mąż „ukarze” kobietę zampojscie do pracy przez obniżenie jej standardu życia to jest to przemoc ekonomiczna. Jeśli odmówi opieki nad dzieckiem a do tego wyjedzie z kraju, to kobieta ma dowody na jego zachowanie- rozpad pożycia z winy męża- oczywiście ze sąd w przypadku przedłużającej się nieobecności męża wyda wyrok. Nie wiem na jakim świecie Ty żyjesz. I nie wiem czemu się uczepiłes jak pijany płotu tego pomysłu z dzwonieniem na policję bo dziecko płacze. Nie wiem w jakim celu w ogóle wzywać policję. 

Całe szczęście ze kobiety tez mogą zatrudniać prawników. I ze kobietom łatwiej uwolnić siebie i dziecko od męża przemocowca niż mężczyźnie uwolnić się od baby i bachora niskim kosztem.

Było pisane bez sensu i możesz to powtarzać po raz sto drugi, a sensu nie nabierze.

Małżeństwo oznacza obowiązek wspólnej opieki nad dziećmi, ale to nie oznacza, że wszystko mają robic po równo: jedną pieluchę ty, druga ja. I po drugie, ten podział opieki nie zawsze musi się odbywać tak jak sobie zażyczy kobieta.

Tylko głupi facet nie zorientuje się z jaką baba ma do czynienia i powie: obniżam ci standard zycia, bo poszłaś do pracy. Mądry zrobi to w inteligentny sposób, tak by ciężko było cokolwiek udowodnić, na przykład  zwiększając pomoc rodzicom. I co, sąd to zakwestionuje? A sposobow mogą być setki.

Jak na razie jeszcze jest swoboda poruszania i nikt nie musi pytać żony o zgodę na wyjazd za granicę. Tym bardziej, że żona pracuje i nie zostanie bez środków do życia. Zresztą coś tam może jej przysyłać, właśnie w "w miarę swoich możliwości". 

A w jaki sposób ma zamiar udowodnić, że mąż nie wstaje w nocy do dziecka? Albo nie wraca do domu w odpowiednim czasie. Chyba tylko wołając policję. Widzisz inna możliwość?

Komu od kogo uwolnić się jest łatwiej nie będę dyskutował, bo nie było by to poparte żadnymi dowodami. Pewna wskazówka mogła by być proporcja rozwodów z orzeczeniem wyłącznej winy faceta i zadadzeniem alimentów na rzecz żony, w stosunku do ilości rozwodów, gdy pozbywa się żony bezkosztowo. Oczywiście na dziecko płaci, to bezdyskusyjne. To jak myślisz, jak wygląda ta proporcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×