Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
plastka-77

In vitro z komórką dawczyni cz. 3

Polecane posty

Dnia 9.11.2020 o 23:47, abi napisał:

Mam pyt do dziewczyn które robiły test CBA profil cytokinowy. czy miałyscie w zaleceniu ,że trzeba go robić w drugiej fazie cyklu?

i do tych którym wyszły źle to badanie , czyli "rozjechane" cytokiny , tak któraś to nazwała , to jakie leczenie lekarz włączał, jakie leki...

Ja robiłam ten test. Nie pamiętam czy tak miałam na zaleceniu żeby go badać w drugiej fazie cyklu ale w dniu wizyty u immunologa który mi to zlecił byłam akurat w drugiej fazie, chyba 18 dniu cyklu i wtedy go zrobiłam. Miałam najpierw zaleconą immunosupresję w cyklu poprzedzającym transfer co miało dawać możliwość transferów na kolejne 3 miesiące ale się nie udało, później miałam już zalecenie przyjmowania encortonu do transferu. Poza tym miałam przyjmować Acard i heparynę ale to już chyba z powodu wyników na trombofilie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dziewczyny,

Jestem tutaj nowa. Chcialam się przywitać i jednocześnie zapytac Was o radę. Mam 42 lata, amh 0.2. Jestem po 3 próbach invitro z własnymi komórkami. Z pierwszego 2 blastką, nic się nie przyjęło, drugie podejście bez dobrej komorki a trzecie z jedną blastką i nic. Zaczynam się zastanawiać nad podejściem z kd. Ogromne emocje mna miotają bo bardzo bym chciała, ale się boję. Ze nie pokocham, ze bede myslała, że gdyby było moje to to czy tamto... ogólnie uwielbiam dzieci, mam bliźniaki z poprzedniego małżeństwa. Podzielicie się swoimi przemyśleniami? Jakas taka panika towarzyszy mi w zderzeniu z tym tematem, tez tak miałyście?  Sciskam Was bardzo i życzę udanych transferów ❤.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam i wydaje mi się, że  zalecenie było nie wcześniej niż 17 dnia cyklu przy ustaleniu, że mam cykle 26-28 dni, nie dłuższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Jenx napisał:

Cześć Dziewczyny,

Jestem tutaj nowa. Chcialam się przywitać i jednocześnie zapytac Was o radę. Mam 42 lata, amh 0.2. Jestem po 3 próbach invitro z własnymi komórkami. Z pierwszego 2 blastką, nic się nie przyjęło, drugie podejście bez dobrej komorki a trzecie z jedną blastką i nic. Zaczynam się zastanawiać nad podejściem z kd. Ogromne emocje mna miotają bo bardzo bym chciała, ale się boję. Ze nie pokocham, ze bede myslała, że gdyby było moje to to czy tamto... ogólnie uwielbiam dzieci, mam bliźniaki z poprzedniego małżeństwa. Podzielicie się swoimi przemyśleniami? Jakas taka panika towarzyszy mi w zderzeniu z tym tematem, tez tak miałyście?  Sciskam Was bardzo i życzę udanych transferów ❤.

Witaj Jenx. Nie jestem do konca w Twojej sytuacji bo nie mam dzieci wogóle. Ale wg mnie to nie ma takiego znaczenia czy to jest z Twojej komorki dziecko czy nie. Ty je bedziesz nosic pod sercem, dbac o nie od samego poczatku, czuc ruchy. Ty je urodzisz wiec w swietle prawa Ty jestes jego matka, niezaleznie od tego czyja jest komorka. Swego czasu byl tu wrzucany link do artykulu ktory mowil ze podczas ciąży przekazuje sie czesc genów dziecku wg jakichs badan, chyba 4% ale zawsze. Poza tym z wlasniej komorki tez nie wiadomo jakie cechy bedzie mialo dziecko, moze byc Twoim totalnym przeciwieństwem  zarowno z wygladu jak i charakteru. Byly to dziewczyny w podobnej  sytuacji do Ciebie i pisaly ze kochaly dziecko tak samo jak z wlasnej komorki. Ale jesli masz watpliwosci to moze umow sie do jakiegos psychologa obeznanego w temacie na rozmowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, believer napisał:

Ja robiłam ten test. Nie pamiętam czy tak miałam na zaleceniu żeby go badać w drugiej fazie cyklu ale w dniu wizyty u immunologa który mi to zlecił byłam akurat w drugiej fazie, chyba 18 dniu cyklu i wtedy go zrobiłam. Miałam najpierw zaleconą immunosupresję w cyklu poprzedzającym transfer co miało dawać możliwość transferów na kolejne 3 miesiące ale się nie udało, później miałam już zalecenie przyjmowania encortonu do transferu. Poza tym miałam przyjmować Acard i heparynę ale to już chyba z powodu wyników na trombofilie.

Beliver a Acard i heparynę bralas przed transferem czy od dnia transferu?Pytam bo gdzieś czytalam ,ze te leki brane przed transferem rorzedzają krew i w trakcie transferu moze dojsc do lekkiego uszodzenia  i wystąpi krwawienie lub plamienie co nie jest wskazane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, believer napisał:

Ja robiłam ten test. Nie pamiętam czy tak miałam na zaleceniu żeby go badać w drugiej fazie cyklu ale w dniu wizyty u immunologa który mi to zlecił byłam akurat w drugiej fazie, chyba 18 dniu cyklu i wtedy go zrobiłam. Miałam najpierw zaleconą immunosupresję w cyklu poprzedzającym transfer co miało dawać możliwość transferów na kolejne 3 miesiące ale się nie udało, później miałam już zalecenie przyjmowania encortonu do transferu. Poza tym miałam przyjmować Acard i heparynę ale to już chyba z powodu wyników na trombofilie.

czyli wyszły Ci te cytokiny źle , tak? i dlatego miałaś zleconą immunosupresję? czyli co...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, believer napisał:

Witaj Jenx. Nie jestem do konca w Twojej sytuacji bo nie mam dzieci wogóle. Ale wg mnie to nie ma takiego znaczenia czy to jest z Twojej komorki dziecko czy nie. Ty je bedziesz nosic pod sercem, dbac o nie od samego poczatku, czuc ruchy. Ty je urodzisz wiec w swietle prawa Ty jestes jego matka, niezaleznie od tego czyja jest komorka. Swego czasu byl tu wrzucany link do artykulu ktory mowil ze podczas ciąży przekazuje sie czesc genów dziecku wg jakichs badan, chyba 4% ale zawsze. Poza tym z wlasniej komorki tez nie wiadomo jakie cechy bedzie mialo dziecko, moze byc Twoim totalnym przeciwieństwem  zarowno z wygladu jak i charakteru. Byly to dziewczyny w podobnej  sytuacji do Ciebie i pisaly ze kochaly dziecko tak samo jak z wlasnej komorki. Ale jesli masz watpliwosci to moze umow sie do jakiegos psychologa obeznanego w temacie na rozmowe?

Dzieki, ze się odezwałaś! Mam takie teoretyczne dylematy początkującej w temacie pewnie 😉. I musze to "przeprocesowac". Ciesze się, że znalazlam to forum. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Sywi napisał:

Wiosenka jak po usg?

Super, dziś wreszcie zobaczyłam dwa bijące serduszka. Zapisałam się już do normalnego ginekologa, do którego będę chodzić, bo nie czuję, ze ktoś prowadzi w klinice moją ciążę, tu zajmują się głównie poziomem progesteronu. Gdybym nie poprosiła o odwrócenie monitora i wydrukowanie zdjęć dla męża, to nic bym nie widziała ani nie  wiedziała aż do telefonu mojego lekarza. Ale w sumie oni nie prowadzą ciąży. Wcześniej miałam płyn w jamie macicy co mnie martwiło, ale dziś prawie go już nie było, wiec się ładnie wchłania. 

Zdecydowanie mogę powiedzieć, ze dziś na USG jechałam bez stresu i chyba powoli mija mi ten strach "po invitrowy"

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Jenx napisał:

Cześć Dziewczyny,

Jestem tutaj nowa. Chcialam się przywitać i jednocześnie zapytac Was o radę. Mam 42 lata, amh 0.2. Jestem po 3 próbach invitro z własnymi komórkami. Z pierwszego 2 blastką, nic się nie przyjęło, drugie podejście bez dobrej komorki a trzecie z jedną blastką i nic. Zaczynam się zastanawiać nad podejściem z kd. Ogromne emocje mna miotają bo bardzo bym chciała, ale się boję. Ze nie pokocham, ze bede myslała, że gdyby było moje to to czy tamto... ogólnie uwielbiam dzieci, mam bliźniaki z poprzedniego małżeństwa. Podzielicie się swoimi przemyśleniami? Jakas taka panika towarzyszy mi w zderzeniu z tym tematem, tez tak miałyście?  Sciskam Was bardzo i życzę udanych transferów ❤.

Jestesmy w bardzo podobnej sytuacji, też mam 42 lata, mam 3 dzieci (dwie juz są dorosłe) Bardzo chcieliśmy czwarte, ale nie chciało zaskoczyć. W naszym wieku amh to tylko jeden problem, ja mam dobre, ale jakosć komórek jest już bardzo słaba. 

Czytałam dużo od początku i już po pierwszej stymulacji (9 komórek - 1 blastocysta - po badaniach wadliwa) podjęłam decyzję o KD. U mnie nie było ani chwili wahania, chciałam jeszcze jedno dziecko, mogłabym adoptować, ale oczywiście wolę swoje - dla mnie urodzone przeze mnie to moje. Jestem teraz w 8 tc i już od dawna nie pomyślałam, ze to nie moje komórki, w ogóle takie myśli nie przychodzą mi do głowy. Myślę, że gdy dziecko będzie rosło, potem karmienie piersią ... nie sądzę, ze jest możliwe nie pokochanie dziecka, tylko dlatego ze jest z KD  - jeśli oczywiście było to dziecko bardzo chciane. 

Odwagi, jeśli naprawdę pragniesz jeszcze dzieciatka to ja bym zaczeła działać 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiosenka bardzo się ciesze😊!

Gratuluję 2 kruszynek już oficjalnie! 

Ja mam wizytę za 2 tygodnie, mam nadzieję, że dzidzia zostanie ze mną🙏

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Wiosenka napisał:

Jestesmy w bardzo podobnej sytuacji, też mam 42 lata, mam 3 dzieci (dwie juz są dorosłe) Bardzo chcieliśmy czwarte, ale nie chciało zaskoczyć. W naszym wieku amh to tylko jeden problem, ja mam dobre, ale jakosć komórek jest już bardzo słaba. 

Czytałam dużo od początku i już po pierwszej stymulacji (9 komórek - 1 blastocysta - po badaniach wadliwa) podjęłam decyzję o KD. U mnie nie było ani chwili wahania, chciałam jeszcze jedno dziecko, mogłabym adoptować, ale oczywiście wolę swoje - dla mnie urodzone przeze mnie to moje. Jestem teraz w 8 tc i już od dawna nie pomyślałam, ze to nie moje komórki, w ogóle takie myśli nie przychodzą mi do głowy. Myślę, że gdy dziecko będzie rosło, potem karmienie piersią ... nie sądzę, ze jest możliwe nie pokochanie dziecka, tylko dlatego ze jest z KD  - jeśli oczywiście było to dziecko bardzo chciane. 

Odwagi, jeśli naprawdę pragniesz jeszcze dzieciatka to ja bym zaczeła działać 🙂 

Dzieki za odp. To bardzo dla mnie ważne. U mnie tez oczywiście z racji wieku komorki do bani, dodając niskie amh- szanse bliskie zeru. Jak człowiek słyszy podobne historie to jakoś tak lepiej i raźniej. 💪

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Ada23 napisał:

Beliver a Acard i heparynę bralas przed transferem czy od dnia transferu?Pytam bo gdzieś czytalam ,ze te leki brane przed transferem rorzedzają krew i w trakcie transferu moze dojsc do lekkiego uszodzenia  i wystąpi krwawienie lub plamienie co nie jest wskazane

Wiesz co roznie bralam, czasem od transferu a czasem wczesniej. Tak one rozrzedzaja krew ale ja mimo tych lekow wynik APTT i D-dimerow mialam nadal na granicy normy. Nigdy nie miałam plamienia po transferze 

Edytowano przez believer
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, abi napisał:

czyli wyszły Ci te cytokiny źle , tak? i dlatego miałaś zleconą immunosupresję? czyli co...?

Tak mam takie strzalki w góre albo w dol przy tych wynikach ktore sa powyzej lub ponizej normy. Nie wiem czy tylko dlatego mialam immunosupresje czy tez z uwagi na wynik testu IMK choc on mi lepiej wyszedl. Immunoupresja czyli Encorton i Equoral przez 14 dni w cyklu przed transferem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, believer napisał:

Tak mam takie strzalki w góre albo w dol przy tych wynikach ktore sa powyzej lub ponizej normy. Nie wiem czy tylko dlatego mialam immunosupresje czy tez z uwagi na wynik testu IMK choc on mi lepiej wyszedl. Immunoupresja czyli Encorton i Equoral przez 14 dni w cyklu przed transferem 

Bardzo Ci dziękuję. Jeszcze jedno pytanko, w jakich dawkach brałas te leki.i czy poczatek w jakiś okreslony dzien cyklu .?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, abi napisał:

Bardzo Ci dziękuję. Jeszcze jedno pytanko, w jakich dawkach brałas te leki.i czy poczatek w jakiś okreslony dzien cyklu .?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rano Ranigast oslonowo 1x150 mg, po sniadaniu Equoral 1gx50mg i Encorton 1x5 mg, wieczorem Equoral 1x50 mg przez 14 dni, potem zejscie z Encortonu w 15 i 16 dniu po 2,5 mg i koniec. Equoral przestalam brac bez schodzenia mniejszą dawką. Powinno byc od 1 dnia cyklu przedtransferowego ale ja na wizycie z omówieniem wynikow bylam bodajze w 6 lub 7dc i zapytalam czy mogę  jeszcze teraz zaczac i docent pozwolil, powiedzial ze to nie ma az takiego znaczenia czy od 1 dc sie zacznie ta terapie czy troche pozniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję, wszystkim dziewczynom ktorym się udało jakaś dobra passa na koniec roku i wytrwalości zycze tym co się starają bo to chyba najwazniejsze zeby się nie poddawać, tym ktore mają wątpliwości w adopcji komórki mogę szczerze powiedzieć ze kazda wizyta, usg sprawiają że to nie ma znaczenia, dla mnie nigdy nie miało. 18 tydzień AZ, będzie chłopak, parę dni temu zaczęłam czuć ruchy, coś niesamowitego. A mąż, który mówił że chciałby żeby było jego nasienie, jak się dowiedział że chłopak, powiedział że spełniło się jego marzenie i juz wybrał imię. Ja jeszcze sceptycznie i ostrożnie podchodzę, jestem już mało aktywna na grupie nawet nie powinno mnie tu byc bo od początku zakladalam ze podejde do AZ, ale duzo sie tu dowiedziałam miedzy innymi trafiłam do Paśnika, dziewczynom w ciąży polecam grupy zwiazane z miesiącem terminu porodu, np. kwietniowe mamy 2021,również AZ, AK moja droga do celu. Trzymam kciuki.😊

  • Like 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość kar napisał:

dziewczynom w ciąży polecam grupy zwiazane z miesiącem terminu porodu, np. kwietniowe mamy 2021,również AZ, AK moja droga do celu. Trzymam kciuki.😊

Kar a co to za forum AZ, AK moja droga do celu? Mogłabyś wrzucić link? Ja nie znam takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, believer napisał:

Rano Ranigast oslonowo 1x150 mg, po sniadaniu Equoral 1gx50mg i Encorton 1x5 mg, wieczorem Equoral 1x50 mg przez 14 dni, potem zejscie z Encortonu w 15 i 16 dniu po 2,5 mg i koniec. Equoral przestalam brac bez schodzenia mniejszą dawką. Powinno byc od 1 dnia cyklu przedtransferowego ale ja na wizycie z omówieniem wynikow bylam bodajze w 6 lub 7dc i zapytalam czy mogę  jeszcze teraz zaczac i docent pozwolil, powiedzial ze to nie ma az takiego znaczenia czy od 1 dc sie zacznie ta terapie czy troche pozniej. 

Dzięki bardzo 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Kar. Rozumiem ze nie widac na FB ze jest sie czlonkiem tej grupy? Zawsze mam obawy przed dolaczaniem do takich grup ze to gdzies tam jednak sie wyswietli wszystkim 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, believer napisał:

Dzieki Kar. Rozumiem ze nie widac na FB ze jest sie czlonkiem tej grupy? Zawsze mam obawy przed dolaczaniem do takich grup ze to gdzies tam jednak sie wyswietli wszystkim 

Rozumiem tez mam obawy, ale grupa jest prywatna zamknięta😊.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jak sie czuja nasze ciezarówki? 🚚🚛😉 I jak pozostale staraczki? Ktos planuje jakies transfery jeszcze w tym roku? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, believer napisał:

A jak sie czuja nasze ciezarówki? 🚚🚛😉 I jak pozostale staraczki? Ktos planuje jakies transfery jeszcze w tym roku? 

Mi wyszlo bardzo niskie białko pappa i niskie wolne bhcg... Ryzyko zahamowania rozwoju płodu przed 37rygodniem aż 1:12 , a ryzyko porodu przed 34 tygodniem 1:100, czyli obraz bardzo wysoko... Od trzech tygodni biorę leki na ciśnienie, nigdy nie było problemu z tym... Włączyli acard żeby pomóc łożysku w pracy...martwię sie, bo moja przyjaciółka urodziła w 28tygodjiu, więc wiem czym to "pachnie".... 🥺

Poza tym czuje się dobrze, dziś 14t 3d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bounty ojej wszystko będzie dobrze😘

Powiedz w którym tygodniu miałaś robione te badanoa? Ile czasu czekałaś na wyniki? Były refundowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też póki co czuję się dobrze, dzisiaj 7tydz 3dz. Nie mam praktycznie żadnych objawów ciążowych, co mnie oczywiście martwi😉 do kolejnej wizyty 11 dni, wtedy się okaże czy wszystko dobrze🙏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Sywi napisał:

Bounty ojej wszystko będzie dobrze😘

Powiedz w którym tygodniu miałaś robione te badanoa? Ile czasu czekałaś na wyniki? Były refundowane?

12t i chyba 3dni. Wynik białka był po jednym dniu ale opis po tygodniu. Nie miałam refundacji bo nie łapie się ani wiekowo ani z innych przyczyn. Robiłam prywatnie w Invikcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a wiecie może czy jest jakieś forum staraczek którym się nie udało i musiały się pogodzić z bezdzietnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sywi, jak ja ci zazdroszcze! U mnie jest 6tc i jest mi ciagle ale to ciagle niedobrze. Nie ze rano, tylko caly dzien. Od rana do wieczora. W piatek w koncu mam USG. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×