Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kura domowa

Polecane posty

Gość Gość
26 minut temu, Gość gość napisał:

Na miarę jej możliwości, czyli jeśli jest atrakcyjna tylko jako sekretarka za 2500 zł, to nie będzie zarządzać fabryką, bo obniży standard życia rodziny, pakując ją w długi po upadku fabryki.

Ale jakim sposobem będzie poniżej? Jakby płaciła 2/3 pensji gosposi, to facet ma w kieszeni te 2/3 pensji, które i tak musiałby wypłacić żonie na miejscu gosposi.

Ty nawet nie wiesz, co to jest przemoc ekonomiczna 😄 

Jakim cudem żona, która idzie do pracy, bo i tak siedzi w czterech ścianach przez pół dnia obniża standard życia, a żona, która w tym samym czasie chodzi na kółko poetyckie i wydaje ciężko zarobioną kasę męża na gosposię 3 razy w tygodniu, tego nie robi? Zakładając, że dzieci są 6 godzin w szkole, mąż 8, a domu nie sprząta się dzień w dzień? 

Baba z własną kasą to jakieś zagrożenie, że będzie miała czelność się spakować i uciec, jak facetowi zachce się młodszej, albo podniesie na nią rękę, czy o co chodzi z tym strachem o pracę żony? 

Dla niego wszystko jedno, przemoc ekonomiczna, przymus ekonomiczny... Koleś nie rozumie o czym się rozmawia i nawet proste pojęcia myli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

Na miarę jej możliwości, czyli jeśli jest atrakcyjna tylko jako sekretarka za 2500 zł, to nie będzie zarządzać fabryką, bo obniży standard życia rodziny, pakując ją w długi po upadku fabryki.

Ale jakim sposobem będzie poniżej? Jakby płaciła 2/3 pensji gosposi, to facet ma w kieszeni te 2/3 pensji, które i tak musiałby wypłacić żonie na miejscu gosposi.

Ty nawet nie wiesz, co to jest przemoc ekonomiczna 😄 

Jakim cudem żona, która idzie do pracy, bo i tak siedzi w czterech ścianach przez pół dnia obniża standard życia, a żona, która w tym samym czasie chodzi na kółko poetyckie i wydaje ciężko zarobioną kasę męża na gosposię 3 razy w tygodniu, tego nie robi? Zakładając, że dzieci są 6 godzin w szkole, mąż 8, a domu nie sprząta się dzień w dzień? 

Baba z własną kasą to jakieś zagrożenie, że będzie miała czelność się spakować i uciec, jak facetowi zachce się młodszej, albo podniesie na nią rękę, czy o co chodzi z tym strachem o pracę żony? 

Facet ma w KIESZENI te 2/3 pensji? Ma na własne wydatki? Jest tak, to masz rację. Ale jeśli na gosposię z domowej kasy, trzeba wydać więcej niż włoży do niej pracująca kobieta to właśnie w ten sposób obniża standart życia rodziny. Czyli robi dokładnie to, czego nie wolno robić facetowi.

Baba z własną kasa to żadne zagrożenie, a wprost przeciwnie, zysk dla faceta. No chyba, że to ona ma własną kasę, a on musi płacić za utrzymanie rodziny i jeszcze zapieprzac po równo w domu. Wtedy to nie zagrożenie, ale szukanie frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Dla niego wszystko jedno, przemoc ekonomiczna, przymus ekonomiczny... Koleś nie rozumie o czym się rozmawia i nawet proste pojęcia myli. 

Pierdz, pierdz głupia cipo i wąchaj swoje wypierdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No to jak Resiu, facet od kobiety potrzebuje tylko seksu, czy jednak potrzebuje aby kobieta siedziała w domu i wykonywała wszystkie obowiązki domowe, albo dorzucała się dokładanie po połowie do budżetu domowego????? 🤣🤣🤣🤣🤣🤣

Ale strzelasz sobie w kolano tym co tu wypisujesz 🤣🤣🤣🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Dla niego wszystko jedno, przemoc ekonomiczna, przymus ekonomiczny... Koleś nie rozumie o czym się rozmawia i nawet proste pojęcia myli. 

Gościu pewnie za dużo swoich wypierdów się nawciągał i go nieco zamroczyło, dlatego trudno mu się myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Łącznie z wyliczaniem kto ile je, kto ile zużyje energii elektrycznej, kto ile wody zużyje, itd. Można i tak żyć.  Jak kobieta jest w domu to i dziecko może mieć i wszystkie pieniądze do dyspozycji. Wystarczy, że pójdzie do pracy - wtedy zaczynają się wyliczanki. Poprostu niektórym wygodnie jest mieć niepracujacą żonę i takiej powinni szukać. Gdyby kobieta nie chciała dziecka, ale chciałaby pracować też byś tak wszystko liczył?

A kto powiedział, że z takim wyliczeniem? Bo tak ci pasuje do teorii o wrednych facetach? Więc nie, bez wyliczania, wydatki pół ma pol. Owszem,  jeśli kobieta jest w domu to ma wszystkie pieniądze do dyspozycji, bo jej praca w domu jest równoważna pracy faceta na etacie. Jest to sprawiedliwe i zgodne z prawem. Ale jeśli idzie do pracy i żąda od faceta, by podzielił z nią etat domowy, to powinna podzielić także domowe wydatki. Bo co, ona idzie do roboty, zabiera pieniądze dla siebie, a za dom ma płacić mąż i jeszcze dzielić domowy etat? To ma być sprawiedliwość?

Owszem, niektórym wygodnie jest mieć niepracującą żonę, a innym wygodnie jest siedzieć w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Gościu pewnie za dużo swoich wypierdów się nawciągał i go nieco zamroczyło, dlatego trudno mu się myśli.

Pierdz, pierdz głupia cipo i wąchaj swoje wypierdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

Pierdz, pierdz głupia cipo i wąchaj swoje wypierdy.

Res, nie wszyscy są tacy jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

No to jak Resiu, facet od kobiety potrzebuje tylko seksu, czy jednak potrzebuje aby kobieta siedziała w domu i wykonywała wszystkie obowiązki domowe, albo dorzucała się dokładanie po połowie do budżetu domowego????? 🤣🤣🤣🤣🤣🤣

Ale strzelasz sobie w kolano tym co tu wypisujesz 🤣🤣🤣🤣

Facet od kobiety potrzebuje tylko seksu. Natomiast dziecko które baba urodzi potrzebuje od niej opieki. To dziecko potrzebuje, nie facet. Więc nie gadaj, że strzelam w kolano, jak sam masz problemy z logicznym myśleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Rescator555 napisał:

A kto powiedział, że z takim wyliczeniem? Bo tak ci pasuje do teorii o wrednych facetach? Więc nie, bez wyliczania, wydatki pół ma pol. Owszem,  jeśli kobieta jest w domu to ma wszystkie pieniądze do dyspozycji, bo jej praca w domu jest równoważna pracy faceta na etacie. Jest to sprawiedliwe i zgodne z prawem. Ale jeśli idzie do pracy i żąda od faceta, by podzielił z nią etat domowy, to powinna podzielić także domowe wydatki. Bo co, ona idzie do roboty, zabiera pieniądze dla siebie, a za dom ma płacić mąż i jeszcze dzielić domowy etat? To ma być sprawiedliwość?

Owszem, niektórym wygodnie jest mieć niepracującą żonę, a innym wygodnie jest siedzieć w domu.

A dlaczego na pół? Jak już małżonkowie mają się liczyć to niech się liczą do końca! Dlaczego zona miałaby np. sponsorować żarcie faceta lub jego piwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Res, nie wszyscy są tacy jak ty.

No pewnie, że nie wszyscy, czy ja gdzieś pisałem inaczej? Pewnie, że nie wszyscy, jest duży durniów, ...ek pozbawionych umiejętności logicznego myślenia i nie chce mi się wymieniać innych 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A dlaczego na pół? Jak już małżonkowie mają się liczyć to niech się liczą do końca! Dlaczego zona miałaby np. sponsorować żarcie faceta lub jego piwo?

No to niech liczą i niechaj nie sponsoruje. Na pewno facet wyjdzie na tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Rescator555 napisał:

Facet od kobiety potrzebuje tylko seksu. Natomiast dziecko które baba urodzi potrzebuje od niej opieki. To dziecko potrzebuje, nie facet. Więc nie gadaj, że strzelam w kolano, jak sam masz problemy z logicznym myśleniem.

Mylisz się. Kobieta odpowiedzialna jest jedynie w połowie za opiekę nad dzieckiem. Druga połowa należy do faceta. Facet więc potrzebuje, aby kobieta odwalała jego połowę roboty przy dziecku.

Druga sprawa. Skoro kobieta ma się jedynie opiekować dzieckiem i facet nie potrzebuje od niej, żeby sprzątała czy gotowała, to dlaczego kobieta miałaby płacić za gosposię? Co to za różnica czy kobieta sobie siedzi w domu i pachnie czy jest sobie w pracy? I tak facet nie potrzebuje od niej żeby zajmowała się domem i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Rescator555 napisał:

No pewnie, że nie wszyscy, czy ja gdzieś pisałem inaczej? Pewnie, że nie wszyscy, jest duży durniów, ...ek pozbawionych umiejętności logicznego myślenia i nie chce mi się wymieniać innych 

No i ci właśnie są tacy jak ty. Cała reszta potrafi logicznie myśleć i nie ma potrzeby wąchać żadnych pierdów jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

Facet ma w KIESZENI te 2/3 pensji? Ma na własne wydatki? Jest tak, to masz rację. Ale jeśli na gosposię z domowej kasy, trzeba wydać więcej niż włoży do niej pracująca kobieta to właśnie w ten sposób obniża standart życia rodziny. Czyli robi dokładnie to, czego nie wolno robić facetowi.

Baba z własną kasa to żadne zagrożenie, a wprost przeciwnie, zysk dla faceta. No chyba, że to ona ma własną kasę, a on musi płacić za utrzymanie rodziny i jeszcze zapieprzac po równo w domu. Wtedy to nie zagrożenie, ale szukanie frajera.

No, na własne, bo chyba nie sąsiadki. Chociaż nie wiem, gdzie miałaby pracować żona, żeby nie wyciągnąć 1000 zł na gosposię. 

Ponawiam pytanie, jakim sposobem pracująca żona, która i tak nie ma nic do roboty w domu podczas nieobecności męża i dziecka jest zła, a żona, która w tym samym czasie idzie na kółko poetyckie i płaci z forsy męża gosposi, jest lepsza?

Widocznie zagrożenie, skoro ciągle to wyśmiewasz, a frajerką to jest ona, jak się daje dymać na lewo mężowi, który nie pomoże jej ani w domu, ani przy dziecku.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Rescator555 napisał:

No pewnie, że nie wszyscy, czy ja gdzieś pisałem inaczej? Pewnie, że nie wszyscy, jest duży durniów, ...ek pozbawionych umiejętności logicznego myślenia i nie chce mi się wymieniać innych 

No i ci właśnie są tacy jak ty. Cała reszta potrafi logicznie myśleć i nie ma potrzeby wąchać żadnych pierdów jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Rescator555 napisał:

Facet od kobiety potrzebuje tylko seksu. Natomiast dziecko które baba urodzi potrzebuje od niej opieki. To dziecko potrzebuje, nie facet. Więc nie gadaj, że strzelam w kolano, jak sam masz problemy z logicznym myśleniem.

Nie, dziecko nie potrzebuje od niej opieki, dziecku wystarczy jakikolwiek obiekt, byleby był stały, może to być nawet pielęgniarka w szpitalu, kiedy matka jest w innym. Chociaż lepsza opcją może być ojciec, ale różnie bywa... Istnieją nawet kultury, gdzie to ojciec sprawuje głównie opiekę i dziecko nie umiera, w dupach się poprzewracało, wiem! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Hahahaha, a teraz sobie wyobrazilam taka sytuacje (bo moj maz pracuje i to tak ze czesto wyjezdza i to on chcial dziecka i mnie namawial), ze ja sie na dziecko zgadzam i je rodze, a potem on jedzie w delegacje, a ja dzwonie po opieke spoleczna bo skoro on mnie namawial to ja mam prawo sie dzieckiem zajmowac dokladnie tyle ile chce, a wlasnie mi sie odechcialo 😜 Wiec podazajac za filozofia Resa nie mam zadnych obowiazkow a poza tym nie musze tez informowac meza o tym ze opieki sprawowac nie mam zamiaru ;D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

To może niech taka pani przyniesie receptę od lekarza, z przepisana pracą 😀. Bo inaczej wpadnie w depresje.

Uważasz, że lekarz nie zaleci pójścia  do pracy? Jeżeli tak twierdzisz to jesteś w błędzie bo mnie zasugerował a nawet jasno powiedział abym poważnie pomyślała o powrocie do pracy.Wtedy dolegliwości somatyczne miną i tak faktycznie się stało. Siedząc w domu miałam za dużo czasu do myślenia i wyolbrzymiania niektórych spraw, w pracy nie ma czasu na takie rozmyślania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niby facet od kobiety potrzebuje tylko seksu. A teraz okazuje się, że facet potrzebuje od kobiety, aby ta siedziała w domu 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Niby facet od kobiety potrzebuje tylko seksu. A teraz okazuje się, że facet potrzebuje od kobiety, aby ta siedziała w domu 😄 

Oczekuje tylko seksu i zeby we wszystkim sie z nim zgadzala. W przeciwnym razie jest glupia i popamieta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Mylisz się. Kobieta odpowiedzialna jest jedynie w połowie za opiekę nad dzieckiem. Druga połowa należy do faceta. Facet więc potrzebuje, aby kobieta odwalała jego połowę roboty przy dziecku.

Druga sprawa. Skoro kobieta ma się jedynie opiekować dzieckiem i facet nie potrzebuje od niej, żeby sprzątała czy gotowała, to dlaczego kobieta miałaby płacić za gosposię? Co to za różnica czy kobieta sobie siedzi w domu i pachnie czy jest sobie w pracy? I tak facet nie potrzebuje od niej żeby zajmowała się domem i tak.

Jeśli nawet masz rację o tej połowie, to pisząc o tym, że facet potrzebuje jedynie seksu, zaznaczalem też, że "pomijając sprawy potomstwa, na czym i tak zwykle bardziej zależy kobiecie". Więc wcale sobie nie zaprzeczam.

A niech nie płaci, facet może sam sobie uprać, posprzątać po sobie i zamowic sobie obiad. Jeśli zrobi to kobieta, bo chce zrobić coś więcej niż minimum to fajnie, ale jeśli kobieta nie chce tego robić, nie widzę problemu.  Poukładany facet z tym sobie da radę bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Rescator555 napisał:

Jeśli nawet masz rację o tej połowie, to pisząc o tym, że facet potrzebuje jedynie seksu, zaznaczalem też, że "pomijając sprawy potomstwa, na czym i tak zwykle bardziej zależy kobiecie". Więc wcale sobie nie zaprzeczam.

A niech nie płaci, facet może sam sobie uprać, posprzątać po sobie i zamowic sobie obiad. Jeśli zrobi to kobieta, bo chce zrobić coś więcej niż minimum to fajnie, ale jeśli kobieta nie chce tego robić, nie widzę problemu.  Poukładany facet z tym sobie da radę bez problemu.

To po co kobieta miałaby dorzucać połowę do budżetu lub płacić za gosposię? Jest seks, jest opieka nad dzieckiem, to chyba nie powinno być problemu, że kobieta chodzi do pracy i zarabia mniej niż mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Reasumując, facet od kobiety potrzebuje seksu i opieki nad swoimi dziećmi, a nie tylko seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
29 minut temu, Gość gosc napisał:

Oczekuje tylko seksu i zeby we wszystkim sie z nim zgadzala. W przeciwnym razie jest glupia i popamieta!

Ależ nie musi się z nim zgadzać, niech sobie robi co chce, byle własnym wysiłkiem a nie zwalając na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To po co kobieta miałaby dorzucać połowę do budżetu lub płacić za gosposię? Jest seks, jest opieka nad dzieckiem, to chyba nie powinno być problemu, że kobieta chodzi do pracy i zarabia mniej niż mąż?

Jesli sama załatwi opiekę nad dzieckiem i będzie seks ile facet zechce, to może sobie robić co chce, zarabiać ile chce i z tym pieniędzmi też robić co chce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Reasumując, facet od kobiety potrzebuje seksu i opieki nad swoimi dziećmi, a nie tylko seksu.

Potrzebuje tylko seksu, pomijając sprawy potomstwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Jesli sama załatwi opiekę nad dzieckiem i będzie seks ile facet zechce, to może sobie robić co chce, zarabiać ile chce i z tym pieniędzmi też robić co chce. 

Czyli Twoja zona majac do dyspozycji 90% Twoich zarobkow moze sobie z tych pieniedzy oplacic gosposie i nianie i pojsc do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Uważasz, że lekarz nie zaleci pójścia  do pracy? Jeżeli tak twierdzisz to jesteś w błędzie bo mnie zasugerował a nawet jasno powiedział abym poważnie pomyślała o powrocie do pracy.Wtedy dolegliwości somatyczne miną i tak faktycznie się stało. Siedząc w domu miałam za dużo czasu do myślenia i wyolbrzymiania niektórych spraw, w pracy nie ma czasu na takie rozmyślania.

No cóż, o czubkach i wariatkach nie podejmują się rozmawiać. Moim zdaniem na tego typu "choroby" jest skuteczne lekarstwo, znane od wieków. Solidny kop w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Potrzebuje tylko seksu, pomijając sprawy potomstwa. 

Albo "potrzebuje tylko opieki nad potomstwem, pomijajac sprawy seksu". Tez moge sobie arbitralnie pomijac to co mi nie pasuje do teorii. Bo opieka nad dzieckiem to wiele godzin pracy/gotowosci do pracy, a seks to raptem kilka(dziesiat) minut dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×